Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wózek zabrałam mu w lutym. Powiedziałam że nie ma i już i nauczył się zasypiać ze mną na tapczanie i wtedy przekładałam go do łóżeczka. W marcu chyba kupiliśmy mu łóżko i zasypiał tam też ze mną, potem jak brzuch mi zaczął rosnąć to ja leżałam na podłodze i trzymałam go za rękę. A jak byłam w szpitalu to mąż go nauczył zasypiać samodzielnie. Oczywiście jak wróciłam do domu to znowu chciał żebym leżała na tej podłodze, ale się postawiłam i teraz na wieczór je kaszkę, ogląda na puls 2 bajki do 20. Odprowadzamy go do jego pokoju, przykrywamy, buziaczek i wychodzimy. On sam leży i zasypia. Czasem mu się zdazy że nas wola i wymyśla żeby z nim posiedzieć, ale raczej mówimy że będziemy zaglądać i zostawiamy.
Pola dziś zjadła cyca przed kapaniem, wykąpałam ja i po 20 usnęła. Na pół godziny... Znów płacze koło 2w już tak krzyczała że mówię zrobię jej butle to może się naje i pospi. Wypiła 20ml i usnęła....no faktycznie się najadła. Przyszli do nas sąsiedzi na małą imprezkę i ja sąsiadka ta co w ciąży jest nosiła hehe. Aż w końcu ja zabrałam nakarmilam. Zawinelam w rożek i na rękach usnęła. Przełożyłam do łóżeczka i śpi. Ale kupię jej chyba kokon do spania może będzie lepiej. Znalazłam u mnie w mieście używie dziewczyna chce mi sprzedać za 30zl i nie używała go. Ale kupię jeszcze używany śpiworek tulisia. Zamknę ja tam i będzie się czuła jak w brzuchu. Też widziałam używane za grosze więc spróbujęiNso87 lubi tę wiadomość
-
Natalka to masz chociaz problem spania Szymka z glowy. A Mala napewno ma kolki skoro codziennie prawie o tej samej porze jest niespokojna. Moze rzeczywiscie jak Ja ciasniej owiniesz to bedzie spokojniejsza. Tez myslalam na woombie ale poczekam do porodu. Lena nie potrzebowala. Dusie najpierw w rozek bede wkladac,potem ciasniej w kocyk/otulacz. Jak to nie pomoze to pomysle nad woombie.
-
Na Początku Poli nie trzeba było owijać, dopiero teraz. Ale wydaje mi się że ona może mieć te bóle brzucha od alergii. Dziś z rana też płakała. Idę w środę z nią na szczepienie to się zapytam lekarki co robimy. Odstawie jeszcze jajka bo może one jej szkoda. Ale jak jajko daje się no do mięsa, albo do pieczywa, albo do innych rzeczy to też nie mogę tego jeść?
Zamiast być lepiej jest gorzej. Jak będzie trzeba to przejdziemy na mm. Tylko ona nie chce pić tego Bebilonu pepti. Nie smakuje jej za bardzo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2019, 13:57
-
U nas dziś intensywny dzień.
Rano wstaliśmy i oddaliśmy Lene do babci i pojechaliśmy wybierać panele i płytki do mieszkania. Wróciliśmy już popołudniu. Mniej więcej jesteśmy już zdecydowani, więc na tygodniu jedziemy na zakupy. W czwartek wchodzą ostatecznie 2 ekipy. Jeden facet do łazienki i wc i 2 chłopaków do reszty pomieszczeń. Każdy z nich powiedział, że zejdzie ok. 3 tyg, więc może uda się zamknąć remont w ciągu miesiąca. Jeśli nie urodze przed terminem cc to może się uda przeprowadzić Do mojego wyjścia że szpitala. No zobaczymy.
-
Aneczka powodzenia. 3 tygodnie na cale mieszkanie to szybko sie uwina;) napewno zdazycie jeszcze urzadzic mieszkanie w meble. Dobrze,ze sa ekipy,ktore to zrobia. Bo ja myslalam,ze padne jak moj Malz z moim Tata robili nam mieszkanie... 3msc..? Dobrze,ze Mama sie wkurzyla i fachowca do lazienki zamowila i do polozenia kamienia na scianie w salonie i holu +gres w kuchni. Kuchnia oczywiscie tez fachowcy. Reszta moj Tata i Malz.. no ale ja mialam od maja do grudnia jeszcze czas z porodem.
-
Inso u nas nikt z rodziny nie pomoże A mąż ma taka pracę, że i nie może wziąć wolnego A jakby wziął to bylibyśmy stratni finansowo..taka praca. A własnymi siłami to wiadomo..Remont zdecydowanie tańszy.
Kilka ekip już było do reszty pomieszczeń i każdy ocenił pracę na ok. 3 tyg, więc daje im ten miesiącNie liczę na przeprowadzkę od razu po szpitalu, bo przecież trzeba posprzątać no i przewieźć wszystko także z tym też zejdzie. Ale się cieszę, że do końca lutego się uda
A u nas tradycyjnie w weekend Lena wcześniej się zos obudziła. Wstalam wiec z nią i korzystając z dłuższego dnia zabrałam się za zakończenie wypłat z pracy. Wszystko zamknęłam i się właśnie położyłam. Zaraz ogarnę szybko obiad A popołudniu idziemy spacerkiem sankami na kawę do teściowej.. posłuchać jej krytyki na temat naszego remontu..haha
U nas W przedszkolu w piątek bal karnawałowy.. i chyba Leny nie będę dawać. Ona niestety nie chce się przebierać i panicznie boi się ludzi w przebraniu..
-
Inso wesołych świąt!
Co do remontów to sąsiadka robiła łazienkę w wakacje. Skuwali wszystko i łączyli WC z łazienką. Kładli nowa hydraulikę i elektrykę i zajęło im 1.5tygWiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2019, 20:51
iNso87 lubi tę wiadomość
-
Hej!
Ja na chwile,dopiero sie polozylam. Szal prezentow u dzieci..nawet sama nie wiem juz co od kogo dostaly i co dostaly,bo duzo tego. Jedyna rzecza jaka w stanie jestem napisac to toaletka dla Leny... juz naprawde nic w tym pokoju nie postawie
Dziekuje za zyczenia Dziewczyny! Ide spac,bo jutro dalej w plener lecimy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2019, 21:39
-
Kasia nie chce sie juz tu udzielac, a dlaczego, to juz pisac nie bede. Moze sama napisze. Na pewno nas czyta
Inso, wesolych swiat!
U nas byl dzis orszak trzech kroli. Bylam z mezem. Dzieci w domu, bo mroz duzy, wiatr i snieg padal strasznie.
kasiakasia11, iNso87 lubią tę wiadomość
-
Inso- wesołych Świąt!!:*
Matko u nas -13! Muszę nabierać ole jak na Syberię:p
A co do Kasi to napiszę tylko że kurcze już nas tak mało zostało i myślałam że same poważnie się zachowujące:p jak się przestaje udzielać to chociaz miejmy powiedzieć odwagę czemu;) no ale nieważne zresztąiNso87, justyna14, Ola_45 lubią tę wiadomość
-
Dziekuje Dziewczyny!
Tak u nas tez mroznie i bialo. W sumie to chyba co roku jak wypadaja moje Swieta to jest taka pogoda.. ogolonie patrzylam teraz dlugoterminowa pogode do konca stycznia i u nas caly czas na minusie w dzien -3/-7 a noc to nawet -12. Nie wiem jak z odczuwalna. -
U nas dziś rano było -10. Właśnie wróciłam i powiem szczerze, że dla mnie jest cieplej niż 0 I ten wiatr co był w poprzednim tygodniu. Jest wręcz przyjemnie..I nareszcie bezchmurnie, bo chyba już że 2 miesiące tylko padało, wiało i było ponuro.
Justyna zdrówka dla Was.
A są tu dziewczyny, których dzieci brały tą szczepionke na odporność?