X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • Poz!omka. Autorytet
    Postów: 975 571

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakie zmasakrowanie w kroku ? :D radzę nie czytać tego wszystkiego co piszą czy mówią, bo każda kobieta jest tak stworzona że pochwa wraca do swoich rozmiarów po ciąży , gdyby miała zostać zmasakrowana to żadna kobieta po ciązy nie uprawiałaby już nigdy seksu ani by nie odczuwała przyjemności z niego :P Oczywiście żyjemy w czasach że każdy ma prawo dokonać wyboru co do porodu i Wy również dokonacie takiego i ja tego nie neguje, ale ja przedstawiłam tylko swoje zdanie na ten temat, u mnie w rodzinie każda kobieta urodziła naturalnie i ja zostane przy tym samym, ponieważ uważam że tak działa natura i trzeba to przejść, strach oczywiście bedzie ale nie jedna kobieta to przechodzi nawet w tym momencie na świecie :P

    alicja_, Nadulka lubią tę wiadomość

    Alicja <3. <3 ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' <3
    atdcmg7y5xqxk96s.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kwiatakacji wrote:
    Alicja , który to szpital jeśli można wiedzieć?

    UJASTEK.
    Szpital ten ma najlepszy oddział neonatologiczny w Polsce i słyszałam o nim same najlepsze opinie, mimo faktu, że działa w ramach NFZ. Wszystkie najcięższe przypadki dzidziusiów z całej Polski wożą właśnie tam.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annielica wrote:
    alicja ale w historii wyraźnie znanych jest wiele przypadków gdzie tylko monarchowie mieli cesarki, a chłopki rodziły na polach. Oczywiście chłopki były silniejsze i zdrowsze. Ale dzieci powinien móc mieć każdy.

    Nie wiem dokładnie jak było, bo nigdy nie interesowałam się porodami monarchów. :D Z tego co można się doczytać w internecie to piszą, że w starożytnym Rzymie cesarskie cięcie wykonywano jedynie na zmarłych kobietach w ciąży, ale nie ma sensu chyba odgrzebywanie takich starych dziejów :D
    Jedyne co jest pewne to to, że cesarskie cięcie nazywa się cesarskim cięciem bo wywodzi się z łaciny od słowa caedere, a nie dlatego, że monarchowie mieli cesarki :D

    Nadulka lubi tę wiadomość

  • Hashija Autorytet
    Postów: 1453 993

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiowa wrote:
    I pomimo prób jest rozcięta na brzucho i zmasakrowana w kroku, a dziecko przeżyje lub nie. Przecież mamy prawo dokonywania wyborów...

    Asiowa ale to nie tak, ze masz brzuch rozciety i krocze rozwalone. Albo jedno przy cesarce albo drugie przy naturalnym. Jak dziecko bedzie juz w kanale to nie ma opcji na cesarke. Wtedy tylko kleszcze albo vaqum

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja bardzo możliwe nie zgłębiałam się w to aż tam bardzo, ale z opowiadań chociażby mojej prababci czy babci wiem, że jak szlachcianka była w ciąży to mogła liczyć na taką operację (mimo, że nie było wtedy takich znieczuleń itp) a ten kto nie mógł rodził naturalnie i nierzadko umierał. Śmiertelność wśród dzieci też była duża. Moja ŚP prababcia urodziła 8 dzieci, 2 nie przeżyła przy porodzie.

    Dziewczyny ja serio rozumiem, że chcecie rodzić naturalnie i podziwiam to i trochę też zazdroszczę. Ja jednak nie mogę i nie chodzi tu tylko o to czy chcę czy nie chcę (tutaj też wolę cesarkę ale nie o to chodzi). Nie naskakujcie na nas, które z różnych powodów nie będziemy rodziły naturalnie. Wcale to nie oznacza, że jesteśmy wyrodnymi matkami, albo że nie chcemy jak najlepiej dla swoich dzieci. Każdy poród ma swoje plusy i minusy ale uparte twierdzenie, ze poród naturalny jest najlepszy sprawia, ze przynajmniej ja czuję się jakaś gorsza, ze takowego nie będę miała. I wcale nie uważam, ze cesarka to najlepsze rozwiązanie. Uważam, ze tak samo dobre jak poród sn.




    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 12:35

    Lejka lubi tę wiadomość

  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja Olka urodziłam sn, było mega ciężko, a aż tak bolących skurczy się nie spodziewałam. Po tym obiecałam sobie, że nigdy więcej i tylko cc, ale teraz po 8 miesiącach już trochę inaczej o tym myślę, bo 3 godz po porodzie mogłam już wstać, usiąść i praktycznie nic mi nie dolegało. A po cc tak łatwo nie będzie. Więc zobaczymy, ale rozważam i teraz sn. Ale nie oszukujmy się, są oczywiście kobiety którym poród sn przychodzi łątwo, ale generalnie to boli jak cholera i trzeba się na to nastawić.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 12:39

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a jeśli chodzi o latacje po cc to nie ma z nią żadnego problemu, także nie ma co na to patrzeć. Zazwyczaj już pod koniec ciąży pojawia się siara w piersiach.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 12:40

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiecie co na wrześniówkach 2014 podałyśmy nr telefonów i miały je 3 dziewczyny i w takich sytuacjach jak teraz z flakonik miałyśmy chociaż możliwość kontaktu. Może i tu tak zrobimy?

    7w3d 💔
  • Madzisek Autorytet
    Postów: 1533 1149

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też nie stać na poród prywatny. A opiekę położnej na porodówce tu w Zielonej Górze miałam wspaniałą, nie mogę powiedzieć o Paniach nic złego, same mówiły mi żebym poszła pod prysznic, po KTG same podsuwały mi piłkę, ścieliły ją żebym nie siedziała na samej, pomagały wejść i zejść z łóżka, masowały mi krocze żeby uniknąć nacięcia, które jednak trzeba było wykonać, a co do samej rany po nacięciu, fakt to był dramat, może nie tyle chodzi o siusianie i szczypanie przy tym, tylko mnie młoda lekarka tak zszyła, że jak to określiła położna, która przychodziła potem do domu byłam tak szwami ściśnięta, że wyglądałam jak baleron, odrazu ściągała mi dwa najgorsze szwy, a ból był przy tym taki że masakra. przez miesiąc prawie nie mogłam siedzieć. Rozmawiałam potem ze swoim lekarzem i okazało się, że młodzi lekarze są uczeni szycia tak że błony wewnętrzne wywijają na wierzch (są one mocno ukrwione i unerwione)i stąd później taki ból. Więc jeżeli macie taką możliwość to proście o szczycie przez starszego lekarza. Ja już będę wiedziała na teraz i będę dała papę że żaden młody lekarz ma mnie nie szyć :P I mimo takich doświadczeń nie zmieniła bym porodu sn na cc z własnego wyboru :)

    1usap07w9hybl9h9.png
  • kwiatuszek83 Przyjaciółka
    Postów: 87 56

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pierwszy poród rozpoczęłam SN, ale mimo 10cm rozwarcia i skurczy partych córcia nie chciała wyjść więc zrobili mi CC. Mam więc jako takie porównanie między Sn i CC i 100 razy wolałabym mieć CC. Jadąc na porodówkę cieszyłam się i nie bałam,a teraz bardzo boję się teraz SN bo wiem jak wygląda. Mam nadzieje że teraz tez mi zrobią CC, ponoć o drugą cesarkę jest łatwiej, zobaczymy. W każdym razie będę błagała o nią lekarza.
    Ja po CC od razu dostałam dziecko na sale i sama się nim opiekowałam a po 3 dniach wyszłam ze szpitala. Jedyne co jest na minus po CC jest gorzej z laktacją. Pierwszego dnia po CC miałam nawał mleka, a kilka godzin później to już miałam bardzo mało pokarmu, musiałam małą dokarmiać mlekiem modyfikowanym z zaleceń lekarza.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 12:47

    pg7sjgt.png[/url
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    wiecie co na wrześniówkach 2014 podałyśmy nr telefonów i miały je 3 dziewczyny i w takich sytuacjach jak teraz z flakonik miałyśmy chociaż możliwość kontaktu. Może i tu tak zrobimy?

    Ja już to właśnie kiedyś proponowałam. Swietny pomysł, ja jestem za.

    justyna14 lubi tę wiadomość

  • Anel Autorytet
    Postów: 555 316

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja serio rozumiem, że chcecie rodzić naturalnie i podziwiam to i trochę też zazdroszczę. Ja jednak nie mogę i nie chodzi tu tylko o to czy chcę czy nie chcę (tutaj też wolę cesarkę ale nie o to chodzi). Nie naskakujcie na nas, które z różnych powodów nie będziemy rodziły naturalnie. Wcale to nie oznacza, że jesteśmy wyrodnymi matkami, albo że nie chcemy jak najlepiej dla swoich dzieci. Każdy poród ma swoje plusy i minusy ale uparte twierdzenie, ze poród naturalny jest najlepszy sprawia, ze przynajmniej ja czuję się jakaś gorsza, ze takowego nie będę miała. I wcale nie uważam, ze cesarka to najlepsze rozwiązanie. Uważam, ze tak samo dobre jak poród sn.[/QUOTE]

    Dokładnie tak. Nie jesteśmy tutaj od tego, żeby oceniać, która wybrała lepiej, od takich ocen tylko grzmi potem na tym forum. Odwoływanie się do argumentu, że od pokoleń kobiety rodziły i babcie nie opowiadaja, że było to traumatyczne przeżycie jest też nie do przyjęcia, bo po pierwsze to w jakich warunkach kiedyś odbywały się porody i w jaki sposób były przeprowadzane nie jest z pewnością żadnym wzorem dla nas dzisiaj, śmiertelność kobiet i dzieci nieporównywalnie większa, a trauma owszem również, bo moja babcia straciła także dwójkę dzieci i do dziś opowiada jak rodziła z przywiązanymi nogami (moja mama również, moja siostra wyciskana, sina, ledwo żywa). Oczywiście można przytoczyć też pozytywne historie, ale to w zasadzie niczego nie zmienia, zmieniła się wiedza w tym temacie i na pewno dziś wiadomo, że nie każda kobieta jest stworzona do porodu SN i dziś również i wzgledy psychiczne są bardzo istotne. Chyba wszystkie się zgadzamy co do tego, że każda jest inna, każda ma inną sytuację i każda chce dla siebie i swojego dziecka jak najlepiej. Wyborem co do sposobu porodu zadna z nas krzywdy dziecku nie robi.

    kwiatuszek83, justyna14, annielica, kwiatakacji, Lejka lubią tę wiadomość

    Lenka 19.07.2004, 14.10.2014 [**] (21TC), 26.05.2015 [*] (10TC)
    28.10.2015 1 IUI :-)
    <a href="http://lilypie.com/"><img src="http://lbdf.lilypie.com/cuhfp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" /></a>
  • kwiatuszek83 Przyjaciółka
    Postów: 87 56

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    wiecie co na wrześniówkach 2014 podałyśmy nr telefonów i miały je 3 dziewczyny i w takich sytuacjach jak teraz z flakonik miałyśmy chociaż możliwość kontaktu. Może i tu tak zrobimy?

    Jestem za!

    justyna14 lubi tę wiadomość

    pg7sjgt.png[/url
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicja_ wrote:
    Ja już to właśnie kiedyś proponowałam. Swietny pomysł, ja jestem za.
    to która sie podejmie trzymania takiej listy? nr wysyały bysmy na priv, wtedy nikt inny oprócz wyznaczonej osoby by nimi nie dysponował.

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pochwale sie :) mam pyszną kalafiorową na obiad :) duży sagan :) zapraszam :)

    alicja_, Nadulka lubią tę wiadomość

    7w3d 💔
  • Poz!omka. Autorytet
    Postów: 975 571

    Wysłany: 5 maja 2015, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anel wrote:
    Dokładnie tak. Nie jesteśmy tutaj od tego, żeby oceniać, która wybrała lepiej, od takich ocen tylko grzmi potem na tym forum. Odwoływanie się do argumentu, że od pokoleń kobiety rodziły i babcie nie opowiadaja, że było to traumatyczne przeżycie jest też nie do przyjęcia, bo po pierwsze to w jakich warunkach kiedyś odbywały się porody i w jaki sposób były przeprowadzane nie jest z pewnością żadnym wzorem dla nas dzisiaj, śmiertelność kobiet i dzieci nieporównywalnie większa, a trauma owszem również, bo moja babcia straciła także dwójkę dzieci i do dziś opowiada jak rodziła z przywiązanymi nogami (moja mama również, moja siostra wyciskana, sina, ledwo żywa). Oczywiście można przytoczyć też pozytywne historie, ale to w zasadzie niczego nie zmienia, zmieniła się wiedza w tym temacie i na pewno dziś wiadomo, że nie każda kobieta jest stworzona do porodu SN i dziś również i wzgledy psychiczne są bardzo istotne. Chyba wszystkie się zgadzamy co do tego, że każda jest inna, każda ma inną sytuację i każda chce dla siebie i swojego dziecka jak najlepiej. Wyborem co do sposobu porodu zadna z nas krzywdy dziecku nie robi.



    O tych porodach naturalnych od pokoleń to ja napisałam, ale pare wersów niżej napisałam równiez ze kazda ma prawo do wyboru i nikogo nie neguje, tylko opisuje swoje zdanie na ten temat, że sugeruje się tym ze to w naturze leży ze kobietu rodza naturalnie, ale nie kazda moze i rownież napisałam ze cesarka w takim wypadku to dobra opcja. Niech każda rodzi jak chce, nikt za nas nie urodzi więc niech każda rodzi po swojemu.I niech sie zadna nie spina w tym temacie bo każdy podejmuje swoją decyzję.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 12:58

    Hashija, Nadulka lubią tę wiadomość

    Alicja <3. <3 ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' <3
    atdcmg7y5xqxk96s.png
  • Asiowa Autorytet
    Postów: 816 555

    Wysłany: 5 maja 2015, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14- zazdroszczę Ci, że możesz myśleć o jedzeniu

    bl9ccwa1nyfonmaw.png
  • Madzisek Autorytet
    Postów: 1533 1149

    Wysłany: 5 maja 2015, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja właśnie gotuję pomidoróweczkę :)

    justyna14 lubi tę wiadomość

    1usap07w9hybl9h9.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 5 maja 2015, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiowa wrote:
    justyna14- zazdroszczę Ci, że możesz myśleć o jedzeniu
    jak na czas nie zjem to mnie mdli i słabo mi się robi :) a na kalafior tak mnie teraz naszło, bo generalnie nie przepadałąm :)

    7w3d 💔
  • Martosza83 Autorytet
    Postów: 327 242

    Wysłany: 5 maja 2015, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja wciełam w pracy podwójną pomidoróweczke:)

    justyna14 lubi tę wiadomość

    f2wlanlibm0fi1og.png
‹‹ 296 297 298 299 300 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ