Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja byłam w CCC bo chciałam dla siebie wspadeyke a dla Szymka sandały bo jego są już takie na styk. Jedne mi się podobały ale nie było rozmiaru. Ja zaczęłam mierzyć swoje to Szymek uderzył jakiegoś chłopca potem latał jak oszalały. Mąż się wkurzył więc rzuciłam te buty wzięłam małego i wyszłam z nim, już mi się odechciało tych zakupów. Mąż obrażony poszedł kilometr do przodu a ja z tym placzacym dzieckiem (bo jeszcze chcial na karuzele) wloklam się z tyłu. I awantura gotowa. Mogłam sama z małym jechać a tu nie dość że czekałam specjalnie na męża aż wróci to jeszcze wszyscy pokłóceni
U nas odpieluchowanie chyba zakończone. Szymek Wola już siku i kupę. Co prawda żeby zrobić kupę to biega na nocnik z 5 razy i załatwia się co 2-3dni ale wie że ma wołać. Na noc jeszcze mu zakladam. Bo on w nocy i tak śpi i się budzi z płaczem 2-3 razy więc nie ma co go stresować dodatkowo. Czasem nasika do pieluchy w nocy
-
natalka-my od jakiegos czasu nie chodzimy wszyscy na zakupy bo wlasnie bylo tak jak u Ciebie;) jak kazdy idzie z nas osobno z ola to ona jest aniolek,idzie za raczke,nie wyrywa sie nie pajacuje. a jak idziemy razem to nie to dziecko,szaleje,ucieka krzyczy. wiec stwierdzilismy trudno darmo nie chodzimy razem i koniec. to samo do kosciola. bo tez cyrki byly ze juz nas chyba wszyscy znaja.....
-
Inso moj Kubus urodzil sie o 00:25. A tak z ciekawosci, to gdzie byly dane, bo sie zdziwilam, ze wszystko juz jest?
Natalka u nas zakupy wygladaja podobnie. Ja ogolnie nie znosze zakupow z mezem. A jeszcze maz + dzieci to juz horror. Wkurza mnie, bo ja mam zakupy robic w 3 minuty. Kiedys w biedronce maz jezdzil koszykiem z Zuzia. Po paru minutach nie ma go. Chodze, szukam a ten stoi przy kasie i mnie wola, zebym szybko przyszla, bo kase otworzyli i dumny taki, ze bez kolejki mu sie udalo. Myslalam, ze go zabije. Polowa rzeczy nie kupiona, ale za to bez kolejki...
-
to Bartek chodzi tylko za rękę (prócz parku i placu zabaw) i ja czasem się wkurzam, bo idziemy w 4, a on musi trzymać nas oboje. zajmujemy cały chodnik, już nie mówiąc o wygodzie osoby prowadzącej wózek... dlatego kupiliśmy podwójny i liczę, że jak dojdzie, to Bartuś się przekona do niego...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2018, 22:40
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
iNso jesteś niesamowita. Jesteś idealną osobą do prowadzenia listy. Ja nie mualam pojęcia, że można zrobić taki odnośnik do innej strony.
Mnie możesz zapisać. Ewentualne starania od stycznia.syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
Hej,
Inso, możesz dodać moja mała,
Jagoda, ur 11.09.2017, 14.33 sn, 3320g.
54 cm.
U nas dalej choroby, to juz 3 miesiąc, przekleństwo zlobka dosłownie. Kilka dni spokoju i wszystko wraca. Maly siedzi w domu, najgorsze że malutka sie zaraziła i od 3 dni bardzo kaszle i w nocy ma gorączkę ok 38. Bylam z nimi u lekarza 30.04 zeby wybadac sprawę przed majówka bo już mi się jacys podejrzani wydawali i lekarz powiedział że poza mala infekcja górnych dróg wszedzie czysto. Po paru dniach przyszły gluty i ten kaszel wiex zjezdzaliamy z majówki prosto na pomoc dorazna i bylam pewna jakiegos zapalenia oskrzeli bo ten kaszel jest taki że aż serce mnie boli. Brzmi jak u starego chłopa palacza. A tu lekarka mowi ze czysto, ze to od kataru sciekajacego po gardle i tylko dala flegamine i nasivin ale od niedzieli nie ma poprawy. Co myślicie?
Mala słaba, nie je dobrze, jeszcze z tym jej obniżonym napięciem to w ogóle czesto lezy jak bobas 3 miesięczny. Zamartwiam sie non stop co tu robić i chyba kupię jej te szczepionki na odporność bo jak i ona pojdzie do zlobka to raczej duzo nie popracuje. Tylko ze pytalam lekarza i on w to słabo wierzy, zapytam jeszcze mojej pediatry bo tamten był z doskoku prywatnie.
Z zachowaniem starszaka mamy mieszankę zachowań waszych dzieci. Dzis już mi się z nim nie chce podejmować walki to siedzi w goaciach i oglada bajki. Na dwor nadal rzadko wychodzimy bo zwykle ktores z dzieci ma od rana gorączkę. Koszmar jakis.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2018, 10:07
-
W ogole to nie rozumiem dlaczego mój syn nie może zrozumieć zeby w te pieluche nie robić. Ze wszystkim idzie nam łatwo, bo on od dawna już taki wygadany i ma świetną pamięć. Rozumie ciąg przyczyna skutek, kojarzy fakty i czasem jestem pod wrażeniem jego rozumowania. Ale jak tłumaczę to albo krzyczy nie nie nie albo ściemnia ze tak tak, już będę robic na nocnik. Wrzesień coraz bliżej A jak kupowałam pampersy tak dalej to robię.
-
u nas od miesiąca zero bajek (w ogóle tv nie włączamy), żadnego tableta, radia, nic... i powiem Wam, że idzie się przyzwyczaić...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2018, 10:07
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧