Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMadzia890722 wrote:nie lata
musisz baaardzo mocno dociagnac, tak, zeby glowa byla stabilna
chusta nie moze byc pomarszczona i ma siegac do platka ucha
Wyprałaś ją?
Dzieki za.odp.
Pralam wczoraj w nocy. Już jest sucha, ale nie jeszcze dziś nie próbowałam. -
nick nieaktualnySuerte ja też sie czułam kiepską mamą i rozczarowalam sie okropnie ale sobą bo mialam wrażenie ,ze nie potrafie pomóc wlasnemu dziecku .Wszystko zmieniło sie tak nagle.A ja nie wiedziałam głupia,ze są kolki,że dzieci moga miec problemy z kupkami ,z gazami ,ze zgaga ,ze potrafia plakac czasami wrzeszczec pół dnia i w ogole nie spac a nawrt leżeć,ze będę chodziła wciaz niewyspana,ze bedzie rzygalo,że bedzie sie rzucało przy cycku jak oszalałe i mozna by wymieniac bez liku.A myslalam,ze macierzynstwo to idylla i rzeczywistosc mnie rozczarowała.Kocham swoje dziecko ale musialam sobie ze soba poradzic,wziazc na luz,nie musze byc idealna mamą i moje dziecko tez nie musi byc idealne niech bedzie jakie jest i tak je kocham.I nagle kolki sie skonczyly i okazalo się,ze mam radosne dziecko,skończyły sie zgagi i okazało sie ,ze mała potrafi byc wielkim spiochem.Zaczela sie interesowac mata,karuzelkami ,uwielbia chuste,kocha się kąpać.Do spacerow sie nie przekonała ale bedziemy dalej probowac.Pewnie bedziemy sie uczyc tego macierzynstwa całe zycie
kwiatakacji, Pchelkaa, Matleena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAcikk wrote:I my tez dostalismy skierowanie na rehabilitacje bo antek nie chce podnosic glowy na brzuchu... Jak to lekarka powiedziala ze dziwi ja to bo ladnie glowe kontroluje w kazdej pozycji a na brzuchu mu sie nie chce dzwigac
Madzia Wy juz byliscie ? Ile antek wazy? Moj 5900
bylismyAntek zrobil taki cyrk w przychodni, ze myslalam, ze sie spale ze wstydu
tak ryczal, ze az pielegniarka z dolu przyszla zobaczyc co sie dzieje a krolewicz ni chcial tylko w wozku lezec
dostalismy ten dicoflor czy jakos tak na refluks, bo ma katar cuagle i prawdopodobnie od tego...
no i skierowanie na usg brzucha, bo ma jakies zgrubienie przy pepku.
w piatek mamy kardiologa, bo za szybko mu serce bije... 160/min
a wazy... 4760Acik, Twoj taki klocuszek a leniuszek
moj na brzuchu prostuje rece i potrafi kilkanascie minut z glowa do gory i wyprostowanymi rekami lezec ale mi sie wydaje, ze to dlatego ma tyle sily, ze przrez 35 godzin probowal glowa w kanal rodny sie wpakowac -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEve_84 wrote:Jest taki ośrodek pod Krakowem, w Podolanach. Udało nam sie tu szybko załatwić rehabilitacje.
My jesteśmy umówieni na Prochową a 24tego, ale tam rehabilitują tylko metodą Vojty. A dzisiaj była prywatna pai co przyjeżdża do domu i tak ładnie z nią ćwiczyła, mała uśmiechnięta i zadowolona, a na vojcie ponoć dzieci płaczą. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Suerte wrote:dzięki Dziewczyny, ale ja mam wrażenie, że kazdego dnia jest gorzej, a przecież jest coraz starszy, powinno być coraz latwiej... kiedyś dluzej potrafił się sobą zająć... i mniejsze problemy z brzuchem mial...
podziwiam każdą parę ktora majac małe dziecko decyduje się na drugie. w ogóle podziwiam kazda matke ktora ma wiecej niz jedno dziecko. ja wczoraj Mężowi zapowiedzialam, ze choćby mnie na kolanach blagal to nie chce drugiego...
nie zalamuj sie, dzieci to nie robociki, nie da sie ich zaprogramowac a my tez mamy swoje nerwy:) Nie jestes okropna, wszystkiego trzeba sie uczyc nawet macierzynstwa... na pocieszenie dodam, ze to moje drugie dziecko i nadal sie ucze. Synek (pierwszy) byl calkiem inny, Sophie jest inna, zatem wszystkiego ucze sie jakby od nowa. Owszem, przewijanie, kapanie, sposoby na ukojenie placzu, ta wiedza zostaje, ale wcale nie znaczy, ze zadziala wszystko jak z pierwszym dzieckiem, bo kazdy jest inny:)
Jestes zalamana, zdenerwowana, dziecko to czuje, te male barometry odbieraja nasze emocje, jak sie denerwujesz malenstwo wyczowa, ze mama jest zdenerwowana i ciezko mu sie uspokoic:) Jak nie dajesz rady wyjdz na 10 min, uspokoj sie, i wroc jak juz czujesz sie lepiej. My wszystkie mamy takie dni, czasem lepsze, czasem po nieprzespanej nocy gorsze. Mow do dziecka spokojnie, sciszaj glos, jesli jest zmeczone, stworz rytualy na dzien, tak jak pisza dziewczyny, staraj sie powtarzac wszystkie dzienne zadania w podobny sposob.
Probuj wszystkiego tak jak i my. Ja nosze na rekach, pionowo pioziomo ukosnie;p za kazdym razem sprawdzam jaka pozycja tym razem bedzie pasowac mojej malej. Myslisz, ze nie placze? Drze sie jak kazde inne dziecko;) Jednak wiem, ze te malenstwa maja tylko taki sposob komunikowania sie z nami - placzem. Zatem nie odbieram tego jako cos okropnego, tylko staram sie probowac wszystko by przestala sie denerwowac.
Nie zalamuj sie, i nie mysl, ze jestes zla mama, ... jestes zmeczona mama, ktora da rade, bo jesli nie Ty to kto:), niedlugo bedzie cieplej i zaczniemy wychodzic, wietrzyc w wozkach nasze mlode i nas na slonku i cieple i obiecuje, ze wtedy bedzie juz lepiej i z Toba i z malym
-
nick nieaktualnyannielica wrote:Suerte
Ja jestem na diecie bezmlecznej (lekarki zalecenie) bo mała miała kupki śluzowe i bóle brzuszka i lekarka stwierdziła, że to alergia na białko mleka krowiego. Ja z kolei od początku podejrzewałam nietolerancję laktozy (niunia przybierała 135gram w tydzien wiec słabo). Sab simplex nic nie dawał, więc kupiłam Delicol i dajemy od 2 dni. I jest duża poprawa! Także jestem pewna, że to nietolerancja laktozy. Teraz pytanie czy sam delicol wystarczy, czy będę musiała skonczyc kp i przejść na nutramigen...
Miałam to z Grzesiem i delicol pomógł, a ja karmiłam piersią pół roku.