Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej
faktycznie ciszaaaa tu straszna
Wszyscy na pewno korzystaja z pieknej pogody. U nas wczoraj srednio bylo, ale dzis juz piekne sloneczko. Zuza dostala juz wczoraj prezent na dzien dziecka - trampoline. Radosc nie do opisania. Skacze jak szalona. Non stop chodzila do siostry mojej dzieci skakac, teraz ma juz swoja i radosc straszna
a tu druga ulubiona zabawa, czyli zjezdzalnia. Czekamy jeszcze az tata zrobi piaskownice
iNso87, Aneczka86, alisss87 lubią tę wiadomość
-
Inso, Twoja Lenka to wyglada na taka duuuza dziewczynke
Co najmniej z rok starsza niz faktycznie jest
i rozwialas moje watpliwosci. Chodzi o sandalki a raczej o skarpetki do sandalkow. Balam sie dac Zuzce sandaly na gola nozke, ale widze, ze Lenka tak chodzi. Nic jej sie nie dzieje? Nie obciera nozek? Kurde bo przy upalach to chyba bede musiala sie przekonac i dac sandalki na gole stopki
-
Ja kupilam tez sandalki Szymonowi bo tak goraco a on w tych trzewikach. Ale kupilam takie tanie bo nie wiadomo jak bedzie z pogoda i szkoda bylo mi dac kolejne 150zl na sandaly
U nas ciagle katar. Raz wiecej raz mniej. Moglby juz zniknac w koncu bo sie dziecko meczy jak je zwlaszcza to trudno mu oddychac
-
Ja tez mam problem jak mala ubierac. Niby cieplo, ale jakos sie boje jeszcze zalozyc krotkie spodenki. Narazie byly tylko legginsy 3/4. Takze chyba nie problem teraz o katar
Natalka a moze to katar alergiczny? Teraz tyle drzew pyli.
Ja kupilam sandalki za prawie 150zl, bo Zuzi jakby delikatnie jedna stopka uciekala do srodka. Ponoc do 4 roku nic z tym robic sie nie da, bo nozka sie ksztaltuje dopiero. Jedynie co, to kupowac dobre buty ze sztywna pietka. A wiadomo do wyjscia i na podworko do piasku jedne buty to troche malo. Wiec kupilam pantofelki sandalki i gania w nich po podworku, bo kupic 2 pary po 150zl to troche przegiecie
Inso wszystko ma swoje plusy i minusy, ale z malym dzieckiem podworko to naprawde super sprawa. Siedze sobie na hustawce z kawa w rece a Zuza bawi sie i biega po ogrodzie. Cos pieknego
-
Cześć
My w weekend mieliśmy wesele szwagierki. Lena była z nami do 20 a potem pojechałam ja uśpić i przyszła do niej moja mama. Spala do 7 i poszła z babcią do niej. A poprawiny już całe z namiByła baaaardzo grzeczna i czarowała wszystkich swoim uśmiechem
Ale duże już te nasze dzieciaczki jak patrzę po zdjęciach.
Sabina też Ci zazdroszczę podwórka. My za rok kupujemy działkę rekreacyjną na naszym osiedlu to będzie można pójść w każdej chwiliA jak narazie cieszymy się, że mamy balkon na którym już posadziłam kwiatki.
A tu poprawiny z siostra:
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2017, 08:38
alisss87, iNso87 lubią tę wiadomość
-
Ale śliczne dzieciaczki! Fajnie popatrzeć na nie na zdjęciach. Właśnie miałam pisać, żebyśmy powstawiały kilka zdjęć, chociaż na chwilę. Tyle czytam o tych Waszych szkrabach że aż się chce ich zobaczyć!
Inso Lena jak modelka w tych włosach, no normalnie cudowne ma je!
Sabinaaa mam wrażenie że Zuza strasznie się "wyciągnęła"ale co się dziwić, czas leci, dzieci rosną i nie będą wiecznie słodkimi pyzolkami
Aneczka ale słodkie zdjęcie! jakie one roześmiane! Chyba nieźle się bawiły
Ja naładowałam baterie nad morzem. Mąż super zajmował się Adasiem. Pogoda była nawet fajna. Wiało oczywiście jak to nad morzem ale za parawanem nawet szło się opalićUświadomiłam sobie że to chyba nasz jedyny wypad nad morze w tym roku. I w ogóle chyba jedyny wypad gdziekolwiek
Zaczynamy z mężem budowę domu, czyli jakieś 3 lata wycięte z życiorysu. Martwi mnie to wszystko trochę, trudny czas nas czeka. Adaś od lipca idzie do żłobka, ja muszę szukać nowej pracy. Do tego wszystkiego budowa... Oj będzie ciężko. Ale myślę że warto. Ba-jestem tego pewna
18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Inso my dostalismy adidaski na chrzest adidasa i teraz go w nich puszczam na dwor, ale i tak sa za duze bo sa na 14,5cm, a stope ma 13,5 ale daje rade i smiga. W ogole ma tyle energii ze nie posoedzi dluzej niz pare minut, ciagle w biegu. Wszedzie zajdzie na piechote. Z babcia cala wies obejdzie, a raczej obiegnie. Gorzej bo w wozku juz dlugo nie chce siedziec.
A mowilam ze zamowilismy plac zabaw na dzialke. Taki z domkiem, zjezdzalnia, piaskownica i hustawka laweczka dla doroslych i kubelkowa dla maluchow. Bedzie na koniec czerwca. Ale bedzie szal. Aa jak przyjada inne wnuczki to juz w ogole nie odejda.
W zasadzie to my sami to kupujemy bo nasze dziecko jest u babci codziennie i my tez czesto jezdzimy na dzialke ale reszta moglaby sie dorzucic troche bo to kosztuje nas 2000zl a reszta dzieci tez bedzie sie bawic...
-
Natalka ale słodki ten batman
no i zazdroszczę że Twój synek nosi czapeczkę z daszkiem. U Adasia jest z tym problem. Ogólnie u Adasia jest problem z czymkolwiek na głowie
Wszystko od razu ściąga. A ja dostałam tyle ślicznych czapeczek z daszkiem i kapelusików
No i martwię się upałami bo przecież głowę od słońca trzeba czymś okryć. Ahhh dziwny ten mój syn. Zimą nie chodziliśmy na spacery w silne mrozy bo on nie tolerował rękawiczek. Latem będziemy siedzieć w domu w upały bo nie założy czapki...
18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Z czapka to wiele dzieci ma problem. U nas jak sie wypowie slowo czapka a Szymon jest w obok i uslyszy to zaraz ja sciaga. I ucieka. Potem trzeba odwrocic jego uwage od czapki bo co chwila ja sciaga. Ale ogolnie nie jest zle. Rekawiczki tez nosil zima. Moze kup mu wiazana, jak bobasowi, ale trudno moze takiej nie zdejmie
-
U nas dzisiaj leje cały dzień
W dodatku Adaś od wczoraj gorączkujeobudził się wczoraj po drzemce cały rozpalony, zmierzyłam temp. 38,6
Ale kurczę żadnych innych objawów nie ma. Więc obstawiam zęby. Marudzi strasznie. Noc była koszmarna. Podaje mu Ibum co 6 godzin ale on zbija temp. na jakieś 3-4 godziny, potem znowu powraca. Czekam do jutra, jak nic sie nie zmieni to bede musiala isc do lekarza.
Co bardziej pomaga Waszym dzieciom na gorączkę-syrop na bazie ibuprofenu czy paracetamolu? Może kupie też paracetamol?18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Aliss- ja od samego początku dawałam przy gorączce paracetamol - najpierw mialam Pedicitamol a ostatnio nie było to mi farmaceutka dała apap forte dla dzieci - mniiej do podania. I na Ole działa super. Jak teraz po szczepieniu miała gorączke to co 4 h dawałam.
-
Aneczka ja tez widze tylko kawalek fotki. Rosna strasznie szybko te nasze dzieci! A z chlopakow to juz takie male przystojniaczki
Aliss u nas tez byl problem, bo Zuza wszystko z glowy sciagala. Wlosy urosly i wygladala jak czupiradloWiec ja czesalam, robilam kucyki, a ona sciagala. Czasem z 30 razy dziennie robilam te kucyki, az w koncu sie przyzwyczaila i teraz sama przynosi spinki i szczotke zeby ja czesac. To samo bylo z czapkami i opaskami. Miala na glowie jak odwrocilo sie jej uwage i o nich zapominala. A ja tak zakladalam co chwile, chociaz czasem malo krew mnie juz nie zalala
i tez sie przyzwyczaila.
Inso u nas tez hustawka juz poszla w odstawke. Szkoda, bo fajnie bylo posadzic tylek na krzesle i mala tylko bujac
Teraz jest faza na zwierzeta. Mimo, ze mieszkamy na wsi to ciezko juz o zwierzeta, ale jeden sasiad taki dalszy ma konie, golebie, kroliki gesi, kaczki, kury, psy i koty. Zuza jest u niego z babcia kilka razy dziennie. Jest taka zafascynowana tymi zwierzetami, ze caly dzien by tam siedziala.
-
Wiecie co? Dzwonila dzis do mnie pielegniarka z przychodni ze nie bylam jeszcze na szczepieniu. Mowie jej ze maly ma juz 3 raz katar i chce poczekac az mu minie. Ona mowi mi ze moze to alergiczny byc, ale katar nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia i ze doktorowa go zbada i chorego dziecka nie zaszczepi.
Powiedzialam ze za tydzien bede, ale przemyslalam i sie boje zaszczepic jak bedzke dalej smarkal, no chyba ze mu przejdzie, ale planowalam isc za 2 tyg dopiero
-
Natalka - do szczepienia teraz nikt Cię nie zmusi, ja bym nie poszła wbrew sobie. Sama czekam z tym ostatnim jeszcze bo mały ostatnio był trochę przeziębiony a potem miał trzydniowke. W kalendarzu jest napisane że szczepienie ma być do zakończonego 18 miesiąca z to będzie dopiero w czerwcu. Jak się spóźnimy parę tygodni to nic się nie stanie. Dużo mam, w tym kilka pielęgniarek i położnych świadomie przesuwają terminy szczepień, zwłaszcza tych początkowych.
Aliss, co do czapki u nas też była wojna, ale pewnego dnia zaczęłam mu tłumaczyć ze bez czapki nie wyjdzie na dwór, że wszystkie dzieci noszą, i teraz sam się domaga czapki kiedy szykujemy się do wyjścia, a nawet sprawdza potem czy mu nie spadła
Może u Ciebie też trzydniowka?
Mam jeszcze pytanie do mam niejadkow. U nas problem z owocami, w niezblendowanej postaci nie zje prawie nic. Pare razy zdarzyło się że zjadł banana ale był mega przeglodzony i jakoś tak jadł z niesmakiem. W musach zje wszystko. Kanapki, zupki z warzywami, makarony, placki czy naleśniki zjada ladnie. A moje pytanie brzmi: co robić?? Teściowa mi tu truje, że powinnam mu blendowac i ucierać ale ja myślę że lepiej poczekać i proponowac inne konsystencję, może w końcu zalapie, a w końcu idzie lato więc owoców coraz woecej.mnk lubi tę wiadomość
-
Natalka WOW!!!to mnie zaskoczylas tym, ze dzwinili. Jakas nadgorliwa ta pielegniarka, no chyba, ze tylko w mojej przychodni jak sie czlowiek sam o swoje nie upomni to sami na pewno by nie zadzwonili. Jak bylam ostatnio na szczepieniu, to byla matka z 2 letnim chlopcem. Dopiero szczepila, bo maly ciagle chorowal. A z tym katarem to nie wiem, ja bym sie troche bala. U nas zawsze na dzien dobry przy szczepieniu doktorka pyta czy nie ma kataru, kaszlu ani ospy w domu. Chociaz w ulotce pentaximu czytalam, ze drobna infekcja nie jest przeciwskazaniem do szczepienia. Takze badz tu madra... ja jednak wolalabym przeczekac ten katar.
-
Natalka- to że dzwonili to mnie akurat nie dziwi, bo mają taki obowiązek. Faktem jest że niby się mówi że katar nie jest przeciwskazaniem, ale ja bym nie ryzykowała. Uważam że masz prawo odmówić i powiedzieć że bierzesz tą odpoweidzialność na siebie ale nie chcesz ryzykować. Siłą nic nie zrobią.
-
cześć dziewczyny
witam sie po długiej nieobecności. Potrzebuje waszeja rady. Od 26 czerwca ide do pracy i będę musiała małego wozić do żłobka na 4 godziny ( na szcęćie na początku tylko pół etatu). Jak sobie myśle o żłobku to strasznie się boje go tam zostawiać. Czy któraś mama posłała już swojego maluszka do żłobka ? Jakie macie zdania na ten temat ? Prosze o rady bo się bardz martwie jak to będzie...
-
lips wrote:cześć dziewczyny
witam sie po długiej nieobecności. Potrzebuje waszeja rady. Od 26 czerwca ide do pracy i będę musiała małego wozić do żłobka na 4 godziny ( na szcęćie na początku tylko pół etatu). Jak sobie myśle o żłobku to strasznie się boje go tam zostawiać. Czy któraś mama posłała już swojego maluszka do żłobka ? Jakie macie zdania na ten temat ? Prosze o rady bo się bardz martwie jak to będzie...
Na forum chyba nie ma jeszcze żadnego "żłobkowicza"Niedawno o to pytałam. Ja posyłam Adasia na 8 godzin ale od 1 lipca. Byłam już na pierwszym spotkaniu i jestem zadowolona
W ostatni tydzień czerwca będziemy mieli dni adaptacyjne, będę mogła chodzić z Adasiem na dwie godziny dziennie do żłobka i go tam zapoznawać ze wszystkim. Dostałam też formularz do wypełnienia, muszę opisać wszelkie zachowania Adasia, przyzwyczajenia, jak usypia, czym się lubi zająć, itd. Szczerze? Ja jestem ten typ matek, który popiera wszelkie żłobki czy przedszkola. Ja bym nie musiała oddawać jeszcze Adasia. Mam płatny wychowawczy więc nie jest źle. Ale jak ja widzę na placu zabaw jak Adaś fajnie czuje się wśród dzieci to cieszę się że idzie. Oczywiście mam pewne obawy, na pewno pierwsze dni będą ciężkie ale jak na razie nie znam osoby która by żałowała decyzji o żłobku.
Tylko z drugiej strony myślę że wiele zależy od charakteru dziecka. Adaś jest takim typem, że często zostaje u kogoś z rodziny i nie tęskni za nami. A jak są w otoczeniu dzieci to już w ogóle. Gdyby jednak gorzej znosił rozłąki z nami albo gdybym np karmiła jeszcze piersią to na pewno bym się poważnie zastanowiła nad tą decyzją...
Jedyny poważny minus jaki widzę to to, że na pewno będzie częściej chorowałAle myślę że i tak jest więcej plusów
Rozmawiałam z lekarzem i mówi że zazwyczaj dzieci chorują przez pierwszy rok podczas takich kontaktów z dziećmi, potem już nabywają większą odporność. I nawet gdybym go nie dała do żłobka to pewnie i tak w przedszkolu by nas czekały te choróbska. A może nie będzie tak źle
Julia2015 lubi tę wiadomość
18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️