Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
alisss87 wrote:Drogie mamy których dzieci same zasypiają... jak Wy to robicie?
Adaś od narodzin był bardzo wymagającym dzieciątkiem, miał straszne kolki. Dla mnie dużym sukcesem jest to, że opanowaliśmy już zasypianie od razu po kąpieli, spanie samemu w łóżeczku i jedna pobudka na karmienie w nocy (plus jedna teraz na herbatkę z racji gorąca) ale nadal mam problem żeby Adaś sam zasypiał. Ba, żeby w ogóle szybko zasypiał... Zazwyczaj wygląda to tak, że po kąpieli daję mu butlę, widzę że odpływa przy niej, trze oczka ale zawsze po butli muszę go wziąść do odbicia, to go wybudza i zaczyna się hardcore... Adaś wybudzony = Adaś złyWedy zaczyna się kopanie, wierzganie, popłakiwanie, drapanie, szczypanie aż w końcu pada. Ja oczywiście cierpliwie go lulam, dzielnie znosząc te jego wybryki ale kurcze, Adaś jest coraz cięższy a upodobał sobie że muszę z nim chodzić i lulać. Jak tylko usiądę to jeszcze gorsza wściekłość...
Macie jakiś pomysł? Czy to może samo przejdzie z czasem?spróbuj
ja swoją karmię przez sen, jak zaczyna się mega wierci to szybko butla na ręce karmie odkłądam przykrywam i śpi dalej
ot co ! w nocy w ogóle się nie wybudza. polecam tą metodę
edit: pieluchy w nocy też nie zmieniam, bo kup w nocy nie robi a pampers do rana wytrzymujeWiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2016, 23:11
iNso87 lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
Pola w dzień zasypia w wózku, mam w domu na stałe, ze względu na wygodę i przez Olka
na noc zasypia albo ze mna w łożku albo sama w łóżeczku do melodyjek z projektora. Dziecko chyba musi być trochę bardziej kumate, żeby tak całkowicie samo zasypiało.
7w3d 💔 -
m@rzenie wrote:Kurcze dziewczyny ale ja właśnie od samego ziemniaka zaczęłam i najpierw na prawdę myślałam, że to zbieg okoliczności, potem że to przez to że ziemniak taki zwykły że sklepu, ale jak po słoiczkach to samo było to już teraz jestem pewna. Ale będę próbować za jakiś czas jeszcze, tylko zdobędę jakieś pewniejsze warzywka. Najgorsze, że ona uwielbia jeść, sprawia jej to dużą przyjemność, a potem te wymioty ją tak męczą :-[
A jeszcze powiedzcie mi czy dajecie już może chrupki kukurydziane?
Ja karmię piersią, nie mogę jeść żadnych owoców i warzyw, bo Kinga dostaje wysypki i ma biegunkę. Myślę że to właśnie powodem są albo nawozy albo pestycydy. Cieżko teraz o coś nie pędzonego. Sytuacja najgorsza jest po jabłkach. Jakiej firmy słoiczki kupujesz? Dzisiaj spróbowałam zjeść banana bio z lidla, jutro się okaże . Marzenie jak spróbujesz ziemniaka bio z lidla to daj znać mi. Zamówiłam teraz dla KIngi słoiczki i kaszki firmy Holle, to są produkty ekologiczne BIO, podwójnie certyfikowane. Niestety przy takim dziecku trzeba bardzo uważać,później AZS po takim czymś bardzo długo się leczy.
-
lips wrote:Hashija jak tam u was ? Potwierdziłaś już ciazę ? Wszystko ok ? Troche ci zazdroszczę bo uwielbiałam być w ciaży, nawet poród dobrze wspominam
W piątek bylam u gin, na usg widać bylo jako tylko cialko zolte. Gin stwierdzil, ze moze jest za mala zeby usg widzialo, aleciaza na pewno jest bo to cialko zolte widoczne bylo. Kazal w sobote zrobic hcg jakby wyszlo 700-800 to w pon mialam przjsv na jego dyzor do szpitatala i tam zrobilby usg potwierdzajace.
Ale hcg wyszlo 88 :'( zrobilam tez tsh, poziom wapnia i morfolohie. Morfologia i wapn w normie, ale tsh 6!!! W zyciu takiego nie mialam. Najwyzsze to 4,1. W sobote zaczelam plamić a potem krwawic :'(
Byly lzy, rozgoryczenia, smutek, zal, poczucie winy... obwinialam siebie, ze jakbym szybciej sprawdzila?tsh i szybciej euthyrox wiekszy brala to kryszyna mialaby szanse byc z nami... ale teraz bardziej logicznie mysle i raczej bym nie zdolalabym w 2 tyg zejsc z 6 na powiedzmy 1,5...ale smutek i bezsilność sa dobijajace. Jeszcze chwile zajmie dojscie do siebie... teraz mamy smutek i dolek... -
Hashija wrote:W piątek bylam u gin, na usg widać bylo jako tylko cialko zolte. Gin stwierdzil, ze moze jest za mala zeby usg widzialo, aleciaza na pewno jest bo to cialko zolte widoczne bylo. Kazal w sobote zrobic hcg jakby wyszlo 700-800 to w pon mialam przjsv na jego dyzor do szpitatala i tam zrobilby usg potwierdzajace.
Ale hcg wyszlo 88 :'( zrobilam tez tsh, poziom wapnia i morfolohie. Morfologia i wapn w normie, ale tsh 6!!! W zyciu takiego nie mialam. Najwyzsze to 4,1. W sobote zaczelam plamić a potem krwawic :'(
Byly lzy, rozgoryczenia, smutek, zal, poczucie winy... obwinialam siebie, ze jakbym szybciej sprawdzila?tsh i szybciej euthyrox wiekszy brala to kryszyna mialaby szanse byc z nami... ale teraz bardziej logicznie mysle i raczej bym nie zdolalabym w 2 tyg zejsc z 6 na powiedzmy 1,5...ale smutek i bezsilność sa dobijajace. Jeszcze chwile zajmie dojscie do siebie... teraz mamy smutek i dolek...trzymaj się kochana
7w3d 💔 -
iNso87 wrote:Albo bardzo zmeczone;) moja ze zmęczenia sama na macie zasypia czy wieczorem jak Ja pomoże na chwile i ide po mleko np to tez zaśnie sama;)
Oj to co tak Pole choróbsko bierze??? Biedna również zdrowia!teraz już śpi bo tylko płacz łzy w oczkach z temperatury, biedactwo moje. Jak do jutro będzie się gorączka utrzymywać to znów do pediatry ją zabiore. Na szczęście Olke ok, z noska nie leci, syropek daje i kaszlu nie ma na razie żadnego ani gorączki.
Mnie nadal trzyma.
Ja mam małą opryszczkę na szczęście i na boku a nie na środku usta więc się jakoś mega nie rzuca w oczy ale wolałabym do wesela się jej pozbyć. na tych plastrach jest napisane, żeby zmieniać dopiero jak się odkleja, a tak to w jednym chodzić?7w3d 💔 -
dziewczyny jak wyglądają kupki waszych dzieciaków przy rozszerzaniu diety ? Dawid wczoraj zjad około pół słoiczka marchewki (był to 3 dzień podawania marchewki). Dziś jest kupka: cały pampers i to prawie cała pomarańczowa. Trafiały sie tylko musztardowe grudki a tak to wygląda jakbym rozsmarowała te pół słoiczka w pampersie. Czy tak ma być ?
-
lips wrote:dziewczyny jak wyglądają kupki waszych dzieciaków przy rozszerzaniu diety ? Dawid wczoraj zjad około pół słoiczka marchewki (był to 3 dzień podawania marchewki). Dziś jest kupka: cały pampers i to prawie cała pomarańczowa. Trafiały sie tylko musztardowe grudki a tak to wygląda jakbym rozsmarowała te pół słoiczka w pampersie. Czy tak ma być ?7w3d 💔
-
Hmmm ja zawsze biore do odbicia bo lakarz kazał nawet do 7 m-ca
spytałam kiedyś lekarza bo to moje pierwsze dziecko i nie wiedziałam jak z tym odbijaniem. Adaś zawsze solidnie beka ale mi to właśnie nie na rękę bo wtedy już się wybudza
dzisiaj spróbuję go nie odbijać. A pampersa w nocy już od dawna nie zmieniam. Czasem troszkę przeleci ale małe ilości
18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
alisss87 wrote:Hmmm ja zawsze biore do odbicia bo lakarz kazał nawet do 7 m-ca
spytałam kiedyś lekarza bo to moje pierwsze dziecko i nie wiedziałam jak z tym odbijaniem. Adaś zawsze solidnie beka ale mi to właśnie nie na rękę bo wtedy już się wybudza
dzisiaj spróbuję go nie odbijać. A pampersa w nocy już od dawna nie zmieniam. Czasem troszkę przeleci ale małe ilości
alisss87 lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
hej, mój synek tak średnio chętnie je nowe rzeczy. jest kp, i mimo tych niewielkich ilości nowego jedzenia bardzo zmniejszyła się nam liczba karmień, w ciągu dnia do 4 i zwykle 1 raz w nocy.
podaje mu już ponad miesiąc różne słoiczki i kaszki, ale póki co słoiczek 125g starcza mu na 2-3 dni, a kaszki kukurydziano-ryżowej na wodzie zjada pół porcji rano, jak mu dodam jakiegoś owocka to je chętniej.
tylko raz się zdarzyło, że wręcz piszczał żeby mu dawać więcej i zjadł cały słoik zupki.
mm z kleikiem jadł na noc a od paru dni zje tylko kilka łyżeczek (a jadł nawet 120-150 ml); wody i soczków wypija małe ilości, bo tylko łyżeczką ;/
chce mu wprowadzić nowe produkty, może coś mu posmakuje. ma 5 msc, czy może mu wprowadzić masło i jak to zrobić? w internecie znajduje sprzeczne informacje. Z mięskiem poczekam ze dwa tygodnie a może spróbuje z manną, można już?
Poza tym mamy problem z kupkami od kiedy wprowadzam nowe jedzenie, zawsze robił je niezbyt często, ale teraz i trzy dni ciśnie, po czym wychodzi bobek wielkości pilki do pingpongabardzo się męczy, po takim bobku zwykle idzie normalniejsza kupa, ale nadal dużo gęstsza ;/
Od rodziny i znajomych słyszę, że mały schudł, choć mnie się wydaje że urósł na długość i po prostu przestał być takim pućkiem.
Czy możliwe ze zbyt wczesnie daje jedzonko i mały źle reaguje? -
AAA, i czy wy też już oszalałyście na punkcie swoich dzieci?
Ja jeszcze 2-3 miesiące temu oczywiście szalałam za maluszkiem i kochałam go bardzo, ale czasem nachodziły mnie myśli, że moze nie jestem dobrą matką bo nie czuje euforii o której wiele osób mówiło
A teraz jak już mały kwiczy, tak duzo rozumie i jest taki słodki to serio mam ochote go zjeść i czasem płakać mi się chce ze szczęścia.
W maju miałam wrócic do pracy, ale przez to, że odzrzucił butelkę nie mogłam tego zrobić i uważam, że wspaniale się złożyło. Zapłakałabym się w tym moim biurze kiedy on taki kochanyy. AAAAAAAalisss87, justyna14, Nadulka lubią tę wiadomość
-
Julia2015 wrote:AAA, i czy wy też już oszalałyście na punkcie swoich dzieci?
Ja jeszcze 2-3 miesiące temu oczywiście szalałam za maluszkiem i kochałam go bardzo, ale czasem nachodziły mnie myśli, że moze nie jestem dobrą matką bo nie czuje euforii o której wiele osób mówiło
A teraz jak już mały kwiczy, tak duzo rozumie i jest taki słodki to serio mam ochote go zjeść i czasem płakać mi się chce ze szczęścia.
W maju miałam wrócic do pracy, ale przez to, że odzrzucił butelkę nie mogłam tego zrobić i uważam, że wspaniale się złożyło. Zapłakałabym się w tym moim biurze kiedy on taki kochanyy. AAAAAAAdobrze że do wiosny 2017 siedze w domu co najmniej
Julia2015 lubi tę wiadomość
7w3d 💔