Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja robię naleśniki z takim farszem:
Podsmażone mięso mielone, fasola czerwona, kukurydza, ser, czasem pieczarki, podsmażoną cebula lub por
Albo w wersji a LA krokiet. Czyli wkładasz pół parówki, posypujesz serem żółtym. Zawijasz i smazysz jak krokietaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2018, 13:26
justyna14 lubi tę wiadomość
-
Witam się i ja..U nas chyba zaraz burza będzie, bo grzmi.
Dziś Lena na dworze miała atak histerii..wzięłam na ławkę, dałam smoka, pieluche i czekałam aż się uspokoi. Z pół godziny siedziała mi na rękach. A potem jak nowo nagrodzona pięknie się bawiła.
Z mężem już wszystko wyjaśnione choć musi minąć troszkę, żeby znów było tak jak kiedyś. Powiem Wam, że strasznie nie lubię kłótni między namiDzięki dziewczyny za wszystkie mile słowa:*
W kwestii obiadu to ja zrobiłam sos A mąż właśnie smaży placki.
Inso podeslesz mi przepis na karkówka i farsz do naleśników.
Ja jeszcze robię karkówke z kapustą kiszoną i mam też inny fajny przepis z papryką, pieczarkami i ogórkami. To mogę sie wymienić
Dziewczyny w niedzielę mamy komunię A ja totalnie nie mam co na siebie włożyć.. I ile daje się do koperty Teraz? Dodam, że to dalsza rodzina.
-
Natalka zrobiłam z naleśniki przełożone mięsem mielonym z kukurydzą czerwona fasola szczypiorem sól pieprz czerwona papryka, do tego trochę koncentraty pomidorowego i śmietany i super wyszło. Wszystko na naleśnika posypanego serem tartym żółtym. Ale zawijanie pozostawia do życzenia
Olek u dentysty super. Te jedynki które mi się nie podobały są niby ok, ale za to miał dziurkę w.piatce więc zrobiliśmy. Siedział dzielnie bez mrugnięcia.7w3d 💔 -
Natalka, ja podobnie. 172 cm i obecnie 68,5.
po pierwszej ciąży szybciej mi waga wchodziła A teraz jest dramat.
Przed ciążą miałam jakieś 65 kg Ale o 5 co najmniej za dużo żeby się dobrze czuć.
A teraz chyba mam jeszcze rozstępy mięśni brzucha bo starczy jak w 5 miesiąc i.
za 2 tyg idę do fizjoterapeuty uroginekologicznego to zobaczymy co powie na mój brzuch.
Może się okazać że tylko operacja mi pomoże... -
U Was też tak jest, że im dziecko później pójdzie spać to wcześniej wstaje? U nas tak jest zawsze.. Dziś pobudka o 6.15..szykuje się więc mega marudny dzień- no chyba, że zdarzy się cud i Lena zaśnie w dzień.
Dziewczyny przepisy wysle później, bo za godzinę oddaje Lena do dziadków i jadę na bazarek po sadzonki kwiatów i ziół na balkon.Przy okazji wpadnę do ciuchacza
Justyna..Ale ja Wam wszystkim zazdroszczę domu. Dobrze, że chociaż balkon mam duży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2018, 07:07
-
Szymek wczoraj przewrócił się na chodniku i zdarł kolana. Lament był taki przez godzinę że w końcu usnął bez kolacji. Budził się jeszcze parę razy ale o 21 usnął i spal do rana
Wstał o 7. Zaczął układać klocki. Przyszedł i mi pokazuje jakie ma kolanka i że jedno boli drugie nie. O 9 w zasadzie nie wiem czemu zaczął płakać. Znowu histeria. Ciągle na rączki że ja nawet nie mogłam odejść na centymetr od niego. Już mnie nerwy takie brały bo co się uspokoił to zaraz od nowa. Leży i co chwila poplakuje. W końcu usnął koło 11.
Mieliśmy jechać na zakupy i do babci. A ja jeszcze w piżamie jestem. Nie chce mi się nic robić. Ostatnio jak się budził po drzemce to też godzinę plakal. I takie coś mam od poniedziałku...
-
Natalka naklej plasterki na kolana. U nas momentalnie przestaje bolec jak plasterek przykleje.
Moj Kubus zrobil sie strasznie mobilny. Raczkuje po calym domu, wejdzie wszedzie i zjada wszystko co znajdzie na dywanie. Dom jeszcze nie przystosowany do niegoZuza sie zlosci, bo zabawki jej rozrzuca, wczoraj podarl bajke. I zaczyna sie juz "mamoooooo wez go stad"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2018, 12:06
iNso87 lubi tę wiadomość
-
Natalka Pola to jest z tych chłopczyca raczej i często ma jakieś zadrapania, ostatnio tez starła konanko. Ona zawsze jaka.cokolwiek to mówi że.zlamane i chodzić nie może dopóki nie ma plasterka. Plaster rada na wszystko, zwłaszcza taki dziecięcy z jakimiś rysunkami
chodziła 3 dni az strupki zaczęły odpadać. Potem dało się jej go zdjąć na stałe, bo tak to tylko zmienialiśmy po kąpieli a nowy jak stary odpadał.
7w3d 💔 -
My po placu zabaw..Lena na koniec ledwo żywa..przychodziła na chwilę się przytulić i znów biegła do zabawy..A w drodze powrotnej zasnęła w windzie w wózku. Zatem cuda się zdarzają.. haha.
Sadzonki kupione, jeszcze tylko ziemię muszę kupic. W ciuchaczu znalazłam piękne buty nowe dla Leny za dyszke.
U nas dziś marny obiad, bo młode ziemniaczki z koperkiem i jajo sadzoneW ten upał to jeść mi się jakoś nie chce.
Justyna.. zrobiłam się jakaś nieufna teraz. Mam nadzieję, że mi to minie. Ogólnie trochę zapomnieliśmy o tym, bo są pewne problemy w pracy u męża...także z jednego problemu wskoczylismy w drugi..jakiś ten rok mało szczęśliwy dla nas jak narazie.
Testuje w sobotę Ale coś czuje, że jutro @ mnie zaskoczy..eh
Natalka..u nas był taki lament przy pierwszym konkretnym upadku w tym roku. I też zasnęła z płaczu. Niestety u nas plasterki nie działają
Natalka..A zęby Wam nie idą?
Apropos zębów.. pojawiła się kolejna piątka.. ufff