Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczęta z tym chodzeniem w ubraniach dziennych świetny plan, ale w szpitalu to raczej nie przejdzie. Nie wiem czy słyszałyście to pojęcie "wietrzenie krocza"
Jakby to nie brzmiało trzeba chodzić w koszuli i najlepiej bez majtek tylko podkładać na łóżko podpaski, wtedy wszystko szybciej się zagoi. Co do "podmalowania" ja również biorę rzeczy niezbędne, ale suszarkę sobie daruję- nie chcę innym zbytnio suszeniem przeszkadzać kiedy dziewczyny po porodach będą wypoczywać, więc włosy będą musiały schnąć same -
Dziewczyny a jak długo was zatrzymują w waszych szpitalach?
U mnie to 2dni, więc nie wiem kiedy miałabym się ubierać "na dzień". Póki dzieciun będzie w szoku poporodowym chciałabym to wykorzystać i trochę pospać.
Poza tym tak jak pisze aniar trzeba pamiętać o wietrzeniu krocza -
hahahaha to prawda, póki dziecko umęczone i śpi to i mama powinna pospać. U nas pełne 2 doby bez względu o której był poród, cokolwiek to znaczy, ale podobno nawet wieczorem można wyjść.
Wietrzenie święta racja!
Tak czuję, że z tym przebieraniem to raczej będzie s-fPiotruś
Helenka
-
dokładnie tak jak Ita napisała, najczęściej trzymają 2-3 dni i wtedy się wietrzymy, a potem do domu
a w domu suszara w ruch, malowanie, ubrania na co dzień żeby psychicznie lepiej się czuć oraz reperowanie siebie fizycznie i psychicznie, żeby mieć coraz więcej sił na zajmowanie się swoją Kruszyną
Lola83 lubi tę wiadomość
-
dziewczyny, a laktatory bierzecie? podobno w razie potrzeby zwykle są jakieś w szpitalach? Ja nie wiem, czy mam kupować ten laktator... Mam cały czas włączony sklep z najtańszą Medelą, ale jakoś mnie tak wstrzymuje żeby wydać te blisko 250 zł...Piotruś
Helenka
-
Lola u mnie i u Ity w szpitalu na miejscu jest pokój laktacyjny i tam mają laktatory, więc ja nie biorę. Dopytaj jak jest u Ciebie, wtedy jeśli nie ma potrzeby nie będziesz musiała w ogóle kupować.
Ita lubi tę wiadomość
-
Milcia u mnie w szpitalu również wymagane są tylko pampersy i chusteczki nawilżane.A ubranka swoje tylko przy wyjściu. Więc torba jedna spakowana.
Ale fakt nie wyobrażam sobie nie mieć przy sobie podkładu i tuszu no dobra i róż musze mieć bo tak czuję się nie wyraźnie i źle:P Zgadzam się z Aniar że w szpitalu po porodzie nie przejdą dzienne ubrania(chociaż co szpital to obyczaj;)) bo zwracają położne uwagę na wietrzenie właśnie krocza..jak się trafi na miła to luz, ale jak na jakiegoś Hitlerka to po co się denerwować
Wczoraj miałam dwa bolesne skurcze..jeden jak wychodziłam z lidla tak mnie zatkało że nie wiedziałam czy iść czy stać czy odejdą mi wody!! W nocy brzuch był bardzo twardy i Młody naciskał główką na spojenie..więc noc nie przespana! A jak mnie wzięło spanie nad ranem to sąsiad wziął się za wiercenie!Jupi
Samopoczucie psychiczne i fizyczne ogólnie złe:D
Dziś wizyta więc zobaczymy co powie?!
Chciałabym,żeby cos sie zadziało:)
Aniar zaczynaj powoli lawine:) -
Annusiak właśnie miałam napisać, że u Ciebie się coś zaczyna dziać
Ja też mam dzisiaj wizytę, albo wylecę na skrzydłach jak mi powie, że coś ruszyłoalbo będę mnie załamaną wynosić jak się okaże, że cisza i jeszcze z tydzień lub dwa będę musiała czekać
Trzymam kciuki za wszystkie wizytujące dzisiaja wy trzymajcie za mnie, najlepiej, żeby już z 2 cm rozwarcia było i żeby mi kazali się do szpitala zbierać (moje marzenie)
zokeia lubi tę wiadomość
-
Temat laktatora nie przerobiłam! Wczoraj dopiero o tym pomyślałam i jestem głupia w tym temacie!;/ Nie wiem jaki, i kiedy tak dokładnie jest potrzebny? Może po porodzie zakupić i zobaczyć czy się przyda?!
Widziałam ręczne, elektryczne normalnie kosmos:D
Aniar teoretycznie mam jeszcze czas, ale to jak się źle czuje przechodzi jakiekolwiek pojęcie!Więc jak te moje objawy są poprostu od tak...to ja się chyba rozpłacze jak powie że nic się jednak nie dzieje!! Na serio wyjde zapłakana jak dziecko które nie dostało wymarzonej zabawki
A kciuki pewnie,że będę trzymać no i oczywiście czekamy na relacje po wizycie:*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 11:46
-
Ja spanikowałam i kupiłam laktator ręczny Lovi, ale na Twoim miejscu wstrzymałabym się i poczekała czy się przyda. Ewentualnie wybierz jakiś i po porodzie kiedy okaże się przydatny to szybko go zorganizujesz.
Ja kupiłam ręczny i teraz żałuję, bo z elektrycznym byłoby pewnie lepiej, ale to już większy wydatek no i wciąż może się okazać, że się nie przyda w ogóleTakże bez paniki Annusiak sprawdź po porodzie jak z laktacją i wtedy zakupisz jak będzie potrzebny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 11:49
-
pokaźne te wasze torby i teraz się zastanawiam czy oby czegoś nie zapomniałam bo moja wygląda tak :
http://www.wrzucaj.net/images/2014/11/18/DSC0063.jpg
Brakuje mi tylko kosmetyków i wody które dopakuje na ostatni moment ale mam w niej jeszcze trochę luzu zatem myślę że je tam zmieszczę
A i są tam też ciuszki dla maluszka
W sumie jak o czym zapomniałam to mąż i tak codziennie u mnie będzie zatem dowiezie ( również w razie dłuższego pobytu )
Urządziłam już kącik dla Wojtusia , umeblowałam pokój moim starszym chłopcom, wymieniłam łóżko na kanapę , .... MOGĘ RODZIĆ
Jak ktoś ma ochotę pooglądać zdjęcia w moim pamiętnikuaniar, Ita, zokeia lubią tę wiadomość
-
Dynamiczna ja za to mam torby pośrednie, między Itą, a Tobą
ale spakowane na styk i już miejsca nie ma, żeby coś wcisnąć
Pokoik prześliczny dla chłopaków i pomysłowy bardzo, na tak niewielkim metrażu zmieściliście wszystko co potrzeba! Jeśli mogę zapytać, cóż to za pracownia? Szyjesz czy może coś innego?Zazdroszczę pracowni też bym chciała takową sobie urządzić. Ale mam nadzieję, że jeszcze zdążę
-
Ja się chyba jak Ita spakuje w 2, bo jak mnie wezmą na patologie wcześniej, to rzeczy małej zostawię jeszcze w domu. Ale na razie jestem na etapie planowania
My mamy jeszcze duuuzo czasu
Ania, chyba poczekam z tym laktatorem, ale z drugiej strony wiem, że jeśli będę karmić piersią to i tak go kupię, bo chcę po jakimś czasie zaangażować mojego męża w nocne wstawanietylko, że jak nie dam rady kp,to będę miała zbędny gadżet za 250 zł
Piotruś
Helenka
-
aniar wrote:Dynamiczna ja za to mam torby pośrednie, między Itą, a Tobą
ale spakowane na styk i już miejsca nie ma, żeby coś wcisnąć
Pokoik prześliczny dla chłopaków i pomysłowy bardzo, na tak niewielkim metrażu zmieściliście wszystko co potrzeba! Jeśli mogę zapytać, cóż to za pracownia? Szyjesz czy może coś innego?Zazdroszczę pracowni też bym chciała takową sobie urządzić. Ale mam nadzieję, że jeszcze zdążę
Tak szyje . Miałam kiedyś dużą pracownię obok domu 80m2 ale czynsz 1100 zł mnie pogrążył , krótko mówiąc zbankrutowałam (ale wtedy mieliśmy dużo mniejsze mieszkanie i nie było szans upchnąć jej w domu) teraz zmieniłam nieco profil ( kiedyś szyłam suknie ślubne wieczorowe komunijne) teraz natomiast szyję odzież taktyczną, trekingową, przeciwdeszczową i prowadzę sprzedaż w internecie zatem nie potrzebuje miejsca do przyjmowania klientów ( czasem jak się trafi jakaś moja stała klientka to zapraszam ją do domu , ale takie nie mają z tym problemu ). Oszczędzam miesięcznie ok 1500 zł ( czynsz prąd i woda , które płaciłam jak miałam lokal.
A i plusem jest to ze mogę szyć nie wychodząc z domu wtedy kiedy mam na to ochotę i czas a nie od 9-17 jak miałam pracownie otwartą, a najlepiej się szyje w nocy i to chyba przyzna każda krawcowaWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 12:07
aniar, Lola83 lubią tę wiadomość
-
Dokładnie tak jak Lola piszesz, szkoda te 250 zł na darmo wydać jakby coś nie wypaliło.
Prośba do mam doświadczonych, czy przydały Wam się kapturki do karmienia? i czy warto brać herbatkę laktacyjną do szpitala?
To moja lista i tych dwóch rzeczy wciąż nie jestem pewna czy w ogóle brać:
http://modernvintagehousewife.blogspot.com/2014/10/torba-do-szpitala.html
aaaa i ważne pytanie ile wkładek laktacyjnych do szpitala? Bo ja tak na oko wrzuciłam
jak to jest w praktyce? Jak często trzeba je wymieniać?
Ps. też dwie torby biorę, jedną dla mnie, jedną dla Małej. Dodatkowo w swojej na wierzchu są rzeczy do porodu, a na dnie są rzeczy potrzebne po porodzie- wtedy łatwiej dostać się do wszystkiego. Do swojej torby na dno włożyłam też rożek dla małej, bo nie wiem czy się przyda w ogóle, ale wzięłam go dla spokoju ducha -
Ja czekam z laktatorem. Chcę zobaczyć czy rzeczywiście będzie potrzebny.
dynamiczna, świetne zdjęcia w pamiętniku. Fajnie, że się ze wszystkim wyrobiłaś
Wolę mieć dwie torby żeby wszystkiego nie przekopywać jak będzie potrzebne. Do tego niczego nie musimy nieść w rekach tj. nie zabieram osobno opakowania pampersów czy poduszki do karmienia.
W porównaniu z dziewczynami, które widywałam ostatnio na porodówce czuję się spakowana bardzo minimalistycznie
Z ciekawostek - na szafce leżą jeszcze dwie spakowane foliowe torebki. Moje ciuszki na wyjście i ciuszki dla Leonka. Może nie doceniam swojego męzuna, ale wolę, żeby miał gotowe rzeczy niż w panice wydzwaniał do szpitala czy lepszy jest kombinezonik w pieski czy smoki i gdzie ja trzymam majtki
U mnie dziś ostatnie zajęcia SR i też mogę już rodzić!aniar lubi tę wiadomość
-
Ita ja też naszykuje mojemu wszystko na wyjście jakoś nie wyobrażam sobie tłumaczyć mu co gdzie leży w szafie przez telefon.
U mnie jest taka historia z tą torbą że
1 to mój trzeci poród ( gwarantuję Wam że do drugiego pojedziecie o połowę mniej spakowane , teraz to Wasze prawo mieć takie torby )
2 U mnie w szpitalu dają rożek kocyk ciuszki dla małego ( choć ja kilka wzięłam bo można też przebierać i nikt się nie czepia )
3 podkładów i podpasek wzięłam po jednej paczce bo nawet więcej nie kupiłam jak braknie to mąż skoczy do apteki
resztę rzeczy ograniczyłam do minimum w szpitalu i tak prawie ciągle spałam więc na nic mi większość była ale moja torba do pierwszego porodu wyglądała podobnie jak teraz Wasze
Aniar mnie wkładki laktacyjna na nic się zdały przy poprzednich porodach mleko w drugiej dobie tak ciekła że nic tylko tetra w stanik a czasem i to było za mało ale mam w torbie kilka na wszelki wypadek. Kapturków nie używałam nigdy więc nie pomogę.aniar, Ita lubią tę wiadomość
-
aniar, ja z kolei odziedziczyłam 3 opakowania wkładek (!) od koleżanki, która rodziła pół roku temu.
Ona zużyła z tych 3 opakowań dosłownie JEDNĄ parę wkładek.
Tak więc różnie może być.
Ja wzięłam 6 par, bo wytworzyłam sobie w głowie wizje, że będzie ze mnie kapało
Zuzana, najlepiej wybrać się do lekarza, bo nigdy nie wiadomo co Ci dokładnie jest a lekarz poleci ci coś nieszkodliwego.
Z domowych sposobów to na pewno popijanie herbatki z lipy czy czarnego bzu z miodem, albo mleko+masło+miód.
Tylko nie lekceważ żadnych objawów i nie próbuj się zbyt długo kurować na własna rękę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 12:46