Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
ja też dziś zdycham, po wczorajszym maratonie i dzisiejszych zimnych zakupach tak bardzo przemarzlam, że padłam i ledwo zmusiłam się do zrobienia zupy dyniowej, mam ochotę coś zrobić, dużo pomysłów, a ciało karze mi siedzieć z tyłkiem ;/ dziś biorę długą kąpiel i liczę, że jutro będzie dużo lepiej
-
ja również żadnego mleka nie kupuję
-
w takiej sytuacji męża wyślę do sklepu gdyby faktycznie zaszła taka potrzeba. W szpitalu już powinna się sytuacja wyklarować. Na obecną chwilę nastawiam się na KP.
-
julianna wrote:serio, a ja chciałam kupić 1 opakowanie w razie potrzeby dokarmienia malucha, nigdy nie wiadomo jak wyjdzie z laktacją i czy wystarczy maluszkowi,
Ja też nie kupuję. Teraz jest wszystko od ręki w sklepie a jak pokażesz mężowi (np. w necie), które chcesz mleko to Ci kupi bez problemu, a jak będzie nie potrzebne to wyrzucisz parę groszy w błoto. -
przyszłamama nie wiem jak jest w innych szpitalch, ale u mnie podajesz termin OM i sami liczą wiek ciąży.
eforts jak jutro urodzisz to wysyłasz czekoldę
Kate ja mam tak samo, jak sobie pomyślę, że mam tak jeszcze turlać się do świąt to dopada mnie galopująca depresjamoże nawet dłużej, a potem patologia, tak bym tego nie chciał
julianna ja też nie kupuję. dzisiaj miałam kp na sr i babka mówił żeby nie kupować, ostatecznie jak piszą dziewczyny na upartego nawet w nocy się kupi mm.Piotruś
Helenka
-
Ja tez nie kupuje mleka, jak zajdzie potrzeba to w kazdej chwili do apteki czy gdzies mozna podjechac.
Moj dzien tez spisany na straty niestety nic nie zrobilam dobrze ze mielismy obiad z wczoraj, choc ja go nie jadlam nie mam apetytu i oprocz sniadania i budyniu oraz szklanki swiezo wycisnietego soku kilku herbat nic nie jadlam bo jakos bylo mi wciaz niedobrze
Ja tez malo pilam w ciazy dopiero w 3 trym zaczelam odczuwac wieksze pragnienie
Jutro mam ambitny plan: upiec pierniczki, chleb razowy i zrobic faszerowana papryke od Anielno
A czy to sie uda ? Ehhh ...
Na szczescie lepiej sie czuje wzielam ciepla kapiel i zabieram sie za czytanie ksiazki ktora lezy na polce od 4 miesiecy!!! -
Ja na początku ciąży piłam "sporo" z rozsądku. W pracy liczyłam sobie filiżanki wody (nie kawy i nie ciemnej herbaty!) i wychodziło ok. 6 plus jeszcze coś tam w domu. Czyli powiedzmy 8x250ml = ok. 2l
Odkąd jestem na zwolnieniu i siedzę w domu nadal piję 8... ale szklanek ikei! A one mają pojemność 500ml (ale powiedzmy, że wlewam tam 450ml). Czyli ponad 3,5 l wody dzienniei wiecie co? Nadal mnie suszy... bo tak na godzinę przed pójściem spać staram się nie pić. Ale jak się budzę o 4-5 to przysysam się do butelki
Dziewczyny, czy wam też tak puchną dłonie? Co można z tym zrobić? (Boooli)
Co jakiś czas macham łapkami, "wkręcam żaróweczki" i podkładam dłonie pod kran z zimną woda. Macie jakieś swoje sposoby?Marimiko lubi tę wiadomość
-
ja w nocy gdy wstaję za potrzebą aż takiego pragnienia nie czuję, czasem tylko mi się zdarzy i popijam parę łyków wody, ale za to po nocnym 4 krotnym sikaniu, wstaję rano i pierwsze czego pragnę to wypić jakiś sok, wodę albo herbatkę, potem zjadam śniadanie i kolejny kubeczek płynu, ale to sa pojemności 250-300ml, Ita pocieszyłaś mnie bo juz myślałam, że coś nie tak ze mną
na opuchliznę nie pomogę bo jej zbytnio u siebei nie zauważam, jak patrzę na dłonie i stopy to może troszkę zrobiły się pełniejsze, ale nadal mam wystające żyły jak kiedyś, bardziej mam wrażenie że woda mi się w tyłku i udach zatrzymała, mam taki cellulit że hoho
ita ale to od opuchlizny cię bolą, może za mało magnezu w organizmie, mnie bolą jak już to łydki