Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
ja akurat jestem wierząca ale nie wszystko co sobie kościół wymyśla jest wiarą, niektóre to wewnętrzne przepisy i się trzymają takich bzdur średniowiecznych. taka prawda. np u mnie chrzest moze być tylko na mszy o 12.45 , na żadnej innej. Czemu? bo ksiądz sobie wymyślił. A gdyby coś mi się stało i mężowi to ja już zadbałam o to kto się dzieci zajmie i co im przekaże, od tego ksiądz nie jest ani chrzestni tylko osoby wskazane prawnie przez rodziców bądz najbliżsi krewni. ale rozumiem, że chrzestni muszą być wierzący i praktykujący - u mnie akurat tak jest.animka899 wrote:Justyna- przepraszam za to co powiem ale jak nie pasuje to po co chrzcic dziecko. Rodzice chrzestni muszą być wierzący i praktykujący bo gdyby się zdarzyło że rodzice nie są to oni są właśnie zobowiazani do przekazania dziecku wiary katolickiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 14:08
7w3d 💔 -
O to to, tak jak Justyna napisała. Ja też Chrzestnym dzieci bym nie powierzyła, bo przecież w tej sytuacji są bliższe osoby, które zajmą się dziećmi. (pomijając fakt, że u nas Laure chrzcila moja siostra rodzona a Lene Malza siostra rodzona, no ale chrzestni oboje to jeden dalsza rodzina a drugi wogole nie z rodziny). Z resztą od tego jest prawo a nie kosciol:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 14:13
-
Dziewczyny powiedzcie mi czy miałyście tak że jak stalyscie to brzuch był twardy, napięty, ale bez bólu, można chodzić trochę. Ale to nie skurcz że za chwilę puszcza tylko ciągle taki napięty. Ale jak usiądę czy się położę jest ok. Od paru dni tak mam. Zaczęłam brać nospe i więcej magnezu. Wizyta w środę, ale boje się bo mąż jedzie za granicę na szkolenie na 3 dni. Wraca w nocy w środę. Jak będzie źle poproszę teściowa żeby przyjechała ale chciałabym dotrwać i najwyżej w czwartek iść do szpitala na sterydy.
Z szymkiem też tak miałam i do końca nie wiedziałam co to ale wtedy miałam wcześniej i to powodowało skracanie szyjki.

-
Justyna powiedz bo ty masz troszkę starszego chłopca. Jak u was z susiakiem? Bo mąż dziś był u znajomych co mają też 3 latka i lekarz skierował ich do chirurga bo mały ma stulejkę. Szymkowi ta skóra też nie zeszła jeszcze, jest trochę niżej niż była na początku ale dalej ciasno.
A on się w ogóle nie da dotykać tam za bardzo nawet z myciem jest problem i boje się że u nas będzie to samo. Ale kiedyś czytałam że chłopca napletek schodzi czasem dopiero koło 5-6 roku życia

-
kochana z tego co piszesz to są to skurcze bh czy norma nie bolesne skurcze macicy które przy zmianie pozycji znikają. Wszystki w normie, moim zdaniem szykuje się macica powoli do porodu.natalka0887 wrote:Dziewczyny powiedzcie mi czy miałyście tak że jak stalyscie to brzuch był twardy, napięty, ale bez bólu, można chodzić trochę. Ale to nie skurcz że za chwilę puszcza tylko ciągle taki napięty. Ale jak usiądę czy się położę jest ok. Od paru dni tak mam. Zaczęłam brać nospe i więcej magnezu. Wizyta w środę, ale boje się bo mąż jedzie za granicę na szkolenie na 3 dni. Wraca w nocy w środę. Jak będzie źle poproszę teściowa żeby przyjechała ale chciałabym dotrwać i najwyżej w czwartek iść do szpitala na sterydy.
Z szymkiem też tak miałam i do końca nie wiedziałam co to ale wtedy miałam wcześniej i to powodowało skracanie szyjki.7w3d 💔 -
u nas też nie zszedł jeszcze napletek. Raz próbowaliśmy lekko go sunąć ale Olek tez nie daje więc zachęcaliśmy go zeby sam tak próbował. Nasza pediatra powiedziała, że jest jeszcze czas. Ale też te temat gdzieś ciągle za uszami mam.... Tak naprawdę, nie wiem, jak powinno się do tematu podejść. Na siłę nic nie zrobisz, więc najlepiej jak dziecko samo raz na jakiś czas np podczas mycia sobie leciutko popróbuje ściągać.natalka0887 wrote:Justyna powiedz bo ty masz troszkę starszego chłopca. Jak u was z susiakiem? Bo mąż dziś był u znajomych co mają też 3 latka i lekarz skierował ich do chirurga bo mały ma stulejkę. Szymkowi ta skóra też nie zeszła jeszcze, jest trochę niżej niż była na początku ale dalej ciasno.
A on się w ogóle nie da dotykać tam za bardzo nawet z myciem jest problem i boje się że u nas będzie to samo. Ale kiedyś czytałam że chłopca napletek schodzi czasem dopiero koło 5-6 roku życia7w3d 💔 -
Co do tego chrztu, to tak, pstatecznie dal mi to zaswiadczenie ale krecil nosem jak pisal. Zapytal czy co niedziela jestem w kosciele. Ja powiedzialam ze nie, to on mi na to ze zapewne kocham pana boga tak jak on murzynow i bede zla chrzestna. Mowie mu: alez porownanie, troche mnie zaskoczyl i to tak negatywnie. Nawet zapytal czy jak mi nei da, to czy rodzice beda mieli inna kandydatke na chrzestna. Ja sama przed chrztami moich dzieci chodzilam na katechezy i spotkania, ktore nic nowego do mojego zycia nie wniosły.
-
I ja tez juz mam ustalone, kto opiekuje sie dziecmi w razie najgorszego, glownie po to by uniknac ewentualnej walki dziadkow. I nie sa to chrzestni, bo nie maja slubu koscielnego i dziecka swojego noe chrzcili.
justyna14 lubi tę wiadomość
-
u mnie ustalenie kto zajmie się Olkiem w razie jakby nam się coś stało było mega wazne. Zapytałam siostre, czy w razie jakby mnie i męża zabrakło wychowa wszystkie moje dzieci (wtedy tylko Olek był ) ona była mega zaskoczona pytanie ale oczywiście zgodziła się i do tej pory to pamięta , także ja jestem spokojna, bo dom dzieci mają i w razie co będą miały kogoś kto się nimi zajmie. Głupie myślenie ale strach jaki oczułam po urodzeniu Olka był ogromny. Bałam się za każdym razem jak jechałam autem czy to z nim czy bez niego. Nie odczuwałam tego tak silnie już przy Poli czy Antku.Julia2015 wrote:I ja tez juz mam ustalone, kto opiekuje sie dziecmi w razie najgorszego, glownie po to by uniknac ewentualnej walki dziadkow. I nie sa to chrzestni, bo nie maja slubu koscielnego i dziecka swojego noe chrzcili.7w3d 💔
-
To niech się szykuje raczej powoli hehe jeszcze mnie boli szyjkajustyna14 wrote:kochana z tego co piszesz to są to skurcze bh czy norma nie bolesne skurcze macicy które przy zmianie pozycji znikają. Wszystki w normie, moim zdaniem szykuje się macica powoli do porodu.
wzięłam teraz magnez i nospe j jest mega lepiej. Ale szyjka dalej boli.
Co do siusiaka to właśnie każdy co innego mówi. Moja szwagierka ma dwóch chłopców jeden ma 8 drugi 6 lat i jakoś 2 lata temu też lekarka stwierdziła stulejkę u obu. Dała jakieś kropelki. Kazała zakropić i naciągać i po niedługim czasie wszystko było dobrze...

-
Hej! Cały post wklejam z marcowych:p nie chce mi się drugi raz pisac:D
Ja wczoraj wieczorem poczułam pierwsze ruchy:D to napewno było to. Trwało to ok. 10min także dość długo. Położyłam się na plecach i oglądam serial. Podnioslam bluzke i położyłam rękę tak, że ostatni palec był na pepku a reszta dłoni pod pepkiem. Najlepiej czułam na pepku, tam skóra jest ciensza. Delikatnie przycisnelam ręką brzuch. Czułam babelki:))) oczywiście od środka i tak delikatnie pod palcem na pepku. Do toalety mi się nie chciało także to napewno nie jelita :p a zjadlam 5min wcześniej dwie kanapki z wędlina bo takiego smaka na nie mialam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2018, 08:17
-
Justyna przypomniało mi się, szczepilas już Antka? Jakie wzięłaś szczepionki? Ja będę chciała pewnie znowu 5w1 ale pamiętam, że jak Lena miała jakos koło roku to tej ostatniej dawki 5w1 nie było. Był wtedy problem z nią i musiałam 6w1 wziąć dla Niej. Nie orientujesz się jak jest teraz z tą szczepionka?
-
Tak wysoko poczułaś? Bo chyba macica nie sięga jeszcze pępka w 17tc. Wiadomo że u każdego inaczej się to rozciąga i rozwija.iNso87 wrote:Hej! Cały post wklejam z marcowych:p nie chce mi się drugi raz pisac:D
Ja wczoraj wieczorem poczułam pierwsze ruchy:D to napewno było to. Trwało to ok. 10min także dość długo. Położyłam się na plecach i oglądam serial. Podnioslam bluzke i położyłam rękę tak, że ostatni palec był na pepku a reszta dłoni pod pepkiem. Najlepiej czułam na pepku, tam skóra jest ciensza. Delikatnie przycisnelam ręką brzuch. Czułam babelki:))) oczywiście od środka i tak delikatnie pod palcem na pepku. Do toalety mi się nie chciało także to napewno nie jelita :p a zjadlam 5min wcześniej dwie kanapki z wędlina bo takiego smaka na nie mialam.

-
Rękę miałam pod pępkiem,zle napisałam,nie maly palec tylko kciuk siegal pępka a reszta reki byla pod pępkiem.teraz leze i położyłam rękę i mysle wlasnie co ja napisałam haha ;d tak poczułam. Mamy ten temat teraz na marcowych i właśnie jedna Dziewczyna napisala,ze ok.24tc jest macica na wysokosci pepka. Ja rozumiem,tylko to jest czysta teoria z ksiazki a praktyka swoja droga:)natalka0887 wrote:Tak wysoko poczułaś? Bo chyba macica nie sięga jeszcze pępka w 17tc. Wiadomo że u każdego inaczej się to rozciąga i rozwija.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2018, 12:12
-
Hehe no to teraz bardziej mi się zgadza. Ponoć właśnie koło 24tc jest na wysokości pępka. Ale to mi się wydaje zależy od osobistych predyspozycji liczby ciąży itpiNso87 wrote:Rękę miałam pod pępkiem,zle napisałam,nie maly palec tylko kciuki siegal pępka a reszta reki byla pod pępkiem.teraz leze i położyłam rękę i mysle wlasnie co ja napisałam haha ;d tak poczułam. Mamy ten temat teraz na marcowych i właśnie jedna Dziewczyna napisala,ze ok.24tc jest macica na wysokosci pepka. Ja rozumiem,tylko to jest czysta teoria z ksiazki a praktyka swoja droga:)


-
Wogile napisalam bez sensu:D maly palec na pepku a reszta reki pod pepkiem hehe trzeba byloby jakos reke wykrecic:pnatalka0887 wrote:Hehe no to teraz bardziej mi się zgadza. Ponoć właśnie koło 24tc jest na wysokości pępka. Ale to mi się wydaje zależy od osobistych predyspozycji liczby ciąży itp

Ja dzis jade na pyzy do Tesciowej
mniam! Takie domowe pyszne z duza iloscia tluszczu I smazonej cebuli haha Nie no z tego zrezygnuje,Bo potem zle sie czuje. Dwa dni temu placki ziemniaczane z papryka robilam. Tak uwielbiam placki i strasznie się obzarlam,ze zdychalam do wieczora dopóki nie zasnęłam ;/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2018, 12:19









