Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dzisiaj obudziłam się po 7 i z bólem brzucha okresowym. Potem mi się jeszcze przysnęło i było ok. Mi ostatnio brzuch nie twardnieje, mimo że nie biorę już wielu leków.
Oglądałam dzisiaj Kossakowski.Inicjacja o porodzie na TTV. Poryczałam się normalnie. Jak widziałam jak on się wił przy stymulowanym bólu przy 8 cm rozwarcia, to strach mnie obleciał. Wiem, że kobiety mają inny próg bólu niż faceci, ale jak sobie pomyślę, że to mnie czeka, to panika dopada. -
eforts nie pamiętam źródła, ale właśnie niedawno czytałam, żeby już na tej końcowej fazie unikać basenów publicznych, ale ponieważ ja nie chodzę nie zagłębiałam się w szczegóły. Może właśnie chodzi o te zakażenie, które na tym etapie jest dla nas groźne.
Tak samo czytałam, że teraz złapanie przez nas infekcji jest mocno niewskazane, ponieważ dziecko przez ten zakażony kanał rodny musi się przeciskać i jest to dla niego niezdrowe -
Milcia ja bóle miesiączkowe mam już od 3 tygodni codziennie, ale już teraz ich nie hamuję- położna powiedziała, że na tym etapie nie ma ich już co rozkurczać- może coś się rozkręci z nich
Bogusia życz zdrówka Qrczakowi od nas- nie pamiętam, w którym dokładnie tygodniu jest, ale niech się trzyma!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 11:36
-
Ja bóle miesiączkowe mam od samego początku w terminie okresu. A teraz też już uważam, że to jest przygotowanie do porodu. Dzisiaj przeorganizowałam torbę, bo w szpitalu mi powiedzieli, ze do dziecka mam wziąć tylko 3 pampersy i chusteczki. Nie biorę tez całego opakowania wkładek laktacyjnych. Od razu zrobiło się więcej miejsca.
-
Milcia, też tak mam. I nie jest to takie uczucie jak przy infekcji. Po prostu mamy już mało miejsca na pęcherz.
Mnie również zdarzyły się delikatne bóle miesiączkowe. Dosłownie 2 - 3 razy w tym tygodniu, w nocy. Ależ chciałabym urodzić w 37 - 38 tc!
-
Trzymam kciuki za Qrczaka!
Oby wszystko było ok!
Coś się dziwnie czuję, tzn. brzuch powędrował na dół, jak miałam problem z załatwianiem się to teraz bez problemu, lepiej mi się oddycha, i zauważyłam że mam więcej śluzu..więc wkładka musi być! Choć przez całą ciąże nie było takiej potrzeby. W nocy jak wstawałam (na siku)to czułam na dole barki Młodego więc główka musiała być bardzo nisko. Mąż prorokuje że niedługo się chyba wszystko rozwiąże. Mnie dopadł spokój choć wcześniej byłam przerażona porodem. Ciekawa jestem czy coś na rzeczy jest..chociaż chciałabym dotrwać jeszcze z dwa tygodnie do (37 tyg)
Eforts pytałam się lekarza jak byłam w szpitalu czy mogę wrócić na basen, powiedział jak Aniar wspomniała że lepiej nie korzystać w ost tyg ciąży po 1. żeby nie złapać na końcu ciąży infekcji a po drugie jakby coś się zaczęło dziać to wiesz look na dół a tu Mała istotka macha rączkami:D;)
Karolaaa pokazałam Mężowi Marcelka cytuje: O jaki już duży Chłop!!!Trzymamy kciuki za Was:)
Pozdrawiam :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 18:35
eforts lubi tę wiadomość
-
Anusiak88 a w którym jesteś tygodniu? Ja od 2 tygodni noszę wkładkę, ale od kilku dni muszę (nie tylko ze względów higienicznych) zmieniać ją kilka razy dziennie, bo jest cała mokra. Wizytę u lekarza mam w pt, czuję się ogólnie dobrze. Czy Wy też obserwujecie zwiększoną wydzielinę?
-
ja wkładkę noszę od dawna dwana, z rana zawsze jakoś tak ze mnie spływa jak z lekko cieknącego kranu, a obecnie zdarza się, że w ciągu dnia muszę wymienić na nową bo robi się coraz mokrzej, więcej wydzieliny, ale zauwarzyłam takiej gęściejszej białej podczas podcierania
-
no i ja juz tez mam ciążę donoszoną!
jupi!
ja z wkladka latam juz od dobrego miesiaca.
przed chwila zlapal mnie taki bol podbrzusza , ze nie moglam sie ruszyc, to byl chyba skurcz, ale trzymal dlugo, diabel. a ja na kolanka i kleczec przy lozku oparta o nie rekami...moj T.jak na mnie patrzal to mial przerazenie w oczach, pewnie juz mial wizje, ze sie zaczyna, ale na szczescie przeszlo.
ja mam koszule dwie do karmienia ale do porodu mialam zalozyc podkoszulke mojego T, tylko jak czytam co tu piszecie, ze trzeba lezec praktycznie nago, to chyba dokupie jeszcze jedna zwykla do karmienia koszule zeby miec na porod haha
czekam i czekam juz na akcje, mam w ogole nadzieje, ze jak mnie zlapie to nie w nocy, nie chcialabym sie obudzic przerazona i liczyc skurczy i dzwonic po karetke .. oeeesuuu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 20:56
zokeia, HANA, Marimiko lubią tę wiadomość
-
ja mam osobiście plan taki, że jak odejdą mi wody to idę na spokojnie się wykąpać i posiedzieć w wannie 30-45 min nawet jak się skurcze zaczną w wannie łatwiej wytrzymać. Wyszykuję się do szpitala dopakuję torbę zjem coś smacznego i po ok. 4 godzinach od odejścia wód zbierzemy się z domu do szpitala.
Jak zacznie się od skurczów podobnie, wanna i obserwacja czy stają się regularne, jak zrobią się regularne co 5 min to do szpitala.
Trzecia wersja, czyli zielone wody, krwawienie i inne niepokojące od razu do szpitala
Dwa pierwsze na spokojnie i bez stresu tak jak radzili na SR, położna i lekarze moi ginekolodzy. Im większy spokój w głowie tym lepiej wszystko przetrwam- przynajmniej na to liczęzokeia, Ita lubią tę wiadomość