Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKurczę, wydaje mi się jednak że nie będzie na tyle odstawać żeby mogło się owinąć, ale rożek będę miała więc wypróbuję i to i to na wszelki wypadek:Drewelka wrote:Właśnie śpiworek przecież nie jest dopasowany i te ramiączka będą latały.
Dodam jeszcze, że dziecko na początku powinno spać na boku, więc automatycznie to ramiączko będzie miało na szyi.
naox lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPiegus wrote:Hej, zastanawiałam się początkowo nad Wejherowem i szukałam opinii. Niestety z tego co wyczytałam, to tam się dzieje coraz gorzej i jest coraz więcej złych opinii. Zdecydowałam się na Redłowo, tutaj też chodzę do szkoły rodzenia i ponoć z roku na rok jest coraz lepiej, bo kiedyś ponoć była masakra. Widać role się odwróciły. Wejherowo do tego szczyci się tym, że ma jeden z niższych procentów cesarskich cięć, co niekoniecznie mnie zachęca, bo jest to dla nich już taka prawdziwa ostateczność. A skąd dokładnie jesteś?
Hej
Aktualnie mieszkam w Redzie, więc do Redłowa trochę mi za daleko. Do Wejherowa mam jakieś 15 km, tak samo jak do Pucka. W ubiegłym roku rodziłam właśnie tam i nie mam zastrzeżeń, ale może dlatego, że wszystko poszło gładko, a dodatkowo asystował mi mąż. A Ty skąd jesteś?
-
Ja też długo paliłam bo z 8 lat .Pamiętam czasy jak L&m'y kosztowały 4,85 zł
.. jak tylko zdecydowaliśmy się rzucić tabletki anty i starać się o dziecko to w tym momencie rzuciłam też papierosy... i rzuciłam się w wir ćwiczeń z Ewą Chodakowską schudłam z 5kg wyrzeźbiłam brzuch i dowiedziałam się że jestem w ciąży!
Przez 1 tydzień myslałam o papierosach ale teraz jak czuje z daleka ich zapach i smród od osób które paliły nie mogę uwierzyć że jeszcze rok temu ja tak śmierdziałam ... przysięgłam sobie że nigdy nie wróce do palenia.
Mama-julka, Suerte, Matleena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymatleena, suerte- ja paliłam 7 lat i też mówiłam zawsze że jak zajdę w ciążę to rzucę. No i jak się dowiedziałam że jestem w ciąży to ograniczyłam do 1-2 dziennie (wcześniej prawie paczka dziennie) a po tygodniu zaprzestałam. Ale ciągnie mnie i wiem że wrócę do palenia- może mniej i słabsze ale ciągle myślę że bym sobie wyszła na balkon i zajarała;) A szczególnie jak się mega najem albo piję kawę. Wtedy jest najgorzej.
-
nick nieaktualnyTo ja ograniczałam palenie, stwierdziłam że idzie lato to trzeba się odchudzić. Więc w czwartek miałam wolne, mąż spał po pracy i mówię- a! dobra pogoda żeby zacząć biegać! w piątek i sobotę pracowałam- bolał mnie brzuch od kilku dni i to coraz bardziej. Wieczorem u znajomych zapaliłam i poszłam zrobić test... i dowiedziałam się o ciąży:PChichibi wrote:Ja też długo paliłam bo z 8 lat .Pamiętam czasy jak L&m'y kosztowały 4,85 zł.. jak tylko zdecydowaliśmy się rzucić tabletki anty i starać się o dziecko to w tym momencie rzuciłam też papierosy... i rzuciłam się w wir ćwiczeń z Ewą Chodakowską schudłam z 5kg wyrzeźbiłam brzuch i dowiedziałam się że jestem w ciąży!
Przez 1 tydzień myslałam o papierosach ale teraz jak czuje z daleka ich zapach i smród od osób które paliły nie mogę uwierzyć że jeszcze rok temu ja tak śmierdziałam ... przysięgłam sobie że nigdy nie wróce do palenia. -
nick nieaktualny
-
Ja nie paliłam nałogowo. Paczka starczała mi na tydzień/dwa. Lubiłam sobie zapalić do kawki, albo w towarzystwie. Taki mój rytuał. Kawka, taras, papierosek, gazetka. Błooogo. Brakuje mi tego bardzo.
Co do śpiworka też mi się nie wydaję aby dzidziuś się zaplątał.
Właśnie przyszła paka ciuchów. Kupiłam sukienki dla moich ciężarnych klientek, oraz dla siebie teraz
Może w niedzielę strzelę sobie kilka fotek.
I udało mi się wylicytować fajną czarną sukienkę z długimi rękawami do karmienia za całe 9,9zł i też sukienkę za 10zł która wygląda cudownie.
Dam znać po tych dniach otwartych. Jestem bardzo ciekawa czy będzie dużo ludzi.
Pola_27 lubi tę wiadomość
-
genoweffa wrote:Hej Aktualnie mieszkam w Redzie, więc do Redłowa trochę mi za daleko. Do Wejherowa mam jakieś 15 km, tak samo jak do Pucka. W ubiegłym roku rodziłam właśnie tam i nie mam zastrzeżeń, ale może dlatego, że wszystko poszło gładko, a dodatkowo asystował mi mąż. A Ty skąd jesteś?
Haha, no to ciekawie, bo jestem redzianką od urodzenia, tylko od roku mieszkam w Gdyni. Racja, do Wejherowa masz o wiele bliżej, szczególnie, że niewiadomo czy akcja nie zacznie się w godzinach szczytu.
genoweffa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZieloneOliwki wrote:można, tylko że ja jakoś lubię tak wypić kawę i zapalić...
Nie rozumiem na czym polega magia papierosa. Oczywiście próbowałam, nawet smakowało i w momencie gdy po raz ostatnio częstowano mnie nim, odmówiłam. A pamiętam, że korciło niesamowicie. Ale ogólnie nie żałuje.
Moja mama gdy "rzuciła" jeszcze przez następne miesiące paliła do porannej kawy
-
Matleena wrote:Ja będę trzymać w rożku bez podusi, ale pościel i tak kupuję. Ten cały zestaw modułowy.
Mam pytanie do ex palaczek. Też macie takie dni, że oddałybyście wszystko za papierosa? Bo ja czasem mam wrażenie, że oszaleję, tak mi się chce palić a rzuciłam z mężem w lutym.
Ojjjj taaaak. Mimo iż nie paliłam dużo, bo mój mąż nie pali w ogóle i strasznie się na mnie gniewał, to popalałam. A teraz czasami aż wyć mi się chce taką mam chęc zapalić.
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny,
To ja też z tych ex palących - paliłam z 10 dobrych lat, najpierw dla towarzystwa , potem coraz więcej, a odkąd zaczęłam pracować na swój rachunek to już z paczkę dziennie. Rzuciłam w styczniu tego roku - nie z myślą o ciąży tylko chciałam spróbować czy mi się uda i czy będzie ciężko.Zaliczyłam małą wpadkę w lutym jak przyjechali znajomi a potem okazało się, że jestem w ciąży i muszę powiedzieć, że papieros to moja największa zachcianka w ciąży ( nie skusiłam się ani razu). Taki właśnie 'rytualny' jak pisze naox - kawka, ogródek, znajomi. Czy wrócę do palenie nie wiem - teraz papierosy mi śmierdzą , czuję , że palacze śmierdzą - jakoś wcześniej tego nie czułam:) Na szczęście mój mąż też solidarnie rzucił/rzuca ze mną - zalicza wpadki, ale to raczej na imprezach - na codzień nie pali .
My dla małej do spania planujemy na początku rożek, mamy też bambusowe otulacze i kupujemy śpiworek ale nie ten na szelkach tylko, ten który podciąga się pod paszki. Myśleliśmy o tym na szelkach, ale trzeba kupić odpowiednio mały, lub z dobrze regulowanymi szelkami - mojej szwagierce 4 tygodniowa córka wsunęła się do śpiworka bo otwory były za duże a mała to straszny wierciuch. Ja bym nie pomyślała o tym.
Dobra zabieram się do pracy
bo czas goni a ja bym mogła spać i spać . A dzisiaj pierwsza gimnastyka na SR i wykład o połogu - dla mnie jako świeżaka temat interesujący.
naox lubi tę wiadomość
