Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulina, pieknie wyglądacie
Ja odciągam na siłę bo u nas też jest płacz i wielka tragedia.
Sadzam go w krzesełku do karmienia. Przytrzymuję ręce ręką. Głowę stabilizuję na oparciu i odciągam.
Udaje mu sie często wyrwać ale zawsze coś tam odciągnę.Paulina2711 lubi tę wiadomość
-
No to widze, ze nie tylko u nas problem katarowy
Igorek ma duuuzy katar, bo slychac bardzo jak mu charczy, az ma oczy cale podpuchniete od tego... Ale problem jest taki, ze jemu to wszystko siedzi gdzies gleboko i przez nosek nic nie wycieka tylko splywa do gardla a on az sie od tego dlawi...zeby mu cos wyciagnac to trzeba dobre kilka sekud przytzymac ten katarek przy nosku a to jest przy nim niewykonalne... A co podajecie dzieciom na katar? My robimy inhalacje i podaje mu wit C i Fenistil w kropelkach, bo tak robilismy jak mial katar w wieku 3m... do pediatry dopiero w srode;/ moze jest cos konkretnie na katar co moge m podac juz?
-
Aneczka86 wrote:Problem jedzeniowy dotyczy u nas tylko obiadkow. A karmimy się tak :
7 - mleczko
10-11 kaszka
ok. 15 obiadek
17-18 owoc.
20 mleko z kleikiem
Lena od poczatku jadla sloiczki i z dnia na dzien nie chciala jesc. Próbowaliśmy domowego gotowania, jedzenia w rączkę i tego nie tknela. Jedyne co zje (kilka lyzek przez przypadek ) to słoiczek.
U nas też opera z jedzeniem. Jak miała 4-m-ce to piękne jadła papki z łyżeczki, a potem któregoś dnia protest i nie chciała buzi otworzyć. Od tego czasu kombinuję.
Obecnie kładę cząstki na pulpit od fotelika i trochę zjada sama, ale więcej musze jej wciskać. Są dni, że je tylko sama. Są dni, że je sama i dodatkowo ja podtykam jak nie widzi. Są dni, że się bawi a ja jej wtykam.
Nie je prawie wogóle z łyżeczki, od niedawna ją uczę , ale kiepsko mi idzie. Rosół lub inną zupę pije z butelki. Czasami kładę jej cala marchewkę lub fasolkę lub inne warzywo czasami cząstki. No mówię cały czas kombinuję.
Kombinuję jak mogę. Śniadanie trwa godzinę obiad też, a do tego wszyscy domownicy, bo mieszkamy z rodzicami, przy obiedzie są unieruchomieni przy stole. Jak skończą obiad muszą siedzieć, aż ona nie zje bo inaczej się rozprasza, rozgląda, szuka ich i już po jedzeniu.
Dziś na śniadanie na przykład zjadła sam chleb - sama. Nie chciała wędliny ani pomidora. Może ze dwa kawałeczki niepostrzeżenie jej dałam.
Jedzenie jej wymaga od mnie dużo cierpliwości.
Może i ty Aneczka znajdziesz jakiś sposób. Kombinuj i bądź cierpliwa.
Jakiś miesiąc temu moja Drobnica nic z jedzenia nie wzięła sama do buzi, a teraz tak. A ile narozwala przy tym, tragedia.
pati zuzia ty stosujesz BLW. ja to u was wygląda, ile jednorazowo synek zje. Bo jak widać ja mam BLW pomieszane z przymuszaniem.syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
Kava leci leci,zastanawiam sie czy bardziej nie wierze w to,ze MAksio ma prawie rok czy Gabrys prawie 3
KAsia u ans to wyglada tak,ze maly je ile chce,czasem nie zje nic czasem domaga sie dokladki,nie zmuszam,nie chce to nie chce. Zdarzaja sie dni,ze jest prawie na samym cycu,a potrafi cyca nie wolac,ale 3 razy dziennie zawsze jest cyc: na sniadanie,po biedzie do drzemki i do spaniaa zazwyczaj tylko tyle chce,choc teraz wlasnie cyckal niedawno.
wiesz co ja pamietam jak przy Gabrysiu sie przejmowalam,ze alo je itd,a nalaezal do drobnych dzieci,ale nie przemycalam mu jedzenia,jadl ile uwazal,tylko ja ciagle mialam dylematy i mysli czy nie jest glodny czy moze za malo itd,ale w koncu przestalam
teraz tez je ile chce. dla porownania powiem tak, MAksio wazy jakies 10 kg,a Gabrys w jego wieku jakos 8 z czyms chyba,musialabym sprawdzic w ksiazce,ale byl sporo lzejszy
a wage urodzeniowa mieli niemal taka sama
-
No widzisz tylko, że u nas od początku był problem z przybieraniem na wadze. Nie pamiętam w tej chwili ile przybierała, ale w centylach z trochę poniżej 50-tego spadła niemalże do 3-go. Teraz się tego trzyma, ale pediatra nieźle mnie straszyła, że tak nie powinno być.
Gdyby nie to wcale bym się tym jej jedzeniem lub niejedzeniem nie przejmowała.
Edit: No właśnie Aneczka a jak u was z wagą?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2016, 12:17
syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
Kasia współczuję bardzo, bo mi już czasami przy obiadku brakuje cierpliwości.
Lena je pięknie z łyżeczki kaszke czy deserek a na obiadek buzia zamknieta.
Każdy wlasnie radzi mi różnie. Lekarka mówi, żeby dawac po trochu..inni mowia, ze jak nie chce to nie zmuszac. Oczywiście nie dawac w zamian nic innego. Wiem, ze ona co innego to by chetnie zjadla
Dlatego ja staram się nie podawac Lenie przekasek, szczególnie tych slodkich.
justyna14 lubi tę wiadomość
-
KAsia u mnie bylo podobnie z Gabrysiem,ze nagle spadl,ale byl wesoly i dobrze sie rozwijal,nadgonil gdzies dopiero po roku. Moja health visitor mowila, ze skoro nic sie niedzieje to nie ma co sie przejmowac,bo taka jego uroda. A robiliscie jakies badania czy cos? Moze porpos pediatre,zeby wszystko posprawdzac. Mam nadzieje,ze wszytsko Wam sie ulozy w tej kwesti i bedziesz juz spokojna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2016, 12:29
-
Twoja health visitor cię uspokajała, a moja pediatra straszyła diagnostyką, szpitalem, badaniami. Ja uważałam, że to nie jest nam potrzebne i się broniłam jak mogłam. Czułam, że wszystko okej, ale jak lekarz mówi, że nie tak powinno być to gdzieś z tyłu głowy jest ta obawa. Teraz już naszej pediatrze przeszło (obecnie ma inne schizy).
A ja wiem, że za mało zjedzonego śniadania lub obiadu = zły humor. I to nie jest tak, że ja wciskam na siłę. Ja daję niepostrzeżenie i jest moment, że wyraźnie mówi, że nie chce to kończmy.syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
A i jeszcze jedno. Może teraz się trochę tłumaczę, ale u nas mimo tego podtykania jedzenia w czasie posiłków, jest dużo samodzielności. Dostaje w rękę na przekąskę kawałek ogórka czy jabłka lub czegoś innego i sam zjada. Ja nie wiem jak ona to robi, teraz ma dwa zęby a wcześniej wcale i też potrafiła jakoś pognieść, pomiażdżyć. Tak samo chrupki czy płatki kukurydziane, dostaje w miseczkę i sama się rządzi.
najgorzej z tą łyżeczką bo nic płynnego lub półpłynnego nie mogę jej dać.
Płatki jaglane czy ryżowe też muszę gotować na gęsto, żeby cząstki były.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2016, 13:29
syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
słany: Dzisiaj, 13:32 Cytuj | Edytuj | Zgłoś
Witam
Sprzedaję ubranka po synku. Są w bardzo dobrym stanie niektóre nie zakładane. Rozmiar 56
Plus kombinezon polarowy cieplutki
http://allegro.pl/paka-ubranek-rozm-56-kombinezon-polar-20-sztuk-i6537816050.html
Córka 2012👱♀️
Córka 2014👩💼
Syn 2016 👱♂️
-
Ja wrocilam z mala niedawno z przychodni. Rano jak sie obudzila i ja zobaczylam to myslalam, ze na zawal zejde. Dostala jakas bardzo silna reakcje alergiczna, prawdopodobnie po antybiotyku. Pokrzywka na raczkach, nozkach i buzi. Bordowe bable z obrzekiem wkolo. Nogi miala spuchniete okropnie. W przychodni od razu zastrzyk dostala i skierowanie do szpitala jakby sie nie poprawialo bo jakby pokrzywka pojawila sie w gardle to mala moglaby sie udusic. Na szczescie po zastrzyku opuchlizna zeszla, zostaly tylko czerwone plamki. Mam nadzieje, ze ominie nas ten szpital.
My swiezo po chorobie, takze walka z katarem tez byla. Robilismy inhalacje z soli fizjologicznej i kropelki isonasin septo do tego. I na noc 2 razy dostala nasivin zeby ulatwic oddychanie. A odciaganie to tez tragedia, ale znalezlismy na nia sposob. Uwielbia sie przegladac w lustrze i bierzemy ja do lustra i tam znienacka maz odciaga.
-
Kasia a ufasz swojego pediatrze, bo jak nie to ja bedac na Twoim miejscu rozgladalabym sie za innym. Jesli chodzi o jedzeniem lyzeczka to Maks traktuje ja jak zabawke
ja do zupek daje chleb np wiec robi sie taka ciapka jakby, albo w doidy, ale on wiekszosc wtedy wyleje na siebie
wiec rzadko.
-
Inso tak podgrzewam.
A dziś poklocilam się z własną mamą. Bylam u niej na chwilę pol godziny przed Leny obiadem. I co? Ta jej kromkę chleba chce dac. Tlumacze jej, ze my zaraz idziemy na obiad ale ona swoje, ze przecież jej nie zaszkodzi. No ja wiem, ze nie zaszkodzi ale kurcze nie przed samym obiademWie jakie mamy problemy z karmieniem ale ona swoje. No i od slowa do slowa dowiedzialam się, że te problemy są przeze mnie, bo karmilam Lene regularnie co 3h jak byla mala. Chodzi jej o mm.
Nie ma to jak wsparcie wlasnej matkiUbralam Lene i wyszlam.
-
Paulina - Jak pięknie! prześliczna sukienkę miałaś!
Paulina2711 lubi tę wiadomość
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ❤️ 31/01/2026 🍀❤️
Został 1 ❄️