Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAzzura ja tez jakoś nie narzekałam, na cc ale przy 3 cesarce to lekarz mi mówił jak mnie szył, że moja macica ma pełno zrostów i właściwie nie nadaje się do niczego.. I tak czasem myślę czy nie przez to teraz są takie problemy z łożyskiem, gdzie w poprzednich ciążach było w porządku.... Ja nikogo nie namawiam czy sn czy cc, ja pisze o swoich doświadczeniach i powiem, że po 3 latach od ostatniej cesarki zaczęły się u mnie problemy w podbrzuszu, bolało jak cos dźwigałam, ciągło, rwało i nie wiem czy przez cewnikowanie nie mam problemu z siusianiem, bo aby się wysikac to robię to na 3 raty..
-
Azzurra nie znasz tej dziewczyny i uwierz mi, że nawet jej obecne podejście do macierzyństwa jest bardzo egoistyczne, a nie jest już taka młodziutka, no ale to nieważne. CC to jakby nie patrzec poważna operacja.
Tak jak pisałam, dla mnie kobiety rodzące przez cc wcale nie są gorsze, czy mają sie czuć niespelnione. Byłabym bardzo niesprawiedliwa gdybym tak uważała. Napisałam tylko, ze ja się cieszę, że udało mi się urodzić naturalnie, a przykre konsekwencje można mieć i po jednym i po drugim porodzie. Jak się dany poród potoczy tego niestety żadna z nas nie przewidzi. Tak samo jeden organizm dojdzie do siebie szybko, a inny będzie potrzebować więcej czasu na regenerację.
Ty miałaś wskazania przed porodem i juz. Teraz masz dylemat, ale skoro dobrze wspominasz cc, a minęło mało czasu od poprzedniego zabiegu, to chyba odpowiedz już masz
JaKa masz już termin na cc? Dobrze, że wszystko w porządku u dzieciaczkówWiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2018, 12:33
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Aga9090, no widzisz ten świat jest niesprawiedliwy. Ty odczuwasz przykre konsekwencje już, a u mojej wrednej teściowej od pierwszej cc minęło 49 lat i ona nie odczuwa konsekwencji do dziś
Oczywiście żartuję, bo ani Tobie ani teściowej nie życzę źle, a wręcz przeciwnie.
Agulineczko...no właśnie do wczoraj oczywistym dla mnie było cc..ale dziś już tak nie jest i mój spokój wewnętrzny został zburzony;) bardzo chciałabym, żeby mi ktoś powiedział co będzie najlepsze ale nie wiem, komu wierzyć..Aga9090, agulineczka lubią tę wiadomość
-
Agnisss wrote:Dziewczyny mam do was pytanko .. w sumie to nawet prośbę nie możemy się z mężem zdecydować jakie imię nadać naszemu synkowi. Jakie imiona dla chłopców chciałybyscie nadać swoim pociechom? Macie jakieś typy?
Krzysztof, Tymon i Julian. Wojna w rodzinie trwa, i prlewnie zdecydujemy po porodzie:-)Agnisss, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Azzura kwestia jest tylko taka, że mało jest uświadamiania z czym cc się wiąże i często dziewczyny które jednak szukają zaświadczeń żeby je sobie załatwić nie mają świadomości że to wcale nie jest prostsze rozwiązanie.
Nikt nie powie co jest lepsze bo nikt nie przewodzi jak wszystko się potoczy Myślę, że nawet jak się zdecydujesz na sn to powinnaś być spokojna bo na pewno będą przygotowani żeby w razie czego cc zrobić.
Ja źle wspominam poród, nawet bardzo. Ale nie o ból chodzi tylko o otoczenie i trochę panikuję przed następnym dlatego staram się wybrać inny szpital z nadzieją na bardziej ludzkie podejście. I choć było ciężko jak pod wieczór odwiedziłam dziewczyny z sali na patologii to same mówiły, że w ogóle nie widać że przed chwilą rodziłam i 12h wcześniej mówiłam że pewnie nigdy nie urodzę
-
Agulineczka pytałam o termin, ale jeszcze mi nie wyznaczył. Powiedział, że jak będzie bliżej 36tc to będziemy się umawiać, a teraz mam wytrzymać jak najdłużej i wg niego powinnam dotrwać
Czym bliżej tym zaczynam się coraz bardziej bać i panikować czy sobie poradzę, jaką będę mamą, czy Mąż podejmie obowiązki rodzicielskie, czy się wycofa..
Jeszcze miesiąc, dwa temu byłam pełna radości. Oczywiście obawy są od samego początku, ale teraz nasilają się z każdym tygodniem. Zaczynam mieć już wyrzuty sumienia, jak ja mogę w ten sposób myśleć, nie jestem pewna czy będę umiała kochać moje dzieci tak jakbym chciała i jak powinnam. Chyba zaczyna mnie łapać panika przedporodowa i do tego ostatnio nic mi się nie chce, nie mam w ogóle energii do działania:/Jezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017 -
Kurczę, u mnie wrecz przeciwnie. Zaczelam łykac zelazo i od wczoraj ide jak burza. Zamówiłam praktycznie wszystko z aptek, zrobiłam listę brakujących gadżetów i ubranek oraz tych co mamy (+ zdjęcia żeby łatwiej było na zakupach panować bo jeszcze nie pamiętam czego ile jest). Odnośnie aptek, to polecam - jeśli ktoś planuje emolient - kupic Oilatum Baby w Ziko, 500 ml za 30 zl, nie wiem czy to stala cena internetowa czy jakas promo ale 2x taniej niż w Gemini czy bedzie potrzeba użycia u Bobasa to trudno przewidzieć, ale w razie czego sama raz na kiedy skorzystam w kąpieli wiec sie nie zmarnuje
Zrobiłam tez porządek wczoraj we wszystkich dokumentach, przejrzałam kosmetyki i szafki w łazience. Ciekawe skąd ten przyplyw sił, czy to suplementacja czy tykajacy zegar
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2018, 15:24
agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Futuremamo, a ja mam właśnie wrażenie że jest odwrotnie. Wszędzie tylko zachwyty nad sn i trabienie o komplikacjach po cc. Ale to ciężki temat. Ja osobiście nie rozawazalam teraz sn, ale posłucham ostatecznie lekarzy, bo chce jak najlepiej dla moich dzieci.
No i kurczę, chciałabym właśnie uniknąć tego o czym wspominasz, czyli sn zakończonego awaryjnym cięciem:/ piszesz, że źle wspominasz poród..a ja właśnie kurczę dobrze wspominam swoją cesarkę, więc chyba naturalne że się boję sn.
JaKa, to normalne że się boisz. Myślę jednak, że jeśli Wasz związek jest silny, to dzieci go tylko umocnia.
Ja przechodziłam kryzys małżeński przed pojawieniem się pierworodnej. Będąc na granicy rozwodu okazało się,ze jestem w ciąży. Dopiero teraz widzę co mogłam stracić. A różowo bywa, ale nie zawsze jest, niestety. Mam nadzieję,ze Twój mąż stanie na wysokości zadania i będziesz mogła napisać,ze jest dobrym ojcem. Bo ze Ty będziesz dobrą matką to jest pewne. Uważam,ze tu są same dobre matki.
A w ogóle to udało mi się, po kilku miesiącach sprzedać wózek po córce, więc wyruszyłam do Tesco i upolowałam troszkę ubranek. Pewnie będę musiała i tak jeszcze dokupić...bo jak spojrzalam na to, ile dziewczyny mają to mnie przerażenie ogarnęło, że ja mam ułamek tego;)JaKa lubi tę wiadomość
-
Ja tez mam malutko, rozmiary 56 - 74 mieszczą się w reklamowce z CCC. Maz uważa że to dużo ale chyba nie ma pojęcia ile sztuk ubranek taki bobas zużywa
Rozgladam sie na lokalnym OLX, oprocz tego w przyszłym tygodniu moze wybiore sie do KappAhl. -
Azzuro, ja ostateczną decyzję podjęłam po rozmowie z panią ginekolog, która rodziła naturalnie po cesarce. Powiedziała mi, że bardzo by to polecala, gdyby ją przygotowano i monitorowano tak jak należy,a niestety tak nie było i nie czuła się bezpiecznie. Gdybym się decydowala na sn musialabym rodzic w tym samym szpitalu, więc mnie to zmrozilo. Lekarz na patologii ciąży też mi odradzal sn, więc decyzja podjęta.
Pierwsze dziecko chcialam urodzić sn, ale skoro się nie dało, to trudno. Już teraz nie będę ryzykować. Więcej ciąż nie planuje, więc może jakoś moja macica to wytrzyma.
Agulineczko, Azzuro, sądzę, że obie macie rację. Zaintrygowalo mnie tylko jedno stwierdzenie u Agulineczki. Mówisz, że znasz dziewczynę, ktora do macierzynstwa podchodzi egoistycznie. Co konkretnie masz na myśli? -
Karo ja w KappAhlu patrzę jak oczarowana Ale ceny to jak kubeł zimnej wody. Także chętnie na zakupy pójdę jak małą będzie nieco większą i chwile w tych ubrankach pochodzi. Bo teraz jak wszystko na chwilę to mi po prostu szkoda kasy
-
Azzura osób które się w ogóle nie boją porodu pewnie można na palcach policzyć
Ja wspominam źle ale tak jak mówię, ludzi i to co się działo dookoła. Mam wiele zażaleń dlatego ciężko mi wybrać szpital, bo z jednej strony już nie liczę na ich pomoc a z drugiej chce żeby w razie czego dobrze dzieckiem się zajęli. I też morze różnych opinii
Każda forma ma swoje plusy i minusy, tak jak korzyści i zagrożenia. Nie ma co komu oceniać mi tylko chodzi o to żeby byla świadomość że cc to nie droga na skróty:)
Najlepiej skonsultować się z innym lekarzem jak on ocenia sytuację też. Bo samemu ciężko -
futuremama wrote:Karo ja w KappAhlu patrzę jak oczarowana Ale ceny to jak kubeł zimnej wody. Także chętnie na zakupy pójdę jak małą będzie nieco większą i chwile w tych ubrankach pochodzi. Bo teraz jak wszystko na chwilę to mi po prostu szkoda kasy
Ja jakoś teraz chyba mam najwięcej z Coccodrillo, trochę też ubranek z Pinokio.
Przy córce królował H&M i Smyk:-) zarówno teraz jak i poprzednio najważniejsze co kupilam to pajace z Next:-) Szczerze, to nie wiem w czym córka będzie spala jak się rozmiary na nią skończą.
Plus oczywiście od mamy z Włoch, ale to już mniej znane w Polsce marki.
-
Kai wrote:Azzuro, ja ostateczną decyzję podjęłam po rozmowie z panią ginekolog, która rodziła naturalnie po cesarce. Powiedziała mi, że bardzo by to polecala, gdyby ją przygotowano i monitorowano tak jak należy,a niestety tak nie było i nie czuła się bezpiecznie. Gdybym się decydowala na sn musialabym rodzic w tym samym szpitalu, więc mnie to zmrozilo. Lekarz na patologii ciąży też mi odradzal sn, więc decyzja podjęta.
Pierwsze dziecko chcialam urodzić sn, ale skoro się nie dało, to trudno. Już teraz nie będę ryzykować. Więcej ciąż nie planuje, więc może jakoś moja macica to wytrzyma.
Agulineczko, Azzuro, sądzę, że obie macie rację. Zaintrygowalo mnie tylko jedno stwierdzenie u Agulineczki. Mówisz, że znasz dziewczynę, ktora do macierzynstwa podchodzi egoistycznie. Co konkretnie masz na myśli?
Ja jestem zupełnie zdrowa a moja ciąża książkowa. Więc teoretycznie mogłabym próbować. Jedyne co mnie trochę niepokoi, to fakt że trochę mało czasu od cc minęło.
Nawet Mamaginekolog(z którą często się nie zgadzam i uważam ją za, delikatnie mówiąc, stronnicza nie tylko w kwestii cc) pisała, że bezpieczny odstęp między cc a sn to 18 miesięcy. Wielu lekarzy uznaje dwa lata.A u mnie będzie...19:/
Kończąc temat...nie wiem. W poniedziałek mam wizytę u swojego gina i zapytam co on na to.
Bo koniec końców mój mąż przytomnie zwrócił uwagę że póki co to zasugerowałam się opinią lekarki, która totalnie zalała USG wykonując je w 10 minut i nie zadając sobie trudu chociażby sprawdzenia grubości blizny.
Najbardziej to bym chciała,zeby ktoś urodził za mnie;)
-
Tak, widzialam ceny, moze faktycznie lepiej jak już Mala bedzie na wierzchu, to kupimy jej cos ładnego na święta i Sylwestra:)
Póki co przeglądam OLX i tam tez jest sporo ciuszkow Kapp Ahl, stad mi ten sklep wpadł do głowy (sama chyba bylam w nim raz i to z 10 lat temu) a jednak sporo tansze.
Ja mam poki co F&F i H&M, a reszta to spadkowe i lumpeksowe.
-
Azzura o to to! Jak znajdziesz taką opcję to za mnie też niech urodzi. Jeden poród mam za sobą, przeżyłam, cieszę sie ż tego doświadczenia. A teraz niech ktoś po prostu sprawi że mała bezpieczna i zdrowa znajdzie się w naszym domku
Właśnie jak patrzę nawet na używane ż Kappahla to ceny średnie i podobne czasem do tych z promocji. Nie mówię Noe bo jestem zakochana w ich wzorach i póki co żaden sklep nie ma podobnych. Ale planuje tak na 68/ 74 już kupić bo jednak wtedy troszkę wolniej to dziecię rośnie niż na starcie
O świętach myślę ale na ten moment nawet nie wiem czy mała już postanowi być po drugiej stronie
Z pahacykow to u nas chyba największe na 104 były ale to już niewygodne bo do nocniczka ciężko szybko się z tego wyswobodzić -
nick nieaktualny