Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Wow iNso gratulacje pierwszych kroczków! widać że Lencia super się rozwija. Tak trzymać, a Ty w ramach tęsknoty i szybko-lecącego czasu przyspieszaj starania o trzecie
Paulina prześlicznie wyglądałaś na ślubie. Gratuluję i szczęścia życzę!
Pati_zuzia ale słodziaki te Twoje chłopaki! Ja też bym chciała jednak drugiego synkazazdroszczę Ci
Nie to żebym miała coś do dziewczynek ale chciałabym żeby Adaś miał kiedyś brata
a później ewentualnie siostrę. Ufff chyba się zagalopowałam
Dziewczyny które mają problem z jedzeniem u maluszków - trzymam kciuki za cierpliwość i życzę powodzenia. Ja niestety nic nie doradzę. Adaś wcina wszystko co mu podam. MM też bardzo chętnie pije, i to ten okropny (jak dla mnie) bebilon pepti.
U Was też taka pogoda? Jerrryyy my nawet na spacerze nie byliśmy bo ciągle pada. Adaś ciągle przy oknie całuje szybyNo ale cóż-w końcu jesień na horyzoncie, trzeba się przyzwyczajać. Swoją drogą jak nie było Adaśka to jesień była moją ukochaną porą roku. Teraz też mam jakiś sentyment ale z dzieckiem wole taka porę, kiedy można pospacerować
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2016, 16:13
iNso87, Paulina2711 lubią tę wiadomość
18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Dzieki Dziewczyny
Nie powiem, ze nie byl to cudowny dzien, ale z pewnoscia nie najpiekiejszy
Nie lubie byc po prostu w centum uwagi ;p
Wlasnie dojrzalam drugiego zabka u Igorka
Co do dokarmiania dzieci to mam to samo... Najbardziej irytuje mnie jak ktos przychodzac w odwiedziny przynosi czekoladki dla Igora i bez pytania wklada mu do raczki... Od razu to zabieram, wtedy jest wielki placz i zal i patrza na mnie jak na jakas wyrodna matke... Sorry, ale uwazam, ze 10-miesieczne dziecko nie potzrebuje jeszcze slodyczy... Jeszcze sie w zyciu naje
Swoja droga ostatnio mialam taka sytuacje: Igorek obdzil sie rano, wiec dalam mu sniadanie, polozylam w salonie na podlodze i poszlam ogarnac sie do lazienki... Nie zauwazylam, ze przy lozku stala dwulitrowa Pepsi... jak sie okazalo niedokrecona...Zastanowila mnie nawet przez chwile ta cisza, ale spiszylam sie, wiec nie zagladnelam... Przychodze do salonu a ta maly szogun lezy w kaluzy Pepsi i lize podloge bo slodkie, oderwac go nie moglam d tej podlogi:P cala dwulitrowa pesi wylal na siebie i nawet nie zapiszczal, ze m mokro...To tak odnosnie slodkosci hehe
justyna14, Mama_Julka lubią tę wiadomość
-
Hahahaha
No to pięknie
mój Filip jeszcze nie miał do czynienia ze słodyczami i słodkimi napojami. (Prócz tego co ja mu robię czyli woda z soczkiem malinowym). Ale też u nas w rodzinie krewni mają tendencję do wciskania Filipkowi jedzenia. Oczywiście ja nie pozwalam Ale same prośby i złote rady mnie wkurw. nie dokończę..
Ah no i mój teść, nadal z nimi mieszkamy. A on ma świra na punkcie kupowania wszystkiego w biedronce. Ja rozumiem że mozna kupic makaron, sol, cukier itp ale on kupuje mieso nawet! Ja nigdy nie jem jak on cos ugotuje z miesem. W ten sposob w sumie oduczylam sie jesc mieso, sama gptuje wszystko z warzyw i w ten sposob odstawilam mieso. Ale co chcialam napisac. . Aaa, ze w niedziele bylam w pracy, oczywiscie tesc cps gotowal (na moesoe z biedry) i soe dowiedzialam ze dal Filipowi sprobowac! Dostal opierdo.l bo juz nie raz mu mowilam ze ma Filip nie jesc, ale oczywiscie skprzystal ze mnie nie bylo. Juz mnie tak irytuje ze byc spakowala manatki ale nie mam gdzie. Takze poki co trzeba znosic glupoty i pilnowac dziecka..
No to sie pozalilam..
Dzisiaj mam juz 2 dzien pracy za soba. Ciezko jest, moze nie tyle wdrazyc sie do pracy co po ptostu teskni soe za dzieckiem mimo ze niedawno mialam serdecznie dosc
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ❤️ 31/01/2026 🍀❤️
Został 1 ❄️
-
U nas chyba sytuacja opanowana. Przynajmniej taka mam nadzieje. Zuza po poludniu poszla na drzemke i wstala bez sladu jakiejkolwiek pokrzywki. Pod wieczor dalej zaczelo cholerstwo wylazic ale juz malutko tego bylo. Dostala kropelki na noc i zobaczymy co bedzie rano. Nerwow dzis bylo full...
Inso ja tak jak Ty nie mam parcia na chlopaka. Znaczy nie powiem, bo fajnie byloby miec dziewczynke i chlopca, ale gdyby byla druga dziewczynka tez bym sie cieszyla. Jak bylam w ciazy to mialam straszne parcie na dziewczynke. Zawsze powtarzalam, ze bedzie dziewczynka to super, potem juz moze byc chlopak. A jakbym tak miala 2 chlopakow to zal by mi bylo ze nie mam dziewczynkiWiem, ze to glupota bo najwazniejsze zeby dziecko zdrowe bylo
Ha ha ha Paulina niezla akcja z cola i lizaniem podlogiPomyslowy ten Twoj synus
-
justyna14 wrote:Oczywiscie nie popieram tabletek po ale akurat w przypadku gwaltu rozumiem ich zarzycie i jest to jakies wyjscie. Nie wiem , wyjasnijcie mi o co chodzi...
Justyna, to chyba często nie jest takie proste, ze ktos jest zgwalcony i o, na drugi dzień czy kilka dni po idzie do lekarza imoze zażyć tabletkę. Są kobiety gwałcone w sposób ciągły, nie przyznają się do tego nikomu, często dopiero przy okazji ciąży 'sie wydaje', a wtedy jest juz za późno na tabletki. Poza tym dostęp do tych tabletek jest utrudniony, zwłaszcza w malych miejscowościach i wsiach.niania.ogg lubi tę wiadomość
-
Moze dlatego ze te tabletki nie sa ot tak dostepne wszedzie i bez problemu. Poza tym wydaje mi sie ze gwalt to jest tak straszne i okrutne przezycie, ze chyba malo ktora kobieta bylaby w stanie myslec o tym aby zarzyc tabletke. A w protescie chodzi o to zeby utrzymac ustawe w obecnym brzmieniu, nie zaostrzac ale i nie libelaryzowac, niech kobiety po prostu maja wybor.
niania.ogg lubi tę wiadomość
Mati 16.07.2009
-
justyna14 wrote:Jak ktos przechodzi przez cos takiego to juz kilka tyg ciazy wiele w paychice nie zmieni ... Tak uwazam, a dziecko przezyje i bedzie miec szanse na normalna rodzine adopcyjna.
Chyba, ze gwalcicielem jest ktos z rodziny, chyba, ze dziewczyna ma kilkanaście lat, chyba, ze po prostu kobieta wie, ze aborcja będzie mniejsza trauma niż urodzenie dziecka. My, kobiety, które mamy dzieci z wyboru, z miłości, z facetami które same sobie wybralysmy, mamy punkt widzenia zupełnie inny niż dziewczyny w sytuacjach o których pisze wczesniej. Chodzi o wybór, o decydowanie o własnym losie. Ktos gwalci dziewczynę wbrew jej woli, dlaczego ma ona godzić sie na skutki wbrew własnej woli. Nie jestem zwolenniczka aborcji jako metody antykoncepcji, latwego i powszechnego do niej dostępu, od tego są środki farmakologiczne które zapobiegają niechcianej ciąży. Ale wybór co robic ze swoim życiem powinien należeć w tym przypadku do kobiety.agjot1979, niania.ogg lubią tę wiadomość
-
Sabina niezla lapowke babcia przywiozla, sama bym zjadla hehe. Tesciowa jak czasem wpadnie na kawe po zakupach to przywozi jakis obiadek w sloiczku albo deserek;-)
Wczoraj kolezanka mi opowiadala jak byla u rodziny i byla tam tez szwagierka ze swoja 1,5 roczna corka. Kolezanka zrobila krupnik i karmila swojego synka a ta mala chodzilami wolala "am". Jej matka stwierdzila ze nie da jej tego krupniku bo u nich w domu sie nie je kaszy... Ale kinder niespodzianke to jej daja. Az mala w koncu wyladowala w szpitalu bo nie mogla kupki zrobic. lekarze powiedzieli zeby wiecej plynnych pokarmow dostawala typu zupy. dorosly po czekoladzie dostanie zatwardzenia a co dopiero dziecko, a ona dostaje juz sporo slodyczy jak na takiego malucha... Szkoda mi jej bo ona slabo je, a jak nie zje to matka zabiera talerz i koniec jedzenia, nie posiedzi z nia przy tym obiedzie zeby zjadla. Matka trzyma sie scisle jednej godziny i w innych juz dziecko jesc nie dostanie. Mala ma 1,5 roku a wazy max 10kg.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2016, 08:16
-
Justyna ale tobie nikt nie kaze usowac ciazy,chcesz urodzic dziecko z gwaltu, z wadami genetycznymi, albo chcesz ciaza przyplacic zycie, prosze bardzo, twoj wybor. Tylko dlaczego chcesz pozbawic prawa wyboru innych? Swiat nie jest czarno bialy, ma tez wiele odcieni szarosci i kazdy czlowiek ma prawo sam decydowac za siebie.
niania.ogg lubi tę wiadomość
Mati 16.07.2009
-
Widzisz Justyna, Ty rzygasz a ja się jaram i dumna jestem z naszych kobiet.
Absolutnie za aborcją nie jestem ale może taka kobieta tuż po gwałcie jest w takim szoku, że nie wie co robić i co się z nią dzieje. Poza tym u mnie wmieście do lekarza na nfz czeka się nawet 3 miesiące. Jasne, można szybciej, ale trzeba szukać, jeździć, dzwonić. Można nie mieć internetu, pieniędzy albo głowy do tego.
Poza tym chodzi też o samo prawo.
Nie wyobrażam sobie by w przypadku ciąży pozamacicznej nikt mnie nie ratował. To już przegięcie. To "życie" we mnie przecież i tak szans nie ma
No i badania prenatalne, IVF.
Oni chcą na wszystkiego zakazać. Smutne toniania.ogg lubi tę wiadomość