Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny ale lecicie z tym pisaniem wow
Przedewszystkim gratuluję nowym mamusiom i trzymam kciuki za wszystkie przyszłe porody
Podczytuje was ile mogę i staram się uzupełniać tabelkę w której same też możecie się wpisywać
A tutaj moja Natalkajuz 3 tygodnie za nami
jak ten czas leci
http://iv.pl/images/91625377919260596993.jpgrewelka, Mi$ia26, Mama-julka, lips, Dżulia, amos, Piegus, ZieloneOliwki, Matleena, MeGi2986, pati_zuzia, Hashija, genoweffa, emilka24, Madzisek, Suerte, Moniusia89, Klara87, kwiatakacji, fresa, aneczka1983, moniek90, iNso87, nikicia86, Flakonik, aannkkaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitam się i ja
Jako że nie mam suwaczka melduję że jestem w 37+2 tyg. a termin mam na 21 grudnia. Na ostatniej wizycie dowiedziałam się że urodzę w ciągu dwóch tygodni... matko jak ja się ucieszyłam że na święta Adaś będzie z nami, skakałam z radości i pisałam do wszystkich z rodziny. Tylko mąż jakoś zbladł na ta wiadomość, niby wie, że niedługo urodzę ale myślał że może przenoszę do stycznia
No i po południu po spotkaniu z położną mój czar prysł bo ona mnie uświadomiła że nie można sugerować się takimi opiniami lekarzy bo jeszcze mogę przenosić do stycznia... no i dupa, humor mi popsuła. Niby ginekolog powiedziała że rozwarcia jeszcze nie ma ale główka jest już bardzo nisko i że niedługo się wszystko zacznie, no zobaczymy...
Ja na GBS czekałam 2 dni, w poniedziałek zaniosłam i przed chwilą odebrałam.
Mama-julka ja mam II stopień dojrzałości łożyska określony na ostatniej wizycie w szpitalu (w zeszłym tygodniu). Ja w ogóle nie wiedziałam o co chodzi. Położna dopiero fajnie mi wytłumaczyła, że każde łożysko staje się na koniec już pomału wyeksploatowane i na mój wiek cięży to II stopień a nawet III to normalność... Tylko trzeba częściej wtedy kontrolować czy nic gorszego się nie dzieje ale zazwyczaj jest ok.Jak często chodzisz teraz na kontrole? ja chodzę na NFZ i już muszę stawiać się co tydzień na KTG i wizytę a prywatnie jeżdżę sporadycznie skontrolować głównie przepływy i pokazać się ordynatorowi szpitala w którym będę rodzić
-
nick nieaktualnyalisss871 wrote:Witam się i ja
Jako że nie mam suwaczka melduję że jestem w 37+2 tyg. a termin mam na 21 grudnia. Na ostatniej wizycie dowiedziałam się że urodzę w ciągu dwóch tygodni... matko jak ja się ucieszyłam że na święta Adaś będzie z nami, skakałam z radości i pisałam do wszystkich z rodziny. Tylko mąż jakoś zbladł na ta wiadomość, niby wie, że niedługo urodzę ale myślał że może przenoszę do stycznia
No i po południu po spotkaniu z położną mój czar prysł bo ona mnie uświadomiła że nie można sugerować się takimi opiniami lekarzy bo jeszcze mogę przenosić do stycznia... no i dupa, humor mi popsuła. Niby ginekolog powiedziała że rozwarcia jeszcze nie ma ale główka jest już bardzo nisko i że niedługo się wszystko zacznie, no zobaczymy...
Ja na GBS czekałam 2 dni, w poniedziałek zaniosłam i przed chwilą odebrałam.
Mama-julka ja mam II stopień dojrzałości łożyska określony na ostatniej wizycie w szpitalu (w zeszłym tygodniu). Ja w ogóle nie wiedziałam o co chodzi. Położna dopiero fajnie mi wytłumaczyła, że każde łożysko staje się na koniec już pomału wyeksploatowane i na mój wiek cięży to II stopień a nawet III to normalność... Tylko trzeba częściej wtedy kontrolować czy nic gorszego się nie dzieje ale zazwyczaj jest ok.Jak często chodzisz teraz na kontrole? ja chodzę na NFZ i już muszę stawiać się co tydzień na KTG i wizytę a prywatnie jeżdżę sporadycznie skontrolować głównie przepływy i pokazać się ordynatorowi szpitala w którym będę rodzić
Gdybym ja miala rodzic na oko mojego lekarza to juz powinnam dawno urodzic a corcia mialaby 3 tygniestety jego przepuszczenia sie nie sprawdzily
alisss871 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOluniaaa wrote:Dziewczynki o godzinie 0:38 dnia 02.12.2015r. przyszła na świat Eliza. 3400g 53cm. Poród siłami natury. O 21 odeszły mi wody, od 22 pojawiły się skurcze co 2 minuty a po północy już urodziłam. Poród spoko chociaż na początku nie szło mi parcie,myślałam że już nie urodze ale udało się
Gratuluję !
Ja też chcę taki szybki poródWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2015, 12:48
-
nick nieaktualny
-
Kręce się po domu, sprzątam, piorę, spakowałam prezenty świąteczne dla rodziny M i mam zamiar zabrać się jeszcze za posegregowanie i ułożenie w półce ubranek małej. Póki co pełny misz-masz, a przydałoby się zaprowadzić w tym jakiś ład:D.
Spałam dzisiaj do 9.30, odespałam odrobinę wczesną pobudkę z wczoraj, ale tylko odrobinę ponieważ moja Kruszyna wieczorami daje popalić. Wczoraj ta szalała w okolicach kości łonowej, że poważnie się zastanawiałm czy nie spać na podłodze na starym materacy aby w razie "W" nie zalać nowego. Kopała po pęcherzu i szyjce tak, że kłucia aż mnie prostowały. Teraz cwaniara śpi spokojnie i nic się nie dzieje. Wczoraj też poczułam kończynę w zupełnie innym miejscu niż zawsze, niestety nie wiem czy to stópka czy rączka i nawet przez chwilę rozważałam możliwość, że może się obróciła.
Ja na wynik GBS czekam 2 tygodnie. Robiłam w zeszly wtorek, a w następny mam odebrać.
Chodzę jak kaczka, coraz trudniej wsiadać mi do samochodu (mamy wysoką terenówkę).
Wczoraj wybrałam się z M na zakupy, bo w lodówce pustki, a tu trzeba zadbać o jakiś prowiant na czarną godzinę, 2h pochodziłam i byłam wyczerpana, ale 2 znajome osoby które spotkałam były w szoku, że jestem w 9 miesiącu, bo patrząc na mój brzuch najwyżej dałyby mi 4. No i przy okazji dowiedziałam się, że jestem stworzona do rodzenia dzieci i powinnam mieć co najmniej 5;). -
nick nieaktualny
-
Hej, gratuluje kolejnym mamusiom.
A u mnie nastrój ciagle kiepski, tylko wchodzę tu i czytam co tam u Was. Mam niby jakieś pobolewania brzucha, ale oczywiście nic to u mnie nie oznacza. I stresuje się tez tym, ze praktycznie każda z Was ma jakieś kontrolne wizyty cały czas czy ktg, a ja nic. Ostatnio u gina byłam 17 listopada i wg niego mam czekać i tyle. Jakby się nic nie działo to dopiero mam się do niego zgłosić po skończonym 40 tygodniu. A teraz to ja nawet nie wiem na czym stoję, czy coś się w ogóle zaczyna dziać, jakie sa przepływy, tętno małego, łożysko. Do tego mam pępowinę dwunaczyniową, którą powinno się troche bardziej kontrolować. Tylko się denerwujeteoretycznie jeszcze mam czas do terminu (chociaż wg mojego gina powinnam urodzić 4), ale i tak ta niewiedza mnie dobija. No to sobie pomarudzilam.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnka1101 wrote:Dziewczyny ale lecicie z tym pisaniem wow
Przedewszystkim gratuluję nowym mamusiom i trzymam kciuki za wszystkie przyszłe porody
Podczytuje was ile mogę i staram się uzupełniać tabelkę w której same też możecie się wpisywać
A tutaj moja Natalkajuz 3 tygodnie za nami
jak ten czas leci
http://iv.pl/images/91625377919260596993.jpg -
nick nieaktualnyPiegus wrote:Hej, gratuluje kolejnym mamusiom.
A u mnie nastrój ciagle kiepski, tylko wchodzę tu i czytam co tam u Was. Mam niby jakieś pobolewania brzucha, ale oczywiście nic to u mnie nie oznacza. I stresuje się tez tym, ze praktycznie każda z Was ma jakieś kontrolne wizyty cały czas czy ktg, a ja nic. Ostatnio u gina byłam 17 listopada i wg niego mam czekać i tyle. Jakby się nic nie działo to dopiero mam się do niego zgłosić po skończonym 40 tygodniu. A teraz to ja nawet nie wiem na czym stoję, czy coś się w ogóle zaczyna dziać, jakie sa przepływy, tętno małego, łożysko. Do tego mam pępowinę dwunaczyniową, którą powinno się troche bardziej kontrolować. Tylko się denerwujeteoretycznie jeszcze mam czas do terminu (chociaż wg mojego gina powinnam urodzić 4), ale i tak ta niewiedza mnie dobija. No to sobie pomarudzilam.
P.S. Mi na NFZ nie bada przepływów bo nie ma do tego odpowiedniego sprzętu ale wytłumaczyła mi, że jeśli jest coś nie tak z przepływami to wyjdzie to na KTG bo tętno będzie skakać i wtedy ona od razu kieruje do szpitala a tam mają bardzo dokładny sprzęt i przepływy codziennie badają.Piegus lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGratulacje dla kolejnych mamuś!
fajnie że mamy już tyle dzieciaczków. Ja dzisiaj będę oglądać wózek( chcemy kupić używany ale dobrej firmy) i czuję się podekscytowana i mam nadzieję, że go kupię bo jak nie to za chwilę mogę sie obudzić z palcem w ...I śpiworek też jeszcze muszę kupić bo się nie zebrałam do tej pory... Ale ogólnie to w porządku... Jutro mam gości więc od wczoraj ful roboty, sprzątanie, gotowanie i pieczenie... Ale czuję się zadowolona.
Dziewczyny które wstawiają zdjęcia swoich maluchów takie śliczne te Wasze dzieci, że szok. Już sie nie mogę doczekać aż zobaczę moją małą i z jednej strony czuję że to taka wieczność a z drugiej, że to moze być zaraz.