Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dip88 wrote:Ja jestem na takiej grupie gdzie dziewczynom bobasy potrafiły się obracać nawet po 35 tc, a i nawet przed samym porodem. Wiadomo, że to już rzadziej się zdarza ale szansa jest. Tu w Holandii jeśli się wyrazi zgodę to położne ręcznie obracają maluchy, jeśli nie ma przeciwwskazań.
Mi gin opowiadał o swojej pacjentce, która mu z pod noża uciekła:) miała USG przed cięciem i dziecko się odwróciło. Ale jak widać na moim przykładzie, jest te kilka procent dzieci które jednak się nie przekręcają...
A co do obrotu zewnętrznego, to mi lekarz w pierwszej ciąży wybił z głowy ( nie to,że jakoś bardzo chciałam ale zapytałam). U mnie była spora waga prognozowana i mało wód. Mi powiedział wprost, że on do tego ręki nie przyłoży i na tym temat się zakończył. Ale jak komuś zależy, to można zgłębić temat, bo w Polsce też takie zabiegi się wykonuje.
Ciekawe, czy moje się tym razem odwróci, czy pójdzie w ślady siostry.....
-
Cyganieszka wrote:Na upartego całą ciążę można się martwić:p
Najpierw o wyniki bety, że przyrosty nie są książkowe.
Wielki problem bo nie ma objawów.
Albo problem bo są objawy.
Plamienia.
Czy pęcherzyk widać.
Czy w pęcherzyku jest zarodek.
Czy bije już serce.
Czy wymiary się zgadzają z wiekiem ciąży.
USG prenatalne i przezierność karkowa.
Wyczekiwanie na ruchy.
USG połówkowe, znowu masa parametrów którą można się martwić.
Cukry.
Łożysko przodujące.
Długość szyjki.
Twardnienia brzucha.
Przepływy.
Hipotrofia.
Bezsenność. I dużo innych
Zaraz dojdziemy do 3 USG, które na pewno dostarczy nam nowych informacji którymi możemy się martwić:p i cała paleta bolączek 3 trymestru
Mało pocieszające, ale muszę dodać że po porodzie ta listę można by kontynuować....agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Cyganieszka wrote:Na upartego całą ciążę można się martwić:p
Najpierw o wyniki bety, że przyrosty nie są książkowe.
Wielki problem bo nie ma objawów.
Albo problem bo są objawy.
Plamienia.
Czy pęcherzyk widać.
Czy w pęcherzyku jest zarodek.
Czy bije już serce.
Czy wymiary się zgadzają z wiekiem ciąży.
USG prenatalne i przezierność karkowa.
Wyczekiwanie na ruchy.
USG połówkowe, znowu masa parametrów którą można się martwić.
Cukry.
Łożysko przodujące.
Długość szyjki.
Twardnienia brzucha.
Przepływy.
Hipotrofia.
Bezsenność. I dużo innych
Zaraz dojdziemy do 3 USG, które na pewno dostarczy nam nowych informacji którymi możemy się martwić:p i cała paleta bolączek 3 trymestru
Ja to miałam w 1 ciąży jeszcze główne zmartwienie końcówki ciąży, czy rozpoznam oznaki rozpoczynającego się porodu. Koszmary senne miałam na ten temat nawet
No i niestety moje obawy nie były bezzasadne - moje dziecię postanowiło przyjść na świat prawie 2 tygodnie przed terminem. A ja siedziałam w domu do ostatniej chwili, bo myślałam, że ten kręgosłup ma tak boleć. A skoro nie boli brzuch, to znaczy że to jeszcze nie poród
Ale ostatecznie na dobre mi to wyszło. Synek był na świecie, już po godzinie od przyjazdu do szpitala.agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Azzurra wrote:Mało pocieszające, ale muszę dodać że po porodzie ta listę można by kontynuować....
Tu się zgodzę. Teraz na przykład walczę z moim prawe 6-latkiem o wyrywanie zębów mlecznych. Górna jedynka wisi nam na przysłowiowym włosku od 2 tygodni, ale nie da sobie tego dotknąć. Z jedzeniem kombinuje, gryzie bokiem i widzę, że go to boli ale nie ma mowy o usunięciu
Jakieś pomysły, jak go podejść?
Wróżka zębuszka i inne opowieści od dawna nie działająWiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2018, 18:52
-
Violet Flower wrote:Tu się zgodzę. Teraz na przykład walczę z moim prawe 6-latkiem o wyrywanie zębów mlecznych. Górna jedynka wisi nam na przysłowiowym włosku od 2 tygodni, ale nie da sobie tego dotknąć. Z jedzeniem kombinuje, gryzie bokiem i widzę, że go to boli ale nie ma mowy o usunięciu
Jakieś pomysły, jak go podejść?
Wróżka zębuszka i inne opowieści od dawna nie działają
Ja bym pewnie próbowała przekupić jakoś ale wiem że to mało pedagogiczne.
Ciezka sprawa:)
-
Violet Flower wrote:Tu się zgodzę. Teraz na przykład walczę z moim prawe 6-latkiem o wyrywanie zębów mlecznych. Górna jedynka wisi nam na przysłowiowym włosku od 2 tygodni, ale nie da sobie tego dotknąć. Z jedzeniem kombinuje, gryzie bokiem i widzę, że go to boli ale nie ma mowy o usunięciu
Jakieś pomysły, jak go podejść?
Wróżka zębuszka i inne opowieści od dawna nie działają
Takie trochę brutalne: Jakieś cukierki mordoklejki? ;]Azzurra, 88Kala, futuremama, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Violet ja bym zostawiła jak wisi na włosku to pewnie zaraz wypadnie ja pamiętam że moje mleczaki wypadały same i rodzice im nie pomagali, raczej sama "bawiłam" się takim zębem w buzi ruszając go językiem
-
nick nieaktualnyViolet Flower wrote:Tu się zgodzę. Teraz na przykład walczę z moim prawe 6-latkiem o wyrywanie zębów mlecznych. Górna jedynka wisi nam na przysłowiowym włosku od 2 tygodni, ale nie da sobie tego dotknąć. Z jedzeniem kombinuje, gryzie bokiem i widzę, że go to boli ale nie ma mowy o usunięciu
Jakieś pomysły, jak go podejść?
Wróżka zębuszka i inne opowieści od dawna nie działają -
Aga9090 wrote:Ja nie doradze, bo moja 6 latka sama przychodzi i mówi, że jej się ząb rusza i trzeba go wyrwać
Cukierki mordoklejki bawią mnie do teraz. Cyganieszka dzięki za pomysł! Jutro kupujęWiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2018, 21:05
Aga9090, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Azzurra wrote:Mi gin opowiadał o swojej pacjentce, która mu z pod noża uciekła:) miała USG przed cięciem i dziecko się odwróciło. Ale jak widać na moim przykładzie, jest te kilka procent dzieci które jednak się nie przekręcają...
A co do obrotu zewnętrznego, to mi lekarz w pierwszej ciąży wybił z głowy ( nie to,że jakoś bardzo chciałam ale zapytałam). U mnie była spora waga prognozowana i mało wód. Mi powiedział wprost, że on do tego ręki nie przyłoży i na tym temat się zakończył. Ale jak komuś zależy, to można zgłębić temat, bo w Polsce też takie zabiegi się wykonuje.
Ciekawe, czy moje się tym razem odwróci, czy pójdzie w ślady siostry.....
Trochę byłam na grupie gdzie część dziewczyn z Holandii przechodziło obrót zewnętrzny malucha, trochę gdzieś poczytałam i nie będę się wdawać w szczegóły, ale na 99% nie zgodziłabym się na to Za duże ryzyko.
Ps. Też mam 10 kg na + -
Azzurra wrote:Mało pocieszające, ale muszę dodać że po porodzie ta listę można by kontynuować....
Oj można, później jakiś czas jest trochę mniej zmartwień, ale za jakiś czas z wejściem w wiek nastoletni zaczyna się od nowa coraz więcej -
Violet Flower wrote:Tu się zgodzę. Teraz na przykład walczę z moim prawe 6-latkiem o wyrywanie zębów mlecznych. Górna jedynka wisi nam na przysłowiowym włosku od 2 tygodni, ale nie da sobie tego dotknąć. Z jedzeniem kombinuje, gryzie bokiem i widzę, że go to boli ale nie ma mowy o usunięciu
Jakieś pomysły, jak go podejść?
Wróżka zębuszka i inne opowieści od dawna nie działają
Mojemu raz przypadkiem kupiłam batona Lion, ząb też wisiał na włosku, młody się zapomniał a że to twarde to zęba stracił po pierwszym ugryzieniu Tak to zawsze jabłko się sprawdzało, ale jak mu się ząb ruszał to sam prosił o jabłko bo wiedział że to pomoże a sam się bał wyrwać. Gryząc omijał zęba ale i tak zawsze jakoś nie chcący ugryzł że ząb wylatywał Nie rób nic na siłę, staraj się wytłumaczyć, może zaproponuj kto wpadnie na lepszy pomysł żeby pozbyć się zęba i próbujcie, najlepiej w zabawę to obrócić, zawsze jakoś przypadkiem powinien wyleciećagniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Zapisalam się do grupy na fb, ale tutaj mi się wygodniej pisze. Wszystko jedno pod drugim i wiadomo, kto jest kto.
Ciekawe, czy dziś coś postanowią w mojej sprawie. Na razie rozpoczyna się kolejny szpitalny poranek.
Synka nie widzialam od piątku. Tęsknię za nim. Nie buntuje się jednak. Nie chcę niczego zaniedbac w kwestii ciąży. Co zrobić? Taki czas.