Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Justyna kurde
wychodzac z dzieciecego szpital to napewno idzie osiwiec i oszalec
Biedne dziecko.
Aneczka ciesze sie,ze Laura juz jest z Toba. Mam nadzieje,ze i Ty lepiej juz sie czujesz? I po porodzie i przeziebieniu.
Ja od kilku dni szczegolnie wieczorami mam okropny bol z tylu w plecach na wysokosci lopatek;/ okropny bol,jakbym zapalenia pluc dostala. Zle jedzenie jakby polecialo nie wiem nawet jak to okreslic. Sadze,ze to juz od przesilenia,noszenia brzucha do tego przeziebienie,kaszle mimo,ze gardlo zdrowe..oj makabra. Nos to juz wogole do wymiany:(Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 20:28
-
Justyna mam wizyte zaklepana u pediatry/naszej rodzinnej na wtorek. Tak w razie wu umowilam,myslac,ze moze dla Leny jeszcze raz na kontrol sie przyda a sama pojde poprostu. Bede juz tez po antybiotyku to moze niech mi te plecy z tylu oslucha.
Ja dzis z nosem juz lepiej. Juz czuje pomalu zapachy i nie jest az tak przytkany. Takze ulga chociaz troche..
Mam nadzieje,ze u Was Dziewczyny lepiej jesli chodzi o zdrowie Wasze i Dzieciakow?
Edit.
A wogole to u nas Lena zdrowa ale kaszel mokry od czasu do czasu dalej jest..nie wiem co za cholera. Nigdy tak dlugo sie nie utrzymywal.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2019, 09:28
-
Wiecie co ostatnio Pola jak ssie pierś to co chwila przerywa. Zalesie i puszcza a sutek się jakoś przyblokuje i jej mleko tryska na buzię, muszę palcem przycisnąć żeby nie leciało. W nocy je ładnie a w dzień nie wiem wszystko ja rozprasza?
Niby przybiera na wadze więc coś tam je. Ważyła 5.45 a po ok 1.5 tygodnia 5.7 więc jest ok.
Szymek dziś poszedł na bal przebierańców. Odbiorę go o 11. Jeszcze muszę wcześniej podjechać po swoje wyniki tarczycy bo udało mi się wczoraj zrobić. A jutro jadę z dwójką do okulisty na kontrolę. A potem na weekend do moich rodziców
-
Aneczka86 wrote:A ja dziś cały dzień płacze, no tak tęsknię za Lena.. nie mogę sobie poradzić
musisz wytrzymac,jeszcze pare dni i wyjdziecie spokojnie do domu razem napewno!
-
Aneczka86 wrote:Inso ja już jestem cały czas z Laura. Ja bardzo tęsknię za Lena. Wiem, że to hormony.. nie potrafię zapanować nad płaczem. Dodatkowo mamy pojedynczą salę i nie ma do kogo usg otworzyć. Mąż dziś wrócił do pracy, mama z Lena, więc jestem sama.
moj juz zapowiedzial w pracy,ze 2 tyg urlopu bierze ale to tylko z pierwszej pracy a do drugiej niby na pare h ale musi pojsc..
-
animka899 wrote:To ja jestem jakaś aspoleczna bo ja bym wszystko oddała po porodzie żeby z małą być na jednoosobowej sali:p strasznie mi te kobiety przeszkadzały.
-
Ja już Wam mówiłam, że jestem z tych mega teskniacych osób.
Wiem, że teraz to i hormony robią swoje, więc moja tęsknota sięga zenitu. Dziś do 17 siedziałam sama w 4 ścianach. A czas samemu zdecydowanie dłużej mija. Pytałam nawet doktor o salę podwójną ale nie ma takiej opcji. Najgorsze, że mąż pracuje i wpada tylko na chwilę, bo jedzie do Leny. Moja mama zajmuje się w tym czasie Lena także koło się zamyka. Może weekend będzie lepszy. A wychodzimy myślę, że we wtorek.
-
Hej Dziewczyny!
Jak dzis dzien mija?
U nas niby na plusie a kurde taka szarowa i brzydko:/ wychodzic sie nigdzie nawet nie chce. Ja dalej walkuje temat ubezpieczenia Laury,tego z polisy nauczyciela. Nie mam sil juz,takie h#@# w tej szkole,pisza bzdury w protokolach i teraz nie wiem czy zostawic to w cholere,czy dalej to walkowac. Boje sie,ze to jeszcze w sadzie sie skonczy..powaznie
A tak to ja lepiej, starcilam tylko wech:| serio,prawie nic nie czuje.. mam nadzieje,ze katar calkiem zniknie i wroci wszystko do normy.. -
U nas dzisiaj piękna pogoda! Aż chce się żyć
poszłam na zakupy i nawet okrężna droga żeby się trochę przejść
dzisiaj jakoś nawet tak bardzo mnie nie mdli.
Ola idzie na noc do dziadków także my się wreszcie wyspimy bo w tym tyg ciągle coś było wieczorami do zrobienia i bardzo się późno kladlismy.
Inso- dobrze że już ci lepiej. Kurde z tymi ubezpieczeniami to jest tragedia. Ja bym nie dopuszczała chociaż domyślam że na trochę przed porodem nie chce ci się
Justyna- jak tam sytuacja????
Aneczka- kochana rozumiem że ci tęskno. Zadzwoń do Lenki może na wideo rozmowę to chociaż troszkę ci się zrobi lepiej. -
Aneczka, jeszcze troszkę i będziesz domu. Trzymam kciuki żeby szybko minęło.
Leon wczoraj był na kontroli i zmian w oskrzelach już nie słychać. Jest ok. Poprosiłam żeby zabrała Adasia bo coś z nim gorzej. okazało się że teraz on ma zapalenie oskrzeli.
Noszę to teraz w tuli bo tak się darł w niebogłosy jak nigdy. Chyba już usnął Ale ciekawe czy jak co podłoże to się nie obudzi...