Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMatleena, mnie też więc staram się je omijać

Marik, na nic nie ma reguły. Pisałam Wam już kiedyś, że moja mama rodziła brata 2 godziny, siostrę rok później 3 godziny, a mnie kilka lat później 14 godzin ? A niby się mówi że każdy kolejny poród łatwiejszy... Zamknij uszy i nikogo nie słuchaj, tylko siebie. Ja bym zwariowała jakbym brała wszystko co wszyscy mówią do siebie, bo każdy jest najmądrzejszy jak nie jest w naszej sytuacji. -
nick nieaktualnyno to mAsz rację każda ciotka inaczej miała za to moja babcia to rodziła ekspresowoMama-julka wrote:Może akurat Ty przejdziesz poród sn jak z płatka? A tak się zapytam - masz siostrę co rodziła albo bliskie ciotki? Ja miałam porównanie, np. moja mama dobry poród (bo dopiero potem komplikacje po z winy szpitala) i jej siostry też raz - dwa rodziły. Moja siostra rodziła po mnie dwa razy - pierwszy długi, a drugi raz szybko i prawie bezboleśnie, główka w kanale, a ona specjalnie tego nie czuła, tylko położna zobaczyła, że wychodzi he he.
-
Moje dziecko w nocy tez aktywne jak nigdy
polozna przelozyla mi wizyte na jutro na 10:40 eh. Tezetowi dali wolne w pracy w pon i wt z racji ze w poniedzialek mialam termin (a nadal jestem w dwupaku jakby ktos pytal haha) dzisiaj pojechal do pracy i kierownik go pyta co tu robi bo juz od wczoraj cala firma ma przerwe swiateczna i czemu go biuro nie poinformowalo... Wiec robi dzis do 12 i jest ze mna w domu do 4 stycznia. Troche niepocieszony bo to budowa i im nie placa jak sa na wolnym albo jak maja przestój no i mowi ze troche lipa w lutym z wyplata bedzie ale z drugiej strony sie cieszy i jest zadowolony bo juz dzwonil do mnie ze bedzie ze mna czekal na spokojnie w domu na swoje dziecie
w sumie jutro skocze z nim do urzedu zapytac o tacierzynski ze dwa tygodnie to moze jakos obejdziemy sprawe z niezaplaconym urlopem
niby tatus musi sie starac 6 tygodni przed tym kiedy chce wziac no ale zobaczymy co nam wyjdzie
-
nick nieaktualny
Marik, na nic nie ma reguły. Pisałam Wam już kiedyś, że moja mama rodziła brata 2 godziny, siostrę rok później 3 godziny, a mnie kilka lat później 14 godzin ? A niby się mówi że każdy kolejny poród łatwiejszy... Zamknij uszy i nikogo nie słuchaj, tylko siebie. Ja bym zwariowała jakbym brała wszystko co wszyscy mówią do siebie, bo każdy jest najmądrzejszy jak nie jest w naszej sytuacji.[/QUOTE]
tAaa nie ma to jak dobre rady w tyłku to mam piernicze dzisiaj leze na kanapie i nic nie robie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyza to mojej mamy siostra pierwszy poród miała ciężki bo rozpoczął się naturalnie, a zakończył kleszczowo. Drugi to cesarka którą wspomina gorzej niż pierwszy, a właściwie nie sam poród a połóg bo rana jej się goiła bardzo powoli i w dodatku szwy się rozchodziły, wszystko się paprało. I to tak...Marik wrote:
tAaa nie ma to jak dobre rady w tyłku to mam piernicze dzisiaj leze na kanapie i nic nie robie
Ja mam dziś dużo energii więc korzystam i sprzątam na święta póki mam siłę
-
nick nieaktualnynie wiem noo, ale w poniedziałek też miałam dużo, nasprzątałam się i nic z tego
Dzisiaj od 7 na nogach jestem, zaniosłam mocz do badania, później pojechałam na łowy do lumpeksu i kupiłam płaszczyk, który mam nadzieję będzie dobry bo bardzo mi się podoba a niestety nie byłam w stanie go przymierzyć z brzuchem
i znalazłam dwie malutkie czapeczki dla Kuby
Później zakupy spożywcze zrobiłam, dopijam teraz herbatę i zasuwam czyścić fugi
-
Marik wrote:A ja mam dosyć gadania mojej mamy co mam powiedzieć żeby była cesarka I jeszcze tesciowa ciągle dzwoni, że jak chcę cesarkę to żeby na wizycie w czwartek ustalić termin. Kurna czy ja komuś powiedziałam, Że chce cesarkę???? Nie! No a moja mama do mnie z tekstami, że ona wolałaby żebym miała cesarkę bo się martwi. Normalnie powinnam wyłączyć telefon i z nikim nie gadać Od początku się nastawiałąm na poród sn. Zresztą od kiedy życzenie pacjenta jest wskazaniem do cesarki U mnie nie ma wskazań do cesaraki i już A mama do mnie że jakby tak poskładać to może dr się zdecyduje Ale kurna co poskładać????
masz jazde.. ale pomysl, ze One chca dobrze, tylko my juz mamy dosyc;) -
nick nieaktualny
-
ja przedwczoraj się zaopatrzyłam w choinkę. Jeszcze z okazji tego, że nagadałam babce że mam termin na święta spuściła trochę z ceny
. Mój się cieszył jak małe dziecko i mówi do mnie: "weź jeszcze nie urodź, to może na więcej promocji się załapiemy". Tsssa.
Matleena, Marik, ZieloneOliwki, pati_zuzia, Mama-julka lubią tę wiadomość
-
Dżulia wrote:ja przedwczoraj się zaopatrzyłam w choinkę. Jeszcze z okazji tego, że nagadałam babce że mam termin na święta spuściła trochę z ceny
. Mój się cieszył jak małe dziecko i mówi do mnie: "weź jeszcze nie urodź, to może na więcej promocji się załapiemy". Tsssa.
Hmmm My planujemy w sobotę kupować, może też sprzedawca "na brzuszek" nam opuści
-
nick nieaktualnyo kurcze Oliwki skąd ta energia? mnie by dzisiaj z kijem spod koca nikt nie wygonił.... ale ja sie juz pogodziłam ze mała ma inne plany a ze moje sprzatania nic totalnie nie dają to niech wyłazi kiedy chce Chciałam prezent na swieta ale totalnie nic sie nie rusza... jeszcze jakies przeziebienie mnie łapie jutro mam ostatnią wizyte za która płace potem juz tylko ktg bezpłatnie tak se myslałam ze jak nie dotrwam to kupie malutkiej za te 130 zł sukienek
ale gdzie tam moŻe jak bedzie starsza to bedzie bardziej przekupna
-
nick nieaktualny







