Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySuerte - Widzę, że bardzo "pijesz" do kilku dziewczyn (w tym mnie) poprzez sformuowanie "latanie na betę".
W kwestii "latania na betę" wypowiadałam się już wielokrotnie i to nie było moje "widzi mi się" tylko zalecenie lekarza spowodowane mocno zagrożoną ciążą.
Uważam, że bardziej nie na miejscu jest straszenie innych dziewczyn wyimaginowanymi, bzdurnymi informacjami dotyczącymi np. niemożności spożywania krewetek w ciąży. Jeżeli już ktoś chce kogoś ostrzec - to polecam upewnić się - czy ma się (chociaż w małej części) rację.Anko:-), justyna14 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
iNso87 wrote:Baby no tak gdzies wlasnie slyszalam,ze tak naprawde to slabo sie wchlania. Ja pewnie tez zjem cos czego "nie mozna" zjesc w ciazy
ja czasem zgrzeszę pasztetemczy kiełbaską małą czy serem pleśniowym - ale wyłącznie odrobinkę dla smaku.
ABSOLUTNIE NIE TYKAM ALKOHOLU i surowizny - czyli tatara, ryb wędzonych (choć uwielbiam) i krewetek na surowoNo i papierosów - ale to łatwe bo ja po prostu nigdy nie paliłam
a poza tym - nie dajmy się zwariować -
iNso87 wrote:Ania kurde sorry ja na telefonie siedze i kurde nie wiem czemu widze u Ciebie 6tydz i mysle co jest nie tak:D cholera co z ta strona u mnie:/
Nie szkodzi to się zdarza złośliwość rzeczy martwych -
nick nieaktualny
-
baby wrote:ja czasem zgrzeszę pasztetem
czy kiełbaską małą czy serem pleśniowym - ale wyłącznie odrobinkę dla smaku.
ABSOLUTNIE NIE TYKAM ALKOHOLU i surowizny - czyli tatara, ryb wędzonych (choć uwielbiam) i krewetek na surowoNo i papierosów - ale to łatwe bo ja po prostu nigdy nie paliłam
a poza tym - nie dajmy się zwariowaćHashija lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
alicja_ wrote:Dziewczyny podajecie błędne info!
KREWETY MOŻNA JEŚĆ W CIĄŻY. Nie można owoców morza podawanych na surowo...
Krewetek nie podają surowych. Krewetki są jednymi z najbardziej zalecanych w ciąży! Posiadają Najwięcej kwasów omega-3 które są bardzo ważne dla kobiet w ciąży...
no to kamień z sercahihi
ale ja też potrafię jadać na surowowięc może dlatego mi się tak do głowy wbiło
alicja_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa za krewetkami nie przepadam, wątróbke lubię ale sporadycznie, surowizny nie jem. Pytałam się położnej o kiełbaskę z grilla i powiedziała, że chodzi nie tylko o to czy dobrze upieczone ale też o substancje , które wydzielają się podczas grilowania i mogą zaszkodzić dziecku - ale, że oczywiście raz na czas można, byle się nie obżerać.
Nadrobiłam strony i muszę głośno pochwalić mojego męża, przejął wszystkie obowiązki, chodzi do pracy, wraca robi zakupy, obiad i pomaga mi w mojej pracy jak trzeba - no skarb normalnie. Ciekawe jak się odnajdzie w roli taty.Flakonik, Renia7910, justyna14 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny spokojnie.
CO do jedzenia to wedlug nie kwestia indywidualna. Bo gdyby czegos naprawde nie mozna bylo jesc wcale to lekarz by powiedzial. A takie informacje mozna nie mozna to na kazdej stronie przeczytamy cos innego. Tak samo jak z dieta karmiacych piersia
Ale Suerte rozumiem cie ze uważasz teraz na wszystko po wczesniejszych stratach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2015, 19:50
-
nick nieaktualny
-
Suerte wrote:nie mówiłam o sytuacji alicji_ i innych dziewczyn, które miały podstawy do tego, żeby robić betę...
Suerte kochana, trochę piepszysz bzdury. Jestem z branży medycznej, połowa moich znajomych to chirurdzy i ginekolodzy i nigdy nie slyszalam aby nie jeść krewetek:)
Albo kiełbasy z grilla!
Mam w sobie życie z ivf o które starałam się kupę czasu i 3 ciążę straciłam wiec po co ta krytyka o pluciu sobie w brodę rzucana tak sobie na forum.
Gdybym nie była pewna swojej wiedzy chociaż bym nie krytykowala.
Ja tez jestem latająca na bety ale i jedzaca krewetki.Vuko lubi tę wiadomość
-
A propos laatania na bete, to pozwole sie pochwalic,ze moja wzrosla z 253 do 896 ^.^ a co do salatki,to ja lubie taka prosta wiosenna,na grilla tez fajna:pomidorek,ogoreczek,papryczka,kukurydzka,cebulka czerwona, ewm rzodkiewka i do smaku solki, piprzyku, mieszamy lyzeczka, troche oliwy i kropelka octu jablkowego i mieszamy lezeczka i zajadamy
czasami miast oliwy i octu lyzka smietany i tylez majonezu
Flakonik, iNso87, alicja_ lubią tę wiadomość
-
U ła ale dyskusja się rozwinęła. Ja wam powiem że z tym jedzeniem to jest jakaś paranoja, mojej koleżance np gin powiedział że ma zakaz jedzenia jajecznicy (co dla mnie jest chore bo to nie są surowe jaja) a jajka gotowane na twardo conajmniej 10 minut za to nie wspomniał nic o surowiznie i serach plesniowych. Przecież każda z nas ma swój rozum i je co uważa
my jutro też robimy grila i wcale nie będę stronić od karkówki (chyba że mnie zmuli) i zamierzam też zrobić sałatkę z fetą
nie dajmy się zwariować bo gdybyśmy słuchały każdej rzeczy wyczytanej w internecie to byśmy nic nie jadły
wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem
Flakonik, Vuko, alicja_, kwiatakacji, Hashija lubią tę wiadomość