X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 07:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alisss, nie wiem moze przycisnal sobie gdzies u babci, najpierw myslalam ze moze sobie czyms podgial paznokcia i myslalam ze moze to mechaniczne uszkodzenie tymbardziej ze jest na koncu paznokcia i za pare dni to biale pojdzie do odciecia, alee na drugim jest w polowire.

    Ola moj jadl cytryne, smakowala i nawet sie nie skrzywil. Czasem potrafi zabrac z podlogi marchewke krolika i sobie pogryzc :-\

    Alisss u nas zasypianie bylo do marca na rekach, musialam go lulac obowiazkowo na stojaco. Potem sie nauczyl i zasypial ze mna na tapczanie. A przed swietami mu sie odwidzialo i za nic w swiecie nie chce sie polozyc, ucieka i placze. W zasadzie to juz placze jak go niose do pokoju i mowie ze idziemy spac. Na rekach tez nie usnie bo sie wyrywa wiec bujam go wozku.... Zasypia w ciagu 5-15 min, zalezy jaki zmeczony jest. Ogolnie plakac mi sie chce bo tak juz ladnie zasypial. A no i on od malego przy zasypianiu jeczy i juz mnie oslabia to jeczenie.
    Wczoraj w nocy sie obudzil i wzielam go na lozko to sie zaczal bawic. Wlozylam go do wozka i lezy i jeczy tam godzine zanim usnie porzadnie :'(

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • animka899 Autorytet
    Postów: 1929 983

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas zasypia Ola przy cycu na noc i w weekendy na drzemki jak jestem w domu. A jak zostaje w tygodniu z babcia albo jak z mężem jest czasem to sie albo kładą razem na łóżku albo teściowa ją przytula na rękach, kilka minut i śpi;) W łóżeczku nie zaśnie, na drzemkach albo wieczorem jak mocno zaśnie to ja przekładamy ale potem jak się budzi na pierwsze karmienie to ją zabieram;)

    201512131765.png

    201909081765.png
  • espoir Autorytet
    Postów: 5346 7546

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bartuś dalej na rękach noszony... tracę nadzieję, że to się zmieni ;)

    a czy któreś dziecko ma lęk przed obcymi? my wcześniej z Bartusiem na 3 godziny z domu wychodziliśmy, wszystkie sklepy zaliczaliśmy i dziecko nawet nie mruknęło, a jakiś miesiąc temu z dnia na dzień mu się odwidziało, nie mogę wejść do żadnego sklepu, nikt nie może do nas przyjść, potrafi się popłakać jak ktoś stanie obok nas czekając na światła...

    💛 12/2015 🧒
    🧡 09/2017 🧒
    ❤️ 05/2019 🧒
    💙 06/2021 🧒
    🩵 12/2022 🧒
    🩷 10/2024 👧
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alisss87 wrote:
    Dziewczyny, rzucam nowy temat :D tak zupełnie z czystej ciekawości ;)
    Jak wygląda na dzień dzisiejszy usypianie Waszych pociech? Ile trwa? czy śpiewacie, bujacie, przytulacie? Czy może same usypiają? Gdzie usypiają? I gdzie później śpią?

    Powtarzam: pytam zupełnie z czystej ciekawości :) jak usypia Adaś pisałam parę stron wcześniej. Dla niewtajemniczonych: Adaś dostaje kaszkę na naszym dużym łóżku, po czy rzuca się obok mnie jakieś 30-40 minut (śpiewa, szczeka, miauczy, udaje małpę, wygina się, kula się, czworakuje) gdyby mógł-to by fruwał! Ja oczywiście muszę udawać że śpię bo broń boże gdyby zobaczył że mama nie śpi i jest chętna razem z nim śpiewać albo udawać małpę. Aż w końcu pada na brzuch w poprzek łóżka i zasypia. Wtedy przenoszę go do łóżeczka :)
    hej :) Pola zasypia sama, po perypetiach z Olkiem, od razu uczyłam ją tego i nie mamy z nią żadnego problemu. Ma jedną drzemkę w dzień ok 11-12.30 zasypia, w zależności od tego jak zmęczona jest, zanosze do pokoju daje pić - woda, lalę, misia i tetry okrywam kołderką, włączam melodyjki i wychodzę. Sama zasypia bez marudzenia. Śpi maks 2 godziny, zazwyczaj 1,5. Wieczorem kładziemy ją najpóźniej ok. 20.20, zazwyczaj o 20. Schemat ten sam. Z Olkiem gorzej, bo nie nauczyłam go od razu samego zasypiać, więc drzemkę dzień ma w salonie na kanapie, bo sam nie chce zasnąć, więc mnie chociaż widzi, spi maks 3 godz, zazwyczaj do pobudki Poli :), wieczorem kładziemy go ok. 20.30, maks 21. Ktoś z nim musi być aż zaśnie.

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja w domu, wykorzystuje zaległy urlop i od maja zaczynam nową pracę :) kolejna zmiana :) znalazłam pracę w zawodzie bliżej, za te same pieniądze, więc spokojnie będzę mogła Olusia zawozić i odbierać z przedszkola - bo własnie od września już idzie państwowo :)
    problem mam z Polą, bo albo jeszcze rok w domu z nianią (droga opcja) albo do żłobka. Boję się tylko, że jak zaczną mi chorować to więcej w domu będzę niż w pracy, więc jeśli Polcię bym zostawiła w domu to zawsze i Olka niania w razie choroby by dopilnowała a ja nie musiałabym zaraz wolnego brać. Sama nie wiem.

    Dziś do gina idę, bo mam niekończącą się infekcję :/ walczę z cholerstwem już ponad 7 msc i nic. Non stop wraca. Nie wiem o co chodzi.

    Ah a jutro drugie lapisowanie ząbków Olusia - pamiętajcie, że po sterydach wziewnych koniecznie trzeba myć dziecku ząbki - mi nikt nie powiedział i okazało się, ze to nie próchnica pokarmowa tylko zmiany po sterydowe mamy na zębach i tylko na tych z przodu od 3 do 3 górnej. Cóż, mądry polak po szkodzie. No i jutro robimy w koncu prywatnie z krwi testy alergoczne bo znów mamy kaszel i katar i znów chcieli mu sterydy dać, na co się nie zgodziłam bez potwierdzenia, czy to rzeczywiście alergia.

    7w3d 💔
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna znow zmiana pracy? Bo kiedys mialas pracowac daleko od domu, a potem znalazlas blizej. To ten sam temat?

    A co do drewnianych lozeczek, to moj maz ostatnio chcial uspic Szymona i wszedl do lozeczka. Wiec wytrzymuja obciazenie 100kg

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • Julia2015 Autorytet
    Postów: 624 204

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój synek zasypia w łóżeczku, ale ktoś musi z nim siedzieć i trzymać za reke. Najłatwiej mi zasypia ale inni też dają rade, od paru tygodni bardzo dyskutuje przez zaśnięciem:) zwykle zasypia w 15-20 minut. Wcześniej zawsze kaszka łyżeczka, potem kąpiel i już nie wypuszczamy go z jego pokoju, czasem się zdarza że i godzinę walczy.

    LISTA URODZONYCH PO GRUDNIU 2015
  • Julia2015 Autorytet
    Postów: 624 204

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna, chyba nie ma się co łudzić że mała nie będzie chorowała w żłobku :( ja przez parę miesięcy w pracy jakoś bardziej przeglądałam się matkom z małymi dziećmi i to jest po prostu masakra jak te biedne dzieci ciągle choruja. A nawet raz na miesiąc, dwa jak trzeba sobie zrobić tydzień wolnego z powodu chorego dziecka, to bardzo dużo. Ja bym doradzała nianie choć wiadomo że o kasę się rozbija ten temat również.

    LISTA URODZONYCH PO GRUDNIU 2015
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 27 kwietnia 2017, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iNso87 wrote:
    Natalka chodzi o te turystyczne;) nie drewniane:p
    To jakos nieuwaznie czytalam :-D

    iNso87 lubi tę wiadomość

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • Aneczka86 Autorytet
    Postów: 2357 1085

    Wysłany: 28 kwietnia 2017, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas z usypianiem było tak,że jak była Lena malutka to usypiala w bujaki a potem za radą jednej z Was ( już nie pamiętam której ) nauczył się zasypiać leżąc przy mnie i już tak zostało. Od jakiegoś czasu taktycznie dłużej zasypia na noc ale może dlatego, że jest niewybiegana i jest widniej? Chodzi spać ok. 20-20.30. Koniecznie musi być ciemno i cicho.
    Próbowałam ja nauczyć sama w łóżeczku zasypiać ale był taki lament, że później godzinę ją uspokajalam i stwierdziliśmy z mężem, że nie ma potrzeby, w sumie to źle się czulam, zostawiając ja samą sobie :-( A wieczór wygląda tradycyjnie, czyli kąpiel, kaszka z lyzeczki, tetra smoczek i lulu.

    Ponawiam pytanie - są tu mamy niejadkow? ;-)

    l22ncwa1oacwa1tc.png
    l22nbd3m6o1c484o.png
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 28 kwietnia 2017, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneczka86 wrote:
    Ponawiam pytanie - są tu mamy niejadkow? ;-)

    Chętnie bym się odezwała... Niestety Adaś jest z grupy bardzo dużych "jadków" ;-) je wszędzie, wszystko, w każdej postaci i w każdej ilości :/

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • kasiakasia11 Autorytet
    Postów: 1313 431

    Wysłany: 29 kwietnia 2017, 00:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas falowo raz jadek raz niejadek. Obecnie je.

    A co dokładnie chodzi?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2017, 23:55

    syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
    córka 10.12.15
    syn 28.08.17


  • mnk Autorytet
    Postów: 913 623

    Wysłany: 29 kwietnia 2017, 03:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój Marcel jest niejadek :p ostatnio żyje tylko jigurtami nawet banan poszedł w odstawkę i jest be. Jeszcze jest na cycu to chociaż tyle dobrego :P

    A co do spania to moje dziecko mogloby najchętniej nie spać w ogóle. Idzie spać 22-23, wstaje o 7, ostatnio coraz częściej zdarzają sie dni bez drzemki w dzień. Udypiamy go troche na sile czyli mąż wozi go wózkiem, ten Se gada, śpiewa aż w końcu po dłuższym czasie robi odlot, sam z siebie zasnal kilkanaście razy, wiecznie jest NIEzmeczony i nawet przy cycu nie zasypia xD

    201601051762.png
    mhsvi09k6j9c3g8t.png
  • Aneczka86 Autorytet
    Postów: 2357 1085

    Wysłany: 29 kwietnia 2017, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inso moja Lena pije chętnie mleko, chętnie zje kanapki ale na sam widok zupy, mięsa czy warzyw jest płacz i nie tknie w żaden sposób.
    Mnk a namawiasz jakoś Marcela do jedzenia czy wolisz jednak przeczekać ten czas? Pytam, bo już sama nie wiem co robić w tym temacie. Ostatnio rozmawiałam z sąsiadka na ten temat to kazała mi wymuszać. Ja jakoś nie widzę w tym dobrego rozwiązania, wydaję mi się, że to ją tylko zniechęci. bardziej.

    U nas noc z gorączką. Wstała już bez - stawiam chyba na zęby. Pierwszy raz byłaby gorączka przy zębach. Wychodzą górne trójki. Widać, że ja baaaardzo męczą. Dolne też ją męczyły ale nie aż tak. Bidulka moja :-(:-( Niech już wyjdą to zostaną jedynie piątki.

    Ps. Będzie wiosna w tym roku???

    l22ncwa1oacwa1tc.png
    l22nbd3m6o1c484o.png
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 29 kwietnia 2017, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneczka86 wrote:
    Inso moja Lena pije chętnie mleko, chętnie zje kanapki ale na sam widok zupy, mięsa czy warzyw jest płacz i nie tknie w żaden sposób.
    Mnk a namawiasz jakoś Marcela do jedzenia czy wolisz jednak przeczekać ten czas? Pytam, bo już sama nie wiem co robić w tym temacie. Ostatnio rozmawiałam z sąsiadka na ten temat to kazała mi wymuszać. Ja jakoś nie widzę w tym dobrego rozwiązania, wydaję mi się, że to ją tylko zniechęci. bardziej.

    U nas noc z gorączką. Wstała już bez - stawiam chyba na zęby. Pierwszy raz byłaby gorączka przy zębach. Wychodzą górne trójki. Widać, że ja baaaardzo męczą. Dolne też ją męczyły ale nie aż tak. Bidulka moja :-(:-( Niech już wyjdą to zostaną jedynie piątki.

    Ps. Będzie wiosna w tym roku???

    Aneczka mnie co prawda ten problem nie dotyczy(prędzej dotyczy mnie jego przeciwieństwo bo Adaś za dużo je) ale opowiem Ci historię mojej kuzynki. Urodziła córeczkę, karmiła piersią 6 m-cy, potem wprowadziła stałe posiłki i zrobiła się strasznym niejadkiem. Do tego stopnia że kuzynka popadała w depresję a jak przychodziła pora jedzenia to kończyło się tym że kuzynka z nerwów i ze złości odchodziła z płaczem od stołu. Na prawdę robiła już wszystko, jej każdy dzień wyglądał tak, że po powrocie z pracy całe popołudnie i wieczór spędzała na wciskaniu dziecku jeść. Nie miała już siły i pomysłów a jej córka potrafiła ugryźć kawałek parówki, memłać go podczas zabawy lalkami jakieś 30 minut w buzi a na końcu i tak podejść do mamy i wszystko wypluć. Kuzynka szukała pomocy u pediatry i u psychologa dziecięcego. Oboje byli zdania żeby nie wmuszać, że dziecko samo poprosi jak zgłodnieje. I tak też było i jest do dzisiaj. Jej córka ma 8 lat, jest bardzo szczupła ale ma swoje ulubione potrawy, więcej tez rozumie, że trzeba jeść żeby mieć siłę. Dużo też jej dało pójście do żłobka i przedszkola. Tam wszystkie dzieci jedzą to i ona pomalutku zaczynała jeść.

    Domyślam się że bycie mamą niejadka jest ciężkie i problemowe ale uwierz mi - ja też czasami mam doła i chodzę przybita tym że Adaś za dużo je. On się trzęsie na jedzenie i najchętniej co chwilę by jadł. Ale udaje nam się dawać mu normalne i przyzwoite ilości. Najgorzej jest na jakiś przyjęciach czy uroczystościach w restauracji. Najpierw zazwyczaj podają zupę. Zawsze dam troszkę Adasiowi pochlipać i jak zabierają miski żeby podać drugie danie to wtedy jest wrzask na całą salę że Adaś głodny a tu zupę zabrali i nic innego nie ma ;)

    Wiosna? słyszałam w radiu że w weekend majowy ma być 30 stopni... 10 w poniedziałek, 10 we wtorek i 10 w środę ;) także ten... opalimy się wreszcie!

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • Ola_45 Autorytet
    Postów: 3194 2928

    Wysłany: 29 kwietnia 2017, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez musze sie czasem chowac z jedzeniem bo momentami Filip przesadza O.o

    03.2015 - 6t. 💔
    12.2015 syn
    Starania od 2017r

    Niedrożny lewy jajowód
    7x IUI - nieudane
    1 PROCEDURA IVF :
    I transfer - 09.2024 - 5t.💔
    II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
    III transfer - 12.2024 - nieudany
    2 PROCEDURA IVF :
    I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
    Zostały 2 ❄️❄️
  • mnk Autorytet
    Postów: 913 623

    Wysłany: 29 kwietnia 2017, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneczka86 wrote:
    Mnk a namawiasz jakoś Marcela do jedzenia czy wolisz jednak przeczekać ten czas? Pytam, bo już sama nie wiem co robić w tym temacie. Ostatnio rozmawiałam z sąsiadka na ten temat to kazała mi wymuszać. Ja jakoś nie widzę w tym dobrego rozwiązania, wydaję mi się, że to ją tylko zniechęci. bardziej.

    A w zyciu, nie mam zamiaru mu wmuszac jedzenia jesli nie chce. Zreszta uważam ze przyniesie to odwrotny skutek na przyszłość - w ogóle nie będzie chcial jeść jak będę mu wmuszac. A to nie o to chodzi. Najważniejsze ze w ogóle cos skubnie i ze jest na piersi wiec wiem ze glodny nie chodzi. Wole przeczekać bez stresów i brania sobie do głowy ze dziecko mi nie chce jeść, bo będzie glodny to zje, nie to nie. Chyba nikt nie lubi żeby mu nakazywać jeść :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 21:37

    201601051762.png
    mhsvi09k6j9c3g8t.png
  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 30 kwietnia 2017, 02:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alisss zart o 30st w majowke bardzo udany :-D

    Moj tez je raczej sporo. Dzis do 12 zjadl miske kaszki, 2 bulki (ze srodka), banana, troche wedliny i troche zupy pochlipal ale nie za wiele. Teraz juz troche wystopowal, ale byl okres ze nie mozna bylo nic przy nim zjesc bo wxzystko chcial, teraz jak jest najedzony to juz tak nie zebra. Ale chlebkiem nigdy nie pogardzi, uwielbia wrecz. Czasem mu sie zachce to stoi w przedpokoju i mnie wola zeby dac mu 'beba'. Ogolnje lubi wszystko owoce, warzywa nawet szpinak. Jest jedna rzecz ktorej nie lubi... Mleko!
    Mimo ze je to ciagle wazy 10,7kg. Juz ze 3. Miesiace waga stoi, ale podrosl do gory za to troche

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • aneczka1983 Autorytet
    Postów: 793 379

    Wysłany: 30 kwietnia 2017, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,
    ja jeszcze "spakowana" termin na 1.05 ale małemu chyba się nie spieszy.
    Ja kładę Staśka do łóżeczka i trzymam go za rączkę leżąc obok na swoim łóżku. Zwykle zasypia w 10-15 minut ale wczoraj dwie godziny się wiercił aż oboje zasnęliśmy ;)
    je chyba dobrze. Przez wadę postawy wypycha mocno brzuszek przez co mógłby ktoś odnieść wrażenie, że jest utyty.
    Czy wy też odczuwacie symptomy zbliżającej się wiosny w postaci kichania i kataru?

    qq87sg18m5aefiow.png
    f2w3rjjg3orltc4z.png
  • sabinaaa Autorytet
    Postów: 1203 897

    Wysłany: 30 kwietnia 2017, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny ;) Mam taki problem z Zuzka, ze juz nie wiem co mam robic. Pisalam juz kiedys, ze boi sie dzieci. Problem ten jest coraz wiekszy. Panicznie boi sie dzieci! Bylismy wczoraj na urodzinach u syna siostry mojego meza. Zuzka od progu plakala, jak zobaczyla inne dzieci. Taki straszny krzyk, ze slina sie krztusila. Chwile posiedzielismy i pojechalismy do domu, bo az oczy spuchniete miala. Po sasiedzku mamy dzieci, to juz odrobine sie do nich przekonuje. Nawet ostatnio w piaskownicy z nimi siedziala chwilke. A tam to horror normalnie. Mam nadzieje, ze to tylko taka faza i to minie, bo to naprawde ciezka sprawa dla nas :/ Nie wiem co bedzie jak urodze, licze na to, ze pomoze jej to troche przelamac lek jak bedzie dziecko caly czas blisko niej. Wczoraj to juz mialam sana lzy w oczach z tej bezsilnosci...

    A co do spania, to odkad Zuzka skonczyla rok, to zasypia na lozku. Klade sie kolo niej i z reguly po 10 min juz spi. Ogolnie jest duzym spiochem. 12 godz spi w nocy. Jak idzie spac kolo 22, to do 10-10.30 spi. W dzien drzemka od godziny do dwoch, zalezy czy jest po spacerze, bo wtedy drzemka zawsze dluzsza.

    l22ndf9h3vpfkhhu.png
    mhsvj44j4uxq5cod.png
‹‹ 2987 2988 2989 2990 2991 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Planowanie ciąży, czyli o tym jakie badania przed ciążą warto wykonać

Planowanie ciąży to ważny moment w życiu każdej kobiety. Zastanawiasz się jakie badania przed ciążą warto wykonać? A może warto pomyśleć o dodatkowych szczepieniach? Co zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na zdrową, szczęśliwą ciążę? Przeczytaj, które szczepienia musisz zrobić jeszcze przed rozpoczęciem starań, a które spokojnie możesz zrobić nawet będąc już w ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ