Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Natalka, mi to sie wydaje, ze mój syn ma identyczny charakter do Twojego. Mnóstwo zachowań sie zgadza.
Moj jest mega wygadany od dawna, ze spabiem tez przerabialismy nie lada problemy. Zadrapanie na nodze przezywa do momentu az mu strupek zniknie, jak tylko go zobaczy to lamentuje ze boli i placze. W upaly musialam mu zakladac dlugie spodnie bo chcial zakryc strupka a plastra nie chcial przyklejac nogdy
Nawet mialam cie prosić żebyś napisała jak przebiegło wasze odpieluchowanie bo u nas jakas porażka, jak ma pampersa to posadzony zrobi zawsze i i caly dzien chodzi w jednym suchym, a jak założę majtki to jest potop poza bocnikowy i nerwy.natalka0887 lubi tę wiadomość
-
Aneczka ja po akcjach mojego męża w ubiegłym roku do tej pory nie odbudowałam swojego zaufania do niego. Ciężko było na początku, teraz już ok, ale czasem mam głupie myśli, albo chęć sprawdzenia go.
Nie dalabym rady teraz już tak wykończyć moich dzieci. Oni razem wykończą każda ilość dorosłych. Baaaa zagadają na śmierć.7w3d 💔 -
Julia2015 wrote:Natalka, mi to sie wydaje, ze mój syn ma identyczny charakter do Twojego. Mnóstwo zachowań sie zgadza.
Moj jest mega wygadany od dawna, ze spabiem tez przerabialismy nie lada problemy. Zadrapanie na nodze przezywa do momentu az mu strupek zniknie, jak tylko go zobaczy to lamentuje ze boli i placze. W upaly musialam mu zakladac dlugie spodnie bo chcial zakryc strupka a plastra nie chcial przyklejac nogdy
Nawet mialam cie prosić żebyś napisała jak przebiegło wasze odpieluchowanie bo u nas jakas porażka, jak ma pampersa to posadzony zrobi zawsze i i caly dzien chodzi w jednym suchym, a jak założę majtki to jest potop poza bocnikowy i nerwy.
Ma mega pamięć. Się kto mu co kupił, ci zrobil, jaki ma samochód itp
Ja słuchaj zdjęłam pampera całkiem 3 tyg temu. Zakładam na noc i w dłuższą trasę autem. Na początku w ogóle nie wolał. Poprostu go sadzalam co 40min mniej więcej. Załatwiał się i biegał dalej. Jak się nie przypilnowali to sikał w majty. Na początku miałam zasilanych 5-6kompletow ubrań. Jak pytałam czy chce siku to nigdy nie chciał więc przestałam pytać. Po jakimś czasie wolał że nasikał ale tylko popuścił i resztę na nocnik.
Z kupa było gorzej bo miał blokadę. Jak widziałam że mu się już chciało to zakładałam pieluchę, żeby go brzuch nie bolal i żeby nie wstrzymywał. Teraz już wola kupę i nawet za pierwszym podejściem robi. Zazwyczaj co 2-3 dni bo ciągle się blokuje, ale widzę że mu lepiej idzie bo dziś byla kupa drugi dzień z rzędu. Wtedy zawsze mu daje parę żelków w nagrodę. Ogólnie to bardzo się cieszy i się chwali jak zrobi.
Wszystko zajęlo 3 tyg, ale na niego działają tylko drastyczne posunięcia, dlatego zdjęliśmy całkowicie pieluchę inaczej by się nie nauczył. Teraz nawet jak ma na noc założoną to i tak woła siku
Kosztuje to trochę nerwów ale daje efekty
-
Justyna @ brak. Jutro jest jej dzień Ale liczę, że się nie pojawi. Ale ja tak liczę co miesiąc.. eh
Ja wczoraj sądziłam kwiatki z Lena..wszystko wkoło było w ziemihaha
Prosto z balkonu została przetransportowana do wanny, bo wyglądała jak Górnik.
Justyna u nas jest Tak, że mamy z mężem dostęp do swoich telefonów i wszystkiego. Nie sprawdzamy siebie Ale nie ukrywamy nic. Mąż jest taki szczery, że czasami się śmieje, że jakby mnie zdradził to by od razu powiedział.
Wczoraj znów wróciliśmy na spokojnie do tematu kłótni, ochlonieci..znów sobie wyjasnilismy.. I nie chce już do tego wracać.. chce zapomnieć.
Kurczę..W niedzielę komunia A ja nadal bez kreacji
A teraz uciekam zmyć farbę z włosów;)
-
Aneczka86 wrote:Justyna @ brak. Jutro jest jej dzień Ale liczę, że się nie pojawi. Ale ja tak liczę co miesiąc.. eh
Ja wczoraj sądziłam kwiatki z Lena..wszystko wkoło było w ziemihaha
Prosto z balkonu została przetransportowana do wanny, bo wyglądała jak Górnik.
Justyna u nas jest Tak, że mamy z mężem dostęp do swoich telefonów i wszystkiego. Nie sprawdzamy siebie Ale nie ukrywamy nic. Mąż jest taki szczery, że czasami się śmieje, że jakby mnie zdradził to by od razu powiedział.
Wczoraj znów wróciliśmy na spokojnie do tematu kłótni, ochlonieci..znów sobie wyjasnilismy.. I nie chce już do tego wracać.. chce zapomnieć.
Kurczę..W niedzielę komunia A ja nadal bez kreacji
A teraz uciekam zmyć farbę z włosów;)teraz porzadkowalam przy tarasie pas ziemi i Pola oczywiście ze mną i pieli i przekopuje i wyrzuca
taka pomoc zawsze w cenie
Mało czasu masz na znalezienie czegoś na tą komunie, sprężaj sięno i potem pochwał kreacja
7w3d 💔 -
Bardzo nie lubię zakupów dla siebie stąd brak kreacji. Na codzień chodzę w jeansach i bluzce..taki mój standard. Nawet model spodni mam jeden ulubiony..haha
Za to uwielbiam zakupy dla męża A Leny to już szczególnie
Nie wiem dziewczyny co mi jest..wstaje od kilku dni zmęczona, bolą mnie mięśnie nóg.. jakbym grypę miała.. bez kawy ani rusz. Może to przez te nerwy w ostatnim czasie..
Włosy malowane to czas się zbierać się na dwór.
Inso jak Ty to robisz, że o 11 już jesteś po placu zabaw? MY z reguły koło południa dopiero jesteśmy w stanie wyjść.. haha Ale Ty zawsze taka zorganizowana..jak Ty to robisz
-
Aneczka- ja mam zakupami dokładnie tak jak Ty, nienawidze dla siebie kupować, za to dla męża i oli bardzo. Dla mnie najfajniejsze rzeczy to moja mama kupuje;)
Co do zbierania się na plac zabaw to w tygodniu no to chodzimy do pracy to inaczej, ale w weekend ola wstaje i tak najpóźniej o godz.7 więc o 8 jesteśmy po śniadaniu a o 9 gotowe do wyjścia;) Potem ten dzień taki meeeega długi. Więc to jest plus, ale czasem z przyjemnością pospałabym chociaż do 9;)iNso87 lubi tę wiadomość
-
My poszłyśmy na plac Ale długo nie zabawilysmy, bo zbierało się na burzę.
Lena po powrocie zasnęła.. normalnie jakiś cud - 3 raz w tym tygodniu. Ja zabralam kwiatki z balkonu i czekam na deszcz, bo już widzę jak nadchodzi...
Inso oby to było to
iNso87 lubi tę wiadomość
-
Aneczka, jak sytuacja???
Mam nadzieję że zgodnie z planem
Inso, jak ten czas szybko leci. Już 9 tv. Zaraz kilka powinna być.
Jak się w ogóle czujesz z myślą że niedługo będziesz z brzuszkiem chodzić?
Leon ma ostatnio taką fazę na mnie że ja muszę go usypiać, karmić, myć i ubierać. zaczął budzić się w nocy i muszę ja być obok. Miałam tak zerwane nocki że spałam po 2 h na dobę. Byłam padnięta. Dzieci potrafiły się budzić na zmianę A ja kursowalam od jednego do drugiego.
Ostatnio w środku nocy biorę Leona do nas do łóżka i dzięki temu jakoś żyje i mogę trochę pospać.
ciekawe czy go kiedyś od tego odzwyczimy...
Jak był mały to brałam go do łóżka na karmienia jak się często budził.
Teraz jak Adaś będzie miał fazę na cyca co 45 min to się chyba wszyscy w łóżku nie zmieścimy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2018, 07:08
-
Jejku, jak ja wam zazdroszczę ciąż i starań.
Ja caly czas bije się z myślami. Z jednej strony wiem, że albo teraz albo wcale. My już starzy jesteśmy. Ja prawie 40 mąż juz ma 40. Mąż kategorycznie nie. Ja bym chciała, ale zajść styczeń luty albo marzec. Potem to już na pewno nie. Zobaczymy jeszcze pół roku. Ja uwielbiam być w ciazy. Chcialabym jeszcze raz tego doświadczyć.syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17