Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyByłam po wózek, sliczny! Pobawiłam się nim, zobaczyłam jak działa i się składa. Tylko jeszcze zostało mi poznanie składania stażu.
Dziś zaliczyłam dwa razy dwójeczkę co mi się normalnie nie zdarza, ale tłumaczę to sobie, że drugi raz z emocji bo wózek...
Ale jakie moje zdziwienie było gdy popołudniu zobaczyłam kawałek czopa! Przy pierwszej ciąży tak nie było. Teraz co wizyta w wc i jest po trochę mniej.
Ogólnie czuję się drugi dzień z rzędu dziwnie, ale dziś napewno lepiej niż wczoraj.
Mamie powiedziałam w razie co, że czuję, że jestem na finiszu i do terminu nie dotrwam (ale się zdziwię jak tak he he). A moja mama jak to moja mama - tylko nie zacznij rodzić o drugiej w nocy. No to mówię: zamówisz taksówkę, dasz chłopakowi zarobić, a co! Potem Ci oddam.
Mama wczoraj była w Ikea i kupiła tak jak chciałam lampę stojącą do pokoju Maćka i moskitierę taką do powieszenia do sufitu nad łóżeczko. Widziałam na zdjęciu na innym wątku i spodobało mi się to.
Wczoraj też kupiłam materiał na zaslonki do jego pokoju i oczywiście mama musi je obrobić
Sorry, że się tak rozpisałam -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJak macie problem z wybudzeniem dziecka to najlepiej je przewińcie. Na moją działa. Tydzień temu też dużo spała. Teraz coraz mniej śpi a więcej czuwa (troche wiecej). Ja pozwalam dłużej pospać. W tym czasie odciągam pokarm za radą położnej. Bo budzenie na karmienie jest na podtrzymanie laktacji albo jak dziecko kiepsko przybiera na wadze,
Za nami pierwszy atak kolki. Nikomu nie życzę. Płakałam z małą... Tak mi było jej szkoda. Dałam herbatkę z koperku i za chwilę ustało. -
Od rana dziś czułam lekkie pobolewania i teraz pod wieczór już się bardzo te bóle nasiliły aż promieniowały do ud i pachwin, wziełam prysznic i niestety przeszło.... A już chciałam się do szpitala wybierać bo mój lekarz mówił ze po terminie jak bym czuła skurcze to zeby nie czekać tylko jechać. teraz siedzę i stymuluje brodawki. MOze ruszy
-
nick nieaktualny
-
ja walczę ze sobą, żeby syndrom marudy mi się nie załączył
Olek mnie dziś wykończył, taki się już samodzielny robi, a jednocześnie bardzooo wymagający, a ja ledwo się już toczę. Cóż, pozostaje czekać, pewnych spraw się nie przyspieszy, choćbyśmy chciały
myszata a jak u Ciebie?7w3d 💔 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMnie też dziś na słodkie wzięło. Najpierw zjadłam sporą garść michaszków i to tuż po obiedzie, a potem mąż zrobił naleśniki z nutellą
Tak się zasłodziłam, że musiałam dla rekompensaty zjeść kanapkę z musztardą
ZieloneOliwki, Ańdźka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMisia na Franka tez dziala przewijanie jesli chce go przebudzic. W szpitalu babki tez pokazaly zeby go palcem po zuchwie tak lekko dociskac to pobudza efekt ssania.
Annielica a jak sie zwie Twoja położna?? U nas maly nie chce pic herbatek ani koperkowej ani rumiankowej. Na kolki dajemy mu sab simplex i jak narazie jest spokoj. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny