Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Agulka901 wrote:Azura niby jeszcze trochę czasu ale dobrze mieć już jakaś opcje tym bardziej że np jak będziesz po terminie to mogą cię na parę dni do szpitala zabrać, albo np zaczniesz rodzić w nocy . Opcja z niania chyba taka najlepsza
Dip, ja też bym się zgodziła! Ale K. nie chcę prosić. Jeszcze kilka lat temu mieszkalysmy w Warszawie we trzy:E., K. i ja. Wszystkie singielki i anty-dzieciowe;)
E. jak tylko poznała chłopaka, wyszła za mąż, przeprowadziła się na wieś i urodziła mu dzieci. Ja co prawda za mąż wyszłam, ale z dziećmi trochę poczekałam. Teraz mam kumulację
K. została sama w tym wynajętym mieszkaniu do dziś. Rozumiecie, że słabo:(?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2018, 09:20
-
Azzurra wrote:Jak mnie zabiorą do szpitala, to mąż będzie z córką (pracujeglownie w domu). Mam problem głównie z samym porodem, który przecież 5 min nie trwa a z dzieckiem ktoś musi zostać. Nie wyobrażam sobie bez męża, ale może będzie trzeba. Albo tą niania...trochę lipa płacić skoro ja i mąż jesteśmy w domu, ale może nie być wyjścia.
Dip, ja też bym się zgodziła! Ale K. Nie chcę prosić. Jeszcze kilka lat temu mieszkaliśmy w Warszawie we trzy:E., K. i ja. Wszystkie singielka i anty-dzieciowe;)
E. jak tylko poznała chłopaka, wyszła za mąż, przeprowadziła się na wieś i urodziła mu dzieci. Ja co prawda za mąż wyszłam, ale z dziećmi trochę poczekałam. Teraz mam kumulację
K. została sama w tym wynajętym mieszkaniu do dziś. Rozumiecie, że słabo:(?
Kurcze.. mieszkałyście razem.. to musi być dobra koleżanka. Ja bym mimo wszystko poprosiła -
MagicCherryCupcake wrote:Kurcze.. mieszkałyście razem.. to musi być dobra koleżanka. Ja bym mimo wszystko poprosiła
To jest naprawdę dobra koleżanka. Ale chyba czułaby się niezręcznie. A ja to już całkiem:(
No nic, bardzo dziękuję Wam za rady. Wszystkie opcje pozostają otwarte, więc będę wracała do tematu:-)
-
Azzurra ja jednak na twoim miejscu porozmawiałabym z nią, przecież to twoja dobra koleżanka. Nie musisz jej odrazu o to prosić. Poprostu spotkajcie się, opowiedz jej o sytuacji, że się martwisz itd. Może sama to przemyśli i sama zaproponuje pomoc. Zawsze warto spróbować. Przecież po to też są przyjaciele
-
Agulka901 wrote:Azura, a doula ? Mąż by został z córka a Ty byś miała przy sobie kogoś znam kilka fajnych w Warszawie
Agulka, smuć sobie ile chcesz! Masz prawo. Ja pamiętam jak się czułam e poprzedniej ciąży czekając na wynik NIFTy, to trochę inna sytuacja ale znam ten "ból" czekania....będzie dobrze, zobaczysz.
-
agniecha2101 wrote:Jak będę w PL to napewno pooglądam, ale już mnie strasznie ciekawi Ja w sumie jakiś dużych wymagań co do wózka nie mam, ale popatrzeć i porównać trzeba
Rozumiem ja w sumie tylko mam wymagania żeby mi się podobał wizualnie hehe , no i był w miare lekki , i się giął fajnie tu na moje tereny i gondolka własnie żeby nie była krótka żeby posłużył chwile wózioagniecha2101 lubi tę wiadomość
" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Azzura u mnie na czas porodu to siostra czeka w gotowości, chyba, że będzie w pracy A jak nie spróbujemy do brata męża.
Magic rzeczywiście gbur Dobrze,że zmieniłaś . Może to też mu da do myślenia...
Cyganieszka gratuluję i zazdroszczę wyniku krzywej
A tak poza tym, to zapisałam młodszego synka do żłobka od listopada. Bo skoro mają mnie położyć w 38 tyg to już w ogóle opieki by nie miał...A i mi będzie lżej z Wojtkiem -
MagicCherryCupcake wrote:A ja Dziewczyny przepłakałam pół dnia.. Przez to łożysko.. rozmawiałam z lekarzem prowadzącym, zapytałam czy mogę nad morze się przejechać na weekend.. a on był takim gburem zaczął mi gadać że jak chce się wykrwawić to śmiało i takie tam.. no normalnie był tak niemiły i chamski że zmieniam lekarza. Można to przekazać innymi słowami a nie wystraszyc mnie na śmierć, kiedy doktor na IP powiedziała że nie ma się czym martwić, bo powinno się podnieść bo jest jeszcze wcześnie tylko żeby się oszczędzać.. Normalnie masakra..
No faktycznie jakiś idiota może chodziło mużeby unikać jazdy samochodem , żeby nie trząść , no nie wiem ... w każdym razie nie powinien tak straszyć" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Azzurra wrote:Magic wcale się nie dziwię Twojej reakcji. Matko co za gruboskórny gad z tego lekarza. To prywatny czy na NFZ?
Mi lekarz wczoraj powiedział, że on do 20 TC stara się nie informować szczegółowo o łożysku, jeśli nie widzi żadnych patologii. Podobno właśnie do 20 TC mamy do czynienia z tzw wędrującym łożyskiem.
A mój prowadzący najpierw namieszał w głowie bo kręcił nosem że łożysko jest nisko, a później stwierdził że się podniesie co mnie, panikary, już nie uspokoiło i poszłam do innego lekarza.
Co to jest wędrujące łożysko ?" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Agulka901 wrote:Dzięki dziewczyny. Wiem że w większości Wam tylko smucę ale wierzę głęboko że w końcu zacznie się dobry czas
Zacznie się , mam nadzieje , że Cię lekarz uspokoi na wizycie" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Ja dzisiaj obudziłam się o 8 poszłam siku i spałam do 9 30 ;p deszczowo u nas strasznie nic sie nie chce" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Paula, no właśnie pisałam że szczęściarzami są te z Was które mają blisko rodzinę. Ja nie mam, więc kombinuję już teraz.
Opcja douli jest dla mnie bardzo interesująca. A skończy się pewnie jak poprzednio, czyli 39+3 szpital i na stół.
Ale ze różnie bywa a ja lubię różne opcje rozważać, to już kombinuję.
Karmelkovva, chodzi o o to że łożysko się przemieszcza na początku, wraz z rozciąganiem się macicy. Często jest tak jak u mnie nisko i w 90% z czasem się podnosi. U mnie już po dwóch tygodniach się podniosło i lepiej mi się śpi:-)Karmelkovaa lubi tę wiadomość
-
Azzurra właśnie, a ja czytałam i słyszałam, że łożysko podnosi się nie do 20 tc tylko do 30 tc. I dlatego dopiero po 30 tc można się martwić. To ci lekarz powiedział? Pytam tak z ciekawości jak to wkońcu jest?
-
Dip88 wrote:Azzurra właśnie, a ja czytałam i słyszałam, że łożysko podnosi się nie do 20 tc tylko do 30 tc. I dlatego dopiero po 30 tc można się martwić. To ci lekarz powiedział? Pytam tak z ciekawości jak to wkońcu jest?
Dip88 lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry dziewczyny , dzis w Londynie temp +37’C Jak zyc ? Jak pracowac ? Niby tylko 4h , a jednak ...
Dzis w nocy spac nie moglam , mialam jakies skuecze , i o godz 1 w nocy bralam kapiel . Zasnelam okolo 3 - myslicie , ze to byly te skurcze przepowadajace ? -
Paulo, wpisz mi, proszę, wizytę na 1 sierpnia.
Azzuro, nie dziwię się, że myślisz o tym, jakby to było z porodem sn. Ja już o chrzcinach z rodziną gadałam . Tak, tak, moje dziecko zanim się poczelo, to już miało chrzestnych wybranych . No i ta potencjalna chrzestna jest w ciąży i rodzi w lutym, więc będę musiała poczekać aż wydobrzeje po porodzie. Co ciekawe, ja mam być chrzestna u niej.Paula222, Azzurra, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Agulka mam nadzieje, ze jak minie sobota to poczujesz się psychicznie lepiej. I będziesz zupełnie inaczej odliczać czas ciąży.
Wizyta droga, ale tyle liczą sobie profesorzy Trzymam kciuki by lekarz okazał się specjalista, coś wymyślił i najważniejsze dał Ci nadzieje :*