Acikk wrote:
Widzę że dużo dziewczyn ze śląska, ja też jestem z Katowic więc się podłączę

Ja chyba zdecyduję się na Bonifratrów - moja znajoma lekarka rodziła dwójkę dzieci jedno właśnie w CSK a drugie u Bonifratrów i zdecydowanie polecała ten drugi.
A pozatym ginekolog do której chodzę tam pracuje więc chyba to będzie najlepszy wybór - w końcu komuś trzeba ufać?
Co do CSK - byłam tam dwa razy co prawda na oddziale endo-gin ale już bym tam nie poszła, szpital jest raczej stary lekarze jakoś niebardzo się przejmują czymkolwiek no i wszechobecni studenci, wiadomo gdzies muszą się nauczyć ale obecność 5 studentów przy badaniu gin albo nie daj boże porodzie to nic przyjemnego

Zapewniam

Oczywiście można się na nich nie zgodzić ale kto by o tym myślał jak dają Ci przy przyjęciu stos papierów do podpisu a co dopiero jak już będziemy zaaferowane rodzeniem
Ale to oczywiście moje zdanie

o Raciborskiej też dobre rzeczy słyszałam
no to ja też dołączam do tematu - chociaż przerażacie mnie że już o takich rzeczach jak poród myślicie

ja póki co próbuje na "chłodno" podejść do ciąży ze względu na poprzednie doświadczenie ....
co do szpitali to jeszcze nie wiem, ale rok temu leżałam na ginekologii w Bonifratach i są naprawdę dobre warunki - sale wyremontowane - w każdej sali łazienka - przerażała mnie tylko ilość osób na położniczne, było bradzo tłoczno, rodzice chodzili z tymi niemowlakami w wózeczkach szklanych po korytarzu gdzie jednocześnie przenoszono np posiłki. Minus taki że przez położnictwo idą wszystcy którzy idą na ginekologie bo ten oddział jest za nim ...
ja się zastanawiam czy nie rodzić w Dąbrowie .... wiem wiem, ani warunków ani lekarzy podobno ale chodzę na wizyty do ordynatora a wiadomo jak to wtedy cię traktują
czytałam i oglądałam zdjęcia położnictwa w Sosnowcu w 1 i nawet całkiem całkiem ...
a co do różnych głośnych spraw odnośnie porodów w bonifratach czy sosnowcu to niestety wszędzie zdarzają się takie sytuacje tylko mam wrażenie że akurat te są nagłośnione
jeszcze odnośnie ŁUBINOWEJ - mój chrześniak rodził się tam dwa lata temu i go uratowali, bo podjęli w minute decyzję o cięciu cesarskim bo spadało tętno no i szkrab rośnie teraz

a w sumie jeśli chodzi o specjalistyczny sprzęt to tylko LIGOTA ale akurat mieszkamy w takiej aglomeracji że MOIM ZDANIEM, szybko mama i maleństwo w razie konieczności zostają przetransportowani właśnie do ligoty