Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Lola83 wrote:Dziewczyny, coś mi się dzisiaj dziecko nie chce ruszać
Ogólnie ostatnio mniej się rusza, ale tłumaczyłam sobie, że już jest duża itd. Ale dzisiaj to może miałam od rana kilka ruchów w sumie. Denerwuję się, zjadłam paczkę ciastek i czekam. Jak nie zadziała chyba polecę na KTG, nie chcę być panikarą, ale boję się
Ja też ostatnio czuję mniej ruchów. Godzinę temu widziała, jak brzuch faluje i wczoraj wieczorem. Wczoraj jeszcze wzięliśmy z mężem detektor i sobie serduszka posłuchaliśmy -
Biedny Franio... strasznie szkoda takich dzieciaczków
Karola to kolejny dowód na to że Marcelus ma silną wolę życiacudny chłopak z Niego
pokazałam wczoraj mężowi filmik na FB i nie chciał mi uwierzyc ze to ten sam Okruszek, powiedział " łooooooooooo kawał chłopa" no i oczywiście zauroczony był gestykulacją i intensywnością wykonywanych ruchów
Carola, a Twojemu to się patelnia w łeb nalezy!!! co to za głupie pomysły, domyslam się o co chodzi, tym bardziej jestem w szoku, że przyszłemu ojcu takie debilne rozwiązania w głowie... Mam nadzieję że nauczke od życia dostałi na tym się skończy. A Ty odpoczywaj dużo bo faktycznie ze stresu jeszcze urodzisz...kaarolaa lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, czy Wasze Maluchy też się tak rozpychają? Ja tak naprawdę kopniaki czuję już rzadko, czasami w żebra. A tak to Mała głównie wypina plecki i pupę, albo się rozpycha po całej długości. Momentami czuję się tak, jakbym za mało wód miała.
Ten koniec już tak blisko, a ja bardziej panikuję. Ciągle pojawia się coś nowego. A to kłucie w szyjce, a to częstsze napinanie brzucha. W ogóle jakaś taka ociężała się czuję. Ciężko mi się oddycha podczas chodzenia. Mam straszne kłopoty ze snem. I ta torba wciąż niespakowanaMuszę zrobić to w weekend, bo czas naprawdę przyśpiesza.
-
Pollyanna u mnie przeważa rozpychanie się, kopów dostaje mało już, chociaż dzisiaj na kopniaki jej się zebrało. Dostałam już chyba z 10 kopniaków takich, że można było złapać za stopę
a tyłeczek wypina mi cały czas pod pępek i kolana wsadza pod żebra. Powiem Wam, że jak tak oglądam foty tych słodkich dzieciaczków to już bym chciała mieć swoją Aliśkę przy sobie
-
Eforts, więc zastosujmy skarpetkę rozmiar większą
Ale fajnie poczytać "moja Alisia", "Moja Zośka". To już prawie tak jakby dzieciaczki był z nami!
Poszłam dzisiaj do Pepco zobaczyć co mają nowego dla noworodków i przy okazji poszukałam koszuli do karmienia, skarpetek, biustonoszy itp do włożenia do torby szpitalnej. Potem poszłam do H&M i wiecie co?! To są te same rzeczy!! Gdyby któraś z Was miała okazję być w tych sklepach, to porównajcie szlafroki (takie miękkie, jednokolorowe), skarpetki (puchate, pakowane w dwupaku) i jeszcze kilak drobiazgów. Przysięgłabym, że to ten sam projekt, a nawet fabryka. Odcienie nieznacznie się różnią, albo wzór na skarpetkach. Ale nawet opakowanie skarpetek jest identyczne. Tylko cena różna. W H&M zapłaciłam kilka dni temu za taki dwupak 39,99, a w Pepco widziałam baaardzo podobny za 19,99. Tym samym zrezygnowałam z zakupów dla małego w H&M. Jakościowo to tak sam szajs, ale przynajmniej trochę zaoszczędzę. Ech, marka...aniar, julianna lubią tę wiadomość
-
Zokeia fajnie, że piszesz o tych podobnych rzeczach w Pepco i H&M. Muszę kiedyś sprawdzić, tym bardziej, ze oba te sklepy są koło siebie, więc będę miała świeży pogląd
A dziś jeszcze dodatkowo zobaczyłam, że u mnie w mieście prawdopodobnie otwierają Pepco, a ja bardzo lubię tam zaglądać, więc teraz będę mogła bywać tam częściej (póki synek nie przyjdzie na świat
). Wcześniej jeździłam 22 km do innego miasta
Mi też się wydawało, że skarpetki to dodatkowo się zakłada na śpiochy/półśpiochy/pajaca. Moja siostra tak zawsze ubierała dzieciaki i ja w sumie też np. zimą najpierw grube rajtki na dupę wciągałam a potem dopiero jeszcze na to skarpetki. I wydawało mi się, że taka powinna być kolejność. No ale mogę się mylić -
Aga no wyobrażam właśnie nie wyobrażam sobie odwrotnie
taka mini skarpetke naciagnac na ciuszek? Przeciez pajac czy spiochy maja luźne stopki.
chyba że Wy mówicie o takich kapciowych skarpetkach?
http://allegro.pl/buty-buciki-skarpetki-niemowlece-i4724781007.html
-
Dziewczyny skarpetki na pajacyka to kiepski pomysl, bo zwyczajnie beda spadaly
Skarpetki glownie nosi sie do rampersow i portek z odkrytymi stopkami. Szczerze mowiac u noworodkow sie kiepsko sprawdzaja, bo poprostu stopeczka jest malusia i wszystko z niej zlatuje
Troche lepiej sprawdzaja sie te takie skarpetkobuciki jak sie odwinie ta zakladke, wtedy trzymaja sie w miare pytki
-
a ja podczytuję i jako mama dwójeczki już napiszę, że zawsze zakładałam skarpetki na pajacyki i śpioszki, żeby cieplej było w nóżki
ja też już kopniaczków nie czuję, a na pewno bardzo rzadko, teraz tylko rozciąganie, przeciąganie, wypinanie i piekące mizianie po pęcherzu rączkami
a co do ruchów i ich częstotliwości, to jak się ma wątpliwości to ja bym poszła do gina na usg, albo na ktg gdzieś pewnie na izbę o tej porze... po co się stresować, warto sprawdzićWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2014, 21:49
-
Ooo Kasandra - dawno Cię u nas nie było!!! Co się działo?
Hana spróbuj ten link: https://www.facebook.com/groups/774015542617073/ albo poszukaj po nazwie "Grudzień 2014". Albo podaj maila to może uda mi się Cię zaprosić przez maila.
Po za tym witam was rozpoczynając 35 tydzień! Wczoraj jadąc autem sobie pomyślałam "To już niedługo. Będziemy mieli dziecko". I ogarnęła mnie panika!!! To stało się takie rzeczywiste i prawie namacalne...już nie wirtualne - bo doszło do mojej świadomości...można się przestraszyć tej całej odpowiedzialności za małego człowieczka!
Po za tym jest dziś zimno, buro, szaro i do d***. Nic mi się nie chce.HANA, Kasandra lubią tę wiadomość
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc)11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci