Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Suerte wrote:Alisss a Ty chcesz wiecej dzieci?
Buahahaha dowcipna jesteś
Co to znaczy że u Ciebie jest ok? Co żeś zrobiła Bartusiowi? Przyznaj się że przetarłaś mu czoło brudnymi majtkami
Czyżbym została sama na forum z wiecznie płaczącym i marudzącym dzieckiem?(( Idę zaraz na spacer umysł przewietrzyć, przy okazji Adaś pośpi dłużej niż 30 minut.
Suerte lubi tę wiadomość
18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Prywatnie będę mu chciała porobić badania pod kątem alergii w przyszłym tygodniu wtedy będę to miała na papieru. Ale ja już widzę że lepiej po tym mleczku także najważniejsze że jest poprawa. A u mojej siostry skaza właśnie też się tak objawia jak zje nabiał. Krosteczki takie drobne jak tarka, sucha skóra i biegunka. Stąd wiem że to to. A mały właśnie zasnął po zjedzeniu spokojnie mleczka z uśmiechem na twarzy
-
Ostatnio lezymy z mężem w łóżku rano, mały obok w wózku już się wzbudzał, przeciagal i nagle z wózka słychać takie głośne wyraźne MAMA! Cisza się zrobiła a mój mąż :
- Co on powiedział?
- Mama.
- Yyy... Nie odzywam się do niegogenoweffa2 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Suerte wrote:Chyba skok mu minal... Wiadomo dalej placze jak spiacy czy znudzony, ale i potrafi polezec sam 40 minut na macie
Ale spoko zawsze po 2 dobrych dniach jest 536474826 zlych, wiec jutro znowu dolacze do Ciebie pewnie
40 minut na macie?! bez płaczu?! szaleństwo!!! co ty robisz z takim ogromem wolnego czasu? ja bym chyba ze szczęścia skakała do sufitu
Adaś się obudził, oczywiście z płaczem. Idziemy da da18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
justyna14 wrote:ja znów Olka spać położyłam??!! nie wiem co z nim, ale jest nieznośny, marudny, żąda 100% uwagi albo więcej , marnie śpi, czy to zazdrość czy rodzaj buntu? Zobaczę może zaśnie i obudzi się w lepszym humorze. Potem spacer i jakoś dzień zleci.
Justyna, myślę że 1 i 2. U Grzesia ten bunt się trochę wyciszył, ale czasami bywa jeszcze zazdrosny o Olkę, chociaż często jest pomocny. Przyniesie kocyk, wyniesie pieluchę, albo pobuja w leżaczku Olkę. Z tym ostatnim muszę uważać, żeby nie było za mocno. A czasami nawet się z nią bawi, tzn. ona macha sobie łapkami on podkłada do nich głowę i w śmiechjustyna14 lubi tę wiadomość
-
alisss87 wrote:Druga drzemka Adasia w wózku
poprzednia trwała 30 minut, potem był oczywiście histeryczny płacz, butla, trochę zabawy i znowu śpi w wózku
Mam pytanie do doświadczonych mam - tylko się nie śmiejciebo jestem zielona w te sprawy...
Chcę kupić Adasiowi czapeczkę i buciki na wiosnę i nie mam pojęcia jaki rozmiar... Bo rozmiar czapeczki to obwód głowy, tak? a buciki?
Jeśli chodzi o buciki to najlepiej zmierz centymetrem, a potem buciki w sklepie, bo rozmiar rozmiarowi nie równy. A w sklepach internetowych masz tabelę rozmiarów, gdzie podają też rozmiar w cm.alisss87 lubi tę wiadomość
-
justyna14 wrote:alisss czasem mam wrażenie że Ty trochę masz mylne wrażenie co do dzieci. Moja Pola rzadko zasypia tak, że bujać jej nie trzeba albo podchodzić raz na jakiś czas dać smoczek czy coś. Płacze też często, tak to już jest z dziećmi. Niestety te maleństwa są od nas zależne i nie licz na wolny czas tylko dla siebie. Mi ciężko jest nawet się samemu wykompać jak mąż jest bo syn i tak chce iść ze mną. Tak to życie już będzie wyglądało, dopóki dzieci nie będą większe. Więc musisz po prostu przywyknąć, że maluch jest, płacze, wymaga stale uwagi i troski. Jak będziesz się tak ciągle przejmować i myśleć tylko o tym że nie masz czasu i jak Ci źle to oszalejesz. Patrz na to z tej strony, że masz cholerne szczęście bo dziecko jest zdrowe, nie ma wad genetycznych, raka, żółtaczki, ma wszystkie kończyny, widzi! Serio, myślę, że sporo to też psychika robi. Ważne, żeby nie widzieć tylko negatywów.
To nie jest tak... Tzn masz dużo racji w tym co napisałaś, ale ja mam świadomość że dzieci płaczą i w pierwszych miesiącach są bardzo wymagające i my-matki powinnyśmy się im w pełni poświęcić. Tyle że mój Adaś potrzebuje o wiele więcej uwagi i poświęcenia. Ja się staram jak mogę ale uwierz że jak dziecko nakarmione i przewinięte zaczyna histerycznie płakać i co byś nie robiła-ono nadal płacze to psychika siada. W życiu pomagałam wychowywać trójkę dzieci mojej szwagierki (jej mąż pracuje za granicą) i żadne z nich nie płakało tyle co Adaś. Ja wiem że dziecko dziecku nie jest równe. Po prostu nie spodziewałam się że moje tak da mi w kość.
Ale masz racje - koniec użalania się nad sobą i synkiem. Kocham go nad życie i choćbym miała w ogóle nie sypiać-on mi kiedyś za to podziękuje. Od teraz będę szukała samych pozytywów w jego zachowaniuNp teraz walnął mega kupsko po trzech dniach i leży zadowolony na macie
a ja jeszcze bardziej zadowolona wykorzystam ten stan i spróbuje zrobić kolację. Uda się to uda, nie to mąż dokończy
Mama_Julka, pati_zuzia83, MeGi1986, niania.ogg lubią tę wiadomość
18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️