X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • lips Autorytet
    Postów: 702 533

    Wysłany: 29 marca 2016, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No mam nadzieję ze to jednak dłuższy skok... Bo nie chce sobie wkrecać np że mam za mało pokarmu i sie nie najada bo to pierwszy krok do odstawienia od pirsi a bardzo chcę kp. W dzień je tak jak zawsze czyli co około 2 godzin, śpi kilka raz po 20 minut wiec noc z dniem raczej nie jest przestawiona. CZyli cierpliwie czekam może za kilka dni mu wróci.

    Ja po świetach bardziej zmęczona niż przed :)

    justyna14 lubi tę wiadomość

    atdc3e5eao0yqv5p.png
  • Kava Autorytet
    Postów: 1660 2397

    Wysłany: 29 marca 2016, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    [

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2016, 09:57

    lprke6ydr0ivk1mg.png
    o148x1hplm8rceto.png
    [*] - 10.2014
    [*] - 02.2015
    [*] - 04.2017
  • Mama_Julka Ekspertka
    Postów: 197 126

    Wysłany: 29 marca 2016, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iNso87 wrote:
    Kasia u Nas Mala 2tyg przed sama się przestawila z czasem i teraz jak czas jest przestawiony to wróciliśmy do tego jak bylo :) czyli karmienia 6,9,12,15,18,21 :) i jest ok ;)

    Dziewczyny której Dzidziuś nie ulewa? I czy jest na mm? Bo chce kupic dzis inne mleko i zobaczyc czy po innym problem ulewania zniknie. Niestety debridat tez tak sobie radzi bo Mala i tak jak za szybko nogami pomacha to uleje..;/ Jestesmy na tym Hippie Combiotik,no super mleko dla nas...ale moze jednak przez nie ulewa mala. Myślałam kupic Bebilon ale nie wiem..
    Karmię mieszanie. W dzień popije, w nocy też kp, a głównie w dzień mm. Od urodzenia ulewał. Przy trzeciej paczce Hipp bio combiotik zagęszczania nutrionem zaczynam wprowadzać Bebiko AR bo trochę męczące to robienie hipp + zagęszczacz. Lekarz od początku mi zalecał mleko AR, a ja się uparłam niepotrzebnie. Ogólnie po zagęszczaczu problem znikł. Mam nadzieję, że samo Bebiko AR mu będzie odpowiadać.

    Edit. Dokarmiam od miesiąca mm.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2016, 13:40

    ibm282c3634z9pi7.png
    Syn 10 lat <3
    [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 marca 2016, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja nie miałam nawet czasu zajrzeć żeby życzyć Wam wesołych świąt, przez te świąteczne przygotowania. U nasz wszystko oki, na szczęście dzieci zdrowe.

    Mój Michałek trochę ulewał, ale tak przez jakiś tydzień i przestał nie wiem czym było to spowodowane. A w Niedzielę Wielkanocną był pierwszy raz w kościele, mieliśmy go w nosidełku i nosidełko na stelaż założyliśmy, dzięki temu nie musieliśmy go przekładać z samochodu do gondoli, nie spał, ale całą mszę siedział grzecznie i patrzył ślipkami :). U nas w kościele było aż 6 chrztów teraz, my chrzcimy za 4 tyg dopiero. Już mam stresa, robię przyjęcie w domu na ponad 30 osób, im bliżej tych chrzcin tym bardziej dochodzę do wniosku że to był słaby pomysł :(.

  • Mama_Julka Ekspertka
    Postów: 197 126

    Wysłany: 29 marca 2016, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alisss87 wrote:
    iNso a jak długo podajesz debridat? my jesteśmy na bebilon pepti. Mały ulewał. Dostaliśmy debridat i pomógł ale dopiero po ok 3-4 tygodniach. Po ulewaniu nie było śladu. Ja jednak odstawiłam debridat i ulewanie powróciło :( także u nas trzeba było czekać dłużej na poprawę ale na prawdę pomogło.
    Nie wiem co to ten debridat, ale nutriton na mączce chleba świętojańskiego zdaje egzamin, a ulewanie skończyło się po niecałej dobie. Teraz sie zdarza :P

    ibm282c3634z9pi7.png
    Syn 10 lat <3
    [*]
  • Mama_Julka Ekspertka
    Postów: 197 126

    Wysłany: 29 marca 2016, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    ah i jutro mamy znów szczepienie, zobaczymy czy coś podrosła.
    U nas też jutro szczepienie.

    justyna14 lubi tę wiadomość

    ibm282c3634z9pi7.png
    Syn 10 lat <3
    [*]
  • rewelka Autorytet
    Postów: 1847 847

    Wysłany: 29 marca 2016, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lips wrote:
    My mamy chyba problem. odkąd mały skończył miesiąc budził sie w nocy 2 razy na karmienia (około 2 i 4 a następne karmienie już licze jako dzienne około 7).

    Od 5 dni nasz syn budzi sie po 5-6 razy na noc. Zjada pełną porcję tzn około 20 minut z piersi i grzecznie idzie spać. Kilka dni można wytrzymać ale już mnie to zaczyna męczyć bo ledwo si położe to już muszę wstawać... O co chodzi? Wcześniej sie tak zdażyło raz wtedy to był ewidentny skok bo trwało to 2 dni a później wróciło do naormalności a teraz już 5 dni.... Myąlałam że im będzie starszy tym bedzie lepiej spał a tu na odwrót. Nie ma żadnych nowości ani w rytmie dnia ani w pielęgnacji itd. Doradźcie coś proszę :)


    U Nas to samo!!! Idzie się wykończyć, już tak fajnie było a od kilku dni po prostu masakra też mi się wydaje że może za mało pokarmu mam albo już się nim nie najada i coraz częściej się zastanawiam czy na noc nie dokarmiać mm w czwartek mamy szczepienie zobacze ile przybiera i jak mało to na noc dorzucam mm.

    23-02-2013 [*] 8 tc
    211xj44j3k4hck0m.png
  • czarnaamalinaa Koleżanka
    Postów: 46 16

    Wysłany: 29 marca 2016, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inso my uzywalismy Bebilon Ar i musisz uważać bo Lenka może mieć problem z zaparciami. My dawalismy 2 razy Ar i 4 normalne mleka i trochę mniej ulewal, dopiero teraz skończył tak naprawdę ;) ale ten hipp bio combotik też nam nie służył mały strasznie po nim ulewal i nie przybieral..

  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 29 marca 2016, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja od rana biję się z myślami czy jechać z moim Adasiem w końcu do tego neurologa dziecięcego :( dzisiaj w nocy to już totalnie przeszedł samego siebie! Całą noc przez sen się wiercił, kręcił, rzucał w łóżeczku, machał tymi rękoma i nóżkami, głowa mu lata na wszystkie strony... Moi bliscy (z mężem na czele) każą mi czekać. Ale kurcze jest coraz gorzej! no chyba że Adaś tak reaguje na skok że w nocy wstępuje w niego istny diabeł... Jedna przyjaciółka poradziła mi że mam zrobić jak mi intuicja każe a ja już sama nie wiem co mi mówi ta intuicja i instynkt macierzyński... już dzisiaj w nocy chciałam go nagrać na komórkę i poszukać jakiegoś lekarza ale najbliższy neurolog dziecięcy jest w odległości 100 km od mojego miasta :( Z drugiej strony Adaś jak był teraz w szpitalu na to zapalenie płuc to badało go trzech różnych pediatrów i jak wspominałam o jego wyczynach w nocy to wszyscy mówili mi że nie widzą niepokojących objawów neurologicznych, tylko ze oni badali go w dzień :/ dla nich największym "wyznacznikiem" że u Adasia jest wszystko ok było to, że Adaś się świadomie uśmiecha. W dzień jest pogodnym dzieckiem, w miarę spokojnym, to że marudzi to inna sprawa. Za to w nocy-koszmar :(
    W sumie jak pójde do neurologa i da mu jakieś leki uspokajające to i tak mu ich nie podam bo uważam że jest za mały.
    A może on jest taki nerwus dlatego że ja jak byłam w ciąży to ciągle przeżywałam jakiś stres - śmierć bliskiej osoby, zmiana pracy męża, ciągłe problemy z Zusem, łożysko przodujące... może to wszystko odbiło się na Adasiu...

    Kobitki poradźcie coś bo w głowę dostaje.

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • m@rzenie Autorytet
    Postów: 879 742

    Wysłany: 29 marca 2016, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lips ja niedawno pisałam, że miałam podobnie ;-) Moja Asia budziła się co pół godziny przez 3 tygodnie. Dodatkowo całe dnie krzyczała. Teraz jest lepiej więc obstawiam skok ;-)

    Aliss a Ty zawijasz ciasno Adasia? Bo moja Asia też nie umie spać jak jest nie związana bo strasznie macha rękami i to ją budzi. Oczywiście samego zawijania nie lubi ale bez tego nie da się jej nawet odłożyć :-P

    Czasem to myślę, że będę musiała ją wiązać do 18 ;-)

    3i499vvjv3ex36x6.png
  • m@rzenie Autorytet
    Postów: 879 742

    Wysłany: 29 marca 2016, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my już po chrzcinach :-) Mała odwaliła taki numer, że nikt tej imprezy nie zapomni w rodzinie :-D od kiedy tylko przekroczyliśmy próg kościoła krzyczała. Na kazaniu musiałam wyjść do zachrystii bo zagłuszała księdza. Z trudem ją jakoś uspokoiłam a przy komuni walnęła taką kupę, że przeciekło przez pampersa, body, rajtuzki, polarkowe spodenki i sukienkę ;-) oczywiście moja sukienka też ucierpiała. Po mszy zamiast jechać z gośćmi na salę to my musieliśmy jechać do domu myć dziecko bo była usrana od szyi po kostki ;-) ale za to już do końca dnia miała wspaniały humor ;-)

    alisss87, Kava, iNso87, justyna14 lubią tę wiadomość

    3i499vvjv3ex36x6.png
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 29 marca 2016, 15:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    m@rzenie wrote:
    Aliss a Ty zawijasz ciasno Adasia? Bo moja Asia też nie umie spać jak jest nie związana bo strasznie macha rękami i to ją budzi. Oczywiście samego zawijania nie lubi ale bez tego nie da się jej nawet odłożyć :-P

    Czasem to myślę, że będę musiała ją wiązać do 18 ;-)

    Ja nie jestem jakoś przekonana do tego zawijania bo kiedyś próbowałam i Adaś tak się darł że cały blok go słyszał a i tak się odkopał :/ Oczywiście potem próbowałam jeszcze kilka razy i było to samo... Chwila moment i jest odkopany z kocyka... Musiałabym go chyba obwiązać sznurkiem :(

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • lips Autorytet
    Postów: 702 533

    Wysłany: 29 marca 2016, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aliss - ja obwiązywałam sznurkiem... A niedawno juz nawet ze sznurkiem się rozkopywał. Musiałam wymyślić coś innego i zaszyłam mu rękawy w pajacu i teraz tak śpi :) nazywam to bezrękawnik :) Wygląda to jak woombie (mam pajaca na zamek). Zostawiłam mu dość miejsca żeby ruszał rękami ale nie tyle żeby mógł sie wybudzić. No i plusem jest to ze ubieranie trwa 3 sekundy. Dziecko nawet sie nie zdąży zoriętować co się szykuje a już jest zawinięty. Może śmiesznie wygląda ale naprawde polecam wypróbować.

    atdc3e5eao0yqv5p.png
  • lips Autorytet
    Postów: 702 533

    Wysłany: 29 marca 2016, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    rewelka wrote:
    U Nas to samo!!! Idzie się wykończyć, już tak fajnie było a od kilku dni po prostu masakra też mi się wydaje że może za mało pokarmu mam albo już się nim nie najada i coraz częściej się zastanawiam czy na noc nie dokarmiać mm w czwartek mamy szczepienie zobacze ile przybiera i jak mało to na noc dorzucam mm.


    No ja też już dziś mówiłam mężowi że jak to sie nie zmieni jeszcze przez jakis czas to będzie trzeba spróbować z mm. Tylko u nas Dawidek gardzi butelką... Narazie cierpliwioe czekam i licze że wszystko wróci do normy.

    atdc3e5eao0yqv5p.png
  • akira Autorytet
    Postów: 484 296

    Wysłany: 29 marca 2016, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alisss87 wrote:
    A ja od rana biję się z myślami czy jechać z moim Adasiem w końcu do tego neurologa dziecięcego :( dzisiaj w nocy to już totalnie przeszedł samego siebie! Całą noc przez sen się wiercił, kręcił, rzucał w łóżeczku, machał tymi rękoma i nóżkami, głowa mu lata na wszystkie strony... Moi bliscy (z mężem na czele) każą mi czekać. Ale kurcze jest coraz gorzej! no chyba że Adaś tak reaguje na skok że w nocy wstępuje w niego istny diabeł... Jedna przyjaciółka poradziła mi że mam zrobić jak mi intuicja każe a ja już sama nie wiem co mi mówi ta intuicja i instynkt macierzyński... już dzisiaj w nocy chciałam go nagrać na komórkę i poszukać jakiegoś lekarza ale najbliższy neurolog dziecięcy jest w odległości 100 km od mojego miasta :( Z drugiej strony Adaś jak był teraz w szpitalu na to zapalenie płuc to badało go trzech różnych pediatrów i jak wspominałam o jego wyczynach w nocy to wszyscy mówili mi że nie widzą niepokojących objawów neurologicznych, tylko ze oni badali go w dzień :/ dla nich największym "wyznacznikiem" że u Adasia jest wszystko ok było to, że Adaś się świadomie uśmiecha. W dzień jest pogodnym dzieckiem, w miarę spokojnym, to że marudzi to inna sprawa. Za to w nocy-koszmar :(
    W sumie jak pójde do neurologa i da mu jakieś leki uspokajające to i tak mu ich nie podam bo uważam że jest za mały.
    A może on jest taki nerwus dlatego że ja jak byłam w ciąży to ciągle przeżywałam jakiś stres - śmierć bliskiej osoby, zmiana pracy męża, ciągłe problemy z Zusem, łożysko przodujące... może to wszystko odbiło się na Adasiu...

    Kobitki poradźcie coś bo w głowę dostaje.
    Aliss - nagraj komorka film i pokaz neurologowi. Moze trzeba wykonac eeg pod katem padaczki.

    ex2bqtkfnrconmdf.png
  • rewelka Autorytet
    Postów: 1847 847

    Wysłany: 29 marca 2016, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lips wrote:
    No ja też już dziś mówiłam mężowi że jak to sie nie zmieni jeszcze przez jakis czas to będzie trzeba spróbować z mm. Tylko u nas Dawidek gardzi butelką... Narazie cierpliwioe czekam i licze że wszystko wróci do normy.

    My nawet z butelką nie próbowaliśmy ale smoka ciaga więc może by dał radę, oby do 4 miesiąca i wprowadzam kleik i sloiczki :)

    Aliss też bym poszła do neurologa dla własnego spokoju, no tak będziesz tylko o tym myślała

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2016, 17:56

    23-02-2013 [*] 8 tc
    211xj44j3k4hck0m.png
  • agniesia2569 Autorytet
    Postów: 641 555

    Wysłany: 29 marca 2016, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alissss, moja tak się "rzuca" i płacze co chwile przez sen od 5, dziś już przed 3 i też zastanawiam się o co chodzi...próbowałam karmić, dawałam bobbotic, wybudzałam. Jeśli masz to spróbuj mu podać wieczorem, albo w nocy jeśli karmisz krople, może to bączki, u mnie czasami chyba minimalnie pomaga.

    ex2be6ydkier3hmw.png
    iv09uay3ce2ufi7w.png
  • lips Autorytet
    Postów: 702 533

    Wysłany: 29 marca 2016, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aliss ja bym poszła do neurologa. Lepiej dmuchać na zimne niz później żałować ze się czegoś nie zrobiło. Poza trym jak pójdziesz a lekarz powie że jest ok to będzie najlpsza wiadomożś jaka mozesz usłyszeć a nie zmarnowany czas i pieniądze.

    alisss87, Kava lubią tę wiadomość

    atdc3e5eao0yqv5p.png
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 29 marca 2016, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniesia2569 wrote:
    Alissss, moja tak się "rzuca" i płacze co chwile przez sen od 5, dziś już przed 3 i też zastanawiam się o co chodzi...próbowałam karmić, dawałam bobbotic, wybudzałam. Jeśli masz to spróbuj mu podać wieczorem, albo w nocy jeśli karmisz krople, może to bączki, u mnie czasami chyba minimalnie pomaga.

    Ja daję esputicon rano i wieczorem. Wcześniej dawałam sab simplex ale w kwestii "nocnego rzucania" u nas nic nie pomaga :/

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • czarnaamalinaa Koleżanka
    Postów: 46 16

    Wysłany: 29 marca 2016, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inso mi tylko chodzi żeby nie była na samym Ar tylko żeby też Bebilonu zwykłego dostawała. Chociaż w sumie nie wiem jak to będzie grało z innym jedzonkiem
    Mi pediatra nic nie powiedziała i po jednym dniu na samym Ar mieliśmy 3 dni bez kupki a potem zrobioną z wiekiem trudem aż krew była.. Ale jak dostawał 2 Ar i resztę zwykły Bebilon to było ok ;)

‹‹ 2711 2712 2713 2714 2715 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ