Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWylece ale do psychiatryka kazdy pyta kiedy rodzisz urodzilas juz no kuzwa jak urodze to dam znac nie potrzeba mi tele codziennie z tym pytaniem i tekst tesciowej no bo ja za tydzien bede i dobrze by byo jakby maly juz sie urodzi haha niech jeszcze wrozke ze mnie zrobia
Karola1990 lubi tę wiadomość
-
Mi$ia26 wrote:Wylece ale do psychiatryka kazdy pyta kiedy rodzisz urodzilas juz no kuzwa jak urodze to dam znac nie potrzeba mi tele codziennie z tym pytaniem i tekst tesciowej no bo ja za tydzien bede i dobrze by byo jakby maly juz sie urodzi haha niech jeszcze wrozke ze mnie zrobia
Nadulka lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualny
Tak w ogóle – przed chwilą prawie dostałam ZAWAŁU.
Położyłam małą do łóżka i po 10 minutach zaczął wyć jak szalony monitor oddechu. W ułamek sekundy byłam przy łóżeczku i zaczełam trząść Sarką. Oczywiście fałszywy alarm...
Mąż kazał mi odłączyć ten monitor, bo od razu zalałam się łzami i do teraz nie mogę przestać się trząść.
Suerte – dzięki!
Ola25 – Ja trochę zmęczona, bo tak naprawdę od porodu nie miałam jeszcze dłuższej chwili żeby odpocząć. No ale.. tak już chyba zostanie. -
alicja_ wrote:Tak w ogóle – przed chwilą prawie dostałam ZAWAŁU.
Położyłam małą do łóżka i po 10 minutach zaczął wyć jak szalony monitor oddechu. W ułamek sekundy byłam przy łóżeczku i zaczełam trząść Sarką. Oczywiście fałszywy alarm...
Mąż kazał mi odłączyć ten monitor, bo od razu zalałam się łzami i do teraz nie mogę przestać się trząść.
Suerte – dzięki!
Ola25 – Ja trochę zmęczona, bo tak naprawdę od porodu nie miałam jeszcze dłuższej chwili żeby odpocząć. No ale.. tak już chyba zostanie.hala123 lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
mandarynkaa wrote:Dziekuje dziewczyny za kciuki. O 12.25 przez cc przyszla na świat nasza druga coreczka Wiktoria
Jest malusienka i taka slodka
ma 47cm i wazy 2750g. Dostala 10 pkt. Lezy sobie teraz w inkubatorze na dogrzaniu. Na razie jestem z cc bardzo zadowolona
Gratuluje
trzymajcie się ciepło -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, których mężowie wyjeżdżają do pracy w tygodniu do innego miasta, lub pracują na delegacjach, za granicą itp. Jak sobie radzicie same? Bo od wczoraj łzy lecą a dzisiaj w domu tak pusto bez mojego B
Z kim ja poczytam książkę wieczorem, kto przytuli i powie, że kocha....ehh
Myślałam, że jestem na to przygotowana, z resztą powinnam być już przyzwyczajona do jego trybu pracy a tu ZONK:/ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Karola1990 wrote:A moze my mamy dziewczyny jelitowke? A myslimy ze to organizm sie sam oczyszcza przed poroden hehe
Misia ty nie masz zadnych "oznak" i najszybciej wyjedziesz na porodowke, jak moniek:)
Hmm jelitowke od miesiąca, no okejKarola1990 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEvka wrote:Dziewczyny, których mężowie wyjeżdżają do pracy w tygodniu do innego miasta, lub pracują na delegacjach, za granicą itp. Jak sobie radzicie same? Bo od wczoraj łzy lecą a dzisiaj w domu tak pusto bez mojego B
Z kim ja poczytam książkę wieczorem, kto przytuli i powie, że kocha....ehh
Myślałam, że jestem na to przygotowana, z resztą powinnam być już przyzwyczajona do jego trybu pracy a tu ZONK:/
Evka, to taki dół, bo my wszystkie jesteśmy teraz na etapie, żeby ktoś nas za rączkę potrzymał, przytulił. Wszystko jest takie inne i nowe. To normalne, że tęsknimy pięciokrotnie bardziej.
Nie wiem czy jest sposób, żeby sobie z tym bezboleśnie poradzić...
Ja jestem z tych co mają twardy tyłek, ale polecam zwiększenie kontaktu z rodziną, albo planowanie sobie każdego dnia, tak, żeby mieć jak najmniej czasu na myślenie i tęsknotę. Ale wiem...łatwo się mówi.Evka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEvka wrote:Dziewczyny, których mężowie wyjeżdżają do pracy w tygodniu do innego miasta, lub pracują na delegacjach, za granicą itp. Jak sobie radzicie same? Bo od wczoraj łzy lecą a dzisiaj w domu tak pusto bez mojego B
Z kim ja poczytam książkę wieczorem, kto przytuli i powie, że kocha....ehh
Myślałam, że jestem na to przygotowana, z resztą powinnam być już przyzwyczajona do jego trybu pracy a tu ZONK:/Evka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyalicja_ wrote:Tak w ogóle – przed chwilą prawie dostałam ZAWAŁU.
Położyłam małą do łóżka i po 10 minutach zaczął wyć jak szalony monitor oddechu. W ułamek sekundy byłam przy łóżeczku i zaczełam trząść Sarką. Oczywiście fałszywy alarm...
Mąż kazał mi odłączyć ten monitor, bo od razu zalałam się łzami i do teraz nie mogę przestać się trząść.
Suerte – dzięki!
Ola25 – Ja trochę zmęczona, bo tak naprawdę od porodu nie miałam jeszcze dłuższej chwili żeby odpocząć. No ale.. tak już chyba zostanie.
Matko wcale się nie dziwię. Masakra !!! Z tego względu darowałam sobie monitor oddechu. Położna w SR mówiła, że monitory są dla wcześniaków bo to u niech najczęściej dochodzi do zatrzymania oddechu. U zdrowych, donoszonych dzieci to praktycznie się nie zdarza.