X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2018 ! :)
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2018 ! :)

Oceń ten wątek:
  • MagicCherryCupcake Autorytet
    Postów: 500 433

    Wysłany: 16 lipca 2018, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi ten deszcz też bardzo odpowiada :) W upały nie mam co ze soba zrobić, jest mi słabo i duszno :)

    vcvau8q.png
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 lipca 2018, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia27 wrote:
    U mnie z sutkami to samo :-P jeszcze ostatnio myślałam, że padnę :-( jak brałam prysznic i golalilam nogi to jakoś tak machnęłam ta maszynka w tego biednego sutka, że go przecielam :-( a potem dwa dni tak biedactwo bolało, ale już jest okej :-)
    Hehe to z niezłym rozmachem goliłaś te nogi :-D
    A wracając do tematu problemów z kręgosłupem, ostatnio przeprowadziłam z siostrą wywiad w tym temacie, bo u nas problemy z kręgosłupem odziedziczone po tatusiu i niestety obie się męczymy z tym :-/ a chciałam wiedzieć co jej lekarze mówili w ciąży. Ona ma dokładnie rwę kulszową na tle dyskopatii lędźwiowej plus przepuklinę międzykręgową i jakoś w 5-6 miesiącu ją strasznie wykrzywiło i wtedy gin jej powiedziała, żeby nastawiała się, że będzie cesarka. Jej ginka ma męża neurochirurga i się z nim konsultowała i on powiedział, że nie ma sensu, żeby teraz do niego przychodziła, bo i tak jej nie jest w stanie pomóc i nic zrobić dopóki jest w ciąży. Kazał tylko wziąć do szpitala wcześniejsze wyniki, żeby w razie komplikacji nie zwlekali z cesarką.
    W trzecim trymestrze jakoś przestał jej dokuczać ten kręgosłup i gin stwierdziła, że jeśli chce, może rodzić naturalnie, ale na koniec skończyło się i tak cesarką ale z zupełnie innego powodu.
    Mimo wszystko dało mi to nadzieję, że może jednak będę miała możliwość rodzić naturalnie :-)
    Nie wiem czy Ci coś historia mojej sis pomoże, ale pomyślałam, że się podzielę, może Cię zaciekawi.

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • Hope2018 Autorytet
    Postów: 460 322

    Wysłany: 16 lipca 2018, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JaKa wrote:
    Inaa, Hope u nas też od pozytywnego testu nie było ani razu <3 :(
    Też czuję, że się oddaliliśmy, jeszcze kiedy jest dla mnie czuły, przytuli czy pocałuje, to czuję jego miłość i jest mi lżej. Ale bywają tygodnie, że nic a nic nie ma z bliskości, to wtedy łapie doła i zaczynam chodzić smutna. Tłumacze Mężowi, że teraz tym bardziej powinien mi okazywać swoją miłość, że dzieci to czują i też się im udziela. Poza tym teraz jest najlepszy czas na kochanie, bo najniebezpieczniejszy okres minął, brzuszek jeszcze nie wadzi, samopoczucie lepsze. A w dodatku po porodzie to trzeba odczekać, a i tak później nie będzie pewno czasu ani sił na amory, tym bardziej przy dwójce szkrabów.
    Na każdej wizycie pytam gina o współżycie, ostatnio nawet przy Mężu specjalnie żeby słyszał. Lekarz nie widzi przeciwwskazań tylko zaleca delikatnie. Ale MMąż i tak nie może się przemóc, boi się, że zaszkodzimy, że po co ryzykować skoro do tej pory wszystko idzie dobrze z ciążą.
    Chyba nie uda mi się go przekonać. Aż w końcu Mu powiedziałam, że i tak nie wiadomo czy się uda, bo już prawie 4 miesiące nie nie było (na samym początku mieliśmy problemy, bo u mni jest dosyć ciasno i Mąż nie mógł "wejść", mimo że każdy ginekolog mi mówił, że nie ma u mnie nic odbiegającego od normy). A ta przerwa na pewno trochę mnie skurczyła.

    Hope u mnie też dziś kiepska noc. Wieczorem strasznie bolała mnie głowa, miałam wysokie ciśnienie, wzięłam tabletke na zbicie, ale długo nie mogłam zasnąć. W nocy znów bolał mnie brzuch, jakieś takie napięcie czułam na całym brzuchu i twardość, aż się wystraszyłam. A do tego wszystkiego w pewnym momencie zerwałam się ze strasznym skurczem łydki, aż jęczałam i Męża obudziłam.
    Na szczęście już jest lepiej :)


    wypisz wymaluj relacje z M. i moje odczucia są takie same...
    nawet nie chodzi o sam seks...tylko tą bliskość..

    JaKa lubi tę wiadomość

  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 lipca 2018, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dip88 wrote:
    Z miłą chęcią się zamienię :) Ja już nie pamiętam kiedy ostatnio padało. Siedzę przy wiatraku, pot i tak się leje przy najmniejszych czynnościach. Chociaż młody pokorzysta bo szaleje w basenie. Nosa z domu nawet nie wynurzam :P
    U nas też straszne upały, duchota okropna i nieciekawie się dziś przez to czuję :-/

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • Karolcia27 Autorytet
    Postów: 1497 931

    Wysłany: 16 lipca 2018, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniecha2101 wrote:
    Hehe to z niezłym rozmachem goliłaś te nogi :-D
    A wracając do tematu problemów z kręgosłupem, ostatnio przeprowadziłam z siostrą wywiad w tym temacie, bo u nas problemy z kręgosłupem odziedziczone po tatusiu i niestety obie się męczymy z tym :-/ a chciałam wiedzieć co jej lekarze mówili w ciąży. Ona ma dokładnie rwę kulszową na tle dyskopatii lędźwiowej plus przepuklinę międzykręgową i jakoś w 5-6 miesiącu ją strasznie wykrzywiło i wtedy gin jej powiedziała, żeby nastawiała się, że będzie cesarka. Jej ginka ma męża neurochirurga i się z nim konsultowała i on powiedział, że nie ma sensu, żeby teraz do niego przychodziła, bo i tak jej nie jest w stanie pomóc i nic zrobić dopóki jest w ciąży. Kazał tylko wziąć do szpitala wcześniejsze wyniki, żeby w razie komplikacji nie zwlekali z cesarką.
    W trzecim trymestrze jakoś przestał jej dokuczać ten kręgosłup i gin stwierdziła, że jeśli chce, może rodzić naturalnie, ale na koniec skończyło się i tak cesarką ale z zupełnie innego powodu.
    Mimo wszystko dało mi to nadzieję, że może jednak będę miała możliwość rodzić naturalnie :-)
    Nie wiem czy Ci coś historia mojej sis pomoże, ale pomyślałam, że się podzielę, może Cię zaciekawi.

    Hej :-) tak, bardzo Ci dziękuję że to napisałaś :-* ja mam bardzo, bardzo podobne schorzenie do Twojej siostry. Do tego jakieś wypadanie krążków i coś tam jeszcze, dużo tego jest na opisie. A skąd się to wzięło to nie wiem, mojemu tacie też bardzo często dysk wypada (mi nigdy) tylko ta rwa kulszowa... Nie wiedziałam, że to może mieć jakieś genetyczne podłoże. Ciekawa jestem co mi powie, wydaje mi się, że może też mnie skierować do ortopedy po opinie. Szczerze powiedziawszy, to zawsze chciałam rodzić naturalnie, ale teraz to już sama nie wiem...coraz bardziej przekonuje się jednak do CC. Najbardziej się boje, że zacznę rodzić naturalnie, ale nie będę mogła, i że przetrzymają malucha z tym CC i będą jakieś powikłania itp. Z tego wszystkiego, wolałabym jednak mieć chyba umówiona CC.

    Mialam właśnie poruszyć ten temat, tyle że nieco później ale skoro już teraz o tym mowa, to może chciałbyście się podzielić swoimi doświadczeniami związanymi z porodem, i naturalnym i CC.

    4 cs - 29 marca II kreseczki <3

    7v8r9n73wz5zsofj.png

    heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G

  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 lipca 2018, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas weekend jak zwykle szybko miną. W sobotę kupiliśmy komodę z przewijakiem :-) Znalazłam niechcący używaną za 10 franków :-) Jak za darmo, a naprawdę w spoko stanie :-) Nie chcemy z mężem kupować nowych mebli do wynajmowanego mieszkania, bo i tak zamierzamy tu być jeszcze tylko kilka lat, a do PL i tak potem tego wszystkiego nie zabierzemy. No i jak już przywieźliśmy tą komodę, to M odrazu postanowił skręcić łóżeczko, żeby zobaczyć jak to wszystko będziemy mogli poustawiać :-) I teraz napatrzeć się nie mogę i jeszcze bardziej nie mogę się doczekać nowego lokatora w naszej sypialni ;-) Teraz już naprawdę czuję, że niedługo będziemy już we trójkę :-)
    A wygląda to narazie tak:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8dae63de316c.jpg

    Karolcia27, Dip88, Lotopałanka, Pyszczek, Malutka_94, Aga9090, Irminka1231, Aguś 90, RudyTygrysek, Paula222, JaKa, inaa, AMK, Azzurra lubią tę wiadomość

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • Karolcia27 Autorytet
    Postów: 1497 931

    Wysłany: 16 lipca 2018, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniecha no ślicznie :-) też właśnie chce takie białe łóżeczko :-) a masz z wyjmowanymi szczebelkami albo jedną stronę zasuwana na dół? Dla mnie i moich pleców takie byłoby chyba najlepsze :-) poza tym chyba też zainwestuje w taka chustę do noszenia dziecka :-)

    agniecha2101 lubi tę wiadomość

    4 cs - 29 marca II kreseczki <3

    7v8r9n73wz5zsofj.png

    heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G

  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 lipca 2018, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A wczoraj chłodziliśmy się trochę nad jeziorkiem :-) a wieczorem poszliśmy nad pobliską rzeczkę, bo mąż się jakoś nakręcił na łowienie ryb :-P M pożyczył od kolegi wędeczkę, a ja żeby nie odstawać zrobiłam sobie swoją prymitywną wędkę z żyłki z haczykiem, nawiniętej na patyk i doczepionego patyczka służącego za spławik :-D i wiecie co? Na taki sprzęt złowiłam swoją pierwszą w życiu rybkę :-D No nie licząc tych, które w dzieciństwie łowiłam z pomocą taty :-P
    To mój sprzęt wędkarski:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f75f46a736b2.jpg
    A to moja zdobycz:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d8a2c04af4c8.jpg :-)

    Karolcia27, Dip88, Malutka_94, Aga9090, inaa lubią tę wiadomość

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 lipca 2018, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia27 wrote:
    Hej :-) tak, bardzo Ci dziękuję że to napisałaś :-* ja mam bardzo, bardzo podobne schorzenie do Twojej siostry. Do tego jakieś wypadanie krążków i coś tam jeszcze, dużo tego jest na opisie. A skąd się to wzięło to nie wiem, mojemu tacie też bardzo często dysk wypada (mi nigdy) tylko ta rwa kulszowa... Nie wiedziałam, że to może mieć jakieś genetyczne podłoże. Ciekawa jestem co mi powie, wydaje mi się, że może też mnie skierować do ortopedy po opinie. Szczerze powiedziawszy, to zawsze chciałam rodzić naturalnie, ale teraz to już sama nie wiem...coraz bardziej przekonuje się jednak do CC. Najbardziej się boje, że zacznę rodzić naturalnie, ale nie będę mogła, i że przetrzymają malucha z tym CC i będą jakieś powikłania itp. Z tego wszystkiego, wolałabym jednak mieć chyba umówiona CC.

    Mialam właśnie poruszyć ten temat, tyle że nieco później ale skoro już teraz o tym mowa, to może chciałbyście się podzielić swoimi doświadczeniami związanymi z porodem, i naturalnym i CC.
    Nie ma za co ;-)
    Ja też jestem pełna obaw co do porodu. Zależy mi na porodzie SN, ale jeśli lekarze będą sugerować, że jednak bezpieczniejsze będzie dla nas CC, to napewno będę się tym kierować i dobrem maleństwa. Nie poruszałam jeszcze tego tematu ze swoją gin, zobaczymy co w ogóle ona na ten temat będzie mówiła.
    W ogóle to mnie myśl porodu przeraża też ze względu na to, że nie będę mogła się w szpitalu swobodnie porozumiewać w swoim języku, boję się, że nie będę wszystkiego rozumiała czy nie będę potrafiła zapytać o wszystko, a wiadomo inaczej jest z używaniem języka na co dzień, a inaczej jak już dochodzą jakieś medyczne zwroty i w ogóle... :-/ Muszę chyba poszukać jakiegoś słowniczka ze zwrotami przydatnymi podczas porodu i pobytu w szpitalu i próbować się tego uczyć.

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • Dip88 Autorytet
    Postów: 2616 2008

    Wysłany: 16 lipca 2018, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniecha super mebelki :D Wędka też, myślałam, że ja mam czasem dziwne pomysły. Kiedyś też z kija zrobiłam jak byłam z moim na rybach to ubaw miał ze mnie po pachy. Tylko, że ja nic nie złowiłam :P

    agniecha2101 lubi tę wiadomość

    3jgx9jcgaorgom11.png
    Nikodem & Alexander ❤️
    Starania od 11.2019
    12.2019 Poronienie 6tc💔
    04.2021 Ciąża biochemiczna💔
    💗13.05.2021⏸ NIFTY ✅ 💙 Antoś 💙

    PCOS❗️FSH❗️Testosteron ❗️LH/FSH ❗️
    Styczeń 2021 Klinika w NL 🇳🇱
  • Dip88 Autorytet
    Postów: 2616 2008

    Wysłany: 16 lipca 2018, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniecha2101 wrote:
    Nie ma za co ;-)
    Ja też jestem pełna obaw co do porodu. Zależy mi na porodzie SN, ale jeśli lekarze będą sugerować, że jednak bezpieczniejsze będzie dla nas CC, to napewno będę się tym kierować i dobrem maleństwa. Nie poruszałam jeszcze tego tematu ze swoją gin, zobaczymy co w ogóle ona na ten temat będzie mówiła.
    W ogóle to mnie myśl porodu przeraża też ze względu na to, że nie będę mogła się w szpitalu swobodnie porozumiewać w swoim języku, boję się, że nie będę wszystkiego rozumiała czy nie będę potrafiła zapytać o wszystko, a wiadomo inaczej jest z używaniem języka na co dzień, a inaczej jak już dochodzą jakieś medyczne zwroty i w ogóle... :-/ Muszę chyba poszukać jakiegoś słowniczka ze zwrotami przydatnymi podczas porodu i pobytu w szpitalu i próbować się tego uczyć.

    Ja mam takie same obawy z językiem. Dobrze, że mój M mówi dobrze po holendersku. Ale ze zwrotami medycznymi też bywa różnie. Ja to po holendersku słabo, właśnie co innego na codzień a co innego w szpitalu. Tyle dobrze, że tu wszyscy znają angielski i jak czegoś do końca nie umiem powiedzieć to mówię po angielsku :P

    agniecha2101 lubi tę wiadomość

    3jgx9jcgaorgom11.png
    Nikodem & Alexander ❤️
    Starania od 11.2019
    12.2019 Poronienie 6tc💔
    04.2021 Ciąża biochemiczna💔
    💗13.05.2021⏸ NIFTY ✅ 💙 Antoś 💙

    PCOS❗️FSH❗️Testosteron ❗️LH/FSH ❗️
    Styczeń 2021 Klinika w NL 🇳🇱
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 lipca 2018, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia27 wrote:
    Agniecha no ślicznie :-) też właśnie chce takie białe łóżeczko :-) a masz z wyjmowanymi szczebelkami albo jedną stronę zasuwana na dół? Dla mnie i moich pleców takie byłoby chyba najlepsze :-) poza tym chyba też zainwestuje w taka chustę do noszenia dziecka :-)
    Tak, jedną stronę da się opuścić niżej. Poza tym dostaliśmy to łóżeczko od znajomych i nasz "mądry" kolega przepiłował dwa szczebelki, bo nie ptrafił wyjąć, żeby jego syn mógł sam wychodzic jak był już starszy :-P i teraz mąż musi dorobić te dwa szczebelki. Widać na zdjęciu nawet, że ich nie ma od strony ściany :-P No ale przynajmniej nie musieliśmy też nowego kupować teraz.

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 lipca 2018, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dip88 wrote:
    Ja mam takie same obawy z językiem. Dobrze, że mój M mówi dobrze po holendersku. Ale ze zwrotami medycznymi też bywa różnie. Ja to po holendersku słabo, właśnie co innego na codzień a co innego w szpitalu. Tyle dobrze, że tu wszyscy znają angielski i jak czegoś do końca nie umiem powiedzieć to mówię po angielsku :P
    Mój M też dużo lepiej rozmawia ode mnie ;-) Ja to w ogóle jakoś nigdy nie miałam głowy do nauki języków, zawsze też mam stresa, że coś głupio powiem, że ktoś mnie źle zrozumie czy coś. Tu niby wszyscu znają angielski, a mało kto chce po angielsku rozmawiać, strasznie bronią swojego języka. Nawet czystym niemieckim nie chcą rozmawiać niektórzy, tylko swoim schweizerdeutsch. I w każdym regionie inaczej rozmawiają :-P Najlepsze było jak pojechaliśmy do Genevy, a ta we francuskojęzycznym kantonie już i w ogóle nie szło się dogadać, bo każdy po francusku, a niemieckiego nie rozumieją :-P Tu czasami niezłe jajca, specyficzny kraj strasznie :-P Oni między sobą mają problem czasem, żeby się dogadać ;-)

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 lipca 2018, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie nasunęło mi sie jeszcze jedno pytanie... Na taką komodę jak wrzuciłam zdjęcie jaki byście kupiły przewijak? Taki miękki czy usztywniany jak na łóżeczko?

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • Dip88 Autorytet
    Postów: 2616 2008

    Wysłany: 16 lipca 2018, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniecha2101 wrote:
    Mój M też dużo lepiej rozmawia ode mnie ;-) Ja to w ogóle jakoś nigdy nie miałam głowy do nauki języków, zawsze też mam stresa, że coś głupio powiem, że ktoś mnie źle zrozumie czy coś. Tu niby wszyscu znają angielski, a mało kto chce po angielsku rozmawiać, strasznie bronią swojego języka. Nawet czystym niemieckim nie chcą rozmawiać niektórzy, tylko swoim schweizerdeutsch. I w każdym regionie inaczej rozmawiają :-P Najlepsze było jak pojechaliśmy do Genevy, a ta we francuskojęzycznym kantonie już i w ogóle nie szło się dogadać, bo każdy po francusku, a niemieckiego nie rozumieją :-P Tu czasami niezłe jajca, specyficzny kraj strasznie :-P Oni między sobą mają problem czasem, żeby się dogadać ;-)

    To tutaj podobnie. Czasami holender nie potrafi się z holendrem dogadać jak jest z innego regionu :P Na szczęście po angielsku normalnie rozmawiają. Znowu w Belgii mówią po holendersku bardziej przy granicy z Holandią a im niżej się jedzie tym więcej ludzi też po francusku mówi. Do Belgii często jeźdźimy na zakupy, bo jest taniej a mamy tylko 10 km. No i mój M ma rodzeństwo w Brukseli. Tam to już prawie wszyscy po francusku mowia. Oszalec można z tymi językami. Ja głowy też za bardzo nie mam do języków, ale najlepsza to jest moja teściowa. Mieszka tu jakieś 15 lat a potrafi powiedzieć tylko dzień dobry i dziękuję :P Mimo że chodziła tu do szkoły na naukę języka :D Dzięki niej łapie więcej języka bo robie często za jej tłumacza u lekarza czy jak coś trzeba załatwić.

    3jgx9jcgaorgom11.png
    Nikodem & Alexander ❤️
    Starania od 11.2019
    12.2019 Poronienie 6tc💔
    04.2021 Ciąża biochemiczna💔
    💗13.05.2021⏸ NIFTY ✅ 💙 Antoś 💙

    PCOS❗️FSH❗️Testosteron ❗️LH/FSH ❗️
    Styczeń 2021 Klinika w NL 🇳🇱
  • Karmelkovaa Autorytet
    Postów: 2385 1850

    Wysłany: 16 lipca 2018, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dip88 wrote:
    Z miłą chęcią się zamienię :) Ja już nie pamiętam kiedy ostatnio padało. Siedzę przy wiatraku, pot i tak się leje przy najmniejszych czynnościach. Chociaż młody pokorzysta bo szaleje w basenie. Nosa z domu nawet nie wynurzam :P

    Tak o jacie a u mnie kolejny dzień deszczowo ... nie musi być upał ale kurcze przynajmniej słońce zeby na spacerek isc ;/

    " Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
    w57vflw15bwqt29a.png
    Dwa Aniołki [*] [*]
    2 ciąże biochemiczne ...
    Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych





  • Karolcia27 Autorytet
    Postów: 1497 931

    Wysłany: 16 lipca 2018, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelkovaa wrote:
    Tak o jacie a u mnie kolejny dzień deszczowo ... nie musi być upał ale kurcze przynajmniej słońce zeby na spacerek isc ;/

    U mnie na przemian deszcz i burza z upałem i tak w kółko...czuje, że właśnie ciśnienie zjechało w dół i głowa mnie zaczyna boleć :-( ja już jednak wolę jak są upały, a najlepiej to takie 22-25 stopni :-)

    4 cs - 29 marca II kreseczki <3

    7v8r9n73wz5zsofj.png

    heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G

  • Paula222 Autorytet
    Postów: 2682 3441

    Wysłany: 16 lipca 2018, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie właśnie burza idzie...

    Dziś zalałam laptop jogurtem :/ Mam dwie lewe ręce ostatnio...

    Agniecha fajne mebelki :)

    agniecha2101 lubi tę wiadomość

    17u920mmyeh0q9ke.png17u93e5ek73kbhcz.png[/url]
    n59yj44j0i2qlz9m.png

    2 x pozamaciczna :(
    2 x HSG
  • Karmelkovaa Autorytet
    Postów: 2385 1850

    Wysłany: 16 lipca 2018, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia27 wrote:
    U mnie na przemian deszcz i burza z upałem i tak w kółko...czuje, że właśnie ciśnienie zjechało w dół i głowa mnie zaczyna boleć :-( ja już jednak wolę jak są upały, a najlepiej to takie 22-25 stopni :-)

    Ja większosc dnia leze... tez mnie głowa ćmi ... :/ kawa mi nie pójdzie ;/

    " Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
    w57vflw15bwqt29a.png
    Dwa Aniołki [*] [*]
    2 ciąże biochemiczne ...
    Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych





  • RudyTygrysek Autorytet
    Postów: 745 1646

    Wysłany: 16 lipca 2018, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien dobry
    Ja sie chwale ruchami maluszka <3
    https://www.youtube.com/watch?v=CZZqdpzdW0I

    Dip88, Agulka901, Irminka1231, Karmelkovaa, Malutka_94, JaKa lubią tę wiadomość

    p19uvfxm8d0id365.png
    mhsvo7esybqcbcpf.png
‹‹ 638 639 640 641 642 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Inseminacja (IUI) koszt i wskazania. Jaka jest skuteczność inseminacji?

Inseminacja domaciczna jest zabiegiem mającym na celu, ułatwienie zapłodnienia, poprzez skrócenie drogi, jaką mają do pokonania plemniki do komórki jajowej. Czy warto ją wykonać, jaki jest koszt i przy jakich schorzeniach odnotowuje się najlepsze rezultaty? Przeczytaj również jakie badania należy wykonać przed inseminacją i jak się do niej przygotować. 

CZYTAJ WIĘCEJ