X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe Mamuśki 2014
Odpowiedz

Grudniowe Mamuśki 2014

Oceń ten wątek:
  • Pollyanna Autorytet
    Postów: 445 259

    Wysłany: 21 listopada 2014, 02:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow, gratulacje!
    To się teraz zacznie ;)

    Córeczka :)

    km5smg7y28om81lj.png
  • Klif Autorytet
    Postów: 1053 848

    Wysłany: 21 listopada 2014, 03:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja cierpie na bezsennosc cala ciaze.Zasypiam,budze sie po 3h,zasypiam znow po 2h i tak co noc.Pollyanna mysle,ze porod blisko i moj pies o tym wie.O mojej ciazy tez wiedzial jako pierwszy,jeszcze za nim zrobilam test.Chcialabym zeby dziewczynki wytrzymaly w brzuszku do 1grudnia ale zobaczymy,czy sie uda.
    Kiaara gratulacje:)
    Ktora nastepna chetna?;)

    ug37px9iyhvbmwqv.png
  • Lola83 Autorytet
    Postów: 1227 839

    Wysłany: 21 listopada 2014, 04:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie śpię dzisiaj i ja. Masssakra :/

    Piotruś
    ganndqk37mzflpnc.png
    Helenka
    rolodf9hpum40ef3.png
  • Klif Autorytet
    Postów: 1053 848

    Wysłany: 21 listopada 2014, 06:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zasnelam znow o 5 rano i teraz po poltorej godziny ponownie sie obudzilam.masakra:(

    ug37px9iyhvbmwqv.png
  • Doris-83 Autorytet
    Postów: 906 757

    Wysłany: 21 listopada 2014, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę,że nie tylko ja tak kiepsko sypiam w nocy....jeszcze dzisiaj mój małżonek miał nieodpartą chęć przytulania i mnie zgniatał...szturchałam go ale średnio pomogło....i z tej bezśilności sie poryczałam bo mam już dość tych nocnych męczarni....w każdej pozycji coś mnie boli....ehhhh jeszcze trochę wytrzymam.

    No i mamy drugiego forumowego dzieciaczka! Kiara gratki:-) Która następna?

    PCOS
    W szczęśliwym cyklu pomógł: DONG, tampony borowinowe, inofolic.
    5b09wn15vuf2f1fu.png
  • zokeia Autorytet
    Postów: 2223 1467

    Wysłany: 21 listopada 2014, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aleście nadrukowały ;)

    Jeśli chodzi o opowieści porodowe, to nic mnie bardziej nie wkurza niż robienie z siebie męczennicy! Odnoszę wrażenie, że mnóstwo dziewczyn chce, żeby im współczuć, podziwiać, no cholera wie co. JAkie to one były dzielne, jaką masakrę przeżyły. Kurde, poród jest dla ludzi! Jakby nie był, jakby u każdej występowały komplikacje, to ludzkość dawno już by wyginęła.

    Leżałam tera kilka dni w szpitalu i poziom niewiedzy rodzących jest porażający! Nie mają pojęcia o fazach porodu, o tym pod wpływem jakich hormonów poród postępuje, jak można zadbać o siebie, po co jest osoba towarzysząca itd. To dlatego potem tak cierpią. Idą na porodówkę jak pacjentki na operację. "Przyszłąm urodzić, róbcie ze mną co chcecie". AAAArgh no wkurza mnie to niesamowicie. Miałam ochotę krzyczeć na nie "LASKIE, DZIECKO WAM SIĘ RODZI! BĘDZIECIE MATKAMI! TO JEST NAJWAŻNIEJSZE". Zamiast na nie nakrzyczeć założyłam słuchawki na uszy i się odizolowałam od ICH lęków. Mam swoje (o których już rozmawiałyśmy) ale one i tak miałyby to w poważaniu.
    Kiedy czasami mówię, że nie mogę doczekać się przyjścia na świat mojego syna, to słyszę kpiące "phi, zobaczysz jak będziesz rodzić", albo "zdecydowałaś się na cc? Nieee?????!". Co najzabawniejsze mówią to osoby bezdzietne :)

    Hmm... chyba z rana jestem nerwowa. Idę zrobić sobie kawkę :)

    patiii, Zuzana, HANA, aniar, Marimiko, Ita lubią tę wiadomość

    tb73epoky7bge1zc.png
    atdc4z173dng7siu.png
    43kt3e5e37vlpped.png
  • zokeia Autorytet
    Postów: 2223 1467

    Wysłany: 21 listopada 2014, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeśli chodzi o rzeczy pozytywne, to chyba zaczynam gniazdować. Wczoraj zrobiłam uwaga:
    fasolkę po bretońsku
    Podudzia kurczaka pieczone z pomidorkami koktajlowymi i oregano
    Kremową zupę pomidorową
    Włąsną, domową chińszczyznę

    Do tego sprzątałam, pakowałam majdan (przeprowadzka już za tydzień), doglądałam prac na budowie i cerowałam sobie ulubione leginsy.

    Mnie też zmalał brzuch! Czyli szykujemy się do porodu :):):)

    tb73epoky7bge1zc.png
    atdc4z173dng7siu.png
    43kt3e5e37vlpped.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 listopada 2014, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zokeia masz wiele racji :-) i zgadzam się z tym, co piszesz na temat porodu!!!

    To jakieś bzdury co te dziewczyny mówią i co mówią nawet po porodzie - najgorsze, co to nastawienie, że będzie ciężko, będzie bolało, że to masakra - z takim nastawieniem to tak będzie :-)

    Ja się nastawiałam w pierwszej ciąży mega pozytywnie, zero strachu teraz tak samo, poprostu wiedziałam jedno skupić się na oddychaniu, dzwoniłam sobie po ludziach i rozmawiałam, byle nie myśleć o skurczach i pierwsza faza minęła a druga faza - zaprałam się i wydałam małego na świat w 5 minut. Nic piękniejszego - w końcu rodzimy dziecko :-)
    Ból? Nie wiem nawet jaki ból - POZYTYWNE MYŚLENIE TO DUŻY SUKCES!!!

    Zuzana, zokeia, Marimiko, Ita lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 listopada 2014, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj mam wiele planów i coś nawet ochotę - robię pyszny obiad, potem fasolkę po bretońsku. wstawiam pranie, poprasuję i posprzątam cały dom, żeby było pachnąco i czyściutko ;-)
    No i muszę w końcu dokończyć robienie choinek z makaronu dla rodzinki, w tym roku jakoś wcześniej bo potem czasu nie będzie :-)

    Ale póki co jeszcze w łóżku jestem i piję poranną kawusię :-)

  • dynamiczna Autorytet
    Postów: 943 897

    Wysłany: 21 listopada 2014, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No tak a już historie że ktoś rodził 3 dni w bólach i męczarniach to dopiero sf. No cóż ja wiem ze to nie bajka urodzić dziecko i sama.się przyznam że za każdym razem na porodówce marudziłam, że nie dam rady,że chce do domu, ale to tylko do ucha mojego m i on wie że ja tak mam a on jest tam po to żeby mnie wysłuchać bo mi to akurat pomaga. I podejrzewam że i tym razem będę tak marudzić. Ale cóż po to zabieram tam najbliższą mi osobę na świecie. Na poród nie ma się co nastawiać i słuchać historii bo każdy jest inny.
    Dla mnie może boleć najmocniej na świecie byle nie długo, bo nienawidzę kiedy mnie boli nawet lekko ale przez długi czas, a jak będzie zobaczymy, a urodzić tak czy siak trzeba. A jak czytam teraz np. Listopadówka to widzę że nie w powodach tkwi problem a w laktacji kolkach itp.

    Zuzana, zokeia, Ita lubią tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/ci-72114.png
    relge6yd7jws6b5o.png

  • dynamiczna Autorytet
    Postów: 943 897

    Wysłany: 21 listopada 2014, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bo czym jest nawet 24 godzinny poród w porównaniu do całego życia naszej pociechy.

    patiii, zokeia, HANA, Ita lubią tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/ci-72114.png
    relge6yd7jws6b5o.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 listopada 2014, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie poród to tylko moment, a wszystko co po nim to dopiero piękna historia :-)

    zokeia lubi tę wiadomość

  • Martaaa Autorytet
    Postów: 727 1006

    Wysłany: 21 listopada 2014, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie, że jak czytam Listopadówki to się zastanawiam czy jest tam chociaż jedna która nie ma aż tak wielkich problemów! Ja jestem tak pozytywnie nastawiona, że dam radę kp że dam wogóle radę i ze wstawaniem w nocy i z kolkami i z płaczem i ze sobą. Mam w planach przygotować piękne Święta...

    Czy ja jestem jakaś dziwna??? Zbytnia optymistka???

    zokeia lubi tę wiadomość

    relgh371rphwpz6l.png
  • dynamiczna Autorytet
    Postów: 943 897

    Wysłany: 21 listopada 2014, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może nie o optymizm tu chodzi. Mogę tylko powiedzieć co ja myślę,nie chcę oczywiście nikogo urazić to tylko moja opinia. Czasem kobiety pod wpływem reklam artykułów presji wywieranej przez otoczenie macierzyństwo wyobrażają sobie jak słodkie ciastko z dużą ilością lukru. Niestety po porodzie przychodzi zderzenie z rzeczywistością. I tak kupki już nie są takie fajne, wstawanie w nocy jest męczące, płacz dziecka drażniący, ulewanie kłopotliwe, ból skutków nie do zniesienia. I co wtedy się pojawia w głowie, a miało być tak pięknie sielanka miała być, wiec skoro jej nie ma to jestem złą matką. To oczywiście nie jest prawdą.

    Ja myślę tak (mam już dwóch synów) owszem optymistyczne podejście jest jak najbardziej potrzebne i bez niego ani rusz ale trzeba dopuścić do siebie myśli że lekko nie będzie, bo wychowanie dziecka to naprawdę trudna sztuka a do tego przy porodzie nie dają instrukcji obsługi wiec trzeba sobie radzić samemu.

    Myślę że najważniejsze to nie starać się być mamą idealną. Takich nie ma na świecie ale są mamy, które kochają i są kochane i potrzebne, i tak już będzie przez całe życie tych dzieciaczków bez względu czy będą miały 10 m-cy, 10 lat czy 10 lat po ślubie ;-) i to jest piękne.

    patiii, Martaaa lubią tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/ci-72114.png
    relge6yd7jws6b5o.png

  • eforts Autorytet
    Postów: 2866 1894

    Wysłany: 21 listopada 2014, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę że trzeba zacząć od tego ze każdy poród i każde dziecko jest inne wiec wrzucenie się do ktoregos worka jeszcze przed porodem jest zupełnie bez sensu.

    Już nie będę powtarzać po Was tego samego może optymizm i i realizm to jakoś sposób na przerwanie :)

    ja w szpitalu, dostałam nawet poj sale, ciśnienie książkowe (zaraz pewnie mnie pogonią) :), na ktg poj skurcze nawet do 100, a tak to 60,70. Ale chyba jeszcze nie rodze :/ po badaniu p a lpacyjnym ledwie szłam :/
    Lekarz kazał mnie dokładnie pomarzyć czy dam radę wypchnac klocka :)

    zokeia lubi tę wiadomość

    1usaanlitgnl6x8t.png
    1usaupjyr1vci98r.png
  • Paulina85 Przyjaciółka
    Postów: 64 80

    Wysłany: 21 listopada 2014, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam mamusie :)
    Zaczynam odliczać 12 dni do porodu :D
    Wczoraj miałam wizytę i ktg.Podczas ktg brak skurczy za to mały tak kopał, że aż pani spytała czy on taki zawsze aktywny :), Michałek waży 3,600 ale lekarz macał brzuch i mówi,że może mieć od 3,100 do 3,400.Mały główką w kanale więc ciężko było dostać aby pomierzyć,dlatego też boli mnie spojenie bo mały uciska.Wody czyste,łożysko ok. , pępowina też.Teraz jak nie urodzę do 3 grudnia to 4 wizyta i ktg.Też chodzę prywatnie do lekarza i prawidłowo bierze 100 zł. ale że chodzę długo do niego to bierze 80 zł.i za każdym razem jest pod telefonem lub gdy tylko zadzwonię że coś się dzieje to mogę przyjechać.Za każdym razem mam usg oraz badanie szyjki ręcznie lub przez usg.
    Wszystko gotowe tylko czeka na naszego kochanego synusia <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2014, 10:35

    HANA, Marimiko lubią tę wiadomość

    iv093e5eshsjbk7b.png
  • Niespodzianek:) Autorytet
    Postów: 752 411

    Wysłany: 21 listopada 2014, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzisiaj spałam wyjątkowo dobrze :) i co najlepsze nadal jestem niewyspana ale nie będę ryzykowała bezsennej nocy po to by pospać w dzień.
    A więc kolejny forumowy Maluszek jest z Nami, super :)
    Eforts kciuki za Ciebie !!! A czujesz te skurcze ?
    Dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę tek aktywności, jeśli dotrwam to za dwa tygodnie też będę szalała z porządkami itd..

    evr44nt.png

    z9vvjl9.png
  • Paulina85 Przyjaciółka
    Postów: 64 80

    Wysłany: 21 listopada 2014, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czuje się dobrze czasami brzuch się spina, boli okresowo albo chwile złapie mnie ból w dole brzucha.W nocy spie dobrze ewentualnie budzenie się do wc. Porządki też zrobione teraz tylko sprzątać na bieżąco, obiadki robię pod siebie na co mam ochotę :P bo po porodzie chcę zastosować dietę aby zgubić zbędne kilogramy.

    iv093e5eshsjbk7b.png
  • Zuzana Przyjaciółka
    Postów: 103 31

    Wysłany: 21 listopada 2014, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a na kiedy Kiaara miała termin? Urodziła dużo wcześniej?

    w4sqdqk30k7k9isr.png
  • Zuzana Przyjaciółka
    Postów: 103 31

    Wysłany: 21 listopada 2014, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    patiii wrote:
    Zokeia masz wiele racji :-) i zgadzam się z tym, co piszesz na temat porodu!!!

    To jakieś bzdury co te dziewczyny mówią i co mówią nawet po porodzie - najgorsze, co to nastawienie, że będzie ciężko, będzie bolało, że to masakra - z takim nastawieniem to tak będzie :-)

    Ja się nastawiałam w pierwszej ciąży mega pozytywnie, zero strachu teraz tak samo, poprostu wiedziałam jedno skupić się na oddychaniu, dzwoniłam sobie po ludziach i rozmawiałam, byle nie myśleć o skurczach i pierwsza faza minęła a druga faza - zaprałam się i wydałam małego na świat w 5 minut. Nic piękniejszego - w końcu rodzimy dziecko :-)
    Ból? Nie wiem nawet jaki ból - POZYTYWNE MYŚLENIE TO DUŻY SUKCES!!!

    Pati, aby każda matka tak wspominała poród i opowiadała tylko takie historie ;-)

    Moja siostra mówiła, że przy drugiej ciąży w fazie parcia miała 3 silne skurcze i urodziła drugą córeczkę. Ponoć położna mówi do niej - gratuluję mamie pięknej córy, a moja siostra z niedowierzaniem zapytała - to już?

    Pozytywne nastawienie jest jednak najważniejsze i z tą myślą, że wszystko będzie dobrze pojadę do szpitala :-)

    patiii lubi tę wiadomość

    w4sqdqk30k7k9isr.png
‹‹ 1099 1100 1101 1102 1103 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Obrotowy fotelik tyłem - bezpieczeństwo i funkcjonalność

Fotelik obrotowy to wygoda i bezpieczeństwo w jednym – dzięki funkcji obracania ułatwia wkładanie i wyjmowanie dziecka z samochodu, a także pozwala na łatwe ustawienie tyłem do kierunku jazdy, co jest najbezpieczniejszą pozycją dla najmłodszych pasażerów. Jakie ma jeszcze korzyści?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ