X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 9 maja 2016, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    m@rzenie wrote:
    Justyna no właśnie jestem. Bo sprawdzałam to już kilka razy. Jadła już marchewkę, dynię, brokuły, zielony groszek, trochę owoców i zawsze jest ok. A jak tylko dostanie coś z ziemniakami to chlusta z niej jak z fontanny. Sama też jestem zdziwiona ale to na pewno to :-/
    spróbuj jej ugotować samego ziemniaka i podać i zobacz co będzie, bo to aż nie możliwe, może po prostu wielu składników na raz jeszcze nie toleruje.... kurcze nie wiem, ale jakoś ciężko mi uwierzyć że ziemniak komuś może szkodzić. no ale alfą i omegą nie jestem. Daj znać co będzie po samym ziemniaczku.

    7w3d 💔
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 9 maja 2016, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melduję że pierwszy spacer w spacerówce zaliczony. Adaś wniebowzięty! ja nie bardzo :( Piszecie że od dawna jeździcie już w spacerówkach na półleżąco... Otóż u nas taka pozycja nie wchodzi w grę bo Adaś nadal płakał i strasznie wyginał się do przodu! Nie uleżał spokojnie tylko ciągle sie podciągał i płakał, no to zrobiliśmy mu pozycję bardziej siedzącą. Teraz jemu jest super. Nie płacze, wszystko widzi, zadowolony, mógłby jeździć tak cały dzień. Ale kurcze martwię się o jego kręgosłup :/ nie wiem czy taka pozycja jest już dobra dla niego. Ale o innej nie ma mowy-ryk, pisk, podciąganie... Adas już od dawna jak mu dam swoje palce to pociąga się i siada, w leżaczku też się ciągle podciąga, ogólnie strasznie się rwie do siadania i to był jego problem leżenia w gondoli. On już nawet na kolanach nie uleży mi spokojnie, jedyny wyjątek to jak karmię. No ale spacerówka z pozycją prawie siedzącą u dziecka 4,5 miesięcznego nie spowoduje jakiś nieprawidłowości w rozwoju kręgosłupa? Co o tym sądzicie? Ja już sama nie wiem... Dzisiaj miałam cudny dzień, spacerowałam sobie kiedy i ile chciałam, adaś zadowolony w tej spacerówce ale zastanawiam się czy mu krzywdy tym nie wyrządzam...

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 9 maja 2016, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alisss87 wrote:
    Melduję że pierwszy spacer w spacerówce zaliczony. Adaś wniebowzięty! ja nie bardzo :( Piszecie że od dawna jeździcie już w spacerówkach na półleżąco... Otóż u nas taka pozycja nie wchodzi w grę bo Adaś nadal płakał i strasznie wyginał się do przodu! Nie uleżał spokojnie tylko ciągle sie podciągał i płakał, no to zrobiliśmy mu pozycję bardziej siedzącą. Teraz jemu jest super. Nie płacze, wszystko widzi, zadowolony, mógłby jeździć tak cały dzień. Ale kurcze martwię się o jego kręgosłup :/ nie wiem czy taka pozycja jest już dobra dla niego. Ale o innej nie ma mowy-ryk, pisk, podciąganie... Adas już od dawna jak mu dam swoje palce to pociąga się i siada, w leżaczku też się ciągle podciąga, ogólnie strasznie się rwie do siadania i to był jego problem leżenia w gondoli. On już nawet na kolanach nie uleży mi spokojnie, jedyny wyjątek to jak karmię. No ale spacerówka z pozycją prawie siedzącą u dziecka 4,5 miesięcznego nie spowoduje jakiś nieprawidłowości w rozwoju kręgosłupa? Co o tym sądzicie? Ja już sama nie wiem... Dzisiaj miałam cudny dzień, spacerowałam sobie kiedy i ile chciałam, adaś zadowolony w tej spacerówce ale zastanawiam się czy mu krzywdy tym nie wyrządzam...
    to pozycja siedząca całkowicie już czy jeszcze taka pochylona do tyłu? wydaje mi się, że jak dziecko się rwie do siadania to nie ma co go hamować, tylko czy on sam już siada do takiej pozycji w jakiej jeździ? jak tak to moim zdaniem ok.

    7w3d 💔
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 9 maja 2016, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    m@rzenie, spróbuj podać ugotowanego przez Ciebie ziemniaczka-tak jak Justyna radziła. Ostatnio koleżanka opowiadała mi że jej synek miał uczulenie na marchewkę ze słoiczka(krostki na twarzy) ale lekarz poradził jej samej ugotować marchewkę i okazało się że na tak przyrządzoną jej synek nie miał uczulenia. A jak tylko podała słoiczek to cały wysypany. Dziwna historia ale z życia wzięta ;)

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 9 maja 2016, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    to pozycja siedząca całkowicie już czy jeszcze taka pochylona do tyłu? wydaje mi się, że jak dziecko się rwie do siadania to nie ma co go hamować, tylko czy on sam już siada do takiej pozycji w jakiej jeździ? jak tak to moim zdaniem ok.
    To jeszcze siedząca ale pochylona w tył, nie taka najbardziej siedząca. Adaś sam do niej potrafi się podciągnąć więc też myślę że krzywdy wielkiej mu nie robię. Spytam jeszcze lekarza przy okazji szczepienia.

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • Kava Autorytet
    Postów: 1660 2397

    Wysłany: 9 maja 2016, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2016, 08:04

    lprke6ydr0ivk1mg.png
    o148x1hplm8rceto.png
    [*] - 10.2014
    [*] - 02.2015
    [*] - 04.2017
  • m@rzenie Autorytet
    Postów: 879 742

    Wysłany: 9 maja 2016, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze dziewczyny ale ja właśnie od samego ziemniaka zaczęłam i najpierw na prawdę myślałam, że to zbieg okoliczności, potem że to przez to że ziemniak taki zwykły że sklepu, ale jak po słoiczkach to samo było to już teraz jestem pewna. Ale będę próbować za jakiś czas jeszcze, tylko zdobędę jakieś pewniejsze warzywka. Najgorsze, że ona uwielbia jeść, sprawia jej to dużą przyjemność, a potem te wymioty ją tak męczą :-[

    A jeszcze powiedzcie mi czy dajecie już może chrupki kukurydziane?

    3i499vvjv3ex36x6.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 10 maja 2016, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej, Pola przez 5 msc przybrała 3 kg i teraz równe 7 kg waży, a przez ostatnie 2 tyg tylko 200 g :/ pediatra kazała szybko rozszerzec diete bo za mało tyje :/

    7w3d 💔
  • Ola_45 Autorytet
    Postów: 3237 2962

    Wysłany: 10 maja 2016, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rzeczywiscie malutko, moj tyje kilo na miesiac :D
    Dzisiaj poszedl w ruch rosolek z kurczaczka z kasza manna :D Z hippa oczywiscie bo niedlugo szykuje nam sie wyjazd i musze zobaczyc czy mu podpasuje. Poki co toleruje tylko Hippa :)

    03.2015 - 6t. 💔
    12.2015 syn
    Starania od 2017r

    Niedrożny lewy jajowód
    7x IUI - nieudane
    1 PROCEDURA IVF :
    I transfer - 09.2024 - 5t.💔
    II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
    III transfer - 12.2024 - nieudany
    2 PROCEDURA IVF :
    I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
    II transfer - 15.05.2025 - ?
    Beta 11dpt - 145
    12.06 - mamy ❤️
    30.06 - kolejne USG
    Został 1 ❄️
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 10 maja 2016, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna mam pytanie, wiem że już nie raz o to byłaś pytana ale chyba nie dam rady odnaleźć tamtych postów :/ chodzi mi o zamiennik dicofloru który kupowałaś, jak on się nazywa?

    A w ogóle jak się czujesz? I jak dzieciaczki?

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 10 maja 2016, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alisss87 wrote:
    Justyna mam pytanie, wiem że już nie raz o to byłaś pytana ale chyba nie dam rady odnaleźć tamtych postów :/ chodzi mi o zamiennik dicofloru który kupowałaś, jak on się nazywa?

    A w ogóle jak się czujesz? I jak dzieciaczki?
    floractin :) kosztuje u mnie ok 17 zł, więc połowe tego co dicoflor, a u nas różnicy w działaniu nie zauważyłam, Pola na oba te probiotyki bardzo dobrze reaguje.

    Olek syropek dostał a Poli inhalacje mam robić. Generalnie ok, tylko Pola słabo z wagą :/

    Mnie nadal męczy i przejść nie chce, do tego od wczoraj mam opryszcze na uście a w sobote wesele, jak ja się pokaże? od dziś tych plasterków używam, oby zeszło :(

    7w3d 💔
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 10 maja 2016, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    floractin :) kosztuje u mnie ok 17 zł, więc połowe tego co dicoflor, a u nas różnicy w działaniu nie zauważyłam, Pola na oba te probiotyki bardzo dobrze reaguje.

    Olek syropek dostał a Poli inhalacje mam robić. Generalnie ok, tylko Pola słabo z wagą :/

    Mnie nadal męczy i przejść nie chce, do tego od wczoraj mam opryszcze na uście a w sobote wesele, jak ja się pokaże? od dziś tych plasterków używam, oby zeszło :(

    Moja siostra bardzo często ma opryszczkę, próbowała już wszystkiego: maści, plasterki, itp. Ostatnio stwierdziła, że najszybciej działa na nią heviran ale w tabletkach, niestety na receptę :/ ale jak chcesz mieć pewność że do soboty zejdzie to załatw sobie recepte i weź szybko, do soboty bedzie ok. Albo poczekaj na działanie plasterków, dzisiaj dopiero wtorek więc pewnie plasterki też sobie poradzą z tym paskudztwem.

    justyna14 lubi tę wiadomość

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 10 maja 2016, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Drogie mamy których dzieci same zasypiają... jak Wy to robicie? ;)
    Adaś od narodzin był bardzo wymagającym dzieciątkiem, miał straszne kolki. Dla mnie dużym sukcesem jest to, że opanowaliśmy już zasypianie od razu po kąpieli, spanie samemu w łóżeczku i jedna pobudka na karmienie w nocy (plus jedna teraz na herbatkę z racji gorąca) ale nadal mam problem żeby Adaś sam zasypiał. Ba, żeby w ogóle szybko zasypiał... Zazwyczaj wygląda to tak, że po kąpieli daję mu butlę, widzę że odpływa przy niej, trze oczka ale zawsze po butli muszę go wziąść do odbicia, to go wybudza i zaczyna się hardcore... Adaś wybudzony = Adaś zły ;) Wedy zaczyna się kopanie, wierzganie, popłakiwanie, drapanie, szczypanie aż w końcu pada. Ja oczywiście cierpliwie go lulam, dzielnie znosząc te jego wybryki ale kurcze, Adaś jest coraz cięższy a upodobał sobie że muszę z nim chodzić i lulać. Jak tylko usiądę to jeszcze gorsza wściekłość...
    Macie jakiś pomysł? Czy to może samo przejdzie z czasem?

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • KASIAG24 Autorytet
    Postów: 1424 902

    Wysłany: 10 maja 2016, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alisss87 wrote:
    Drogie mamy których dzieci same zasypiają... jak Wy to robicie? ;)
    Adaś od narodzin był bardzo wymagającym dzieciątkiem, miał straszne kolki. Dla mnie dużym sukcesem jest to, że opanowaliśmy już zasypianie od razu po kąpieli, spanie samemu w łóżeczku i jedna pobudka na karmienie w nocy (plus jedna teraz na herbatkę z racji gorąca) ale nadal mam problem żeby Adaś sam zasypiał. Ba, żeby w ogóle szybko zasypiał... Zazwyczaj wygląda to tak, że po kąpieli daję mu butlę, widzę że odpływa przy niej, trze oczka ale zawsze po butli muszę go wziąść do odbicia, to go wybudza i zaczyna się hardcore... Adaś wybudzony = Adaś zły ;) Wedy zaczyna się kopanie, wierzganie, popłakiwanie, drapanie, szczypanie aż w końcu pada. Ja oczywiście cierpliwie go lulam, dzielnie znosząc te jego wybryki ale kurcze, Adaś jest coraz cięższy a upodobał sobie że muszę z nim chodzić i lulać. Jak tylko usiądę to jeszcze gorsza wściekłość...
    Macie jakiś pomysł? Czy to może samo przejdzie z czasem?


    przy pierwszej corce tez tak mialam. mega kolki przez to ciagle rece i lulanie i taksie przyzwyczaila dlug ja usypialam na rekach jak juz byla strasza to zaczela zasypiac ze mna na lozku, to tez byl blad bo jak tylko ja przenosilam ja do loezeczka otwierala oczy jak piecio zlotowki...:// dopiero jak miala chyba 2-3 laata zaczela sama zasypiac...:/

    a teraaz z Zuzia to samo nam sie udalo poprostu ja odkladalismy do lozeczka podawalismy smoka przekaldalismy na bok i tak juz jej zostalo, ze nie umie usnac w inn spoosb niz sama w lozeczku , nawet jak usnie w foteliku lub wozku to nie spi dlugo bo pozycja nie wygodna(mmusi byc na boczku z pieluszka).To co moge Ci radzic to chyba w jakis sposob pomalu go przyzwwyczajac do zasypiania samemu chociaz nie pomoge Ci jak sie do tego zabrac...poznhiej mozesz miec ciezko :(


    z innej beczki, czy ktorejs mamy maluszek tez tak niechetnie je mleko jak wprowadziliscie stale posilki??

    alisss87 lubi tę wiadomość

    km5szbmhj06ctvox.png

    gwn9018.png
  • Aneczka86 Autorytet
    Postów: 2357 1085

    Wysłany: 10 maja 2016, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alisss87 wrote:
    Drogie mamy których dzieci same zasypiają... jak Wy to robicie? ;)
    Adaś od narodzin był bardzo wymagającym dzieciątkiem, miał straszne kolki. Dla mnie dużym sukcesem jest to, że opanowaliśmy już zasypianie od razu po kąpieli, spanie samemu w łóżeczku i jedna pobudka na karmienie w nocy (plus jedna teraz na herbatkę z racji gorąca) ale nadal mam problem żeby Adaś sam zasypiał. Ba, żeby w ogóle szybko zasypiał... Zazwyczaj wygląda to tak, że po kąpieli daję mu butlę, widzę że odpływa przy niej, trze oczka ale zawsze po butli muszę go wziąść do odbicia, to go wybudza i zaczyna się hardcore... Adaś wybudzony = Adaś zły ;) Wedy zaczyna się kopanie, wierzganie, popłakiwanie, drapanie, szczypanie aż w końcu pada. Ja oczywiście cierpliwie go lulam, dzielnie znosząc te jego wybryki ale kurcze, Adaś jest coraz cięższy a upodobał sobie że muszę z nim chodzić i lulać. Jak tylko usiądę to jeszcze gorsza wściekłość...
    Macie jakiś pomysł? Czy to może samo przejdzie z czasem?
    Moja Lena zasypia sama. U nas wyglada to tak..kapiel, butelka, odbicie i kladziemy ją do łóżeczka. Dostaje smoczek, przytula sie do pieluszki i zasypia. Czasami zasnie od razu a czasami sobie pobryka, pogada i zasnie. To zależy od dnia, czy bardzo zmeczona czy nie. Od urodzenia tak robilismy. Na początku siedzielismy i trzymalismy za rączkę, puszczalismy melodyjke z pluszaka. Poczatkowo trawlo to u nas ok. godziny. Jak bardzo plakala to bralam na ręce, uspokajala się i odkladalam ale to byly sporadyczne przypadki. Później staralam sie, zeby usypiala bez rączki i reagowalam tylko jak marudzila. A teraz zasypia sama. Zaraz po polozeniu jej mąż leży w sypialni na wypadek gdyby jej np. Smok wypadl. Ale to krótko.
    U nas szybko to poszlo, Lena nigdy nie byla lulana na rekach. Nie wiem zatem jak to jest oduczyc lulania. Myślę, że jeśli bedziesz chciala i bedziesz cierpliwa to w końcu się uda :-)

    alisss87 lubi tę wiadomość

    l22ncwa1oacwa1tc.png
    l22nbd3m6o1c484o.png
  • agat Ekspertka
    Postów: 161 53

    Wysłany: 10 maja 2016, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2016, 13:11

  • lips Autorytet
    Postów: 702 533

    Wysłany: 10 maja 2016, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas w dzień mały potrzebuje lulania żeby zasnąć na drzemke a wieczerem kąpiel-karmienie i do łózeczka. Zazwyczaj wtedy sam zasypia.


    A czy wasze dzieciaki gaworzą albo gugaja ? Dawidek wydaje tylko oznaki zadowolenia i takie jakby stękania -cieżko to nazwać. W każdym bądź razie cieżko rozpoznać jakieś literki albo sylaby. Mam się martwić ?

    atdc3e5eao0yqv5p.png
  • Kava Autorytet
    Postów: 1660 2397

    Wysłany: 10 maja 2016, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    N

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2016, 08:04

    justyna14 lubi tę wiadomość

    lprke6ydr0ivk1mg.png
    o148x1hplm8rceto.png
    [*] - 10.2014
    [*] - 02.2015
    [*] - 04.2017
  • lips Autorytet
    Postów: 702 533

    Wysłany: 10 maja 2016, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hashija jak tam u was ? Potwierdziłaś już ciazę ? Wszystko ok ? Troche ci zazdroszczę bo uwielbiałam być w ciaży, nawet poród dobrze wspominam :) :)

    iNso87 lubi tę wiadomość

    atdc3e5eao0yqv5p.png
  • lilianna Autorytet
    Postów: 428 537

    Wysłany: 10 maja 2016, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja Nikola również nie zasypia sama. Muszę ja lulac na kolanach (na szczescie nie musze z nia chodzic i lulac- bo z moim kregoslupem to bym nie dala rady) a czesto przy odkladaniu sie budzi i znów trzeba lulac... Próbowałam odkladac ja do łóżeczka by sama zasypiala ale wscieka sie strasznie, melodyjki pomagaja tylko na chwilę...

    Brakuje mi wytrwałości- nie wiem czy dala bym radę tak przez godzinę z nia walczyć... Zazdroszcze wam tego...

    Aczkolwiel wiem ze im pozniej tym godzej bedzie ja oduczyć

    3i49p07wxglh0lzs.png
‹‹ 2746 2747 2748 2749 2750 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ

5 sposobów jak zwiększyć inteligencję swojego dziecka jeszcze w brzuchu!

Czy wiesz, że na poziom inteligencji swojego dziecka możesz mieć już wpływ podczas ciąży? Połączenia nerwowe w mózgu dziecka tworzą się już na etapie życia płodowego. Stymulację neuronów w mózgu dziecka mogą zwiększać pewne aktywności. Sprawdź, co robić lub czego unikać, aby zadbać o optymalny rozwój mózgu Twojego dziecka! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ