WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • moniek90 Autorytet
    Postów: 1013 896

    Wysłany: 2 września 2015, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicja_ wrote:
    Ja niestety musiałam zapisać się na 18:30, bo na 17:00 mąż by nie zdążył z pracy.
    Na dodatek mieszkamy w Rybniku, więc Rybnik - Bytom - jest troche trasy, bo ponad 50km.

    Ale na pewno się zobaczymy! :)

    O matko, to bardzo daleko :-) No ale czego to się nie robi, żeby się przygotować do porodu :-) A idziesz do Pani Grażynki, bo chcesz rodzić na Goduli tak? :-) Bliżej nie masz takiego szpitala? :-)

    relgh371b3i8nmn1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2015, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniek90 wrote:
    O matko, to bardzo daleko :-) No ale czego to się nie robi, żeby się przygotować do porodu :-) A idziesz do Pani Grażynki, bo chcesz rodzić na Goduli tak? :-) Bliżej nie masz takiego szpitala? :-)

    Daleko, daleko.
    Tak - dokładnie. Chcę rodzić w Rudzie Śląskiej, a słyszałam, że Pani Grażynka udziela cennych wskazówek dot. torby do szpitala, co wziąć/czego nie, panujących w szpitalu zwyczajów itp. Myślę, że warto wiedzieć.

    W Rudzie mam też swojego lekarza, który jest tam ordynatorem.
    Jedyny szpital z III st. referyncyjności który mam w podobnej odległości to Katowice - więc w sumie - odległość podobna, a w Rudzie mam lekarza, znam położne, oddział - w końcu się tam trochę należałam.

  • moniek90 Autorytet
    Postów: 1013 896

    Wysłany: 2 września 2015, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem z Rudy Śląskiej i zawsze Godula cieszyła się raczej złą opinią, ale to były opinie sprzed 15-20 lat. Teraz widzę dużo się zmieniło, szpital jest na bardzo dobrym poziomie jeśli chodzi o jakość leczenia i to mnie najbardziej przekonuje, poza tym ja akurat mam blisko :-)

    Czytałam profil oddziału na gdzierodzic.info i zastanawia mnie ten zakaz jedzenia i picia podczas porodu...Jest to prawda? To jest pierwsze pytanie jakie mam przygotowane do Pani Grażynki :-D

    relgh371b3i8nmn1.png
  • Pola_27 Autorytet
    Postów: 541 662

    Wysłany: 2 września 2015, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was wszystkie :) Czy któras z Was Drogie Mamy mieszka w Niemczech i szykuje się tu do porodu ? A może już któraś rodziła w Niemczech i wie czego się spodziewać ?


    201512015364.png
    860ij44jecdtvcks.png


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2015, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniek90 wrote:
    Ja jestem z Rudy Śląskiej i zawsze Godula cieszyła się raczej złą opinią, ale to były opinie sprzed 15-20 lat. Teraz widzę dużo się zmieniło, szpital jest na bardzo dobrym poziomie jeśli chodzi o jakość leczenia i to mnie najbardziej przekonuje, poza tym ja akurat mam blisko :-)

    Czytałam profil oddziału na gdzierodzic.info i zastanawia mnie ten zakaz jedzenia i picia podczas porodu...Jest to prawda? To jest pierwsze pytanie jakie mam przygotowane do Pani Grażynki :-D

    Z tym jedzeniem i piciem to pojęcia nie mam ;O
    Wiem na pewno, że nie można mieć swoich ubranek dla dzidzi, że dają szpitalne.

    Jeżeli chodzi o szpital to na prawdę wiele się zmieniło i opieka jest na najwyższym poziomie. Ratują najmniejsze dzidzie w Polsce - a to raczej o czymś świadczy.

    "Obecnie walczy się o przeżycie i dobry start dziecka w 22-24 tygodniu ciąży, 10 lat wcześniej granica ta opierała się o 30 tydzień."

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2015, 11:00

  • moniek90 Autorytet
    Postów: 1013 896

    Wysłany: 2 września 2015, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicja_ wrote:
    Z tym jedzeniem i piciem to pojęcia nie mam ;O
    Wiem na pewno, że nie można mieć swoich ubranek dla dzidzi, że dają szpitalne.

    Jeżeli chodzi o szpital to na prawdę wiele się zmieniło i opieka jest na najwyższym poziomie. Ratują najmniejsze dzidzie w Polsce - a to raczej o czymś świadczy.


    Ooo widzisz, to ważna informacja z tymi ubrankami, bo ja się ciągle zastanawiam jakie ubranka naszykować do szpitala, a okazuje się, że niepotrzebnie :-)

    relgh371b3i8nmn1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2015, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniek90 wrote:
    Ooo widzisz, to ważna informacja z tymi ubrankami, bo ja się ciągle zastanawiam jakie ubranka naszykować do szpitala, a okazuje się, że niepotrzebnie :-)

    Taką informację otrzymałam od dziewczyny z którą leżałam na sali w Rudzie.
    Dziewczyna leżała tam już ponad 8 tygodni, więc wydaje mi się, że to pewne info :D

  • moniek90 Autorytet
    Postów: 1013 896

    Wysłany: 2 września 2015, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicja_ wrote:
    Taką informację otrzymałam od dziewczyny z którą leżałam na sali w Rudzie.
    Dziewczyna leżała tam już ponad 8 tygodni, więc wydaje mi się, że to pewne info :D

    To jeszcze zobaczymy, co Pani Grażynka powie :-D To podczas pobytu w szpitalu pielęgniarki przebierają i kąpią dziecko? Ja jestem kompletnie zielona w tym temacie :-D

    relgh371b3i8nmn1.png
  • lips Autorytet
    Postów: 702 533

    Wysłany: 2 września 2015, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do tej pory myslalam ze jeszcze za wczesnie ma kupowanie calej wyprawki a teraz pierwsze co zrobie to kupie cala wyprawke zeby bylo juz wsztstko gotowe w razie czego :) teraz nawet pizsmy nie mialam porzadnej :) leze spodenkach dresowych :) jednak juz trzeba sie przygotowac :)

    alicja_ lubi tę wiadomość

    atdc3e5eao0yqv5p.png
  • balbo Ekspertka
    Postów: 153 242

    Wysłany: 2 września 2015, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lips wrote:
    Do tej pory myslalam ze jeszcze za wczesnie ma kupowanie calej wyprawki a teraz pierwsze co zrobie to kupie cala wyprawke zeby bylo juz wsztstko gotowe w razie czego :) teraz nawet pizsmy nie mialam porzadnej :) leze spodenkach dresowych :) jednak juz trzeba sie przygotowac :)
    Lips ja po akcji ze szpitalem, mam takie same zdanie, ale poczekam jeszcze ze 2-3 tyg w pozycji leżącej, aż twardnienia brzucha i skurcze jeszcze bardziej się wycisza. A potem poszaleje na całego z wyprawka.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2015, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lips wrote:
    Do tej pory myslalam ze jeszcze za wczesnie ma kupowanie calej wyprawki a teraz pierwsze co zrobie to kupie cala wyprawke zeby bylo juz wsztstko gotowe w razie czego :) teraz nawet pizsmy nie mialam porzadnej :) leze spodenkach dresowych :) jednak juz trzeba sie przygotowac :)

    Ja też tak myślałam.. - aż trafiłam do szpitala :D
    Jak pomyślałam, że np. będę musiała zostać do końca ciąży w szpitalu, a wyprawki mam w domu ZERO i że mąż zostanie z tym sam na głowie to aż mnie przechodziły ciarki.
    Zaczęłam zamawiać wyprawkę w internecie już ze szpitala i teraz mam już prawie wszystko.
    Teraz to wszystko skręcić (meble), poprać (ubranka, posegregować i gotowe. :D

  • moniek90 Autorytet
    Postów: 1013 896

    Wysłany: 2 września 2015, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też się już włączył syndrom wicia gniazda i to na maksa. Najchętniej już bym wszystko prała, przykryła ręczniczkami, żeby czekało. Dla siebie też jeszcze nic nie mam, koszule nocne, biustonosze do karmienia, laktator, te wszystkie podkłady, kosmetyki itp. Aż głowa boli ile tego. Dla Małej też tyle do kupienia jeszcze. W tym tygodniu jedziemy zamówić wózek i fotelik to też już kolejna rzecz będzie z głowy.

    alicja_ lubi tę wiadomość

    relgh371b3i8nmn1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2015, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniek90 wrote:
    To jeszcze zobaczymy, co Pani Grażynka powie :-D To podczas pobytu w szpitalu pielęgniarki przebierają i kąpią dziecko? Ja jestem kompletnie zielona w tym temacie :-D

    Tak, tak.
    Ta dziewczyna mi mówiła, że nawet jak przywieziesz swoje ubranka to ich raczej nie odzyskasz, bo położne przebierają dziecko i wszystko idzie później do jednej pralki.

    moniek90 lubi tę wiadomość

  • KASIAG24 Autorytet
    Postów: 1424 902

    Wysłany: 2 września 2015, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tez nie dawalam swoich ubranek na czas pobytu w szpitalu:-) ale dowiem sie czy dalej tak jest pewnie na wizycie w pazdzierniku ;-)

    km5szbmhj06ctvox.png

    gwn9018.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 2 września 2015, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    rewelka wrote:
    Nienawidzę hormonów ciążowych... znowu pewnie będę miała kilku dniowego doła od tak...

    Justyna, też mi się wydaje że lepszy byłby grill, a w razie czego nie macie jakiegoś daszka, żeby pod nim rozpalić a siedzieć w domu?
    mamy :) wiec ostatecznie chyba bedziemy w razie co się przenosić z dworu do domu, a tak to nastawiam się, że w altance zrobimy grila. Oby pogoda była dobra nie za gorąco i nie za wietrznie i deszczowo.

    pati_zuzia lubi tę wiadomość

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 2 września 2015, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    z ubrankami dla dziecka to od szpitala zależy, najlepiej dowiedzieć się w szpitalu gdzie się planuje rodzić, gdzieniegdzie wymagają włąsne ubranka a gdzie indziej nie, tylko na wyjście do domu. U nas trzeba było mieć tylko ciuszki na wyjście, a tak to swoje pampersy, chusteczki nawilżane i krem do pupki.

    Jeśli chodzi o jedzenie i picie podczas porodu, to u mnie wyglądało to tak, że dopóki akcja się na serio nie rozkręciła (rozwarcie powyżej 3-4 cm) to generalnie nie słyszałam od położnych czy pielęgniarek, że mam nie jeść czy nie pić, choć o jedzeniu w takich chwilach się nie myśli - serio. Podczas samego porodu pić nie wolno, dosłownie pozwalają na łyczek, zmoczenienie ust, tak samo jest po samym porodzie. Nie wiem czemu, może na wypadek (przed porodem- na wypadek cc) a po porodzie na wypadek powikłań i ew. operacji. Tak sądzę, ale czy tak jest wszędzie to nie wiem.

    edit: po porodzie z tego co pamiętam jak było u mnie, odczuwa się straszne zimno, dlatego warto zabrać ze sobą szlafrok czy koc, bo sama kołderka szpitalna nie wystarcza na te 2-3 godziny. Mnie dosłownie telepało z zimna. Butelkę z wodą najlepiej mieć taką z dziubkiem na czas porodu. A po porodzie , podczas karmienia warto mieć zawsze wodę pod ręką bo pragnienie jest straszne. Ja potrafiłam wypić 4 butelki 1,5 l przez dzień w szpitalu! I ciągle mi się pić chciało.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2015, 12:26

    moniek90 lubi tę wiadomość

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 2 września 2015, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edit: ah i pamiętam że po porodzie strasznie się pociłam, a sale klimatyzowane nie były, okna tylko troszkę uchylone, bo noworodki na sali więc było duszno. Koniecznie trzeba liczyć co najmniej 2 piżamki/koszulki na dzień. Mi mąż codziennie zabierał do domu, prał, prasował i dowoził świeże :) zaopatrzyłam się w 4 sztuki, myślałam, że to dużo, a tu pobyt w szpitalu wydłużył się z powodu żółtaczki do 5 dni i lipa :) i koniecznie zwracajcie uwagę na materiał z jakiego jest piżamka/koszulka, żeby dobrze powietrze przepuszczała.

    moniek90 lubi tę wiadomość

    7w3d 💔
  • KASIAG24 Autorytet
    Postów: 1424 902

    Wysłany: 2 września 2015, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    z ubrankami dla dziecka do szpitala to zależy od polityki szpitala, najlepiej dowiedzieć się w szpitalu gdzie się planuje rodzić, gdzieniegdzie wymagają włąsne ubranka a gdzie indziej nie, tylko na wyjście do domu. U nas trzeba było mieć tylko ciuszki na wyjście, a tak to swoje pampersy, chusteczki nawilżane i krem do pupki.

    Jeśli chodzi o jedzenie i picie podczas porodu, to u mnie wyglądało to tak, że dopóki akcja się na serio nie rozkręciła (rozwarcie powyżej 3-4 cm) to generalnie nie słyszałam od położnych czy pielęgniarek, że mam nie jeść czy nie pić, choć o jedzeniu w takich chwilach się nie myśli - serio. Podczas samego porodu pić nie wolno, dosłownie pozwalają na łyczek, zmoczenienie ust, tak samo jest po samym porodzie. Nie wiem czemu, może na wypadek (przed porodem- na wypadek cc) a po porodzie na wypadek powikłań i ew. operacji. Tak sądzę, ale czy tak jest wszędzie to nie wiem.

    edit: po porodzie z tego co pamiętam jak było u mnie, odczuwa się straszne zimno, dlatego warto zabrać ze sobą szlafrok czy koc, bo sama kołderka szpitalna nie wystarcza na te 2-3 godziny. Mnie dosłownie telepało z zimna. Butelkę z wodą najlepiej mieć taką z dziubkiem na czas porodu. A po porodzie , podczas karmienia warto mieć zawsze wodę pod ręką bo pragnienie jest straszne. Ja potrafiłam wypić 4 butelki 1,5 l przez dzień w szpitalu! I ciągle mi się pić chciało.


    dlategoi ja bede sie zaopatrywala w szlafrok misiowaty :-))

    km5szbmhj06ctvox.png

    gwn9018.png
  • ajami19 Ekspertka
    Postów: 172 140

    Wysłany: 2 września 2015, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicja_ wrote:
    Dziewczyny - info dot. szkoły rodzenia u Pani Grazyny - potwierdzony termin na 16.09.2015r. godz. 17:00 lub 18:30. Ja jestem zapisana na 18:30 :)


    O to tak jak ja:-). Wczoraj potwierdzałam termin 16.09 i godzinę 18:30.

  • ania14 Autorytet
    Postów: 1120 474

    Wysłany: 2 września 2015, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a do nas dzisiaj przyszedł wózek ;) mąż składa :)
    niech te 3 mc szybko mijają :)

    alicja_ lubi tę wiadomość

‹‹ 868 869 870 871 872 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża po 40 - jak zwiększyć szanse na zajście w ciążę

Czy starania o ciążę po 40 roku życia różnią się? Na co zwrócić uwagę i jak zwiększyć swoje szanse? Przeczytaj 5 sprawdzonych sposobów na zwiększenie szans na zajście w ciążę po 40 roku życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ