Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Animka nie spodziewałam się tego ale skoro on tak chce piersi to czemu nie. Miałam jedną saszetkę to wypiłam. Jutro kupię opakowanie i zobaczymy. Jednak ten stres z pobytem w szpitalu zrobił swoje b mam zdefydowanie mniej pokarmu ale jest więc myślę że jak powalczymy to zaraz znów będzie tyle ile trzeba co? Nie mam doświadczenia w tej kwestii.
-
Ale tak wył o pierś, obudził się i w płacz. Wczesniej karmił.piersia więc teraz pusto więc od razu butle dałam. To wpadł w taki szał że szybko szybko cvka wyciągałam i na chwilę się uspokoił ale serio nic nie lecialo mu i znów szal bo ciagnie a z cycka nic nie leci. Aż serce boli. Także trzeba coś powalczyć skoro on tak lubi i widać ze mu służy - 9.2 kg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2019, 21:53
-
Ja jestem bardzo za kp, ale Irak uważam że to sprawa indywidualna i nikt się wtrącać ie powinien tak więc Aneczka rób tak byś była szczęśliwa.
Leona karmiłam rok Ale raz dziennie dostawał butlę. Najpierw się nie najadał moim mlekiem bo było go za mało A potem już myślałam że nic się z tym nie da zrobić.
Dużo mnie to jego karmienie łez i nerwów kosztowało. Początki były straszne. Dla mnie to był najtrudniejszy czas wtedy. Ostatnie 5 miesięcy karmiłam tylko jedna piersią. Drugą wysyłka bo Leon jej nie lubił.
Teraz karmię już rok i miałam zamiar na Ty m poprzestać. Teraz jednak daje sobie jeszcze co najmniej pół roku na kp.
Tym razem było dużo łatwiej ale to pewnie dlatego że podeszłam luźno do tematu. Stwierdziłam że jak się nie uda to trudno. Nie spinLam się ina prawdę obyło się bez problemów.
Oczywiście karmię tylko jedną piersią od 5 miesiąca życia Adasia.
I tak jak Inso napisała... widokoich UU nie jest zachęcający.
Zaiast UU mam Uu
Inso, jeszcze troszkę i będzie po wszystkim. Będziesz znowu pełnosprawna.
Szczerze Ci tych ostatnich dni współczuję
iNso87, Aneczka86 lubią tę wiadomość
-
Justyna, cos czuje, ze bedziesz karmic Antosia tak dlugo jak ja Kube
Moj Kuba, to by zycie za cycusia oddal, a ja chociaz mam juz troche dosyc nie mam sumienia mu odmowic. Staraj sie pic duzo wody, femaltiker, albo warka 0%. Ja po warce to mialam mleka bardzo duzo. I no stress, przystawiaj go duzo i bedzie dobrze
-
Hehehe no to patrze,ze ja tylko dostalam deprechy po widoku Uu
takze szacun Dziewczyny
i dodam,ze u mnie normalnie dwie cycki byly w uzyciu.. a taki psikus wyszedl i to po 2 msc.. Teraz to juz jestem ciekawa jak to bedzie z moim karmieniem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2019, 22:35
-
Ja jakoś szybko zapomnialam stresu przy karmieniu ale oczywiście jak karmiła to też mialam i żyłam tylko tym. Pierwszy synek chochlik, bez wiekszych prpblemow na starcie, antybutla i antysmoczkowy byl. wytrzymałam 8 msc bo nie dawał mi żyć. Potem oczywiscie sie nie uspokoił i dalej np w nocy budzil się co godzinę. Córeczkę chcialam dluzej karmic bo wiedziałam że ostatnie dziecko, że niepotrzebnie panikowalam przy pierwszym ze będę karmic do podstawówki:) A ona sama zaczęła odrzucać pierś jak miala pare tygodni o po 2 miesiącu zycia nic w cycach nie bylo. To drugie przeżyłam bardziej i do tej pory czasem mi smutno, a w życiu bym siebie o to nie podejrzswala.
-
My wróciliśmy dziś od moich rodziców. Oni narzekają że u nich zimno w domu, ale jak mu tam byliśmy to było istne piekło. Uparowalismy się. Szymek ciągle się bawił z babcią lub ciocia, skakał biegał i ciągle wilgotny od tego mimo że na krótki rękaw. I co? W niedzielę już miał katar taki że wydmuchać nie może a w nosie świszczy. Nosz kurde... Nie puszczam go do przedszkola bo bez sensu żeby się zaprawił tam mocniej. Pójdę z nim do lekarza bo doktor kazała przyjść jak mu kaszel nie przejdzie. Kaszlu co prawda nie ma ale lepiej niech go osłuchać żeby na bieżąco reagować jakby coś się działo.
Pola u dziadków spala w wózku i ja tam bujalam i boje się co teraz będzie w domu. Na noc była taka wkurzona że usnęła na rękach. Leży w łóżeczku i zaczyna się denerwować bo usnąć nie może....
Ja się ważyłam i wróciłam do wagi sprzed ciąży. Ale brzuch mam dalej jak ciąża w 4-5msc. Musiałabym trochę poćwiczyć ale kiedy jak teraz znów z dwójką w domu będę siedzieć.
A u okulisty w piątek wyszło że Szymek bez zmian, trochę ma astygmatyzm na obu oczach ale nie wymaga to korekty okularami. Mamy za 2 lata przyjść na kontrolę.
Pola znowu ma za dużo plusów, dziecko powinno mieć wzrok na ok +2.5 a Pola ma na jednym 3 na drugim 4. Narazie mamy się nie przejmować i obserwować czy nie zezuje. Do kontroli pod koniec roku jak skończy rok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2019, 04:00
-
Ja już na nogach bo dzisiaj już do pracy ide to muszę wszystko przygotowac.
Powinnam ciężarówkę jedzenia zabrać bo tylko jak jem to mnie nie mdli: p haha
Natalka-astygmatyzm sam w sobie to nic takiego. Kiedyś się to korygowalo okularami. Ja nosiłam właśnie przez to od dzieciństwa. A teraz się już tego nie robi mówiła mi ostatnio okulista.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2019, 05:39
-
Dzięki dziewczyny za rady co do kremu.
Podziwiam Was bardzo z kp, ja się przyznaję, że nie mam cierpliwości A druga sprawa mam jakiś taki wewnętrzny opór przed kp, nie potrafię tego wytłumaczyć. Stwierdziłam, że nic na siłę, że lepiej być szczęśliwa mama niż zestresowana.
Wczoraj na wieczór rozmawiałam pierwszy raz z Lencia przez telefon. Mam wrażenie, jakbym z rok z nią nie rozmawiała. Zaczęła więcej mówić, albo mi się już tak wydaje. Opowiedziała jak to z tatą ma na parapecie klocki poukładane i codziennie przed snem chowa jednego do szuflady i jak schowa ostatni to ja wrócęOpowiadała, że tatuś przyniósł kolysanke ( kolyske) dla Laury.. prawie godzinę gadałam.
Trzymajcie zatem dziewczyny abyśmy dziś wyszli.
Wiecie, boję się jeszcze tego, że Lena jest trochę zmieniona przez przebywanie z moja mama. Mąż mówi, że się nerwowa zrobiła. Mam nadzieję, że uda nam się dojść do ładu:)
-
Matko ale jestem wymeczona tym dniem... W robocie nie dość że mnóstwo zaległości to wszyscy wkoło chorzy!!! Jestem orzerazona! Jedna laska ma zapalenie oskrzeli. Wzięła l4ale dzisiaj była.... Mam nadzieję że nic nie złapała. Muszę wytrwać jakoś tydzień...
-
Witam się z domku
Lena bardzo pozytywnie zareagowała na siostrę. Od razu zniosła jej zabawkiPotem karmiła Laure. Uczestniczy we wszystkim. Kolysa w kolyske, podaje smoczek. Narazie jest z niej super siostra
A na mój widok była wniebowzieta. Tylko się przestraszyla, że mam jeszcze brzuch, bo mówiłam, że wrócę bez brzuchaPotem mi mówiła, że tęskniła, że mnie długo nie było.. I nadrabialysmy miniony czas. Wyszłam z nią razem do Biedronki ( teraz mamy tylko przejść przez ulice).
Popołudniu chciałam podjechaC jeszcze na szybko po mleko dla Laury A ona się mnie złapała i rozplakala. Biedna..przestraszył się, że ja znów zostawię.
Dodatkowo ogarniam się jeszcze w nowym mieszkaniu, bo tak naprawdę nocowalsm tu raz i to w trakcie przeprowadzki.
Ola_45 lubi tę wiadomość