Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
A co do panicznego leku Zuzi, to problem dotyczy tylko dzieci. Z doroslymi nie ma problemu wcale. Jak ide z nia do sklepu, to potrafi isc do pijaka co stoi pod sklepem i pokazywac jakas swoja zabawke. Nie ma takiej osoby doroslej, ktorej by sie bala. Kazdy kto wyciagnie rece to ona idzie. Caly problem pojawia sie, kiedy w poblizu zjawi sie jakies dziecko...
-
to u mnie, tak jak pisałam, od miesiąca Bartek boi się dorosłych. wczoraj się popłakał, jak usłyszał głos faceta za drzwiami jak Mąż odbierał od niego nasze zakupy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2017, 16:07
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Dzięki dziewczyny za rady, odpowiedzi.
Tak jak myślałam, lepiej nie wymuszać nic na siłę.
Kiedy zaczęły się nasze problemy żywieniowe to konsultowalam to z lekarzem, mówiła wtedy, żeby próbować, próbowałam na razne sposoby i po czasie dałam sobie spokój. Nie wiem też czy to ją bardziej nie zniechęciło. Czekam teraz na czas kiedy mi Lencia powie czemu nie chce jeść
Sabina a Zuzia boi się też jednego dziecka? Bo może paraliżuje ja grupa dzieci?
-
Sabina a może Zuzia kiedyś się przestraszyła dziecka/dzieci? Wydaję mi się, że takie zachowanie musi mieć jakąś przyczynę ale być może się mylę.
Moja Lena jest natomiast agresywna choć mam wrażenie, że troszkę mniej. Cały czas tłumaczymy. Niestety w ostatnim tygodniu jest mega nerwowa no ale czekamy na te zęby.
No i koniec majówki
-
Nie kojarze takiej sytuacji, zeby jakies dziecko cos jej zrobilo, no ale moglo tak byc jak mnie akuratnie przy niej nie bylo. Wczesniej nie bylo takiego problemu, nie garnela jakos nie wiadomo jak do dzieci, po prostu byly jej obojetne. Takze problem zaczal sie nagle. Wczoraj bylismy z nia na lodach, bylo duzo dzieci, caly czas ich obserwowala, widac, ze chcialaby isc do tych dzieci, ale boi sie. Halasu raczej nie boi sie, wszystkie dzwieki nawet dosc glosne sa jej obojetne oprocz glosow dzieci. Musze ja wiecej zabierac w miejsca gdzie sa dzieci, oswajac jakos, chociaz nie powiem ciezko jest. Poza tym Zuza jest strasznie pogodnym dzieckiem. Bylam z nia dzis w sklepie obuwniczym po sandalki, to w sklepie dusza towarzystwa. Sama juz nie wiem co mam o tym myslec, licze, ze to jakas faza, ktora minie.
Inso oj chcialoby sie, zeby ten maj byl taki jak piszesz. Piekny, zielony i sloneczny. A tej pogodzie cos sie chyba pomylilo. U nas co prawda 20 stopni, ale grzmi strasznie. Chyba burza wisi w powietrzu.
A ja juz czuje sie jak slon. Obeszlam miasto dzis i zasapana bylam, ze ciezko slowo powiedziec. A tu 3 miesiace jeszcze. Maz mi prawi komplementy typu "ej, ten syn to chyba duzy bedzie, bo z Zuzka taka gruba nie bylas"
-
Witam się i ja po mega nudnym i marudzącym weekendzie majowym
Mąż był na wycieczce z pracy a ja w domu z Adaśkiem, któremu idą czwórki i katar leci z nosa
do tego pogoda za oknem nas nie rozpieszczała więc tylko czekałam aż te dni się skończą...
Mnk powodzenia na badaniach! Trzymam kciuki i pisz co tam się dowiesz, oczywiście czekamy na same dobre info
Sabinaaa Zuzia na pewno wyrośnie z tego problemu. Trzeba tylko cierpliwości. Ja też czekam jak na zbawienie na dzień, kiedy Adaś przestanie się w nocy rzucać i płakać co chwilę.
Inso ja też jestem zakochana w Quinny. Są cudowne! Tyle że koleżanka narzeka na spacerówke, że podobno ten pałąk jest bardzo niepraktyczny bo żeby wsadzić dziecko to jej synek musi zrobić wielki szpagat albo nieźle się nagimnastykować żeby mogła go normalnie wsadzić. Ale ja bym musiała zobaczyć to na własne oczy bo dokładnie nie rozumiem o co jej chodzi. W każdym razie ona już go wystawiła na sprzedaż bo nie chce dziecka męczyć.
Dziewczyny jakie zęby idą po czwórkach? Trójki a potem tył? Czy po czwórkach tył a na końcu trójki?18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Dziewczyny proszę o radę...
Za tydzień komunia męża siostry córki. Mąż jest chrzestnym. Dajemy pieniądze. Ale ja nienawidzę dawać samej koperty, zawsze lubię coś wrzucić dodatkowo (prócz koperty) do ozdobnej torebeczki. I tutaj mam problem co jej dokupić w cenie 50-100 zł. Jakąś pierdołkę ale tak: mieszkanie mają małe żeby kupić jakąś figurkę np aniołka, pismo święte i biblię ma w obu wersjach (dla dzieci i dorosłych), na książkach się nie znam co by lubią czytać dzieci w jej wieku, nie wiem co jeszcze mogę wymyślić. Wypada kupić jakiś ciuch? Np bluzeczkę czy spódniczkę?
No kurdeeee, nie lubię dawać samej koperty18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Aliss - hm... ja teraz 3 maja byłam na komunii mojego chrześniaka, ale to ja mu kupiłam zegarek. Ale na chrzest to dawałam tylko kase w ładnej kartce z kieszonką na pieniążki i tyle. Możesz jakąs ładną bombonierkę dokupić na przykład.
Inso - wódkę na chrzest?! U nas przyjęte, że imprezy dzieciaków bez alkoholu całkiem.
A wiecie strasznie się wogóle wzruszyłam na tej komunii, bo to mój pierwszy chrześniak, on był wcześniakiem taki malusi byl a teraz taki duży fajny chłopak, fajnie da się już z nim pogadać. Moja mała gwiazda się wybawiła z kuzynami i była tak padnięta że pierwszy raz przespała calutką noc bez pobudki na cyca;) -
alisss87 wrote:Dziewczyny proszę o radę...
Za tydzień komunia męża siostry córki. Mąż jest chrzestnym. Dajemy pieniądze. Ale ja nienawidzę dawać samej koperty, zawsze lubię coś wrzucić dodatkowo (prócz koperty) do ozdobnej torebeczki. I tutaj mam problem co jej dokupić w cenie 50-100 zł. Jakąś pierdołkę ale tak: mieszkanie mają małe żeby kupić jakąś figurkę np aniołka, pismo święte i biblię ma w obu wersjach (dla dzieci i dorosłych), na książkach się nie znam co by lubią czytać dzieci w jej wieku, nie wiem co jeszcze mogę wymyślić. Wypada kupić jakiś ciuch? Np bluzeczkę czy spódniczkę?
No kurdeeee, nie lubię dawać samej koperty
Alisss ja sie znam na ksiazkach dla dzieci i mlodziezy bo sama je czytam.
Polecam serie Baśniobór. W serii jest 5 ksiazek wiec wychodzi ok 130zl za calosc. Ale moze dla zachety pierwsza częsc kup? Ona jest dla dzieci od 9 lat. Poszukaj na aros.pl tam maja duzo tanszych ksiazek niz w empiku, przesylka blyskawiczna. Jak w weekend zamowisz to na wtorek bedziesz miala.
Co do wozkow quinny to moja kolezanka miala, ale nie wiem jaki model. Mowi ze ten wozek nadawal sie co najwyzej do jazdy po centrum handlowym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2017, 19:31
-
Hej. My jesteśmy nad morzem, w małego jakis szatan wstępuje:) cały czas biega po hotelu bo w pokoju kwik i destrukcja. Na szczęście jest basen, plac zabaw z kulkami i duże akwarium. Pogoda oczywiście pod psem więc z plaży nie da się korzystać a tez.ciagle woła ze chce piaski robic
Ja chwilowo odpoczywam, córeczka szaleje w brzuchu i aż zaczynam się martwić jak to będzie niedługo z dwójką -
Czesc mamuski
Cos ta wiosna sie na nas obrazila. U nas tez zimno, szaro i buro.
Inso, to niezle mieliscie przygody! Dobrze, ze bezpiecznie udalo sie dotrzec do domu. Jak tam siostrunia meza czuje sie w roli mamusi?
U nas jakis minimalny postep. Byla wczoraj znajoma z prawie 3 letnia corka. Dziewczynka cicha, grzeczna, a Zuza byla nia zachwycona. Pokazywala jej swoje zabawki, bawila sie z nia. Az mi lzej na sercu bylo jak to widzialam. Dzisiaj z sasiadki corka tez problemu nie bylo. I doszlam do wniosku, ze ona nie boi sie dzieci, tylko piskow i krzykow dzieci.
U nas tez juz 2 trojki sa i to juz duze, nie wiem czy czasami trzecia sie nie przebila. Mam nadzieje, ze teraz po tych trojkach chwile bedzie spokoj zanim wyjda piatki. Te trojki to zdecydowanie najgorsze byly. Nie bylo tragedii, ale inne jakos latwiej wychodzily i mniej bolesnie.
-
Hey,
Ja to Już się nauczyłam, że swoje dziecko wychowuję po swojemu i tym samym staram się nie wtrącać w wychowanie u innych. Nie podoba mi się podejście niektórych osób ale może innym nie podoba się moje.
Strasznie mnie drażnią dziwne komentarze szczególnie osób, które dziecka nie mają.
Wczoraj miałam taki przykład. Mam koleżankę w ciąży a ja poszukiwałem dobrego sklepu z artykułami dziecięcymi, bo Lena przegryzla smoka a moje miasto zacofane i nie ma z tej firmy co bym chciała. Na to moja koleżanka - to ona jeszcze używa? Bo ona smoczka nie planuje. Kurcze nie musi ale po co od razu taki szok, że niespełna poltoraroczne dziecko ma smoka. I tego właśnie nie lubię. Tych komentarzy. Dlatego ja się nie wtracam do innych i jest mi z tym lepiej.
Inso Tobie też to polecam, bo szkoda się denerwować
-
Inso to u mnie jest podobnie z siostrą męża. Ona wychowuje po swojemu (czyt. inaczej niż ja) i od urodzenia krytykuje mnie nawet bezpośrednio. Jej córka jest starsza o 3,5 miesiaca. Kiedys w końcu się odezwała dość dosadnie, że to moje dziecko i będę wychowywać po swojemu i niech ona robi tak samo.
Ostatnio w święta jej mała objadala się sałatka ( grzyby, majonez, ogórek kons., Papryka kons. Itd ). Zjadła cała miskę dość sporą, więc się odezwała czy to aby zdrowo, bo oni z tych co zero cukru i soli. Odpowiedzieli mi, że lepiej żeby jadła wszystko niż nic ( u nas problem żywieniowy). Ok, jachcialam dobrze dla dziecka. Na następny dzień dowiaduje sie, że mała cała noc nie spała, bo ja brzuch bolał. No ale to ich dziecko. Szkoda tylko dziecka.
A co do smoczka to Lena też raczej z nim tylko usypia. Ostatnio trochę w dzień ale to przez zęby. Jednak staram się ograniczać a ja jakoś specjalnie do niego nie ciągnie. Jasne, że będę oduczysz ale jak podrośnie i będzie rozumiec.
Jedną z moich znajomych zarzekala się, że nie będzie smoka a teraz się cieszy że mała ciumkaDziecko to nie robót, że można go zaprogramować.
Ps. U nas też śnieg. Połowa maja a ja w zimowej kurtce..
-
to jest bardzo ciężkie z tym zwracaniem bądź nie uwagi jeżeli chodzi o wychowanie dzieci. Ja na przykład mam taki charakter (wiem że to nie jest dobre do końca),że często jak coś mnie razi w oczy to mówię od razu bez zastanowienia że kogoś może to zdenerwować, ale nigdy do osób obcych na ulicy czy coś, tylko właśnie w rodzinie. Bo przecież w rodzinie to akurat chce się dobrze dla wszystkich dzieci.
A co do założeń że bez smoka dziecko będzie, mnie się udało, takie mialam założenie, smoka długo najpierw nie dawałam żeby nie zepsuć chwytania piersi, a jak kiedyś na próbe raz dałam po kilku miesiącach to nie wiedziała co z tym zrobić i nigdy więcej nie dałam. Pewnie że dziecka nie da się zaprogramować, ale pewne rzeczy można postawić sobie za cel i do nich dążyć. Tak samo jest z kp, ja przeczytałam w ciąży gigantycznie dużo na ten temat i wiem że kp to w większości jest sprawa w naszych głowach i jak się jest nastawionym na kp to owszem, często z wielkim nakładem ale da się osiągnąć sukces w tym temacie.