Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
JaKa Ty to powinnaś po prostu dostać medal za ogarnianie dwóch ancymonów. Nie rozumiem po co takie komentarze ze strony Twojego męża. Ale ogólnie ludzie chyba lubią się pastwić nad matkami, a nas tak łatwo bezpodstawnie wpędzić w poczucie winy. każda z nas chce przecież jak najlepiej dla swoich maluszków a nie zawsze wiadomo co to jest to najlepiej.
Co to za metoda 5 x S, o której piszesz? -
Kurcze czy Wasze maluvhy też tak ulewają? Jakoś na początku się tym nie przejmowałam a teraz już sama nie wiem. Musimy ja często odbijać i ogólnie sporo do góry trzymać. Jak jest ok to nie ma problemu
A jak już się uleje to zazwyczaj seryjnka bo się wkurza, znów chce jeść, napina się i denerwuje więc znów coś poleci i błędne koło. -
nick nieaktualnyJaKa podziwiam Cie za ogarnięcie dwójki dzieciaczków. Wiem, że łatwo mówić ale nie przejmuj się komentarzami męża bo i tak dajesz swoim dzieciom wszystko co najlepsze a Twój mąż powinien Cię wspierać a nie dołować. I tak jak napisała ziuta.w nie tylko Ty masz problem z laktacją więc nie jesteś sama . U mnie synek w ogóle nie ssie piersi bo tak się nauczył na butelce a przystawianie go kończy się płaczem po kilku minutach. Więc odciągam mleko a resztę karmię go mieszanką.
-
Cyganeczka to u nas identycznie. Zastanawiam się czy jej espumisan kupić bo widać że ją nie raz po prostu gazy męczą i wtedy też się spina. Niby nie ma twardego brzuszka i typowych kolek. No ale może wtedy będzie spokojnie jadła.
JaKa nie daj się. Przy jednym dziecku nie raz łatwo nie jest a co dopiero dwójka maluszków. A wbrew pozorom dużo dzieciaczków dostaje mm i żyje:) Serio moja mała mnóstwo czasu "wisi" na mnie, są dni że mam wrażenie że głównie się karmimy. Nie ma szans żebym ogarnęła to razy dwa. -
nick nieaktualnyfuturemama wrote:Kurcze czy Wasze maluvhy też tak ulewają? Jakoś na początku się tym nie przejmowałam a teraz już sama nie wiem. Musimy ja często odbijać i ogólnie sporo do góry trzymać. Jak jest ok to nie ma problemu
A jak już się uleje to zazwyczaj seryjnka bo się wkurza, znów chce jeść, napina się i denerwuje więc znów coś poleci i błędne koło. -
Dziewczyny, czy jak Wasze dziecko zrobi kupkę podczas karmienia to przebieracie je bezpośrednio po karmieniu czy dajecie zasnąć i dopiero później? Położne mówiły, że po nie przebierać, bo dziecku będzie się cofać jedzenie. Ja jednak podkładam coś pod przewijak, żeby był skos i przewijam, bo szkoda mi, żeby tak mój malutki spał w brudnej pieluszce.
-
nick nieaktualnyziuta.w wrote:Dziewczyny, czy jak Wasze dziecko zrobi kupkę podczas karmienia to przebieracie je bezpośrednio po karmieniu czy dajecie zasnąć i dopiero później? Położne mówiły, że po nie przebierać, bo dziecku będzie się cofać jedzenie. Ja jednak podkładam coś pod przewijak, żeby był skos i przewijam, bo szkoda mi, żeby tak mój malutki spał w brudnej pieluszce.
ziuta.w lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyziuta.w wrote:Mój zwykle po jedzeniu łapie śpiączkę a ja go przewijaniem niechcący rozbudzam, może jednak nie powinnam tego robić.
-
No to ja przebieram bo jak nie przebiore to albo się wkurza albo i tak za chwilkę obudzi. Staram się żeby jej się odbiło najpierw ale niestety często się trochę uleje jednak. Ale jakoś też ż synkiem miałam mniejszy stres bo że tak powiem nie było tyle zakamarków gdzie ta kupka nie raz się dostanie i szczerze się boję żeby jakiegoś stanu zapalnego nie miała.
ziuta.w lubi tę wiadomość
-
Szczęśliwego Nowego Roku Wam życzę Maluszki niech zdrowo rosną, tatusiowie grzeczni będą, pieniążków nie brakuje a marzenia niech się spełniają
Aga9090, ziuta.w, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Hej.... Nie ma mnie tu ostatnio, bo ogólnie dopadła mnie jakaś niemoc.... Zresztą wszędzie mnie nie ma.... Święta szybko minęły.... Wigilia zanim się zaczęła już miałam ochotę wracać do domu... A pierwszy i drugi dzien świat spedzalismy już na szczęście sami w domu... Dziś też sami w domu... Ostatnio 3 latek daje mi się znacznie we znaki.... I po prostu wymiekam.... Jeszcze od wczoraj Patrycja ma problem z robieniem kupy... Mało sypiam od tygodnia bo jakiś ból mnie dopadł w dole pleców i nie daje mi spać... Po ostatniej wizycie u laktacyjnej się zalamalam trochę bo mała fakt przybrala na wadze w normie ale w dolnej granicy... I chyba zaczynam się już nastawiac że czeka nas dokarmianie mm ewentualnie całkowite przejście na mm jak tak dalej będzie.... 2.01 idziemy na usg bioderek a 03.01 znowu wizyta u laktacyjnej....
A na nowy rok Kochane najlepszego wszystkiego.... Niech każdy dzień nowego roku będzie dla Was wyjątkowy, pełen miłości, radości.... Niech zdrowie Wam dopisuje.... A marzenia i plany wszelkie się spełnią.... -
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Dla Was i dla maluszków:-)
U nas ostatnio jakby nie to samo dziecko. Po ok 2 tyg kłopotów z brzuszkiem (wzdecia, Mala nie plakala tylko okrutnie sie spinala, stekala i piszczala momentami, zwl rano miedzy 7 a 10), zaczelismy jej regularnie dawać esputicon tak jak w ulotce. I od weekendu jest znaczna poprawa! Mala nie spina sie, poprykuje i kupki robi bez zbyt dużego wysiłku. No i znów glownie je i spi tak jak było na poczatku
Karmienia z dnia na dzien nocne wydłużyky sie do 4h przerwy, w dzien również juz je rzadziej - co ok 2-3h.
Kiedyś do buzi włożyłam jej palca, powiem Wam ze ciąg ma lepszy niż laktator lovi na maks mocy
Oprócz tego juz mocno inreresuje sie swiatem. Mamy karuzelke nad łóżkiem i jest nia zachwycona. Wczoraj po południu (przewinieta i najedzona) lezala u siebie w łóżeczku chyba z godzine wpatrzona i wsluchana w melodyjki i nawet sama sobie przysypiala co jakis czas na krótkie drzemki 10-15 min. Zawsze to coś
Sylwestra świętowała z nami, bo akurat sie obudzila po 23 na jedzonko. Poogladalismy zimne ognie, porobilismy zdjęcia z choinka i po 1 poszliśmy spać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2019, 07:56
agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Karo no to super. U nas z kolei o ile w Święta całe było super, Mała spokojna i w nocy pięknie spała, tak teraz coś ma problemy z brzuszkiem. Kupki robi, ale mam wrażenie, że coś ja meczy. Pręży się po każdym jedzeniu, marudzi, mruczy, na szczęście nie płacze, ale nie poleży. Wczorajszy wieczór cały nieprzespany, co zamknęła oczy to za 10-15 min pobudka i prezenie sie. Zasnela dopiero przed 1. Dałam jej wczoraj 12 kropelki espumisanu. Wiem, że jednorazowa dawka za wiele nie pomoże. Od kilku dni daje też raz dziennie biogaia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2019, 08:32
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
U nas to samo było w święta. Prezenie, jedzenie, płacz w połowie jedzenia. Mala przestala zasypiac przy cycu bo pod koniec karmienia zaczynal ja chyba boleć brzuszek albo spala strasznie niespokoj
Teraz - tfu tfu - znów spi jak suselek. Esputicon daje sie 2x dziennie po 1 max 2 kropelki wiec moze jest odrobine mocniejszy? Choć na tym się nie znam