X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lezymy i sie przytulamy moj wogole nie placze strasznie spokojny jest oby bylo wszystko dobrze to jutro wyjdziemy do domu :)


    Madzia Amos gragulacje :) Madzia ale sie zgralysmy :)

    Mnie szew cisgnie strsznie ale i ledwo siedze ale jakos dajemy rade :)

    aneczka1983, Nadulka lubią tę wiadomość

  • aneczka1983 Autorytet
    Postów: 793 379

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kciuki!!!!

    qq87sg18m5aefiow.png
    f2w3rjjg3orltc4z.png
  • balbo Ekspertka
    Postów: 153 242

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w szpitalu, bo ciśnieńie miałam 150/110 i nie spadło. Teraz juz jest w normie, ale odlezec swoje w szpitalu oczywiście musimy. Jak ja juz bym chciała urodzić i załatwić to wszystko za jedną wizyta w szpitalu!!! A tu nic, tylko pojedyncze skurcze :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nikicia powodzenia oby szybko poszlo :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzisek wrote:
    Kciuki zaciśnięte :-)
    Więc jednak Madzia i misia miały wspólny poród ;-) jedne co się nie wyłamały :-D gratulacje wszystkim rozpakowanym mamusiom.
    My wczoraj mieliśmy ciężką Noc i dzień, mały co pół Godziny wisiał na cycki i płakał jakby się nie najadł, przespał się z godzinę jak pojechaliśmy do lekarza po skierowania i dopiero potem o 17 pospał dwie godzinki. A do tego ostatnią kupkę robił w niedziele wieczorem i do teraz nic :-( bączki puszcza a kupki ani widu ani słychu...

    Może się nie najada? Próbowałaś dokarmić? Pieluchy zasiusiane są? Jeśli dziecko się najada moczy conajmniej 8 pieluch dziennie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak wspominalam porod mialam wywolywany I mialam dzwonic do sxpitala o ktorej I mam sie tam pojawic. Musialam wykonac dwa takie tel,bo rano nie bylo miejsca ale juz popoludniu moglismy przyjezdzac. W szpitalu I tak jeszcze czekalismy z godzine na lozko. Moj maz mogl byc ze mna na oddziale do 21 I wrocil do domu,zeby sie wyspac I w razie w przyjechac w nocy. O 22 polozna przekazala mi,ze wywolywanie zaczniemy dopiero nastepnego dnia. Spac tam nie szlo bo ciagle ktos sie platal,3 dziewczyny z mojej sali mialy skurcze,tylko mi nic nie bylo,no I ciagle kontrole cisnienia ,temp itp. Tak mi minela noc. Dwie dziewczyny poszly na porodowke rodzic. Maz byl u mnie od ok 11.ciagle nie wiadomo bylo o ktorej mnie przeniosa. Zjadlam obiad I polozylismy sie z mezem spac :D ok 13 przyszla po nas polozna z porodowki :D gadka szmatka ,chichy smichy I zaaplikowano mi tabletke,wczesniej podlaczono mnie do ktg. W koncu moglam wstac wiec zaczelismy spacerowanie z przerwami co 2 godz na ktg. W xumie nic sie nie dzialo. Tak nam minal czas do jakies 19 wtedy tez zmienila sie polozna I ok 21 zaaplikowano mi druga tabletke. Ta juz zaczela dzialac I pojawily sie skorcze. Dosc regularne iczeste ale znosne pomagala pilka spacery I oddychanie przepona tutaj sobie radzilam super nawet jak skurcze byly juz dosc mocne. Maz mnie masowal po plecach,nogi co tez odwracalo moja uwage od bolu. Ok 24 skurcze zaczely byc juz co minute I bardzo mocne,takich nie mialam przy Gabrysiu. Spytalam sie o gas,ale bylo jeszcze wczesnie I zaproponowano mi kodeine I paracetamol ,ktore nic nie pomogly. Miedzy czasie bylam na kibelku z dwojeczka I ciagle czulam napor na cipke jakby. Polozna widziala,ze cierpie,bol byl niesamowity plus te skorcze doslownie co min.maz ciagle mierzyl,plus mialam bole krzyzowe,ktorych sie balam. Przy pierwsxym porodzie tez ich nie doswiadczylam wiec poszla zapytac sie swojej poloznej czy moge dostac gaz wczesniej. Moglam I za 5 min bylsm juz na haju,ale te 5 min wydawsly mi sie wiecznoscia. :) po badaniu rozwarcie tylko 3cm jak to uslyszalam to myslalam ze zanim dojde do 10 to tam zejde :) skurcze byly coraz silniejsze,ze nawet przy gazie czulam duzy bol, koniec koncow zaczelam przec I ten kawalek pamietam najmniej bo odplywalam :) msz byl bardzo pomocny I kochany ma dziury w reksch I nogach po moich paxnokciach. Parcie nie przynosilo efektu I zaczynalam panikowac I odmawiac wspolpracy,a to ze wody nie odesxly wcale nie pomagalo. Dzieki poloznej ktora sprowadzila mnie do pionu I temu ze przebila pecherz o godzinie 3.19 na swiat wyskoczyl Maksiu,ktory wygladal jak Gabrys serio identyczny,pozniej zaczal sie troszke zmieniac,ale I tak sa bardzo podobni:D jak maly byl juz na swiecie plakalam I sie smialam ze szczescia. Rozerwalo mnie wiec musieli mnie szyc przez ten czad Maksio lezal caly czas na mojej piersi,ale nie byl jeszcze glodny wiec sie przytulalismy tylko:D w sumie nasz kontakt skora do skory trwal 3 godziny. Miedzy czasie pllozne stworzyly arcydzielo na mojej cipce tak stwierdzily ja zartowalam.ze lepiej niz orginal I ze maz bedzie zadowolony. :D W koncu Gabrydia oddalaam mezowi I poszlam do wanny I odrazu poczulam sie jak nowo narodzona :D ok 7 przeszlismy spowrotem na poloznictwo I msz musisl odebrsc starzego synka I zaeiezc do przedszkola. Po bsdaniach testach itd ok 16 moglismy wracac do domu. :) a propo rozerwania w moim przypsdku w porownsniu z nscieciem nic mnie nie boli,moge siedziec normalnie,prawie jskby mi nic tsm sie nie stalo :) moge byc wdzieczna poloznym I mezowi bo gdyby nie ich opanowanie I rygoryxm to by sie skonczylo w nsjlepszym wypadku nacieciem I pomoca lekarza. Ogolnie w moim przypadku wywolywsnie bylo bardziej bolesne niz jsk ssmo sue zsczelo z Gabrysiem.ale mklo wspominam tez ten porod. Warto pocietpiec tak samo jak I za pierwszym razem tak I za drugim. :D no a teraz trzeba wywlec sie z lozka I ogarnac dzieci I dom :) sen tego bylo mi trzeba :)

    ZieloneOliwki, Matleena, Moniusia89, Nadulka, Mama-julka, Flakonik, Klara87, kwiatakacji lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sorki ze taki dlugi opis.

  • Acikk Autorytet
    Postów: 3861 4544

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia super ze masz juz antka !!!
    Pati zuzia i wszystkie nowe mamy serdeczne gratulacje ;*:*:*

    Zieloneoliwki moje skurcze były takie ze zaczęły się o 1 a jak i 5 jechałam do szpitala to nadal nie byłam pewna czy to to więc i mnie nic wspólnego to nie miało z chodzebiem po ścianach a wody mi nie odeszly tylko coś tam pocielko, położna mi dopiero wody przebiła i wtedy to zalalo cala porodowke :)
    A ból był właśnie jak na @ tylko trochę bardziej nieznośny antwardnienia jakoś mega nie czułam przy tym :)

    pati_zuzia lubi tę wiadomość

    Nasze Słoneczko <3
    atdc2n0auob2dui0.png
  • lips Autorytet
    Postów: 702 533

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej, ja dziś złapałam jakąś depresje PRZEDporodową :)

    Obudziłam się rano , leżałam w łóżku i pomyślałam sobie że w walizce która jeżdzi z nami w samochodzie już około 2 tygodni mogły się zagnieżdzić myszy i zjeść mi wszystkie rzeczy... (serio tak pomyślałam :) ) Powiedziałam męzowi, on mnie wyśmiał, to ja na to że on mnie nie rozumiem że ja się boje itd I w ogóle bez sensu zaczełam płakać, i ze nasz synek jest duży bo już ma 4 kg a jeszcze nie chce wychodzić i że ja już mam dośc. Wiem że głupia jestem ale ta końcówka już mnie zaczyna dołować. CZeka się, wypatruje objawów i nic...
    No i maż mi przyniósł tą walizkę ale gryzoni brak :) :) :) ale mam zryty beret :)
    Teraz mi się chce śmiać z mojej głopoty :) to chyba hormony robią taką siekę z mózgu :)

    Pchelkaa lubi tę wiadomość

    atdc3e5eao0yqv5p.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati_zuzia, musiałaś się namęczyć.

    U mnie dziś koło 1 w nocy pojawiły się regularne, ale niebolesne skurcze co 8 min. Przy tym czułam lekkie pobolewanie jak na okres, ale wszystko się wyciszyło, a ja pospałam aż do momentu, gdy budzik Grzesio zaczął śpiewać.

    pati_zuzia, aneczka1983 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lips wrote:
    hej, ja dziś złapałam jakąś depresje PRZEDporodową :)

    Obudziłam się rano , leżałam w łóżku i pomyślałam sobie że w walizce która jeżdzi z nami w samochodzie już około 2 tygodni mogły się zagnieżdzić myszy i zjeść mi wszystkie rzeczy... (serio tak pomyślałam :) ) Powiedziałam męzowi, on mnie wyśmiał, to ja na to że on mnie nie rozumiem że ja się boje itd I w ogóle bez sensu zaczełam płakać, i ze nasz synek jest duży bo już ma 4 kg a jeszcze nie chce wychodzić i że ja już mam dośc. Wiem że głupia jestem ale ta końcówka już mnie zaczyna dołować. CZeka się, wypatruje objawów i nic...
    No i maż mi przyniósł tą walizkę ale gryzoni brak :) :) :) ale mam zryty beret :)
    Teraz mi się chce śmiać z mojej głopoty :) to chyba hormony robią taką siekę z mózgu :)

    Mam podobnie, też wciąż wyczekuję i czasami od tego fiksuję.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Acikk, właśnie tak mi się zdawało że pisałaś że obudził Cię ból jak na @, a wody tylko się sączyły :)
    No cóż, będę oczekiwać innego niż zwykle bólu, choć najlepiej chyba gdyby mi wody odeszły w domu :D

    Misia, śniłaś mi się dzisiaj całą noc! :P

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    genoweffa, a Ty się nie kładziesz na wywołanie?

  • rewelka Autorytet
    Postów: 1847 847

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje dla nowych mamusiek, coraz więcej Was tu.

    Dziewczyny też zaczynam schizować że wreszcie mogłoby się zacząć, a tu nic żadnych objawów, nic się nie zaczyna, już bym chciała to mieć za sobą, a jak dobrze pójdzie to jeszcze choinkę zdążę ubrać przed porodem... Jadę dziś na zakupy, może coś świątecznego do dekoracji dokupię.

    genoweffa lubi tę wiadomość

    23-02-2013 [*] 8 tc
    211xj44j3k4hck0m.png
  • monjovika Ekspertka
    Postów: 184 100

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzisek dzieci karmione tylko piersią mogą robić albo kupę po każdym karmieniu albo nawet raz na tydzień nie ma reguły jak przy modyfikowanym,że robi codziennie. Mleko matki jest lekkostrawne dlatego nie masz się czym przejmować. Spróbuj mu dawać raz jedną pierś jak uważasz,że nadal głody daj jeszcze 2. takie małe dzieci jedzą na żądanie. Moja córa potrafiła jeść po 16 razy na dobę przez pierwsze tygodnie. Myślałam,że oszaleje wiecznie z cyckami na wierzchu chodziłam, potem było lepiej, większy żołądek więcej jedzenia :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2015, 11:04

    201602171662.png201311165165.png
  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 18:02

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matleena, jak mąż chrapał swojego czasu tak głośno to ścieliłam mu na podłodze w kuchni :P (też mieszkamy w kawalerce)

    Teraz trochę ciszej chrapie to stopery wystarczają :P

  • Hashija Autorytet
    Postów: 1453 993

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jej wracamy dzis do domu :-) po pieciu dniach :-)

    MeGi2986, genoweffa, alicja_, aneczka1983, Moniusia89, pati_zuzia, ZieloneOliwki, Ola_45, Nadulka, revvelka, Flakonik, Pchelkaa, Klara87, kwiatakacji lubią tę wiadomość

  • Pola_27 Autorytet
    Postów: 541 662

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny ! Nie nadrobie Was, najmniejszych szans nie ma. Widze tylko, ze coraz wiecej dziciaczkow mamy :) Serdeczne gratulacje dla nowych mam i ich maluszkow. U nas wszystko ok, dnie mam wypelnione po brzegi teraz, bo porzadki przed swietami, opieka nad Truskawa, Pawelkiem i mezem i zwykla codziennosc pochlaniaja caly moj czas :) Co do Truskawki, nie mam prawa narzekac - dziecko aniol. Spi cale noce, grzeczna jest, je ladnie i ogolnie super. U nas ostatnio ladna pogoda, wiec korzysamy jeszce ze slonca :)
    Mala jest taka slodka, ze gapie sie na Nia godzinami jak ciele na malowane wrota :D Pawelek zakochany w siostrze, mam nadzieje, ze to nie przejsciowe i ze nie pojawi sie zazdrosc. Poki co wszystko jak w bajce. Pozdrawiamy :)

    Matleena, aneczka1983, Moniusia89, pati_zuzia, ZieloneOliwki, Nadulka, Mama-julka, MeGi2986, Flakonik, kwiatakacji lubią tę wiadomość


    201512015364.png
    860ij44jecdtvcks.png


  • anjaniebieska Koleżanka
    Postów: 32 21

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja czekam i czekam, mimo że termin na 21 chcielibyśmy już... wczoraj zjadłam ostre danie i Mały był tak aktywny że myślalam, że dzis coś się zacznie a tu znów nic... wydaje mi sie że jak w nocy sie nie zaczną skurcze to w dzień tym bardziej nie ma szans urodzić... co jeszcze mogę zrobić? chodzić... no wiem wiem... może poprasuje

    c55fcsqvpjqh5h2e.png
    dqprj44jnr1dy8hj.png
    wniduay39sxul8lh.png
‹‹ 2068 2069 2070 2071 2072 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ