Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
annielica wrote:No ja właśnie 30-40ml odciągam. Zdarzyło mi się 50 i 60 ml ale raz!!! I to nie jest tak, ze daję mm zamiast piersi. Zawsze mała najpierw wisi na cycku. Najpierw słyszę przełykanie a potem tylko ciamga. Ale pozwalam mimo to wisieć jej troszkę na cycu bo licze, ze poleci coś więcej i że nie będę musiała dokarmiać. Ale widac kiedy dziecko jest głodne. Nakarmiony noworodek powinien spać po karmieniu. I to nie spać pół godziny tylko dłużej. Tak mówiła doradca laktacyjny. A moja bywa marudna, nie chce spac itp. Musze ją dokarmić wtedy. Potem odciagam pokarm jeszcze. Nic to nie daje. Podobno każda ma inną ilość tkanki gruczołowej i czasami choćby skały srały nic więcej sie nie wyprodukuje. Najbardziej mnie śmieszy jak ktoś daje rady bo "on też miał problemy". Ale nie ma 2 takich samych historii, nie ma 2 takich samych osób. Nikt nie wie co przeżywałam kiedy widziałam, że nie mogę wykarmić małej. Ale każdy dobrze wiedział co "poradzić" i jak skrytykować. Aż w końcu zluzowałam majty. Liczy się moje dziecko! A ono ma być najedzone i szczęśliwe! Nie będę dziecka głodzić w imie chorych idei. Miałam karmić wyłącznie piersią, ale życie samo zweryfikowało moje założenia. Bardzo bym chciała, zeby się rozkręciło i szczerze zazdroszczę kobietom dużej ilości pokarmu. Ale jest jak jest. Głową mury nie przebiję.
-
nick nieaktualnyGenoweffa- już czas ! tak to zdecydowanie już czas na Twój poród
Justyna - jak u Ciebie akcja ?
Znowu ciśnienie wysokie no i co ja mam kurde zrobić jak dopiero wszyłam ze szpitala i twierdzili że juz jest super dobrze. To nic ze mierzyli mi cisnienie np. wieczore i miałam 151/98 ale pielegniarką ciezko by było wpisać to w karte zeby na obchodzie było. Albo przychodziły mierzyć jak dostałam tabletke na zbicie...
Dobrze że lekarza mam w srode...genoweffa lubi tę wiadomość
-
Mama-julka wrote:Genoweffa zrób dobry uczynek i urodź w końcu
Wiem, że bardzo chcesz - trzymam kciuki
Mnk mam ochraniacz od siostry, ale nie zamierzam go póki co zakładać. Ale przy pierwszym synu był i się nic nie stało.
Asiowa, a może ta kanapka z no-są była i dlatego skurcze Ci przeszły
Z powidłami:D ale kto wie co mama do nich dosypała przy smazeniu:D -
ja już założyłam ochraniacz więc pewnie zostawię. Troche mi zasłania dziecko (mam łóżeczko blisko naszego łóżka) ale chociaż światło go będzie nie raziło.
Ja jutro szpital i balonik a w poniedziałek pewnie wywołania. Nie wierze ze sie zaczyna
Genoweffa trzymam kciuki żeby się rozkręciło.
Myszata czekam na wieści co tam u was
genoweffa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mama-julka wrote:Aannkkaa tylko jak tak dłużej będzie to nie czekaj do środy, przecież wiesz że z tym nie ma żartów.
Asiowa, jakieś powidła na nierodzenieNie jedź ich więcej
Co poradzę, że miałam na nie chcice/ Na szczęście słoik się skończył i mogę rodzić;p -
nick nieaktualnyMam chwile wiec opisze swoj porod
W nocy z wtorku na srode o 2:45 zaczely odchodzic mi wody a ze nie spalam cala noc bo przywiezli dziewczyne do rodzenia a moj w brzuchu zaczal wariowac wiec wiedzialam ze cos bedzie na rzeczy lezac poczulam nagle mokro wiec wstalam a tam chlus na podloge poszlam do ubikacji i znow to samo tym razem odpadlo troche czopa z krwia odrazu podlaczyli mnie pod ktg ale skurcze byly malo bolesne zadz po mojego zeby przyjechal o 8 i do ten godz bylo wszystko ok przeniesli mnie na sale porodowa jak M przyjechal i sie zaczelo skurcze byly coraz mocniejsze a rozwarcie na 1.5 cm o godz 12 zbadano mnie i rozwarcie nie postepowalo i zatrzymalo sie na 2 cm o wtedy lekarz zadecydowal ze podlaczamy oxy bylam przerazony i wtedy zaczal sie hardcore bol okropny skurcze co 2-1 min myslalam ze zejde ale oddychalam jak polozna kazala i spalam sobie tak budzac sie tylko na skurcze do 14:45 i nagle czuje ze musze przec i po zbadaniu okazalo sie ze mam 8 cm po 15 min bylo juz 10 ale glowka nie chciala zejsc a ja darlam sie w nieboglosy nlagam zeby mi go wyjeli bo bol byl niesamowity i nagle slysze ze moge przec jezu co za koszmar zaczeli mnie nacinac i polozna nie trafila w skurcz i czulam kazde naciecie a nacieli mnie niezle az po odbyt i nagle glowka wyszla i cala reszta bylam w takim szoku ze zapytalam tylko czemu nie placze M wyszedl na czas parcia ale wspieral mnie bardzo i powiem wam ze gdyby nie bylo go przy mnie to nie dalabym rady jestem mu mega wdzieczna dopingowal mnie przez te kilka godzin Kocham moich chlopakow nax zycie
Ale teraz niestety dopadl mnie baby blues i caly czas placze ze nie jestem dobra mama ze nie umiem go nakarmic piersia i nie umieim sie nim zajac czuje sie okropnie do tego rad od groma wokoloPrzepraszam za tak dlugi i pogmatwany wpis ale maly zaraz sie obudzi na papu poznien postaram sie wrzucic zdjecie bo jeszcze sie nawet nie rozpakowalam
fresa, Marta0912, Flakonik, kwiatakacji lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsiowa wrote:Co poradzę, że miałam na nie chcice/ Na szczęście słoik się skończył i mogę rodzić;p
Odetchnęłam z ulgą, że się skończyły. Możesz spokojnie rodzić
Aannkkaa nie tylko Twój szpital taki olewający. Rutyna lekarzy zabija.
Misia, lekkiego porodu to nie miałaś. A położna okropna, skoro cieła Cię na żywca. Obyś o tym szybko zapomniała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2015, 19:23
-
nick nieaktualnyNo i chyba się rozkręca. Skurcze co 4 a teraz co 3 min. Teraz znów mam kto.
Zobaczymy co dalej.
Właśnie zabrali współlokatorkę na porodówkę. Szybko jej się akcja rozwinęła. Przyjęli ja 2 przede mna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2015, 19:28
Mama-julka, aannkkaa, emilka24, Madzisek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziś mój termin z usg ale ani widu ani słychu porodu
JUtro zaczynamy 40 tydzień ! Ależ to jest poważna liczba
Mama-julka no niestety tak to juz u nas jest ze służbą zdrowia ;/
Geniu trzymam kciukitylko przyj tam ładnie
genoweffa lubi tę wiadomość
-
Justyna rodzisz
?
Trzymam kciuki za rodzące i za te które bardzo chcą juz urodzic chociaż juz chyba więcej rozpakowanych niż nierozpakowanych mam
Jestem z Wami duchem
Mnie na razie baby blues omija, przypuszczam ze dopadnie mnie jak maz wróci do pracy i zostanę sama ze wszystkim ... -
genoweffa a podali ci oksytocyne czy się samo zaczeło ? MNie pewnie to nie minie chociaż wolała bym bez... No ale nie po to chodze do lekarza i mu ufam żeby na końcu kwestionować jego decyzje.
Misia ciezki miałaś poród. A miałaś podawany gaz lub zzo? Sama nie wiem czy chce znieczulenie. -
Dziewczyny co do gazu to ja to miałam i szczerze nie wiem czy coś pomógł, zaciagalam go na skurczach ale w sumie nie wiem mam wrażenie ze dał tyle ze skupialam się na oddychaniu bo to trzeba tak mocno zaciągać zamiast na bolu i to chyba tyle
i jeszcze gardło mnie potem bolało bo on wysusza bardzo
-
nick nieaktualnyLips zawsze mozesz zdecydowac w trakcie,ja jak mi juz wywolali cala akcje myslalam,ze sobie poradze bez gazu bo nieskromnie mowiac dobrze sobie radzilam bolem,ale w pewnym momencie moj prog bolu zostal przekroczony I prosilam o gaz,choc nie wiem I sie teraz jyz nie dowiem czy dalabym rade bez. Pewnie saloby rade,ale ja jestem ztych co nic na sile skoro moga mi ulzyc to skorzystam
Ja tego calego naciskania na kp piersia nie rozumiem,skoro stres hamuje wydzielanie mleka to po co juz od samego poczatku teroryzuja I stresuja. Kazda mama zdecyduje co dla niej I dziecka najlepsze a jak ktos chce decydowac za Was to niech se urodzi wlasne I wtedy karmi jak chce. Ja zawsze bylam podejscia,ze sprobuje karmic,ale jak cos bedzie nie tak to nie bede meczyc siebie I dziecka.
Justyna cos sie nie odzywa,moze pojechala rodzicoby trzymam kciuki
-
nick nieaktualnycoś tu cicho na forum Czyżby większość pojechała rodzić?? Ej nie chcę zostać na sam koniec, a chyba tak będzie. Ja dzisiaj w ramach rozpędzania nerwów przedporodowych piekłam makowce i wyszły pyszne więc teraz tak się obżarłam, że dziś rodzić nie będę bo nie mam siły. Trudno odchudzanie będzie po porodzie.
-
nick nieaktualny