X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2018 ! :)
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2018 ! :)

Oceń ten wątek:
  • Dip88 Autorytet
    Postów: 2616 2008

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Azzurra wrote:
    To aż tak źle?
    Ja naprawdę nie chciałabym swojego ot tak żegnać, bo mam dobre wspomnienia...nachodzi mnie myśl, żeby go od czasu do czasu "zdradzać"i chodzić do innego tylko na USG...

    Azzurra a może póki co nie rezygnuj z tego swojego gina a jednoczesnie jeszcze spróbuj do jakiegoś innego pójść żeby zobaczyć tylko najlepiej jakby Ci ktoś polecił jakiegoś. Żeby też w ciemno nie iść :P

    3jgx9jcgaorgom11.png
    Nikodem & Alexander ❤️
    Starania od 11.2019
    12.2019 Poronienie 6tc💔
    04.2021 Ciąża biochemiczna💔
    💗13.05.2021⏸ NIFTY ✅ 💙 Antoś 💙

    PCOS❗️FSH❗️Testosteron ❗️LH/FSH ❗️
    Styczeń 2021 Klinika w NL 🇳🇱
  • Lotopałanka Autorytet
    Postów: 1459 923

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja myślę że po usg polowkowym powoli zacznę kupować właśnie to czego mi brakuje dużo tego nie będzie ale lepiej powoli stopniowo niż na raz miliony wydawac

    3i49cwa1y1soayfp.png
    atdcanli4g0f7t2i.png

    Aniołki:
    Wrzesień 2014 6tc
    Październik 2017 6tc
  • Azzurra Autorytet
    Postów: 1116 959

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dip88 wrote:
    Azzurra a może póki co nie rezygnuj z tego swojego gina a jednoczesnie jeszcze spróbuj do jakiegoś innego pójść żeby zobaczyć tylko najlepiej jakby Ci ktoś polecił jakiegoś. Żeby też w ciemno nie iść :P
    No właśnie, muszę się rozejrzeć. Szkoda mi tego mojego, bo taki fajny z niego doktorek ale kurczę przecież to nie o to chodzi, żeby było miło na wizycie, prawda?
    Koleżanka mi polecała jedną lekarkę, ale jak się dowiedziałam że daje zwolnienie w 8 miesiacu to zrezygnowałam;) gdyby to była pierwsza ciąża to ok, ale teraz mam małe dziecko w domu i jakby ktoś wpadł na pomysł że na zwolnienie nie zasługuję, to miałabym niezły problem. Głównie o to mi chodzi.
    Ten poród ( czy też operacja, jak kto woli) to też dla mnie ważne. Byłam dużo spokojniejsza wiedząc, że to "mój" mnie kroi, chciałabym żeby tym razem też tak było.
    Ale kurczę 5minutowe wizyty to mi się trochę nie uśmiechają:/
    Ale się wyżaliłam...od razu lepiej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2018, 19:50

    c55f3e3ka2zssd9g.png
    km5szbmhhu8jucb0.png
  • Dip88 Autorytet
    Postów: 2616 2008

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lotopałanka wrote:
    A mam pytanie... W sumie jeszcze daleko do rozwiązania ale lubię czasem poplanowac.... Ostatnio tak leżałam w sypialni i stwierdziłam że tam nigdzie się nie zmieści łóżeczko.... Jedyne miejsce gdzie je zmieszczę to salon na drugim końcu mieszkania.... W nocy to będzie bardzo uciążliwe i myślę jak rozwiązać ten problem z spaniem dla maleństwa :p kołyski czy te kosze Mojżesza są mniejsze od łóżeczka??? Na długo wystarcza???

    Ja mimo że malutki będzie miał swój pokój do swojej sypialni wstawię takie łóżeczko (na fotce) żeby nie biegać po domu. W Holandii to jest popularne też dlatego że sypialnie są tu małe. To łóżeczko ma 50cm x 90 cm i jest do 6 miesiąca życia. To akurat pierwsze lepsze, ale jest dużo ładnych.

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ed353ccaffcf.png

    Lotopałanka lubi tę wiadomość

    3jgx9jcgaorgom11.png
    Nikodem & Alexander ❤️
    Starania od 11.2019
    12.2019 Poronienie 6tc💔
    04.2021 Ciąża biochemiczna💔
    💗13.05.2021⏸ NIFTY ✅ 💙 Antoś 💙

    PCOS❗️FSH❗️Testosteron ❗️LH/FSH ❗️
    Styczeń 2021 Klinika w NL 🇳🇱
  • Azzurra Autorytet
    Postów: 1116 959

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dip88, Ty jutro wyniki odbierasz prawda? Zazdroszczę, ja dopiero w czwartek krew oddam.

    Paula, ostatnio jak wychodzę od tego lekarza, to tak sobie właśnie myślę za każdym razem jak piszesz. Że szkoda czasu. Ale póki co trwam dzielnie. Na szczęście moj pracodawca opłaca mi opiekę, więc nie płacę że swojej kieszeni. Właśnie to dodatkowo przemawia za tym,żeby jednak u tego zostać a 'na boku' znaleźć sobie innego:)

    Paula222 lubi tę wiadomość

    c55f3e3ka2zssd9g.png
    km5szbmhhu8jucb0.png
  • Agus603 Ekspertka
    Postów: 187 136

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Musze sie Wam wyżalić. Aktualnie zaczełam 14 tydzien ciąży. Byłam w zeszłym tyg na prenatalnych i ponoć na razie wszystko dobrze. Pech chcial z od tygodnia jestem chora... kaszel, troche kataru i gorączka nie przekraczająca 38 stopni. Leczylam się domowymi sposobami i myslalam, że wyzdrowiałam ale dupa. Poszłam wczoraj do pracy bo jestem głupia a tam klima... i chyba to jest znowu mój gwóżdź do trumny :|. Juz o 16 miałam znowu gorączkę 37,6 i przepłakalam pół dnia bo boje się ze tym razem rozwinie sie to na dobre i dostane antybiotyk. Dodatkowo w pracy stres...ledwo co ponadganiałam to znowu chyba jutro przytule L4. Z tego wszystkie mam wrażenie boli mnie podbrzusze i jest takie napięte. Określiłam się ze bede chodzić jeszcze msc do pracy. I trymestr przechodziłam, dałam rade a teraz jakos zaczynam panikować. Dodam, że jestem po jednym poronieniu, mam tromfofilie czyli ciaze wysokie ryzyka i dodatkowo jestem na podtrzymaniu. Czy ja jestem nienormalna, żę czuje sie odpowiedzialna i nie umiem od tak walnąć L4 i przejmuje sie co ludzie powiedza? Czy któraś z WAs tez tak ma ? Proszę o pocieszenie bo najchętniej sama bym już szla na l4 ale mam poczucie ze musze ,,pokończyć" swoje rzeczy. Normlanie dramat. Za dodatkowe rady jak zbijacie gorączke i leczycie sie domowymi sposobami dziękuje :*. A i jeszcze jedno, macie tez ogolnie podwyższoną temperature? Bo jak mierzyłąm przed choroba to z tego co pamietam to była na poziomie 37,4.

    V Leiden heterozygota,
    PAI1-4G heterozygota
    Niedoczynność tarczycy
    Aniołek 10tc (*) 19.09.2017
    Synek 14.12.2018 <3

    preg.png
  • Dip88 Autorytet
    Postów: 2616 2008

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Azzurra to do swojego chodź po L4 i żeby cc zrobił a do drugiego jakiegoś żeby dobrze ciążę prowadził :D

    Azzurra, Lotopałanka lubią tę wiadomość

    3jgx9jcgaorgom11.png
    Nikodem & Alexander ❤️
    Starania od 11.2019
    12.2019 Poronienie 6tc💔
    04.2021 Ciąża biochemiczna💔
    💗13.05.2021⏸ NIFTY ✅ 💙 Antoś 💙

    PCOS❗️FSH❗️Testosteron ❗️LH/FSH ❗️
    Styczeń 2021 Klinika w NL 🇳🇱
  • Azzurra Autorytet
    Postów: 1116 959

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dip88 wrote:
    Azzurra to do swojego chodź po L4 i żeby cc zrobił a do drugiego jakiegoś żeby dobrze ciążę prowadził :D
    Teraz to napisałaś dokładnie to co mi powiedział godzinę temu mój mąż;)

    c55f3e3ka2zssd9g.png
    km5szbmhhu8jucb0.png
  • Azzurra Autorytet
    Postów: 1116 959

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agus603 wrote:
    Hej dziewczyny. Musze sie Wam wyżalić. Aktualnie zaczełam 14 tydzien ciąży. Byłam w zeszłym tyg na prenatalnych i ponoć na razie wszystko dobrze. Pech chcial z od tygodnia jestem chora... kaszel, troche kataru i gorączka nie przekraczająca 38 stopni. Leczylam się domowymi sposobami i myslalam, że wyzdrowiałam ale dupa. Poszłam wczoraj do pracy bo jestem głupia a tam klima... i chyba to jest znowu mój gwóżdź do trumny :|. Juz o 16 miałam znowu gorączkę 37,6 i przepłakalam pół dnia bo boje się ze tym razem rozwinie sie to na dobre i dostane antybiotyk. Dodatkowo w pracy stres...ledwo co ponadganiałam to znowu chyba jutro przytule L4. Z tego wszystkie mam wrażenie boli mnie podbrzusze i jest takie napięte. Określiłam się ze bede chodzić jeszcze msc do pracy. I trymestr przechodziłam, dałam rade a teraz jakos zaczynam panikować. Dodam, że jestem po jednym poronieniu, mam tromfofilie czyli ciaze wysokie ryzyka i dodatkowo jestem na podtrzymaniu. Czy ja jestem nienormalna, żę czuje sie odpowiedzialna i nie umiem od tak walnąć L4 i przejmuje sie co ludzie powiedza? Czy któraś z WAs tez tak ma ? Proszę o pocieszenie bo najchętniej sama bym już szla na l4 ale mam poczucie ze musze ,,pokończyć" swoje rzeczy. Normlanie dramat. Za dodatkowe rady jak zbijacie gorączke i leczycie sie domowymi sposobami dziękuje :*. A i jeszcze jedno, macie tez ogolnie podwyższoną temperature? Bo jak mierzyłąm przed choroba to z tego co pamietam to była na poziomie 37,4.
    Aguś, skoro jesteś chora to marsz na zwolnienie. Przecież możesz wrócić jeszcze do pracy jak Ci się poprawi i po sprawie (ja tak robiłam w pierwszej ciąży-pracowalam do 8 miesiąca, ale byłam na dwóch tygodniowych zwolnieniach z uwagi na przeziębienie).

    c55f3e3ka2zssd9g.png
    km5szbmhhu8jucb0.png
  • ziuta.w Ekspertka
    Postów: 187 101

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agus603 wrote:
    Hej dziewczyny. Musze sie Wam wyżalić. Aktualnie zaczełam 14 tydzien ciąży. Byłam w zeszłym tyg na prenatalnych i ponoć na razie wszystko dobrze. Pech chcial z od tygodnia jestem chora... kaszel, troche kataru i gorączka nie przekraczająca 38 stopni. Leczylam się domowymi sposobami i myslalam, że wyzdrowiałam ale dupa. Poszłam wczoraj do pracy bo jestem głupia a tam klima... i chyba to jest znowu mój gwóżdź do trumny :|. Juz o 16 miałam znowu gorączkę 37,6 i przepłakalam pół dnia bo boje się ze tym razem rozwinie sie to na dobre i dostane antybiotyk. Dodatkowo w pracy stres...ledwo co ponadganiałam to znowu chyba jutro przytule L4. Z tego wszystkie mam wrażenie boli mnie podbrzusze i jest takie napięte. Określiłam się ze bede chodzić jeszcze msc do pracy. I trymestr przechodziłam, dałam rade a teraz jakos zaczynam panikować. Dodam, że jestem po jednym poronieniu, mam tromfofilie czyli ciaze wysokie ryzyka i dodatkowo jestem na podtrzymaniu. Czy ja jestem nienormalna, żę czuje sie odpowiedzialna i nie umiem od tak walnąć L4 i przejmuje sie co ludzie powiedza? Czy któraś z WAs tez tak ma ? Proszę o pocieszenie bo najchętniej sama bym już szla na l4 ale mam poczucie ze musze ,,pokończyć" swoje rzeczy. Normlanie dramat. Za dodatkowe rady jak zbijacie gorączke i leczycie sie domowymi sposobami dziękuje :*. A i jeszcze jedno, macie tez ogolnie podwyższoną temperature? Bo jak mierzyłąm przed choroba to z tego co pamietam to była na poziomie 37,4.


    A nie możesz pracować z domu przez ten czas?

    p19u9jcg5pchuxin.png
  • Jaszmurka Autorytet
    Postów: 722 423

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agus603 ech, wiem co czujesz. Tez na poczatku mowilam, ze jak tylko sie uda to uciekam na l4 (mam prace w ciaglym stresie i dlugo sie staralismy o dziecko). A jak przyszlo co do czego to nadal chodze, bo ciagle cos do zrobienia, skonczenia etc.
    Maz juz na mnie krzyczy, bo inaczej sie umawialismy i on nie chce, zebym pracowala.
    Co do goraczki niestety nie wiem :(

    Agus603 lubi tę wiadomość

    thgfugpjfonf59xe.png
  • Mezatka2015 Ekspertka
    Postów: 169 285

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mokka wrote:
    A ja się pochwale, byłam dziś u fryzjera:) czekałam I trymestr, odrost miałam na pol głowy. Teraz robię spaghetti, głowa trochę mniej boli.

    Ps co do ciuchów, mam tez wszystko za małe, tzn spodnie, kupiłam ostatnio jedne z gumka, ale taka cienka. Mega fajne
    U nas tez dzis spagetti a w czwartek fryzjer. Jutro wizyty u mojej poloznej prowadzacej a pozniej w szpitalu u specjalistycznej w zwiazku z moja watroba

    Czerwiec 2015 - antykoncepcja odstawiona
    Kwiecien 2018 - 2 kreski na tescie!
    0d1y9jcgf62u3v9c.png
  • Dip88 Autorytet
    Postów: 2616 2008

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Azzurra wrote:
    Teraz to napisałaś dokładnie to co mi powiedział godzinę temu mój mąż;)

    Tak, jutro wyniki. Stres ogromny. A tobie też szybko zleci i zaraz też odbierzesz wyniki.

    A twój mąż też Ci dobrze radzi. Tylko szkoda trochę kasy podwójnie płacić, tymbardziej że ten za bardzo się nie przykłada ale z drugiej strony... No to już twoja decyzja. Ja w twojej sytuacji to bym chyba do dwóch chodziła :P

    3jgx9jcgaorgom11.png
    Nikodem & Alexander ❤️
    Starania od 11.2019
    12.2019 Poronienie 6tc💔
    04.2021 Ciąża biochemiczna💔
    💗13.05.2021⏸ NIFTY ✅ 💙 Antoś 💙

    PCOS❗️FSH❗️Testosteron ❗️LH/FSH ❗️
    Styczeń 2021 Klinika w NL 🇳🇱
  • Dip88 Autorytet
    Postów: 2616 2008

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agus603 wrote:
    Hej dziewczyny. Musze sie Wam wyżalić. Aktualnie zaczełam 14 tydzien ciąży. Byłam w zeszłym tyg na prenatalnych i ponoć na razie wszystko dobrze. Pech chcial z od tygodnia jestem chora... kaszel, troche kataru i gorączka nie przekraczająca 38 stopni. Leczylam się domowymi sposobami i myslalam, że wyzdrowiałam ale dupa. Poszłam wczoraj do pracy bo jestem głupia a tam klima... i chyba to jest znowu mój gwóżdź do trumny :|. Juz o 16 miałam znowu gorączkę 37,6 i przepłakalam pół dnia bo boje się ze tym razem rozwinie sie to na dobre i dostane antybiotyk. Dodatkowo w pracy stres...ledwo co ponadganiałam to znowu chyba jutro przytule L4. Z tego wszystkie mam wrażenie boli mnie podbrzusze i jest takie napięte. Określiłam się ze bede chodzić jeszcze msc do pracy. I trymestr przechodziłam, dałam rade a teraz jakos zaczynam panikować. Dodam, że jestem po jednym poronieniu, mam tromfofilie czyli ciaze wysokie ryzyka i dodatkowo jestem na podtrzymaniu. Czy ja jestem nienormalna, żę czuje sie odpowiedzialna i nie umiem od tak walnąć L4 i przejmuje sie co ludzie powiedza? Czy któraś z WAs tez tak ma ? Proszę o pocieszenie bo najchętniej sama bym już szla na l4 ale mam poczucie ze musze ,,pokończyć" swoje rzeczy. Normlanie dramat. Za dodatkowe rady jak zbijacie gorączke i leczycie sie domowymi sposobami dziękuje :*. A i jeszcze jedno, macie tez ogolnie podwyższoną temperature? Bo jak mierzyłąm przed choroba to z tego co pamietam to była na poziomie 37,4.

    Moim zdaniem powinnaś już dawno rzucić im tam na stół L4. Teraz ty i dzidziuś jesteście najważniejsi, nieważne co by się działo w pracy. Rozumiem, że chcesz być w pracy odpowiedzialna itd. Ale bardziej teraz powinnaś być odpowiedzialna za siebie i swoje maleństwo. Zadbaj o siebie i odpocznij.

    3jgx9jcgaorgom11.png
    Nikodem & Alexander ❤️
    Starania od 11.2019
    12.2019 Poronienie 6tc💔
    04.2021 Ciąża biochemiczna💔
    💗13.05.2021⏸ NIFTY ✅ 💙 Antoś 💙

    PCOS❗️FSH❗️Testosteron ❗️LH/FSH ❗️
    Styczeń 2021 Klinika w NL 🇳🇱
  • Azzurra Autorytet
    Postów: 1116 959

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dip88 wrote:
    Tak, jutro wyniki. Stres ogromny. A tobie też szybko zleci i zaraz też odbierzesz wyniki.

    A twój mąż też Ci dobrze radzi. Tylko szkoda trochę kasy podwójnie płacić, tymbardziej że ten za bardzo się nie przykłada ale z drugiej strony... No to już twoja decyzja. Ja w twojej sytuacji to bym chyba do dwóch chodziła :P
    Ja mam zle wspomnienia związane z prenatalnymi i NIFTy z pierwszej ciąży, więc już od paru nocy śpię niespokojne. Ale będzie dobrze, na pewno. Jutro będziemy się cieszyć z Twoich a za ok 10 dni z moich:)

    No właśnie ja nie płacę za wizyty i USG, bo mam pakiet z pracy:-) także mogę sobie chodzić nawet co tydzień (zresztą przecież tak robiłam, jak miałam na początku plamienia). Także zabieram się za szukanie jakiejś sensownej przychodni w Warszawie, gdzie mają dobry sprzęt, gdzie nie pracuje mój doktorek(:)) i gdzie honorują ubezpieczenia PZU:)

    Dip88 lubi tę wiadomość

    c55f3e3ka2zssd9g.png
    km5szbmhhu8jucb0.png
  • Dibolek Autorytet
    Postów: 1027 775

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniecha2101 wrote:
    Ostatnio ktoś kusił czereśniami, to ja dziś takim okazem:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/402feef44738.jpg ;-)
    Jak GMO :D

    TaPaT lubi tę wiadomość

    xnw4yx8ds1tp7cez.png
    2ciaze stracone
    17 cykl starań
    16.03.2018 drugi cykl CLO - <3 !
    13.04.2018 beta 55,56
    16.04.2018 beta 221,50
  • Dip88 Autorytet
    Postów: 2616 2008

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguś co do gorączki ja w poprzedniej ciąży miałam angine i 38 stopni, wtedy gin kazał mi brać czopki z paracetamolem i pomogło. No i oprócz tego antybiotyk i wszystko było ok ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2018, 20:21

    3jgx9jcgaorgom11.png
    Nikodem & Alexander ❤️
    Starania od 11.2019
    12.2019 Poronienie 6tc💔
    04.2021 Ciąża biochemiczna💔
    💗13.05.2021⏸ NIFTY ✅ 💙 Antoś 💙

    PCOS❗️FSH❗️Testosteron ❗️LH/FSH ❗️
    Styczeń 2021 Klinika w NL 🇳🇱
  • Dip88 Autorytet
    Postów: 2616 2008

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Azzurra to w takim razie wybieraj i przebieraj we wszystkich ginach :D Myślałam że płacisz :P

    3jgx9jcgaorgom11.png
    Nikodem & Alexander ❤️
    Starania od 11.2019
    12.2019 Poronienie 6tc💔
    04.2021 Ciąża biochemiczna💔
    💗13.05.2021⏸ NIFTY ✅ 💙 Antoś 💙

    PCOS❗️FSH❗️Testosteron ❗️LH/FSH ❗️
    Styczeń 2021 Klinika w NL 🇳🇱
  • anaaa Ekspertka
    Postów: 122 100

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lotopałanka wrote:
    A mam pytanie... W sumie jeszcze daleko do rozwiązania ale lubię czasem poplanowac.... Ostatnio tak leżałam w sypialni i stwierdziłam że tam nigdzie się nie zmieści łóżeczko.... Jedyne miejsce gdzie je zmieszczę to salon na drugim końcu mieszkania.... W nocy to będzie bardzo uciążliwe i myślę jak rozwiązać ten problem z spaniem dla maleństwa :p kołyski czy te kosze Mojżesza są mniejsze od łóżeczka??? Na długo wystarcza???

    Ja tez mam mała sypialnie i nie było opcji zeby wstawić łóżeczko wiec kupiłam kosz Mojżesza. Dużo mniejszy u nas sprawdził sie rewelacyjnie i służył dość długo jak dobrze pamietam to z 6-7 miesięcy.

    Lotopałanka lubi tę wiadomość

    4rtki45b8sbxqzn7.png
  • Paula222 Autorytet
    Postów: 2682 3441

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boszszsz jak mnie wszystko dziś drażni, wrrrrrrrr

    Azzurra mam nadzieję, że może przypadkiem a trafisz na jakiegoś i miłego i z normalnym podejściem :)

    Agus603 ja bym poszła na zwolnienie, na co się tak stresować pacą. Najważniejsza jesteś Ty i maleństwo...

    17u920mmyeh0q9ke.png17u93e5ek73kbhcz.png[/url]
    n59yj44j0i2qlz9m.png

    2 x pozamaciczna :(
    2 x HSG
‹‹ 477 478 479 480 481 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ