Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
No to gratuluję nowym Mamom.
U mnie wczorajsza wizyta wskazała jeszcze w miarę długa szyjkę i zamknięta.
Hanna waży 3200 3300 bo pięknie się pokazała do pomiarów to lekarka aż dwa razy zmierzyła i powiedziała ze podpisuje się pod tym pomiarem jedna i druga ręką.
Od początku jest dość duża. Wyprzedza swój termin.
Prawdopodobnie urodze w ciągu 2 tyg, ale czuje ze nie na dniach.
Łożysko juz wapnieje i się starzeje ale przepływy wciąż dobre.
No więc czekammm.Marta0912, Matleena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mi dziś belly każe pakować torbę do szpitala
trochę się spóźniło, ale chyba muszę ją jeszcze raz przejrzeć i zweryfikować ciuszki dla małej na wyjście.
A jutro mam ciążę donoszoną, nie sądziłam że dotrwam z rocznym dzieckiem w domu w takiej kondycji do końca a tu proszęMarta0912, pati_zuzia, Matleena lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:oj współczuję
ja nie miałam takich fałszywych alarmów , jak się już raz zaczęło to poszło. Cóż może dziś
Mam nadzieje ze dzis cos sie ruszy, bo w nocy co chwile mnie lapalo, jak poszlam spac o 23 tak pospalam do 3 i mnie zlapalo tyle ze nieregularnie- co 20-15-18-12- pozniej zaczely sie skracac co 9-8 i ucichlo teraz samo twardnienir mega nieprzyjemne. Zaczynam martwic sie o Mala bo mniej sie rusza. -
Pchelkaa wrote:Mam nadzieje ze dzis cos sie ruszy, bo w nocy co chwile mnie lapalo, jak poszlam spac o 23 tak pospalam do 3 i mnie zlapalo tyle ze nieregularnie- co 20-15-18-12- pozniej zaczely sie skracac co 9-8 i ucichlo teraz samo twardnienir mega nieprzyjemne. Zaczynam martwic sie o Mala bo mniej sie rusza.
miałabyś bardzo terminowe dziecko
7w3d 💔 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKtoras pytala czy wczoraj latalam po schodach- dwa razy sie przeszlam gora dol, ale mysle ze spacer podzialal. Bo bylam na miescie zrobilam ze 3 km, ale zatrzymywalam sie co jakis czas i to raczej byly spacery po sklepach wiec nie wiem czy pomoglo. Wieczorem z mezem wybralam sie tez na spacer ze 4 km, w takim srednim tepie zeby zadyszki nie dostac ale zmeczyc sie i cwiczylam przy tym oddech
ledwo do domu doszlam bo brzuch jak skala i zaczal bolec. Weszlam do domu i po ok 30 min zaczely sie te skurcze