Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny! Ja już w pracy na stanowisku;) ale strasznie się rozleniwiłam, bo mieliśmy wolny piątek też
Święta mi mineły straznie szybko, wszystkie odwiedziny zaliczyliśmy w niedziele a wczoraj już laba sami w domku:)
Sabina-ja mam wrażenie że jakieś przesilenie jest bo w moją Olke to jakby diabeł wstąpił. O wszystko ryk, w ogóle strasznie mamowata się zrobiła, wszystko mama i mama. Mąz jak chce ją wziąć to się drze że tata robi ał.... mówie Ci masakra... W czwartek w kościele jeszcze była znośna. Za to w piątek dała taki popis że jej po łapach dałam bo mnie drapała i biła...
Mam nadzieję że to się w końcu skończy i wróci moje kochane dziecko.... -
U nas też choroby. Ostatnio był antybiotyk, pare dni spokoju i znow zielone gluty z kaszlem. Mala tez zakatarzony wiec idziemy dziś do lekarza.
Bunt u nas pełną parą, już od paru tygodni maly ma napady zlosci, wrzeszczy i sam nie wie czego chce, wszystko jest ma nie i ma być tak jak on chce. U nas jedyna metoda to przeczekać ten krzyk i zwykle po paru minutach nagle mu przechodzi. Ponoc to będzie trwało i kilka miesięcy. Boze daj siły. -
Witamy się po świętach
My zaraz wychodzimy do przedszkola złożyć wniosek, bo elektronicznie już zapisałam Ale jeszcze wniosek nie złożony.
U nas przed świętami na topie była hulajnoga..nareszcie przyszła wiosna i można pospacerować.
Bunt.. już myślałam, że popełniliśmy jakiś błąd wychowawczy z mężem, bo Lena ostatnio ma takie ataki histerii jak nie po jej myśli..Nie ma z nią wtedy kontaktu. Niestety u nas pozostawienie w spokoju nie daje rady.. potrafi krzyczeć dobre pół godziny. Dziewczyny.. jak sobie radzicie? Najgorzej w miejscach publicznych kiedy to wszyscy się patrzą na mnie jak na zła matkę.
-
Aneczka - u mnie tez zostawienie nie działa bo wyje do skutku. Najczęściej próbuje ją przytulić, mówie że rozumiem że ona chciała to czy tamto a ale teraz nie można czy nie potrzeba coś i proponuje w zamian coś że coś porobimy albo że jak jest obrazona to niech się bawi sama a przyjdzie jak już jej przejdzie. Przeważnie działa. Chociaż jak ostatnio w tym kościele taki cyrk odstawiła to dostała po łapskach a mężowi jak ostatnio wyjęła ręce z pasów w foteliku to też po łapach oberwała i widać że zrozumiała bo już więcej nawet nie próbowała i przestała w sekundzie marudzić. A w innych sytuacjach jak coś rozrabia to jej mowię że nie pójdziemy na huśtawkę albo nie będzie bajeczki przed kapielą i rozumie, bo sama potem mówi że ola niegrzeczna nie ma baja.
-
Jeśli któraś zastanawia sie: hulajnoga czy rowerek biegowy to jest super rozwiązanie:
https://www.sport-shop.pl/hulajnoga-3-kolowa-evo-comfort-lights-5w1-globber-niebieska-p-44923.html
Kilka moich koleżanek ma i dzieci uwielbiają ten pojazd.
Ja zamówiłam ją miesiąc temu ale nie PL bo bbyły braki. Co kilka dni przekładali mi termin dostawy i w czwartek zrezygnowałam. Czekam na zwrot kasy.
Chciałam ja zamówić w polsce a okazało sie ze Leon od Zajączka dostał inną tak więc może za te pieniążki kupimy jakąś piaskownicę do ogrodu dziadków... -
Kava świetny rozwiązanie. My hulajnoge już mamy także będzie i hulajnoga i rowerek.
Animka ja też staram się dużo tłumaczyć Ale mam wrażenie, że ona nic nie rozumie. Jak się uprze to nie ma zmiłuj. Jest ryk i koniec. Szkoda, że nie da się kupić cierpliwości w tabletkach...haha - czasami by się przydała;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2018, 16:54
Kava lubi tę wiadomość
-
Widze ze nie tylko u mnie taki horror. To chyba jakis skok rozwojowy, masakra. Od kilku dni jest tak nieznosna ze szok. Placz o wszystko co 5 min. No szalu mozna dostac. Spi g...co. drzemka to 50 min a wna nocy zasypia po 21 I wstaje o 5.30
wykonczyc chyba nas chce.
7w3d 💔 -
justyna-o zasypianiu to mi nawet nie mów....wczoraj całe popołudnie było spoko, a jak przyszła pora spania to byla taka awantura że myślałam że mnie do psychiatryka wywiozą:p A w środku nocy standardowo koło 2-3 woła i już siedzi na łóżku i chce żeby ją do nas zabrać a potem u nas się rozpycha;)
-
Ale piękny dzień..aż chce się żyć
Dziś była i hulajnoga i plac zabaw.. Nie mogłam Leny wyciągnąć z piaskownicy do domu. Płakała cała drogę do domu i jeszcze w domu dobre pół godziny..eh
A ja dziś byłam na usg piersi. Jakieś 2 tyg temu kluje mnie coś w lewej piersi..na początku myślałam, że może mnie coś zawiało, źle spałam.. Ale im dłużej tym bardziej zaczęłam o tym myśleć i się stresować. Jaka była moja radość jak lekarz powiedział, że nic niepokojącego nie widzi. Powiedział, że to prawdopodobnie może być od kręgosłupa Ale jeszcze pójdę zrobić ekg. Jutro mam też wizytę u gin, bo ostatnio znów mi się powtórzyła 10dniowa @.
-
Justyna jak znajdziesz sposób na radzenie sobie z buntem to daj znać
U nas nic nie działa.. dziś po godzinie płaczu przekupilam Kinder jajkiem, bo miałam dość...haha Mało wychowawcze ale pomogło. Ale przecież to żadne rozwiązanie;(
justyna14 lubi tę wiadomość
-
U nas to samo z tym buntem. No ku.. mam ochote czasem trzesnac drzwiami i nie wrocic. Jak juz zacznie wyc, to konca nie ma. Z reguly placze i probuje cos do mnie wtedy mowic. Zawsze jej mowie "nie bede z Toba rozmawiala, dopoki sie nie uspokoisz" i czesto to dziala na nia. Ostatnio tak mnie z rownowagi wyprowadzila, ze wyszlam, zamknelam drzwi od pokoju i jej kazalam przyjsc jak sie wyplacze i uspokoi. Moment byla, wycierala oczy i mi mowi "juz nie placze, to przyszlam". Mam nadzieje, ze to nie potrwa dlugo...
Aneczka tez mnie tak czasem kluje w piersi. Z reguly mija po kilku dniach, tlumacze sobie, ze karmie, ze moze jakis kanalik sie przytkal. Dobrze, ze wszystko jest ok i ze poszlas na usg, to przynajmniej nerwy uspokoilas i nie zadreczasz sie glupimi myslami.
Nadeszly w koncu dni, na ktore czekalam calutka zime. WIOSNADzieci po dzisiejszym dniu maja nawet buzki delikatnie opalone. Jeszcze zeby ten cholerny wiatr przestal wiac.
-
Inso Twój mąż mnie rozwala hahahah całą wyprawkę będziesz miała szybciej skompletowaną niż ja
Dziś byłam z Polą u pediatry i dobrze nie jest. Jakaś wydzielnia ropna w uchu prawym, steryd dostała - silne zapalenie gónych dróg oddechowych stąd mogą być problemy ze spaniem. Także jak się wyleczymy to zobaczymy czy bunt zostanie czy to tylko efekt choroby.
Ja czasem swoje też przekupuje, ale cóż, tonący i brzytwy się chwyta
Kurczak się piecze ziemniaki w garku do tego mizeria i koperek tak się matce zamarzyło
miłego dnia :*iNso87 lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
animka899 wrote:Justyna- biedna Polcia:(
Niech już te choroby idą precz!
ustalenia następujący:
-jeśli się da, schodzić jej z drogi, starać się zajmować czymś innym jak zbliża się do wybuchu płaczu czy złości, nie karać czy krzyczeć. Cokolwiek, co pozwoli jej i nam jakoś łatwiej przejść przez ten okres.Julia2015 lubi tę wiadomość
7w3d 💔