Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dip88 wrote:Azzurra ja też już zaliczyłam jakiś miesiąc temu opryszczke
Chorować to chyba żadna z nas nie planuje, ale z tym to już ciężej. Choć jak narazie udało mi się cudem przetrwać choróbsko mojego M i ostatnio młody ze szkoły zasmarkany wrócił
Na szczęście tak mnie pomalowała makijażystka, że nie było widać ale ja wiedziałam że jest. To się nazywa pech:/
-
Nenusia, a jak Twoja wizyta? Wybacz, pewnie pisałaś, ale ja mam za sobą dwie nieprzespane noce i dzisiaj już ledwo funkcjonuję. I w ogóle jak się czujesz?
Ja dzisiaj w ciągu dnia prawie spaliłam garnekI w dodatku już z domu wychodziłam, gdy to zauważyłam...
Zdjęcia zamieszczę jutro, bo badanie mam w pokoju, gdzie zaległa dziś moja córka.❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Azzurra wrote:Zawsze jak mi wyskakuje to cholerstwo, to mi się przypomina mój ślub...a raczej dzień przed. Co mi się przytrafiło? Oczywiście opryszczka! Wyobraźcie sobie jaki dramat!
Na szczęście tak mnie pomalowała makijażystka, że nie było widać ale ja wiedziałam że jest. To się nazywa pech:/
Ja pamiętam, że strasznie się bałam, że mi przed ślubem opryszczka wyskoczy, ale na szczęście się udało bez.
Za to w druga rocznicę ślubu miałam trzy jednocześnie - to mój rekord - praktycznie całe usta miałam oklejone plastrami.❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
No to rzeczywiście pech. Dobrze, że nie było widać. U mnie jak wywala to takie ogromne że aż wstyd na ulice wyjść
I zauważyłam, że zawsze wiosną co 2-3 lata, prawie jak w zegarku
-
nick nieaktualnyDaniela wrote:Nenusia, a jak Twoja wizyta? Wybacz, pewnie pisałaś, ale ja mam za sobą dwie nieprzespane noce i dzisiaj już ledwo funkcjonuję. I w ogóle jak się czujesz?
Ja dzisiaj w ciągu dnia prawie spaliłam garnekI w dodatku już z domu wychodziłam, gdy to zauważyłam...
Zdjęcia zamieszczę jutro, bo badanie mam w pokoju, gdzie zaległa dziś moja córka. -
Azzurra wrote:U mnie to reakcja na pierwsze mocniejsze słońce zazwyczaj. Dobrze, że to był wtedy drugi dzień dopiero...bo już kolejnego dnia czy dwa dni później była tak widoczna że nawet cementem by tego nie zakryli:(
No fakt, później to jeszcze gorzej to wygląda -
Dip88 wrote:No fakt, później to jeszcze gorzej to wygląda
Oczywiście żartuję. Myślę,że pora dać szansę komuś innemu, chociażby na samo USG, Muszę poczytać opinie o lekarzach i zrobię to po prenatalnych.
Przeżywam to strasznie, wiem..ale kurczę jestem w szoku-pierwsza ciąża wizyty co dwa tygodnie z USG a teraz taka olewka:/
Tym bardziej że te plamienia były..
-
Azzurra wrote:Ja dziś mam właśnie apogeum. Może wyglądam tak koszmarnie, że gin mnie nie chciał oglądać i po 5 minutach wygonił z gabinetu;-)
Oczywiście żartuję. Myślę,że pora dać szansę komuś innemu, chociażby na samo USG, Muszę poczytać opinie o lekarzach i zrobię to po prenatalnych.
Przeżywam to strasznie, wiem..ale kurczę jestem w szoku-pierwsza ciąża wizyty co dwa tygodnie z USG a teraz taka olewka:/
Tym bardziej że te plamienia były..
No dziwne,że tak zmienił podejście. Może się wypalił zawodowoAle poszukasz sobie innego i będziesz spokojniejsza.
To normalne, że każda z nas wszystko tak przeżywa i panikuje
-
Ja w Polsce miałam fajnego gina. 2-3 razy poszłam do niego prywatnie, a później sam mi powiedział że po co mam mu płacić skoro może mnie przyjmować na nfz. I potem już chodziłam za darmo. Usg mi robił kiedy chciałam, zawsze był pod tel jak coś. A po porodzie nawet zajrzał do mnie w szpitalu żeby małego zobaczyć i czy wszystko ok, bo był gdzieś tam w przelocie.
agniecha2101, futuremama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDip88 wrote:Ja w Polsce miałam fajnego gina. 2-3 razy poszłam do niego prywatnie, a później sam mi powiedział że po co mam mu płacić skoro może mnie przyjmować na nfz. I potem już chodziłam za darmo. Usg mi robił kiedy chciałam, zawsze był pod tel jak coś. A po porodzie nawet zajrzał do mnie w szpitalu żeby małego zobaczyć i czy wszystko ok, bo był gdzieś tam w przelocie.
Dip88 lubi tę wiadomość
-
Na wczorajszej wizycie wszystko dobrze, zaczynam odstawiać duphaston i luteinę... powiem Wam mam trochę stresa no ale jak lekarz mówi, że można to tak też robimy. Dzidziuś nadal zostaje dzidziusiem bo Pan doktor powiedział, że syn się lepiej zna na określeniu płci niż on i żebym przyszła za tydzień tylko na usg na chwilkę to powie mi czy chłopczyk czy dziewczynka
termin porodu według pomiarów główki zmienił się na 1.12 ale zostaje przy 5.12 bo teraz to wszystko już się dzieje skokowo
idę dzisiaj jeszcze na badania krwi i zastanawiam się jak ja to wytrzymam bo głód już mam straszny, a gdzie tam do 8
no ale nic w razie czego wejdę na bezczelną do laboratorium i skorzystam z przywileju pierwszeństwa niech sobie gadają...
Kai zjadłaś coś? Czy może to stres?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2018, 06:49
agniecha2101, Dip88, Malutka_94, Aguś 90 lubią tę wiadomość
-
Kai może coś zjadlas i ci zaszkodziło? A masz węgiel? Zresztą dziewczyny można w ciąży brać węgiel? Bo ja nawet nie wiem
-
Azzurra wrote:Zawsze jak mi wyskakuje to cholerstwo, to mi się przypomina mój ślub...a raczej dzień przed. Co mi się przytrafiło? Oczywiście opryszczka! Wyobraźcie sobie jaki dramat!
Na szczęście tak mnie pomalowała makijażystka, że nie było widać ale ja wiedziałam że jest. To się nazywa pech:/plasterki plus makijaż i jakoś poszło
-
Hej! Miłego dnia dziewczyny!
Ja miałam za to męczący wieczór.. ostatni raz wymiotowałam przed północą -
hej
Dziewczyny miłego dnia...
Trzymam kciuki za wizyty dzisiejsze...
U mnie dziś chłodno, ale to dobrze bo mam trochę do poogarniania w mieście....
a ostatnio znowu taka senność mnie dopadła że szok....
a popołudniu znowu pewnie tu przycupnę poczytam co u Was...i będę szukała ciekawych smacznych dań na kolację urodzinową syna ale takich żebym i ja mogła coś zjeśćDip88 lubi tę wiadomość
-
Heeeeeeeeeeeej
Ja mam dziś wizytę, po miesięcznej przerwie.. Na samą myśl mam dreszczyk...
Aaa i na 11 idę do fryzjerkiJuż dobre 4 miesiące nie byłam, jak nie 5 ... A normalnie chodzę co 2 miesiąc, więc mam masakrę na głowie
Więc dzień dziś zalatany
Ale mam nadzieję, całkiem przyjemny
Trzymam kciuki za wizytujące ze mnąLotopałanka, MagicCherryCupcake, Dip88, Aga9090, bondzik007, Malutka_94, Aguś 90, Malinowa_Czekolada lubią tę wiadomość
-
Ja przed ślubem ze strachu przed opryszczką zaczęłam miesiąc przed przyjmować Heviran - mimo, że wtedy miałam sporadycznie bo bardzo poprawiła się przez ostatnie lata moja odporność. I nic nie było
W ciąży miałam raz, malutką, aż się zastanawiam czy to była opryszczka.