X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 26 września 2016, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noc za nami koszmarna. Pola obudzila sie o 1.30 i do 4.30 nie spala. Non stop marudzi placze jeczy i tylko chce byc u mnie na rekcha. Nie mam juz sily do niej, serio. Dzis najchetniej bym ja komus na dobe podrzucila ale nie ma komu :-(

    Najslodszy jest Olek , jak Pola placze to on mowi " dzidzia płace, nie pac dzidzia, olus idzie " :-) no slodziak :-)

    7w3d 💔
  • aneczka1983 Autorytet
    Postów: 793 379

    Wysłany: 26 września 2016, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna, u nas dokładnie to samo. Ja już sama myślałam, że zacznę płakać. Tym bardziej, ze mam później duże problemy z uśnięciem. Ten krzyk swidrujący uszy... :( i ta nocna bezsilność i wymęczenie...

    qq87sg18m5aefiow.png
    f2w3rjjg3orltc4z.png
  • sabinaaa Autorytet
    Postów: 1203 897

    Wysłany: 26 września 2016, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    Sabinaa czekam na wiesci od Ciebie oby pozytywne :-)
    Justyna ja jeszcze czekam z testem kilka dni. Narazie poki co, to wyskoczyly mi jakies 2 pryszcze na twarzy. Pewnie przed zblizajacym sie okresem... A Ty moze po prostu za szybko test zrobilas i tylko jedna kreska. Biedna Pola, pewnie te zabki ja jeszcze mecza. Mi Zuzka tez sie w nocy tak krecila. Jedynka na gorze juz taka, ze dziaslo juz malo nie strzeli, ale ma jakies opory. Dal jej maz ibum i juz spala jak zabita do rana.
    U nas taka pogoda, ze plakac sie chce. Szaro, buro i ponuro. Z Zuza chyba jednak i tak na chwile wyjde, bo zwariowac mozna caly dzien w domu.

    Aneczka sliczny ten Twoj Stasiek :) I Ty sliczna babeczka, moge wiedziec ile masz lat? Bo wygladasz na mlodziutka :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2016, 10:37

    aneczka1983 lubi tę wiadomość

    l22ndf9h3vpfkhhu.png
    mhsvj44j4uxq5cod.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 26 września 2016, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aneczka1983 wrote:
    Justyna, u nas dokładnie to samo. Ja już sama myślałam, że zacznę płakać. Tym bardziej, ze mam później duże problemy z uśnięciem. Ten krzyk swidrujący uszy... :( i ta nocna bezsilność i wymęczenie...
    No ja o 4 poprosilam meza zeby ja przejal bo juz nie dalam rady. Na dodatek mam jaki problem z prawym nadgarstkiem, jak zegne to kosc wychodzi u gory, chyba mocno nadwyrezony - zeby tylko ,- dzis w usztywniacz wsadzam i zapisuje sie do lekarza bo bol az do lokcia mi promieniuje.

    Masakra. Wlasnie od pediatry wrocilam i dzieci chyba zdrowe. U Poli to wszystko przez zabki ale jutro mocz ogolny kontrolnie robimy a u Olka na razie tylko gardlo czerwone , test z patyczna ijemny wiec leczyc tylko zapobiegawczo. I o! Taki weekend mialam ze.dzis ledwo w ogole zyje. Na uscie mi opryszczka wyskoczyla, wiec juz siw gdzies zaziebilam :-(

    Aneczka ja to juz nawet wczoraj sily plakac nie mialam. Serio jakis horror, niech to sie konczy bo ja sie wykoncze. Jeszcze rano maz mial pretensje bo zanim uslyszal co i jak to wyskoczyl do mnie ze siw nie wyspal. Potem spuscil z tonu ale co mi z tego. Nerwy mam zszarpane do granic. Ten 2016 jakis nie najszczesliwszy dla mnie.

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 26 września 2016, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola spi uff

    Zmieniajac temat to jutro mija 2 tyg mojej diety i jutro poranne wazenie. Ostanio bylo 76,9 kg, oby i tym razem w dol :-) choc nad tym mam jakas kontre

    Kava, iNso87 lubią tę wiadomość

    7w3d 💔
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 26 września 2016, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneczka bo zapomnialam wy tam jestescie na wczasach czy u rodziny?

    Ja jestem jeszcze u rodzicow. Mialam wracac wczoraj ale w piatek jak jezdzilam samochodem z mama i z malym to szymek sie tak nagle rozplakal ze az sie zaniosl. A przeciez jechal z tylu z mama. Przestraszylam sie i czekam dzis na meza. On pojedzie z malym, posadzimy go z przodu (u mnie nie moge wylaczyc poduszki powietrznej i woze go z tylu) to moze jakos dojedziemy. Dziwne bo on nigdy nie plakal w samochodzie. Ja wroce swoim autem sama. Ale szczerze jakos mi sie nie chce wracac. Tu obiad dadza, dzieckiem sie zajma, pomoga, przyniosa, potrzymaja. A w domu ciagle sama.
    Jako ze zapomnialam lozeczka turystycznego wziac to spie z malym na tapczanie i spi bardzo ladnie, nie budzi sie czesto i nie placze. A w domu chyba czuje ze spi sam w pokoju i takie pobudki mam. Ale z drugiej strony tak do konca nie kontroluje tego co sie dzieje w nocy. Maly sie obudzi to dam mu cyca i jest ok. Ale sama przysypiam wtedy. Zobaczymy jak bedzie spal dzis juz w swoim lozeczku

    aneczka1983 lubi tę wiadomość

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • aneczka1983 Autorytet
    Postów: 793 379

    Wysłany: 26 września 2016, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sabina, dzięki za tak miły komplement. Staś uroczy choć widać na zdjęciu, że bladziuchny - ma to chyba po mnie. Ja stara d... jestem. 33 skończone.

    Justyna... jak ja Cię rozumiem. Czasem mam takie straszne wyrzuty sumienia... a dziś w nocy nawet przyszło mi do głowy, że drugie dziecko to chyba jednak błąd... powtarzam sobie, że to wszystko jest chwilowe tylko czy to mnie nie rozwali do końca? Ja na swojego M nie mogę liczyć. Wiem, że jak wrócę do domu to będę musiała sobie sama poradzić (zwłaszcza nocą- bo ON przecież zarabia...). Postanowiłam, że muszę dać radę. Nawet nie wiecie jak bardzo pragnę drugiego dziecka - mimo tych złych emocji w chwilach kryzysu. Nie wstydzę się, że mi nie wszystko idzie. Nie mam kompleksów, które pozbawiałyby mnie poczucia wartości w takich chwilach. Martwi mnie tylko, że mimo, że Stasiek nie okazuje tego, że widzi - ja wiem, że on moją złość odczuwa. I tego mi żal. Bo chcę aby był szczęśliwy i z pewnością źle mu nie jest ale pewnie przydałoby mu się większe wsparcie z mojej strony. Zwłaszcza noszenia na rękach, którego mu prawie nie daję a) nie mam siły, b) boję się o brzuch (to już zaczyna być chyba u mnie fobia).
    Justyna - damy radę. Kiedyś z ulgą będziemy potakiwać głową gdy młode mamy (np Pola) będą opowiadać o tym, że lekko nie jest. Może być gorzej w wieku dorastania - na ten moment mnie to pociesza ale i buduje nerwowe obawy przed tym okresem.

    qq87sg18m5aefiow.png
    f2w3rjjg3orltc4z.png
  • aneczka1983 Autorytet
    Postów: 793 379

    Wysłany: 26 września 2016, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalka0887 wrote:
    Aneczka bo zapomnialam wy tam jestescie na wczasach czy u rodziny?
    od prawie miesiąca na wczasach. Kilka powodów. Tu, w klimacie śródziemnomorskim Stasiek świetnie się czuje a alergia znika, dwa, mam pomoc Mamy i mogę troszkę odpocząć, trzy- mogę odpocząć od męża za którym niestety nie tęsknie. Wpadł tu na 4 dni. Na 4 miał 2 dni fochów - przeszkadzało mu że źle się czuję. No coż.... bez komentarza..
    Nawet nie wiecie jak tu fajnie ludzie reagują na maluchy. Wszyscy zagadują, uśmiechają się, kierowcy pomagają wsiąść do autobusu (jeden nawet odganiał muchy od Stasia). Raj dla Matek! Tylko jak u nas - przedszkoli brak

    qq87sg18m5aefiow.png
    f2w3rjjg3orltc4z.png
  • aneczka1983 Autorytet
    Postów: 793 379

    Wysłany: 26 września 2016, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    Pola spi uff

    Zmieniajac temat to jutro mija 2 tyg mojej diety i jutro poranne wazenie. Ostanio bylo 76,9 kg, oby i tym razem w dol :-) choc nad tym mam jakas kontre
    BRAWO TY!

    justyna14 lubi tę wiadomość

    qq87sg18m5aefiow.png
    f2w3rjjg3orltc4z.png
  • aneczka1983 Autorytet
    Postów: 793 379

    Wysłany: 26 września 2016, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jedna kwestia - się rozpisałam na pół strony... Ale nic - wybaczycie. Oby.
    Na zdjęciu widać uszka Stasia. Mój M męczy mnie, że powinnam mu zaklejać aby mu tak nie odstawały bo kompleksy będzie miał przeze mnie a dzieci będą się z niego śmiać. A ja nie chcę zaklejać. Jak przyklapuje w nocy to poprawiam główkę ale nie chcę więcej nic robić. Ma tak i już. Podobno takie myślenie to ignorancja... Co o tym myślicie? Zaklejałybyście czy nie?

    qq87sg18m5aefiow.png
    f2w3rjjg3orltc4z.png
  • Kava Autorytet
    Postów: 1660 2397

    Wysłany: 26 września 2016, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aneczka - 33 !!!!!
    Super wyglądasz. Nie powiedziałabym nigdy. 10 mniej bym Ci dała, Serio.

    Justyna, takie ważenie jest ekscytujące. czekam, oj czekam...

    Megi, jak u Was? Ile te Wasze dzieci mają?

    lprke6ydr0ivk1mg.png
    o148x1hplm8rceto.png
    [*] - 10.2014
    [*] - 02.2015
    [*] - 04.2017
  • Aneczka86 Autorytet
    Postów: 2357 1085

    Wysłany: 26 września 2016, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneczka przypomnialas mi sytuacje jak sie moja Lena urodziła i jak mąż przyszedl i powiedział, że całe szczęście nie ma ostajacych uszu :-) On jako dziecko podobno miał i prosił babcię, żeby mu opaskę na noc zakładała :-)
    Nie wiem czy Twój Stasio będzie miał kompleksy z tego powodu...ale napewno nie z Twojej winy :-) Taka uroda :-)

    aneczka1983, iNso87 lubią tę wiadomość

    l22ncwa1oacwa1tc.png
    l22nbd3m6o1c484o.png
  • agat Ekspertka
    Postów: 161 53

    Wysłany: 26 września 2016, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2016, 13:33

    aneczka1983 lubi tę wiadomość

  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 26 września 2016, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szymek jak sie urodzil mial takie piekne uszka, prawie do glowki pezyklejone hehe, teraz troche mu stercza, staram sie zeby sie nie zaginaly pod czapka lub jak spi na boku. Ale wiadomo w nocy tam nie zagladam a ze sie kreci pewnie uszki mu sie zaginaja.

    Ostatnio ogladalam zdjecia chrzesnicy mojego meza. Jak miala roczek to tez miala takie odstajace uszy i dosc mocno. Teraz ma 10 lat i nie ma w ogole odstajacych uszu

    Szkoda ze twoj maz nie jest w stanie cie zrozumiec, zamiast tesknic za rodzina bo was nie ma to jeszcze pokazuje humory...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2016, 13:09

    aneczka1983 lubi tę wiadomość

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • kasiakasia11 Autorytet
    Postów: 1313 431

    Wysłany: 26 września 2016, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aneczka co za głupi pomysł z tym przyklejaniem uszu. To w ogóle coś daje? A w ogóle to czym przykleić? Jak dla mnie głupota.

    syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
    córka 10.12.15
    syn 28.08.17


  • kasiakasia11 Autorytet
    Postów: 1313 431

    Wysłany: 26 września 2016, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pierniczę tyle się napisałam i nie chcący skasowałam.

    justyna przepraszam, że dopiero teraz odpisuję na twojego posta, ale nie miałam kiedy siąść do kompa, a na tel nie mogę pisać. Tableta nie mam, ale napisałam list do Mikołaja to mam nadzieję, że mi przyniesie. i będę nie tylko czytać, ale też pisać na bieżąco.

    Blizna, nie tylko po cc, ale również po innych operacjach. Podobno należy ją uelastyczniać/mobilizować. Zajmują się tym fizjoterapeuci. Nie wiem dokładnie co to za magicy i co robią. Po cesarkach chodzi o to, żeby porozciągać ewentualne zrosty lub na przykład zminimalizować drętwienie lub uaktywnić czucie przy bliźnie. Zrosty po cc mogą prowadzić między innymi do bólów kręgosłupa bo ma on ograniczony ruch i jest usztywniony.

    Obejrzałam instruktaż na YouTube i sprawdziłam swoją. Rzeczywiście na środku blizny macica lub macicę coś trzyma, więc robię sobie ćwiczenia/masaże tego miejsca.

    Mój gin uważa, że rehabilitacja blizny nie jest potrzebna, szkoda kasy i obecny stan nie przeszkadza w kolejnej ciąży.

    justyna14 lubi tę wiadomość

    syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
    córka 10.12.15
    syn 28.08.17


  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 26 września 2016, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aneczka1983 wrote:
    A jedna kwestia - się rozpisałam na pół strony... Ale nic - wybaczycie. Oby.
    Na zdjęciu widać uszka Stasia. Mój M męczy mnie, że powinnam mu zaklejać aby mu tak nie odstawały bo kompleksy będzie miał przeze mnie a dzieci będą się z niego śmiać. A ja nie chcę zaklejać. Jak przyklapuje w nocy to poprawiam główkę ale nie chcę więcej nic robić. Ma tak i już. Podobno takie myślenie to ignorancja... Co o tym myślicie? Zaklejałybyście czy nie?
    Moja kolezanka synkowi zaklejala i nic to nie dalo. Geny niestyty i juz. Teraz jesien to wiecej w czapce bedziw moze mu sie teoche przybliza do glowy.

    aneczka1983 lubi tę wiadomość

    7w3d 💔
  • aneczka1983 Autorytet
    Postów: 793 379

    Wysłany: 26 września 2016, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    Moja kolezanka synkowi zaklejala i nic to nie dalo. Geny niestyty i juz. Teraz jesien to wiecej w czapce bedziw moze mu sie teoche przybliza do glowy.
    słusznie, będę się tego trzymać.

    qq87sg18m5aefiow.png
    f2w3rjjg3orltc4z.png
  • aneczka1983 Autorytet
    Postów: 793 379

    Wysłany: 26 września 2016, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasiakasia11 wrote:

    Mój gin uważa, że rehabilitacja blizny nie jest potrzebna, szkoda kasy i obecny stan nie przeszkadza w kolejnej ciąży.
    przy kolejnej (jeśli nie bliźniaczej)- nie, ale przy jeszcze następnej już tak.

    qq87sg18m5aefiow.png
    f2w3rjjg3orltc4z.png
  • kasiakasia11 Autorytet
    Postów: 1313 431

    Wysłany: 26 września 2016, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam w piątek u gina. Dostałam zielone światło jeżeli chodzi o starania. Uf.

    Tylko strasznie mnie denerwuje, bo mówi że koniecznie cesarka. A ja nie chcę. Bardzo bym chciała, żeby mnie wspierał przy mojej decyzji o naturalnym porodzie, a nie tylko straszy. Już dałam się namówić na drugą, zobaczymy jak będzie. Nie chcę go zmieniać, bo jednak w innych sprawach jest w porządku.

    justyna14, iNso87 lubią tę wiadomość

    syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
    córka 10.12.15
    syn 28.08.17


‹‹ 2877 2878 2879 2880 2881 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ

Nie pozwól, by decydował przypadek – świadomie zaplanuj swoje rodzicielstwo

Planowanie rodziny to proces, który wymaga nie tylko przygotowania emocjonalnego, ale również kompleksowego podejścia zdrowotnego. Współczesna medycyna oferuje narzędzia, które pozwalają przyszłym rodzicom świadomie zadbać o zdrowie swojego potomstwa. W tym kontekście niezwykle istotne jest zrozumienie roli genetyki i docenienie możliwości wczesnego wykrywania ryzyka chorób dziedzicznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ