Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A i mój mały cud
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/dcb2b89d4921.jpgagulineczka, Paula222, Magdaa21, Malutka_94, bondzik007, Dip88, Irminka1231, futuremama, Ja89, Jaszmurka, olciaa, Angelika83, Karolcia27, Madlen_:), AMK, Aga9090, Aguś 90, Azzurra, TaPaT, Malinowa_Czekolada, marrakech2708, RudyTygrysek, Jagodagoi, agniecha2101, mindusia87, Karmelkovaa lubią tę wiadomość
-
Lotopałanka, piękne maleństwo
Wczorajsze zakupy
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/48c3da1815b9.jpg
A to my
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b4dd01776de4.jpgPaula222, agulineczka, Lotopałanka, Dip88, futuremama, Ja89, Jaszmurka, Aguś 90, RudyTygrysek, agniecha2101, Karmelkovaa lubią tę wiadomość
Malutka_94
-
Agulka901 wrote:Kurcze dziewczyny załamie się
miałam rano ciśnienie 123/75. Niby norma ale taki skok ?! Boję się że z tego nadciśnienie się rozwinie
-
Lotopałanka gratuluję udanej wizyty i ślicznego bobaska
Malutka super zakupy i brzusio
Agulineczka mój miał jakoś 2 latka jak zaczął sam spać. Tylko ja zaczęłam go na kręcać, że już taki fajny i duży jest. No pod niebo go wychwalałam. Powiedzmy, że poczuł się już duży i dumny z siebie i zaproponowałam mu, że może wkoncu pojedziemy kupić łóżeczko dla niego i sobie sam wybierze i będzie spał sam. Ucieszył się bardzo i tak zrobiliśmy, tylko na początku chciał mieć zapaloną lampkę i do tego jak zasypiał to co chwile mnie wołał pod byle pretekstemAle po tygodniu się przekonał i już spał sam. Ty najlepiej znasz swoje dziecko i musisz jakoś sposobem go zachęcić
Lotopałanka, Malutka_94, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Agulineczka u nas łóżeczko poszło do drugiego pokoju jak mieliśmy taką możliwość
Mały miał 8/9 mcy no i niania elektroniczna oczywiście.
Generalnie sporadycznie przychodzi ale niestety się budzi w nocy i mnie woła.
No ale z tym spanie u nas zawsze był problem.
Chciałabym żeby zaczął zasypiać sam wieczorem może dzięki temu łatwiej by mu było zasnąć jak się w nocy obudzi ale niestety póki co tego nie widzę. Usypiamy tak że ja lub mąż siedzimy sobie gdzieś tam dalej w pokoju, nie zajmujemy się małym czy coś także zasypia sam ale jednak ktoś musi być no i zazwyczaj kilka razy przed zaśnięciem przychodzi na "tuli"
A odkąd kupiliśmy mu duże łóżko to najpierw kładłam się koło niego żeby mógł się przytulać, potem siedziałam "w nogach" tak żeby być w zasięgu ręki, potem przy łóżku, no a potem właśnie mamy swoje miejsce "na misiu" takim wielkim w dalszej części pokoju żeby stopniowo uczył się bez tej bliskości zasypiać.
-
U mnie mnóstwo haeł jest "byleby nie grudzień, lepiej już w styczniu" A ja jestem ze stycznia i jestem zła że nie ten miesiąc wcześniej. I irytuje mnie to bardzo, bo jestem urodzona miesiąc przed więc wcześniak, do szkoły poszłam z rocznikiem wyżej (czyli zawsze najmłodsza) i zawsze i tak byłam na przodzie, że tak powiem.
Także też uważam, że dużo zależy od dziecka, jego naturalnych predyspozycji i od nas jak będziemy wspierać jego rozwój i predyspozycje
A mamy znajomą mamę która właśnie też tak ma że synek jest ze stycznia a naprawdę jak dla mnie jest rok do przodu i się wkurzała bo spokojnie w tamtym roku mógłby iść do przedszkola no ale wg rekrutacji był "za mały". -
Z tym że to jest ciśnienie mierzone w domu, na spokojnie. U lekarza mam zawsze w granicach 140/90 bo mam efekt białego fartucha. Już się zaczynam bać jutrzejszego pomiaru u lekarza
Adaś 36 tc - 1950g szczęścia (2014)
Karolek 20tc - Aniołek [*] (2017)
-
nick nieaktualnyagulineczka wrote:Ja tez stosowałam Maltan.
Mam pytanie do mamuś najlepiej już przynajmniej dwójki dzieci
Otóż przed narodzinami naszego synka zrobiliśmy mu pokój. Nowy dom, nowy pokój , taki jaki sobie wymarzyłam. Wstawiliśmy też łożeczko. Po urodzeniu synka łożeczko przenieślimy do naszej sypialni, bo nie wyobrażałam sobie, żeby taki maluch spał w innym pokoju - ze względu na bezpieczeństwo - wolałam go słyszeć. No i tak łożeczko zostało w naszej sypialni do terazNa początku synek spał z nami w łożku, bo karmiłam piersią i tak mi było wygodniej, później zaś postanowiłam, że musi spać w swoim łożeczku. No i nie było większych problemów. Synek potrafi po przeczytaniu nbajeczki na dobranoc sam zasypiac w swoim łożeczku. W zeszłym tygodniu podjęłam męską decyzję przeniesienia go do jego pokoju na duże łóżko.
Oczywiście pokój swój bardzo lubi, ma tam swoje zabawki, misia z projektorem gwiazdek, czytamu mu na dobranoc bajeczkę, chwilę go pogłaszczę i wychodzę. W końcu sam zasypia, ale w nocy niestety wędruje do nas. Na początku mnie woła, przychodzę, tłumaczę mu, że mamusia jest obok, ze go pilnuje, wyciszam go i wychodzę, ale za kilka minut slysze tup tup i ląduje w naszym łozku.
Chcialam go przenieść do jego pokoju, bo nie chcę, żeby kojarzył fakt wyprowadzki z przyjsciem dzidziusia. Wiadomo, że maleństwo będzie spać w jego łożeczku w naszej sypialni. Znowu nastawiam sie na kp.
Czy Wasze dzieci spią same? Macie jakieś sprawdzone sposoby, żeby dziecko nie przychodziło w nocy do Was?Obawiam się, że nie będzie się wysypiał jak dzidziuś będzie budzić się w nocy na jedzenie, zacznie się płacz, a synek rano do przedszkola... ( we wrześniu zaczyna przedszkole jako 2,5 latek)
Moja Ala śpi w swoim łóżeczku od samego początku jak tylko wróciłyśmy ze szpitala do domu. Karmiłam piersią, ale za każdym razem odkładałam ją do jej łóżeczka, chociaż było ciężko, bo jak była malutka to budziła się jak tylko ją odkładałam. Przez jakiś rok i 4 m-ce spaliśmy razem w jednym pokoju, potem przenieśliśmy się i córka śpi sama w pokoju. zdarzyło jej się ze 3 razy, że do nas przyszła. Nie mam pojęcia od czego to zależy. Dodam tylko, że wieczorem przy usypianiu siedzimy z nią w pokoju (ja albo mąż), bo inaczej ucieka z łóżka -
Agulka no to rzeczywiście podwyższone masz. A cały czas masz takie? Ja od jutra będę sobie mierzyć, bo dopiero kupiłam. I w sumie jak naprawdę jest u mnie z ciśnieniem to nie wiem. Jak coś to musisz ginowi powiedzieć, że cały czas takie masz. Gdzieś czytałam, że w ciąży do 120/80 jest ok.
-
No właśnie u nas dużego problemu z samym zasypianiem nie ma - przyzwyczailiśmy synka do tego, ze jest bajeczka, później przytulanie i wychodzimy z pokoju i syn zasypia już bez nas - wiemy, że takie siedzenie w pokoju jest tylko dla niego dodatkowym bodźcem do wygłupów.
Tylko w nocy się budzi (zazwyczaj koło 2:00) woła mamusię, mówi, ze chce się poprzytulać albo przychodzi do naszego pokoju, "bo chce spac na dużym łożku i się poprzytulać". Wiem, że trzeba tu być konsekwentnym i muszę chyba zacząć po prostu go odprowadzać do jego pokoju, choćby miało to być i 10 razy pod rząd. Mąż wstaje wcześnie rano do pracy, wiec nie chce go fatygować, bo ja już na zwolnieniu. No nic spróbuję. TO dopiero tydzień odkąd śpi w swoim pokoju na "dorosłym" łóżku. Ma swoją kołderkę w kopary, misia, pokój tak miły, że chce się w nim przebywać, może w końcu zrozumie, że to jego miejsce i tam mu będzie najlepiej
Paula powodzenia na wizycie!
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Agulineczka powoli się przyzwyczai i nauczy. Samo to, że zasypia bez problemu sam w pokoju jest super. Może i rzeczywiście powinnaś być bardziej konsekwentna, a dzieci szybko nas potrafią urobić i testują na ile im pozwolimy
Najważniejsze to nic na siłę. -
futuremama wrote:U mnie mnóstwo haeł jest "byleby nie grudzień, lepiej już w styczniu" A ja jestem ze stycznia i jestem zła że nie ten miesiąc wcześniej. I irytuje mnie to bardzo, bo jestem urodzona miesiąc przed więc wcześniak, do szkoły poszłam z rocznikiem wyżej (czyli zawsze najmłodsza) i zawsze i tak byłam na przodzie, że tak powiem.
Także też uważam, że dużo zależy od dziecka, jego naturalnych predyspozycji i od nas jak będziemy wspierać jego rozwój i predyspozycje
A mamy znajomą mamę która właśnie też tak ma że synek jest ze stycznia a naprawdę jak dla mnie jest rok do przodu i się wkurzała bo spokojnie w tamtym roku mógłby iść do przedszkola no ale wg rekrutacji był "za mały".
Niektórzy ludzie to jeszcze taki ciemnogród i trzeba ich temperowac na samym początku jak coś chcą powiedzieć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2018, 14:46
-
nick nieaktualnyU mnie teściowa zapytała czy bym nie mogła z porodem dotrzymać do stycznia to jej powiedziałam, że ja chyba na to wpływu nie mam
. I jeszcze jej powiedziałam, że najważniejsze, że jestem w ciąży i żeby dzidziuś był zdrowy. To już nic później nie komentowała.
-
nick nieaktualnySzczerze mówiąc nie wiem nawet jako skomentować te pytania czy nie da się przetrzymać do stycznia, i że szkoda, że w grudniu
Pierwszy raz się z tym spotykam i do głowy by mi nie przyszło w ogóle coś takiego. Mój tata jest z początku grudnia i jakoś nie zauważyłam żeby był z tego powodu poszkodowany
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPrzepraszam, że tak późno, wita Was mój syn
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b6f9506e27e9.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f018729a31c4.jpg
Kość nosowa 1.7
Trisomia 21 1:3567
Trisomia 18 1:6028
Trisomia 13 <1:20000
Za tydzień wynik pappyIrminka1231, Aguś 90, _Jagoda_, Lotopałanka, olciaa, Angelika83, Dip88, Azzurra, bondzik007, TaPaT, Malutka_94, futuremama, Malinowa_Czekolada, Ja89, Karolcia27, RudyTygrysek, agniecha2101 lubią tę wiadomość