Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Natalka - mysle ze warto wspomniec lekarzowi i wysypce i odlozyc szczepienie
Niby tylko uczulenie ale mimo wszystko cos sie zadziało.03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
2025r -
Ola_45 wrote:Natalka - mysle ze warto wspomniec lekarzowi i wysypce i odlozyc szczepienie
Niby tylko uczulenie ale mimo wszystko cos sie zadziało.
Chyba odłożę na przyszły tydzień. Nie będę jej dawać nic do jedzenia. Wysypka powinna zejść. Głupia jestem że w ogóle jej to dałam przed szczepieniem. Tym bardziej że szczepienie już odwlekam od początku marca
Edit.
Jak tam pójdę to najpewniej ja zaszczepia bo takie coś mi się wydaje nie jest przeciwwskazaniem. A im jest obojętnie jaka szczepionka zaszczepie a co dopiero jakaś wysypkaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2019, 07:58
-
Animka gratulacje
u nas pogrom. Olek zapalenie gardła i antybiotyk, Antek inny steryd bo kaszel nadal nie odpuszcza. Dodatkowo u Olka w grupie panuje rumień zakazny i chyba nas bierze już bo mnie mdli od wczoraj i telepie, raz zimno raz gorąco, Olek te same objawy marze już o 2020 rok. ten jest dla nas fatalny -
Jejku Justyna 😔
Myślałam, że Was już choroby w końcu dopuściły A tu jeszcze takie coś.. eh Ja to bym już dzieci do przedszkola chyba nie puściła. Zdrówka dla Was!
Espoir jeszcze troszkę i będziesz tulić Wojtusia 😊 Ależ ten czas leci. Zanim się obejrzę to Animka będzie rodzić 😊 A masz już pomysł na imię?
Ja miałam dac Lene od poniedziałku to zaczął się strajk. Wczoraj widzialam się z jedną mama to mówi, że jej syn wrócił po 3 tyg, bo miał ospe i po 2 dniach wrócił z jelitowka. Także jeśli skończy się strajk to oddam ja dopiero po świętach, bo w następnym tyg Laura ma mieć szczepienia i i Lene bym zaszczepila na tą ospe. Tylko muszę je zapisać oddzielnie na inne dni, bo sama nie dam rady z 2 dzieci.
-
Moja siostra się wkurzyla na strajk i postanowiła że skoro są zajęcia opiekuńcze to niech chodzą. I wysyła dzieciaki codziennie bo mówi że nie będzie teściów obciążać Bóg wie ile czasu opieka nad 3 dzieci....
Aneczka- ja mam swoje typy na imiona ale chcę żeby mąż sie wypowiedział póki co mamy przeprawy z ola- strasznie się buntuje i musimy jej bardzo dużo czasu i uwagi poświęcać.... -
no nas nie odpuszcza, ale myśle sobie , że przecież wychorują się teraz to jak wróce do pracy to może spokój będzie. oby. jestem na etapie szukania
Aneczka jak masz szczepienie to pewnie , że lepiej poczekać. ja Antka szczepienie już tyle razy odkładałam, że teraz już nie pytają tylko do lata czekamy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2019, 16:02
-
Ja też odłożyłam to nasze szczepienie. Ja się zastanawiam jak długo może być ta wysypka i czy trzeba podawać kalcium bo daje ale raz dziennie tylko. Tylko ta wysypka to taka atopowa na łokciach, pod kolanem i na brzuszku taka szorstka skóra.
Żeby było mało to ta marchew zatrzymała biegunkę po lekach aż Pola dwa dni w ogóle kupki nie robiła, dopiero dziś taka mniejsza. Ale teraz jest tylko na cycku już nawet butli nie daje.
Wiecie jak to jest jak coś dziecko uczuli to wtedy trzeba czekać aż wysypka sama zejdzie czy dawać kalcium. No i z podaniem kolejnego posiłku czekać do ustąpienia wysypki?
Moja koleżanka mówi że słyszała że dzieci uczulone na białko mleka krowiego często są uczulone na marchew. Z kolei w necie czytałam że jak jest reakcja na marchew to pewnie będzie na seler i na jabłko. Mam nadzieję że z tego wyrośnie. Niby można z tym żyć ale mimo wszystko. Boje się żeby nie miała zmian skórnych. Ja mam egzemę od środków chemicznych na dłoniach i mi właśnie pękła skóra na zgięciu palca i boli...
-
Justyna juz nie wiem co mam Tobie napisac.. wspolczuje ponownych chorob. Pomyslalam o tym samym co Natalka,ze jeszcze nie ucieklas z domu...
U nas juz auto przepadlo to z Krakowa ;/ eh:/ ktos wczoraj kupil...i dupa
Mam na oku jeszcze dwa ale czekamy do jutra z telefonem bo jak znowu sie sprzedadza to po co psuc sobie nerwy..
Wczoraj mialam jeszcze odwietki to tez caly dzien dom ogarnialam a potem gosci. -
Inso ile Ty masz gości 😁
Samochodem się nie martw.. widocznie nie był Wam pisany..Ja sobie zawsze tak tłumacze.
A ja dziś w nocy znalazłam sobie problem.. otóż po ostatniej chorobie Laury jestem jeszcze bardziej przewrazliwiona na jej punkcie. Za tydzień święta.. oczywiście jeden dzień spędzamy u teściów, gdzie będzie szwagierka z 2 dzieci. 3,5 latka i 1- latka. Obie wiecznie z gilami. W zeszły weekend spotkaliśmy ich na placu i oczywiście gile po pas. Jeszcze ich bez kataru nie widziałam chyba.. No i co ja mam zrobić w te święta? Co zrobić jeśli będą z tymi gilami? Przecież ja zamiast się zrelaksować to będę się stresować całe święta 😭 Taki sobie znalazłam problem w środku nocy dziś 🙈🙈
-
Aneczka- jak ja Cię rozumiem. Jak Ola była mała to ja miałam zawsze fobie przed spotkaniami z moją siostrą i jej dzieciakami. Wiecznie były zakatarzone albo kaszlące. Ona uważała że są zdrowe, a ja za każdym razem miała zawał serca po wizycie tam.... z jednej strony nie uchronimy dzieci przed wszystkimi zarazkami świata, ale z drugiej strony Twoja Laura jest jeszcze bardzo malutka i uważam że takiemu dziecku trzeba oszczędzać okazji do złapania infekcji. Ja bym szczerze zapytała szwagierki czy dzieci są zdrowe. A jeżeli nie, to przez czas jak tam będziecie staraj się małą izolować.
-
Aj mój Szymek co tydzień też ma gola. Teraz znowu kaszle i smarka. Ciągle całuje Pole, trzyma ją za rękę chucha na nią. No ale to są ze tak powiem zarazki z tej samej rodziny. Też nie lubię jak no Maciek jest chory, albo niedoleczony i przyjeżdżają z nim jak my jesteśmy.
A ja chyba pójdę do lekarza z Pola jutro bo zamiast coraz lepiej to ta wysypka ciągle jest i teraz widzę że na klatkę piersiową weszła. Dziś w końcu zrobiła porządna kupkę to może ta marchewka w końcu niej wyjdzie
-
Dzieci mojej szwagierki są nieszczepione, nie chodzą do lekarza i leczą się tylko syropem z cebuli. Wiecznie niedoleczone. Dla niej katar to nie choroba.. Tak od niej usłyszałam. Znają nasze podejście do tego Ale nie szanują, bo pewnie mają nas za dziwologow w tym temacie.
Właśnie z tą izolacja będzie ciężko, bo tam jest z 45m mieszkania i 2 pokoje. A wiadomo.. Teściowa weźmie tamtą mała na ręce i będzie chciała Laure. Czuje się przy nich jak przewrazliwiona matka Ale normalnie się stresuje. Jak nie będzie wyjścia to chyba zostawię Laure u moich rodziców.