Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej!
Moja też by teraz nie poszła do przedszkola, zeby nie ten dar z niebaw postaci pisma z urzedu o miejscu w przedszkolu. Malz się uparl i zapisał. Ja mam już mieszane uczucia im bliżej września.
Kasia może być już zagniezdzenie. Ja właśnie miałam takie uczucie dziwne, czułam podekscytowanie.
Pewnie postoje pod drzwiami.. :p jak Ja zostawię.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2018, 09:51
-
Dziewczyny czym mogę odświeżyć oddech Malej?? No przeraża mnie ten smierdzacy jeszcze zapach z Jej ust. Nie chcę jeszcze szczotkowac zębów, bo jeszcze pewnie Ja tam boli i dziąsła podkrwawiaja. Ja Jej wacikiem kosmetycznym myje w srodku rumiankiem i szałwia. I nie wiem co robić. Ona jeszcze nie wyplucze buzi płynem do płukania, a widziałam są takie dla dzieci.
-
Ola454 wrote:Kasia a mierzysz temperature czy nie?
Nie mierzę. Szyki też nie badam. Aż tak bardzo się nie staram. Co ma być to będzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2018, 10:14
syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
ja wiem że moje dziecko by sobie świetnie poradziło w przedszkolu, ale w sumie po co;) Szczęśliwa jest z tą opiekunką mega dużo się od niej uczy więc spoko.
A najlepiej mój mąż ostatnio wypalił że jak będzie dzidzia mała to też oli nie poslemy żeby chorób nie przynosiła i że w sumie to pójdzie dopiero ten rok przed szkoła:p haha -
i my jesteśmy po pierwszym spotkaniu adaptacyjnym, kolejne w czwartek. u nas są w formie warsztatów z rodzicami. generalnie było tłoczno i cieżko powiedzieć jak mały zareaogował, bo jednak trzymał się mnie i wiedząc czego się spodziewać ze żłobka, prosił żeby go nie zostawiać.
ja musze jeszcze koc dokupić do jutra gdzieś, bo potrzebuje taki duży żeby złożyć na leżankę jedną część, a przykrywa się drugą częścią. to mnie troche zaskoczyło.
poza tym widać, że większość dzieci jest jednak starsza, ale pewnie w kilka miesięcy się to zatrze. Od wczoraj ćwiczymy sikanie na stojąco i jest powódź w łazience :0
w jakich godzinach będą wasze dzieci docelowo w przedszkolu? jak wrócę do pracy, to nie będzie mnie 7-17 w domu, i to mnie najbardziej stresuje. Mąż też pracuje na etat, a babci brak.. -
Lena jest jak narazie zapisana w godz. 8-13. Na początku będę ja odbierać zaraz po 12 po obiedzie. Mam takie szczęście, że ja będę w domu. Jak jej się spodoba to zawsze można przedłużyć godziny.
W poniedziałek chyba będziemy się tu wszystkie wspierać
-
Julia taka wlasnie posciel trzeba do przedszola ok.80x220. I po to wlasnie ze,kladzie sie ja na materac i zgina na pol i tym sie dziecko przykrywa. Ja wlasnie czekam na kuriera z posciela.
U nas Lena zapisana jest na caly dzien,ale to tylko poprostu rubryka,w ktora trzeba cos wpisac jak to powiedziala Dyrektorka,bo potem zycie zweryfikuje. Ja swoja chce na 8 narazie wozic i przed 12 po obiedzie odebrac. Potem juz do 15 pewnie bedzie. Od 12-14 u nas leżakowanie jest. Potem podwieczorek. -
Wiecie ja jeszcze do tego wszystkiego mam awersje bo jak sie orientowałam to po znajomości bym musiała załatwiać miejsce bo pierwszeństwo mają dzieci matek niepracujących!! Nosz kur....ja pracuje i jak mam z tym dzieckiem być i nie mam pierwszeństwa. A że nienawidze nic robić po znajomości to stwierdziłam że olewam;)
-
animka899 wrote:Wiecie ja jeszcze do tego wszystkiego mam awersje bo jak sie orientowałam to po znajomości bym musiała załatwiać miejsce bo pierwszeństwo mają dzieci matek niepracujących!! Nosz kur....ja pracuje i jak mam z tym dzieckiem być i nie mam pierwszeństwa. A że nienawidze nic robić po znajomości to stwierdziłam że olewam;)
-
U nas przedszkole jest do 16. Ja pracuje od 8 do 16. Ale przedszkole mam obok pracy i jak wroce do pracy to powiem Pani ze bede go odbierac tak 15.50. Mysle ze tyle sie zerwe. Jak patrze to wiekszosc dzieci odbierana jest o 15. No ale sory teraz takie czasy ze ludzie pracuja roznie.
U nas w pierwszej kolejnosci tez byly pseudo samotne matki. Bo tak naprawde wiekszosc z nich poprostu zyje bez slubu...
Wiecie co ja to chyba nie mam cukrzycy ciazowej. Zjadlam na 2 sniadanie spora drozdzowke z serem, popilam kakao i po godzinie cukier 124. Nie wiadomo ile maja kobiety ktore nie maja stwierdzonej cukrzycy moze tyle samo.
Maly dzis i jutro jeszcze u babci wiec ja upieklam rano chleb i leze i spie.