Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
iNso dobrze napisałaś. waśnie o to chodzi.
Jeżeli chodzi o fryzjera to ja podcinam jej tylko grzywkę. Bo o spinkach nie ma mowy, od razu ściąga, a włosy wchodziły do oczu. Właśnie przedwczoraj jej ścinałam i niestety chlasnęłam bardzo krzywo. musiałam zrównać i teraz ma głupio krótką. pocieszam się tylko tym, że będzie większy odstęp do następnego cięcia.syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
Czesc mamuski
Inso zazdroszcze, ze Twoja Lenka toleruje spinki i gumki. Zuzia moja ma dlugie wloski, strasznie szybko jej rosna, chociaz do Twojej Lenki to jej duzo brakujezwiazac wlosy moge, cudnie wyglada w 2 kucykach, tylko nosi ich dopoki nie zobaczy sie w lustrze, albo nie kapnie sie, ze ich ma. Od razu sciaga i chodzi taki rozczochrany szogunek
U nas tez dzis pogoda do du.y. W mojej miescinie, znaczy najblizszej, bo ja wsiowa jestemdzis Rmf jest. Mialam jechac z Zuzka, ale nawet wychodzic sie nie chce jak tak szaro, buro.
Kava wspolczuje Ci tych ostatnich przezyc. A za Ciebie Ola trzymam kciukasy, zeby za miesiac okres juz sie nie pojawil
Aliss slodki ten Twoj synusKava, alisss87 lubią tę wiadomość
-
Tak Inso palmy poswiecone, te na glowie kucyki -palemki tez
U nas i wczoraj i dzis piekna pogoda, trzeba korzystac, bo juz zapowiadaja zimno i zimne swieta
Wczoraj maz odkryl, ze Zuzce wyszly dwie trojki. Jedna to juz taka dosc dosc jest, takze juz znam powod 10000000 pozycji w nocy. Nie placze, ale kreci sie okropnie. Ponoc trojki sa najgorsze dla dzieci, najbardziej bolesne. Takze 14 zebow juz za nami
alisss87 lubi tę wiadomość
-
U nas też poświęcone
ale do końca na mszy nie zostaliśmy bo jako że Adaś nie toleruje siedzenia we wózku w Kościele to staliśmy na zewnątrz ale strasznie wiało więc wcześniej się zawinęliśmy do domu.
My z zębami to jesteśmy daaaleko za Wami, Adaś ma po cztery przednie u góry i na dole, teraz dopiero jedna czwórka po lewej się przebija
Jeśli chodzi o noce to u nas nadal porażkaja wstaje po 6-7 razy
mąż zapowiedział że na święta wystawi łóżeczko turystyczne bo jednym z powodów dla których Adaś płacze jest to, że obija się głową o łóżeczko. U nast też jest milion różnych pozycji podczas całej nocy. Niestety nie tylko obijanie jest przyczyną jego pobudek, często też jakiś straszny sen, zęby czy po prostu szuka smoczka
póki nie pracuje to jakoś daję radę. Mam nadzieję że do września zredukuje się jego i moja liczba pobudek nocnych do dwóch-trzech...
18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Cześć dziewczyny
U nas też już 14 zębów..Uff Trójki niestety chyba najgorsze z tych co mamy, bo przez tydzień była wariacja. Teraz niestety idą kolejne na górze, bo jakby mogła to by i mnie pogryzla i do tego nerw dosłownie o wszystko..Eh
Pozdrawiamy
Julia2015 lubi tę wiadomość
-
Hejka u mnie ostatnio jakos duzo roboty, w pracy zawirowania a w domu jak to w domu.
Szymek cos pokasluje i chyba go gardlo boli. Jak sie teraz przebudzil to tak glosno lyka sline. Rano dalam syrop na kaszel i zrobilismy inhalacje. Babcia zrobila mu sok z buraka ale nie chce pic. Na jutro mu zrobilam za kare zupe buraczkowa hehe. Musze kupic tantum verde jutro. Oby nic przed swietami nie wyszlo i po swietach tez bo mamy wizyte u kardiologa po swietach.
Szymek powoli zaczyna mowic. Duzo juz zna slowek. Wiadomo ze nie mowi wyraznie i wszystko brzmi podobnie ale mowi, cieszy sie jak mowi slowko i jest zadowolony z siebie ze zna takie slowko. Zna juz;
Mama, tata, baba, dziadzia, ciocia, kici, traktor, mis, juz, grzyby, kijek, dolar(nasz pies), na lampe mowi pampa, na kurtke kuka, chlebek-bebek jeszcze pewnie by cos sie znalazlo. Nawet jedno po angielsku bejbe hehe
A jak u waszych pociech z mowieniem? Mojej kolezanki synek urodzony w sierpniu 2015 to tak mowo ze niedlugo bedzie zdaniami mowil. I ladne rrr wypowoada w wyrazach. Wszystko mozna zrozumiec co iMama_Julka lubi tę wiadomość
-
Mały ruch na forum. Pewnie wszyscy się do Świąt przygotowują.
Ja odzwyczajam małą od cyca w dzień przed drzemka. Już 8 dni nie cycoliła, a nadal pamięta że to była pora cyca bo wczoraj strasznie mnie dopadła i myślałam że mi bluzkę podrze. O mało co i bym się ugieła, ale jakoś udało mi się i kolejny dzień w dzień bez zaliczony.
I ostatnio mało jadła, rozmawiałam z koleżankami to ich dzieci też ostatnio słabo jedzą. Nie wiem czy pogoda czy co?
Brzuch coraz większy, dzidzia w brzuchu porządnie się rusza. Czekałam na ten moment bo przy bardzo sporadycznych ruchach był stres, a teraz wiem, że wszystko ok.
syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
Natalka, ale fajnie, ze Twoj synus taki rozgadany. U nas z tym szalu nie ma. Podstawy tylko. Ja potrafie zrozumiec co ona chce, chociaz gada po swojemu, reszte pokaze co chce.
Kasia fajnie jest znowu poczuc ruchy. Tez czekalam na ten moment. Mi mlody tez straaaasznie buszuje w brzuchu. Juz widac jak brzuch podskakujeImie macie wybrane? Bo u nas to bedzie chyba bezimienne dziecko
-
kasiakasia11 wrote:U nas też.
U nas też... -
Ha ha, to widze, ze nie tylko u nas taki problem
A macie jakies typy? Bo ja chcialam Antosia albo Marcelka to maz kreci nosem, bo Tosiek, a Marcel to ze chce nazwac dziecko jak autobus, bo sa u nas autobusy Marcele. I wez sie tu dogadaj z chlopem.
-
Lara jakie to śliczne i właśnie niespotykane i dlatego u mnie na pewno mąż by się nie zgodził (gdyby miała być dziewczynka).
Antoni bardzo ładne, kiedyś myślałam, że właśnie tak damy na imię. Niestety teść ma tak na imię. i nie byłoby to przeszkodą, ale dodatkowo jest on okropnym człowiekiem.
Mi się podoba Mikołaj, ale mam skojarzenie,że dzieciaki będą wołały "Mikołaj! gdzie masz prezenty. Mikołaj, daj prezent". A nic innego mi się nie podoba.syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
kasiakasia11 wrote:julia ty na kiedy masz termin, albo który tydzień ciąży?
Mam termin na wrzesien. 19 tydzień wlasnie. Zupełnie inaczej mi mija ten czas w drugiej ciazy. Aż się boję żeby nie faworyzowac potem pierwszego dziecka. Teraz będzie córeczka. -
My bylismy dzisiaj u lekarza bo maly pokasluje. Ma troche czerwone gardlo, ale. Osluchowo czysto. Od dwoch dni wozimy go do babci tylko ale na dwor nie chodzi (zreszta dzis lalo caly dzien) i on taki niewyzyty jakis. Wczoraj nie chcial usnac, plakal wiec uspilam go na rekach. Dzis awantura od zgaszenia swiatla, w ogole nie chcal sie polozyc. Nie chcialam go lulac znow na rekach bo zaraz znow bedzie chcial tylko na i zebym z nim tak chodzila. Skonczylo sie tak ze latal prawie do 22. Nie chcial zjesc, znow nie chcial usnac na tapczanie wiec usnal w wozku
nie wiem co mu sie poprzestawialo.
Pytalam mojej doktorki o te szmery w sercu. Mowi ze chocby chciala to nic nie slyszy, czasem szmer sie pojawia przy infekcjach i tak moze byc. Powiedziala ze od tej doktorki co moj maz byl u niej z Szymkiem tydzien temu, to co druga mama wychodzi z wiadomoscia o szmerach w sercu lub stulejka. Gdyby cos bylo nie tak to po urodzeniu by juz bo teraz noworodki maja badane serca. Zreszta nasza doktorka pracuje w szpitalu i badala Szymka po urodzeniu. Wiec nie ma sie chyba co zamartwiac, ale termin do kardiologa mam na po swietach wiec pojade dla swietego spokojj
-
Ale pustki. Jak przygotowania do swiat? My juz sie goscimy od dzis u moich rodzicow.
Dziewczyny pomocy! Od kilku dni nie moge polozyc Szymka spac na noc. Placze jakby go ze skory obdzierali, siedzi, wstaje, ucieka. Musze go na rekach albo w wozku. Ostatnio latal jak wsciekly do 22. Bawil sie, smial, gral w pilke, ful opcja. Nie wiem czy moze mu juz za wczesnie jak go klade tak o 19.40. Ale dzis w dzien spal tylko godzine i powinien juz byc spiacy. Na tapczanie nie chce ze mna usnac w wozku zasnal w 3 min. Tak z dnia na dzien sie zrobilo. Zasypial przytulony do mnie na tapczanie a teraz nie wiem co go opetalo. Boje sie ze wrocimy znow do noszenia na rekach przed snem:'(sabinaaa lubi tę wiadomość