Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Makijaz jak najbardziej, wlosy tez ale i tak ciagle chodze w zwiazanych wiec nie musze robic jakis fryzur,paznokcie czasem uda mi sie pomalowac u stop, u rak nie ma opcji bo ciagle cos musze robic wiec zanim by mi wyschly to wiesz co by bylo
Ale czasem jak mam godzinke dla soebie bo moj zajmuje sie Filipem to duzo moge dla siebie zrobic, staram sie wszystko szybko, sprawnie zorganizowac
np lezac w wannie od razu zajmuje sie paznokciami pod koniec oczywiscie
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ❤️ 31/01/2026 ❤️Zdrowy chłopiec 👶🏻
Został 1 ❄️

-
Co do dbania o siebie, to ja do fryzjera często nie chodze, bo zawsze wychodzę niezadowolona
więc tylko wtedy, kiedy jest to konieczne... makijaż kiedyś codziennie, nawet do sklepu się malowałam, ale po porodzie moja cera zwariowala i nadal ja leczenie i jestem na antybiotyku, więc makijaż tylko w niedziele ew. jak wychodzimy gdzieś do ludzi:P paznokcie robię raz w miesiącu u kosmetyczki, więc mam z nimi spokój a te 2 godziny w miesiącu na wyjście gdzieś bez dziecka jestem w stanie sobie zorganizować

-
U nas na ostatnim wazeniu znowu lekarka kiwala glowa ze malo...Morfologia super, analiza moczu super, usg brzuszka super... Mama na mnie krzyczy ze na sile szukam w dziecku choroby a oo poprostu jest szczuplutki... Z reszta ja tez cale dorosle zycie 49 kilo wazylam teraz po ciazy staram sie utrzymac 52.. Wydaje mi sie ze Maksio je dobrze,tylko mleka nie chce mi ostatnio wcinac ale przemycam w kaszce, np dzis: 7 - 150 ml kaszki na mm, 10 - 140 gram mojej zupki, 13 - sloiczek deserku, 17 - 100 ml kaszki na mm z bananem i teraz przed spaniem tylko 100 mleka z kleikiem. Poza tym zje troszke brzoswinki badz banana, flipsa plus go co skubnie od nas z talerzaiNso87 wrote:Aha i wlasnie zwazylam Lene na wadze domowej - 8,9kg szalu nie ma;) a je sporo ale z drugiej strony Ona ciagle w ruchu:d to trzyma linie...nie jak matka;pp ;d hehee
-
Ja polecam robienie inhalacji z soli fizjologicznej. Specjalnie kupilam inhalator, dalam 200zl, a maly nawet siedzi 10min i oddycha. Szwagiergi chlopaki czesto chorowali, jeden jest astmatykiem i mowi ze katar przechodzi po 2 dniach po inhalacjach. Zdecydowalm ze warto zainwestowac, jak sie ma dziecko to co chwila cos sie przypaleta. Zwlaszcza jak pojda do przedszkola
justyna14 lubi tę wiadomość


-
Hej dziewczyny
U nas dzis piekna pogoda, wiec jedziemy sobie nad wode 
POwiedzcie czy Wasze dzieci probuja juz w jakis sposob okazaywac Wam uczucia? Igorek odkad zaczelismy cwiczenia zrobil sie straszny Pan Niedotykalski... Buziaczki po nozkach i brzuszku bardzo chetnie, ale o jakims przytulasku nie bylo mowy...az tu nagle prae dni temu lezymy sobie na lozku, Igorek zajety swoimi sprawami:Pczyt. zabawkami, i nagle odwraca sie do mnie, kladzie raczke na piersi, przytula glowke i patrzy mi prosto w oczy z takim blogim usmieszkiem i miloscia w oczach... No serce mi sie rozplynelo, na taki moment czekalam od jego narodzin... Myslalam, ze moze cos tam sobie wmawiam i bylo to przypadkowe a nie, ze on chce w taki spaosob przekazac nam, ze nas kocha, ale to sie powtarza, zarowno do mnie jak i do narzeczonego
Najlepsze, ze on to robi zupelnie niespodziewanie bawi sie, bawi nagle sie odwraca, przytuli, popatrzy w oczy trwa to jakies 30 sek i wraca znowu do zabawy... Cudowne uczucie
Kava, natalka0887 lubią tę wiadomość

-
Inso i jak probowalas juz ten cynamon? U nas zadnych dolegliwosci nie bylo, fakt, ze doslaownie tylko odrobina, ale bardzo mu smakowalo... Dzis wlasnie wciagnal twarozku odrobine z cynamoenm i rodzynkami
Pare lyczeczek tylko, bo pierwszy raz, to nie chcialm mu za duzo dawac, ale chyba mu posmakowalo

-
no ja też kupiłam nebulizator dla dzieci bo też uważam, że inhalacje są skuteczne i zdrowszenatalka0887 wrote:Ja polecam robienie inhalacji z soli fizjologicznej. Specjalnie kupilam inhalator, dalam 200zl, a maly nawet siedzi 10min i oddycha. Szwagiergi chlopaki czesto chorowali, jeden jest astmatykiem i mowi ze katar przechodzi po 2 dniach po inhalacjach. Zdecydowalm ze warto zainwestowac, jak sie ma dziecko to co chwila cos sie przypaleta. Zwlaszcza jak pojda do przedszkola
Pola teraz ładnie się inhaluje, nie boi się, liże sobie maseczkę, za to Olek boi się tego dżwięku inhalatora bo nasz trochę jednak warczy i chyba boi się, żę Poli się krzywda dzieje i za każdym razem płacze
cyrk na kółkach, inhalowane zadowolone, nie inhalowane płacze 
mąż też się zaraził. armagedon7w3d 💔 -
Moj Filip juz od dluzszego czasu jest taki przytulasek, albo lapie moja twarz i probuje mi dac buzi na swoj sposob (czyt. Jestem cala obsliniona). Czasem ma tak ze przytula sie a za chwilke odpycha sie bo chce cos ciekawego ogladac. Albo jak przyklada swoje czólko do mojego i guga

Slodziakiem jest
Paulina2711, iNso87 lubią tę wiadomość
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ❤️ 31/01/2026 ❤️Zdrowy chłopiec 👶🏻
Został 1 ❄️

-
U nas syn wlasnie daje buziaki (slina full
), jak jest na rekach to tak przyklada do nas glowke na chwile (przytula sie? ). Ogolnie lubi bliskosc i tulenie.
Jesli chodzi o ogarnieccie, to ja nie narzekam.
Maluje sie praktycznie codziennie. Do fryzjera chodzę co 2-3 mce na podcięcie. Nie farbuję (nigdy nie farbowałam). Paznokci nie maluję, chyba że u stóp. U rąk nie malowałam wcześniej też (no raaaz na ruski rok )
-
Moj tez lize maseczke hehe ostatnio tak ze az sie w srodku slina zebrala fujjustyna14 wrote:no ja też kupiłam nebulizator dla dzieci bo też uważam, że inhalacje są skuteczne i zdrowsze
Pola teraz ładnie się inhaluje, nie boi się, liże sobie maseczkę, za to Olek boi się tego dżwięku inhalatora bo nasz trochę jednak warczy i chyba boi się, żę Poli się krzywda dzieje i za każdym razem płacze
cyrk na kółkach, inhalowane zadowolone, nie inhalowane płacze 
mąż też się zaraził. armagedon
Co do ogarniania sie to ja sie codziennie maluje. Mam pomalowane paznokcie u stop, choc jak mi sie zdziera to maluje kolejna warstwe, chyba ze juz wyglada brzydko, ale nie znosze zmywania paznokci. U rak od kad maly sie urodzil to mam krotkie paznokcie i nie maluje, nie ma czasu, zreszta przy ciaglym zmywaniu i innych rzeczach to dlugo ladnie by nie wygladaly.
Po domu chodze w dresie, albo w czyms wygodnym, bo przeciez tarzam sie z dzieckiem po podlodze, nie moge byc skrepowana. Jednak jak ide na spacer to staram sie ubrac jakos ladnie w sukienke czy cos. Wlosy nosze rozpuszczone, mam dlugie za lopatki, ale jak biore malego na rece to wiaze bo on mi garsc potrafi wyrwac, tak mu sie podobaja. Chcialabym sie jakos ladnie uczesac, bo wlosy mam doac plaskie i jak zaczesze w kitke to mi sie nie podoba, ale przy moich wlosach nie wystarczy splatac koka na czubku. Ja musze uzyc kilkanascie wsowek zeby sie trzymalo bo wlosy mam sliskie i ciezkie, a juz upinanie zajmuje sporo czasu, maly sie zawsze obudzi i nici z fryzury
justyna14 lubi tę wiadomość


-
Witam sie i ja

Lena już od 2 dni zasypia bez bujaka..czyżby można było już go wyniesc? No i wrocila też do dłuższych drzemek, bo znow przez ostatni tydzien wrocila do tych polgodzinnych. Teraz znow można coś zrobić jak śpi.
Na tydzień odpuscilismy jej obiadki i wczoraj zrobilismy próbę..niestety wciąż jest na nie
U nas Lena od kiedy siedzi przestala lubić leżeć na brzuszku. Już od dluzszego czasu raczkowala do tylu i na tym stanelo. Teraz by tylko siedziala
Leniuszek mój 
A my dziś mamy dzień zakupowy..w końcu trzeba kupić kostium
Ola_45, Paulina2711, iNso87 lubią tę wiadomość


-
Hej wam, cisza tu ostatnio..
U nas było już tak ładnie wszystko poukładane: spanie, jedzenie, sam się sobą zajmował, a od paru dni marudzenie, ciągle na rękach i przy zasypianiu wielki płacz, a noce są też cieżkie.
Odstawiłam małego od piersi i mam wrażenie, że to może mieć związek z tym, choć przez pierwsze parę dni nie widziałam takiego zachowania. Jak myślicie?
W ogóle jakie macie wrażenia po odstawieniu? Wiem, że jak się przestawia dzieciatko 3-4 miesiące czy mniejsze jeszcze to dzieciaczek nie odczuwa tego tak bardzo jak kiedy ma 10-12 miesięcy, mam nadzieję, że nie robię mu krzywdy, ale czułam że już trzeba podjąć ten krok.
Jeszcze pytanie mam o wodę i inne picie - jak dużo piją wasze dzieci? Mój czasem wypija ponad pół litra dziennie! W nocy też ok 200 ml, nie wiem czy to nie za dużo? Ale jak mam mu bronić picia, skoro aż trzęsie sie jak widzi kubeczek, pije w trakcie jedzenia i przez to chyba też mniej zjada, ale czasem nie chce dalej jeść dopóki trochę się nie napije.
edit: pije tylko wodę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 08:25
-
Hej,
Inso- u mnie teraz jest czas tatusia akurat ostatnio, ale też związane to jest z tym że po długiej przerwie Mąż wrócił do pracy i Ola jak go widzi to aż chce skakać z radości i jak on tylko znika z pola widzenia to jest lament... no trudno, trzeba przeczekać
Julia - jeśli mogę zapytać czemu odstawiłaś małego od piersi? Możliwie że on to bardzo przeżywa i dlatego te noce ciężkie. A co do picia ja nie pomoge bo ja kp i wogóle nie dopajam.Od wielkiego dzwonu dam Oli 15 ml soku jak zrobię albo kompotu ale to bardziej dlatego że ona lubi pić sama z kubeczka;)
U nas super nocka - pobudki o 24 i 5 także super:) mieszkanie ogarnięte od soboty także teraz Ola śpi sobie a ja obrałam ziemniaki do obiadu i sobie czytam i sie relaksuje:D
Miłego dnia:)








