Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
I ja sie witam z rana... Patii obys miala racje, mala dzis od rana jakos niespecjalnie sie rusza szczerze to nie poczulam nawet rozciagania a zwykle rano jest aktywna hm ?
poczekam jeszcze jem sniadanko i zobacze, w nocy mialam jakies lekkie skurcze, raczej podobne do tych co wczesniej. ale ogolnie jestem wyspana. U mnie dalej nic, dzis mam w miare busy day wiec nie ma co narzekac tylko trzeba sie brac do roboty bo samo sie nie zrobi hehe
Milego dnia mamuski i rodzic nie obijac sie !! jak sobie przypomne listopadowki z konca pazdziernika to juz polowa byla rozpakowana !patiii, Daisy, HANA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ale się u nas ekscytujący czas zaczął hehe
Teraz od rana trzeba się zameldować w dwupakuJa mam termin na koniec więc spoko - będę kibicować każdej z Was!!!
A dziś mnie przywitał 9 miesiąc, 35 dni do tp, 14 dni do donoszonej i 19 dni do zdjęcia szwu i chyba porodu. Torbę spakowałam na wszelki -
Eh ja też się witam w dwupaku.
Noc koszmarna (ustaliliśmy z mężem, że w nocy to ja rodzić nie chcę, wolę przespać wtedy swój poród). Po wczorajszym czopie skurcze miałam cały czas coraz boleśniejsze, w końcu zaczęłam je liczyć i były już co 7 min regularnie, więc stwierdziłam, że trzeba spać mimo wszystko, ale z tego bólu usnąć nie mogłam! Mąż zmartwiony patrzył na mnie bo nie miał mi jak pomóc. W końcu stwierdziłam, że przestaje liczyć (w tel mam aplikacje, która liczy skurcze, wygoda jest, ale mimo wszystko trzeba pilnowac i wciskać kiedy) i idę spać. W końcu usnęłam, ale mój P. mówił, że całą noc co chwilę jęczałam przez sen czyli mnie wciąż bolało. Zresztą jak się przebudzałam to też ból czułam. Oczywiście ból spojenia, chodzenie chodem babcinym do kibelka i sikanie co godz. to już u mnie norma- ale jednak skurczy w nocy nie lubię, bo się nie wysypiam. (a ja uwieeeeeeelbiam spać)
Rano wstałam to znalazłam kolejny kawałek czopa po nocy, znowu z krwią- mam nadzieję, że niedługo się samo rozkręci ale jednak w ciągu dnia- wtedy mam większą siłęi zamiast skurczy wolę odejście wód.
Tak jak Marta powiedziała, teraz trzeba się meldować z rana w dwupaku, bo bez tego podejrzenia będziemy miały, że się poród zaczął
Ita może wyśnisz mi ten mój poród tak na dzisiaj wieczórale nie chce w nocy rodzić
Mąż mi określił godz. porodu tak na 5-21 po 21-5 rano zakaz- wtedy ŚPIMY
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 09:48
Daisy, patiii, Marimiko, Ita, HANA lubią tę wiadomość
-
Wiecie, ale tak myślę sobie, że jednak lepiej że jest koniec listopada a u nas nie ma tak dużo rozpakowanych. My byśmy chciały jak najszybciej ale jednak dla dziecka każdy dzień w brzuszku jest na plus. Ale od poniedziałku możemy ruszać pełną parą
goto4, Bursztynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Czesc dziewczynki!
Tak czytam i czytam i przeżywam razem z Wami moj pierwszy poród sprzed ponad 7 lat! Aż się wzruszam..Trzymam kciuki za kazda z Was z osobna i za wszystkie razem. Juz niedlugo Wasz Wielki Dzień, takze badzcie dzielne, oddychajcie, krzyczcie, przejrzyjcie jeszcze raz torby i czekam z Wami na szczesliwe rozwiązania!
Kate! SPóznione ciut ale najszczersze zyczonka urodzinowo-imieninowe!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 10:33
Ita, kittykate, HANA lubią tę wiadomość
-
Muszę Was podpytać bo nie mam kogo, wczoraj jak szłam spać miałam co 7 min skurcze, ale usnęłam i przestałam mierzyć. Dzisiaj rano wstałam i hm one wciąż są i są tak co 7 min i takie bym powiedziała dosyć silne- dużo silniejsze niż moje dotychczas bolesne miesiączki. Jak w trakcie skurczu chciałam się schylić to mocno zabolało i musiałam przeczekać... Myślicie, że regularne skurcze mogą się tyle czasu utrzymać na poziomie 7 min i nie zmniejszać czasowo?
-
Lola nawet jak za dwa tyg urodzę to stawiam Ci flaszkę
Aniar chyba pierwsza polecisz bo ja mam skurcze od wczoraj od 15 ale niezbyt bolesne, chociaż jak wieczorem zaczęłam wymiotować to aż włosy umyłam i się ogoliłam ale poszłam spać i tak mamy kolejny dzień -
nick nieaktualnyKochana one potrzymają Cię tak jakiś czas a potem się zmniejszą odstępy czasowe, szyjka Ci się rozwiera i jak pójdzie do przodu to i częstość skurczy się zwiększy.
Ale jak zauważysz, że są co 5 minut to pakuj się do szpitala, bo potem do 3-2 minut to szybko się zmiejszają. -
no właśnie boję się kiedy jest moment do kąpieli, bo chciałam jeszcze pranie zdjąć i śniadanie zjeść. A jeszcze muszę się wykąpać jak coś, ogolić, dopakować itp.
Właśnie niby jest regularnie i boleśnie, ale ja chyba powinnam czuć podświadomie, że to to? prawda? Cały czas siedzę z taką myślą "zaraz przejdą"... jakoś wydaje mi się że to jeszcze nie jest TO -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dobra, idę się naszykować, ale wydaje mi się, że to się jeszcze wyciszy
(może jestem przesadny niedowiarek)- za bardzo chciałabym, żeby to było już, żeby to było prawdziwe.
Jeszcze sprawdzę, czy mnie łapią podczas chodzenia, bo jeśli porodowe to chyba niezależnie od pozycji powinno mnie regularnie łapać.
Może w wannie się wyciszą- podobno przepowiadające się wyciszają...Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 10:31