Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Aneczka przykro mi strasznie
ale głowa do góry, jeszcze się uda
cierpliwości
Miałam tak okropny sen że żołądek mnie boliPoszłam z Adasiem do szkoły na halę popatrzeć jak jego tata prowadzi zajęcia pozalekcyjne. I adaś gdzieś mi uciekał po korytarzach aż w końcu pod schodami wszedł w jakiś korytarzyk ale bardzo niski i wąski tak, że ja się nie zmieściłam! nie mogłam za nim pójść a tam było ciemno i układ tego korytarza tworzył jakby labirynt! Adaś się zgubił i słyszałam jak płacze w dodatku widziałam szczury! Na szczęście wybudziłam się w porę bo chyba bym oszalała! Jejku skąd te sny się biorą w naszych głowach? Do rana oka nie przymknełam a Adasia położyłam sobie na brzuch jak małpkę i tak spaliśmy. Tzn on spał a mi łzy kapały na niego.
Obudził się mąż, pyta się co mi jest. Więc mu opowiadam. Oczywiście parsknął tylko. Więc ja się pytam co byśmy zrobili gdyby na prawdę tak się stało? Powiedział że nie ma tak małych i wąskich korytarzy a już na pewno nie w jego szkole. No i gadaj z chłopem...18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
hej, Aneczka powiem Ci, że też już myślałam, że Wam się udało, tylko może owu było poźniej czy coś,szoda, ale jak mówisz, uda się w końcu
ja jakoś się nie mogę pozbierać po wczorajszych rewelacjachdziś jeszcze więcej się dowiedziałam i aż mi źle na sercu, bo wiem, że okrada ludzi i co mam zrobić? kurna, że tacy ludzie mogą takie rzeczy robić i im to na razie na sucho uchodzi
ehhhh mówie Wam, z jednej strony co mnie to obchodzi, a z drugiej, Ci ludzi płacą, powieżają mu soje pieniądze a on je od tak sprzeniewierza
i teraz o tym wiem i nie wiem czy coś z tą wiedzą powinnam zrobić czy po prostu coś znalesć i odejść i tyle? ehh
7w3d 💔 -
A my dziś bluzki z krótkim rękawem miałyśmy na spacerze.
Aneczka wiem co czujesz. Też przeżyłam ciążę biochemiczną. Podobno takie ciążę są dosc częste, tylko kobiety o nich nie wiedzą.syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
Dziewczyny czy Wasze pociechy też zgrzytają zębami przez sen? Adaś zgrzyta okropnie! Aż mam ciarki jak on tak robi. Wpycham mu wtedy dydka na siłę bo nie mogę tego słuchać
Kiedyś słyszałam że dziecko jak zgrzyta to ma robaki
Ale z drugiej strony mój mąż też strasznie zgrzyta, tylko on jakoś ciszej i rzadziej. Pytał lekarza to mu powiedział że jest taka choroba, nazywa się bruksizm i on po porostu ją ma. Zaczął mu nawijać że to niby od stresu ale ja nie znam drugiego człowieka na świecie tak "bezstresowego" jak mój mąż także śmiać mi się chciało na teorie tego lekarza. No ale zaczynam się zastanawiać czy u Adasia będzie to genetyczne czy ma robaki. Mężowi lekarz powiedział że jedyny skutek uboczny tej choroby to niszczenie szkliwa na zębach i że może sobie na noc zakładać taki gumowy aparat przypominający smoczek. Na co mąż parsknął, prychnął i wyszedł z gabinetu
O ile szkliwo mojego męża aż tak mnie nie denerwuje ale szkliwo Adasia mnie niepokoi w tym momencie...
18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Justyna a z tym ZUS-em to tak można? Szef pozostanie bezkarny za to co robi? ZUS tego nie zgłosi gdzieś? A w ogóle szef wie że ty wiesz co on wyprawia? JA radzę podobnie jak Inso - poszukać czegoś nowego a tam zrobić "porządek", w sensie oświecić co niektóre osoby co tam się dzieje.18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Aliss moja Pola czasem zgrzyta, robi to celowo, Olek tez tak ribil, wyrosl z tego wiec licze ze i Pola przestanie. Na razie nie doszukiwalabym sie u dziecka wiekszych problemow ale u meza tak
Szukam pracy, szef nie wie ze wiem. Ale wie ze inni pracownicy wiedza ale nikt z tym nic nie robimasakra
Mozna nie placic skladek zus, jest to obowiazek ale jak widac moznaeh
7w3d 💔 -
Inso- doskonale rozumiem Twoją reakcję na tą sytuację, bo ja mam taką bliską koleżankę tylko jest większa różnica wieku między dzxieciakami bo 5 lat. i też co mam to jej daje, rzeczy po moich siostrzeńcach też jej oddaje, a jedzenie to czasem ich zapraszamy po prostu na plotki i szykuje coś dobrego do jedzenia. Na szczęście ona wraca zaniedługo do pracy więc będzie im lepiej.
Ale wiecie co ja mam strasznie mieszane uczucia jednocześnie w takich sytuacjach... no z jednej strony bardzo mi żal takich ludzi i rodzin a przede wszystkim tych dzieci ale z drugiej strony zastanawiam się że kurcze przecież wiedzą skąd się dzieci biorą i czemu jakoś nie poczekają z kolejnym dzieckiem na lepszy moment, kiedy będą się jako tako tako w stanie utrzymać.... no nie wiem. może jestem okrutna ale kurcze, ja ciężko pracuję żeby jakoś to wszystko pociągnąć i mimo że bardzo chce drugie dziecko to odciągam to troche żebyśmy jakoś się odkuli i nazbierali trochę oszczędności i nie liczę że jakoś to będzie i dostane mops czy jakąś inną pomoc od państwa... troche mnie to jakoś zawsze razi w takich sytuacjach... ale nie zrozumcie mnie że uwązam że nie należy pomóc bo tak jak mówie blisko mam taką sytuację i pomagam ile moge! -
Ja znam tylko takie rodziny, które owsxem ucieszyłyby się z podarków, ale tylko dlatego, że miałby co sprzedać i kupić fajki i alkohol. A dzieci i tak by nie skorzystały. A żałuję bo z chęcią bym dopomogła.syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
Inso z tym doładowaniem to chyba lekkie przegięcie, rozumiem chleb, masło, mleko, ale doładowanie? Uważaj bo dobra z Ciebie kobitka ale czasami możesz być wykorzystywana. Ja też jestem taka że najchętniej połowę rzeczy oddałabym w takich sytuacjach ale animka tez ma sporo racji.
Tak samo jak z tym 500+. Już dawno nie miałam tak mieszanych odczuć. Obecnie jako bezrobotna korzystam z tego świadczenia i jest ok. Bardzo mi sie przydaje i w pełni wydaje te pieniądze na Adaśka. Ale wiecie co? Moja mama pracuje w banku i oni przejęli od gminy wypłatę tych świadczeń dla tych osób, które nie mają konta bankowego. Ja np mam konto bankowe i tam mi przelewa gmina pieniądze. Tylko dla niektórych jest to "problem" bo pieniądze na kontach są jakieś 2-3 dni później niż te wypłacane w banku. Więc te matki, którym bardzo śpieszy się z wypłatą chodzą do banku, do mojej mamy. Mama wypłaca te świadczenia dwa dni w miesiącu i zawsze przychodzi w te dni bardzo przytłoczona z pracy i bez tabletki na ból głowy się nie obejdzie. Bo jaka ona mi opowiada jakie to matki do niej przychodzą, w jakim stanie, z jakimi biednymi dziećmi i oczywiście prawie każda z brzuchem. Serce się ściska bo to od razu widać że robią dzieci na potęgę bo chcą się wzbogacić na nich. A przecież każda z nas wie ile kosztuje miesięczne utrzymanie dziecka...
Dryga sprawa: koleżanka z mężem od dawna starają się o adopcję bo nie mogą mieć dzieci. Ostatnio ich spotkałam. Już dawno przeszli wszystkie etapy i teraz czekają już tylko na telefon kiedy pojawi się jakieś dziecko. Ale bardzo długo czekają i jeszcze pewnie trochę poczekają. Tłumaczyła mi że odkąd weszło 500+ to nagle matki zaczęły zabierać dzieci z domów dziecka. Normalnie szczękę zbierałam z podłogi! Nie rozumiem tych sytuacji! No dobra,myślę sobie: biedna, niepijąca i niepaląca matka nie ma za co wychować dziecka, chce jego dobra, oddaje do adopcji... potem je zabiera bo nagle państwo daje 500 zł na jego wychowanie. Dla mnie to jest niepojęte bo w życiu nie oddałabym dziecka do domu dziecka z braku kasy, już prędzej poszłabym błagać pomoc rodzinę czy domy samotnej matki byle tylko być z tym dzieckiem razem!
Ale myślę że nie ma sposobu żeby wszystkim dogodzić, tylko tak mi strasznie żal tych dzieci, które to przychodzą na świat tylko po to, żeby matka miała 500 zł a niestety takich jest mnóstwo. Ja korzystam z tego świadczenia i ciesze się że jest. Ale jest też druga strona medalu...
No to się wyżaliłam, myślę że to jest temat rzeka...18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Co do zgrzytania zębami-irytuje mnie to coraz bardziej u Adasia. On nie robi tego "specjalnie" bo zgrzyta tylko podczas snu. Niedługo bilans dwulatka to porozmawiam z lekarzem.18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Hej, u nas wczoraj lub dzia owulka, wczoraj dzialalismy, dzis poprawimy i zobaczymu czy sie uda.
Inso to nie wysylaj adresu, jak ktos w okolicy bedzie pptrzebowal to ewentualnie dam co mam, a czesc dla dzieci przyszlych siostry trzymam
7w3d 💔 -
Dziewczyny moja siostra pracuje w mopsie. To co ona mi czasem opowiada to wlosy na glowie staja. Prawda jest taka, ze wiekszosc patologii jest po prostu na zyczenie. Jest do cholery rodzin, gdzie nawet ojciec nie pracuje, bo po co? Lepiej kase brac z mopsu. Mops zalatwia prace takim ludziom, ale oni nie chca pracowac, wysmiewaja ich, ze oni za najnizsza krajowa pracowac nie beda, bo im sie to nie oplaci. Panstwo im da za free, po co sie meczyc? Ja dostaje szalu jak to slysze, bo sama skonczylam studia, studia podyplomowe i zapier w korporacji, praca fizyczna, za niewielkie pieniadze, bo mialam umowe, planowalam ciaze i zal mi bylo sie zwolnic, zeby pozniej macierzynski miec. Wiec jeden czlowiek staje na glowie, haruje jak wol, zeby cos miec, zeby dzieciom nic nie zabraklo, a drugi ma to w dupie. Zal tylko dzieci.
Inso jak przeczytalam pierwszy post o tej rodzinie, to az za serce mnie scisnelo, ale jak napisalas o tym doladowaniu za 10zl, to zmienilam zdanie o tej rodzinie...
A co do 500+ to tez biore na Kubusia, jak mi sie skonczy macierzynski to bede brala i na Zuzie. Pomoc jak dla mnie jest to bardzo duza, ale kiedys kolezanka niby zartem do mnie, ze dzieci mam rok po roku chyba "500+ podzialalo". Jakim trzeba byc idiota zeby tak myslec? Przeciez te pieniadze spokojnie w miesiacu wydaje sie na dzieci. Teraz kupujac dzieciom kurtki, buty, czapki i zimowa odziez, to 500zl to malo. Za chwila przyjda przedszkola, wyprawki. No biznesu nie da sie zrobic, chyba, ze dziecko chodzi ubrane, jak corka tej kolezanki. Ma 3 lata a chodzi teraz w polarku co dostala na roczek, tylko rekawek zrobil sie 3/4...
-
Teraz Wam opowiem o dzisiejszej akcji. Pojechalam na zakupy. Tak raz, dwa mialo byc, Kubie nawet mleka nie sciagalam. Zajezdzam na parking, baba wyjezdza i centralnie we mnie wjechala. Wina ewidentna baby. Babka wychodzi, okazuje sie, ze to kobieta ode mnie z wioski. Taka swieta, co brata ma ksiedza, non stop w kosciele siedzi itp. Mowi, no zagapilam sie, przepraszam, moja wina. Pyta sie czy wzywam policje, dzwonie do meza a ten mowi pisz oswiadczenie tylko. Spieszy mi sie jak cholera, baba z wnuczka w aucie. Wnuczka drze sie w nieboglosy. Baba mi mowi, ja sie przyznaje. Przyjedz do mnie wieczor, napiszemy co trzeba i po sprawie. Baba taka swieta niby, to ok, zgodzilam sie. Jade do niej wieczorem z mezem a ta do mnie, ze wina jest nie jej, ale ona moze isc mi na reke i stwierdzimy obustronna wine. Maz ja wysmial, bo caly bok wgnieciony i obdarty. A ta, ze pojedziemy do lakiernika i niech wyceni, a ona za to zaplaci. Potem wyszedl jej synus i z tekstem, ze to wgniecenie juz moze wczesniej mielismy. Maz sie wkurwil na maxa i pojechalismy z baba na policje. Ona jeszcze z tekstem do nas, ze jeszcze mandat zaplacimy, bo ona to przemyslala, ze to moja wina. Na policji sprawa byla od razu jasna. Policjantki chyba z pol godz jej tlumaczyly, ze ona wlaczala sie do ruchu i wymusila pierwszenstwo. Dostala 220zl mandatu i 6 pkt. Podpisujac mandat jeszcze gadala, ze to nie jej wina. Nerwow zjadlam full przez ta glupia babe. W piatek wybralismy auto od mechanika i 4 tys za naprawe, a teraz znowu to. Mam nauczke do konca zycia, ze takie sprawy zalatwia sie od razu i nie ufa sie nikomu. Wrocilismy do domu o 20. Dzieci u siostry. Nawet ich nie wykapalismy bo spac im sie chcialo. Masakra jaki zwalone cale popoludnie.
-
Kuźwa co jest z tym logowaniem, aż mi się pisać odechciewa.
Wczoraj mała miała przebłysk i zrobiła kupę na nocnik. Fakt za jakieś dwie godziny kolejną zrobiła na podłogę, ale tą pierwszą zawołała sama i bez problemu usiadła.
Sabina takie świętojebliwe najgorsze. Obłuda i tyle. Dobrze chociaż, że na policji nie kłamała.syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17